Kolejne rozszerzenie strefy Schengen

[Czesław W.]

„Kolejne rozszerzenie strefy Schengen nastąpi w nocy z 20 na 21 grudnia. Tym razem o dziewięć nowych krajów UE, w tym o Polskę. Oznacza to na razie zniesienie kontroli na przejściach granicznych.
Razem z Polską do Układu z Schengen dołączą teraz inne nowe państwa UE (poza Cyprem oraz Bułgarią i Rumunią), czyli: Czechy, Węgry, Słowacja, Słowenia, Litwa, Łotwa, Estonia i Malta.”

Tu (20/21.12) teoretycznie skończyć się powinny kłopoty na które byliśmy narażani podczas każdego pobytu nad rzeką przygraniczną. Obowiązek zgłaszania swojej bytności Straży Granicznej, poszukiwania Posterunku tych służb a tam podobna do zaistniałej poniżej atmosfera:
( nie jest to obrazek z wschodniej granicy)
„Docieramy do posterunku SG i tu jakby mnie ktoś w mordę strzelił. Funkcjonariusz chyba był idiotą, bo nie potrafił odróżnić przemytnika od porządnego człowieka (wędkarza), zgodził się tylko na nasz pobyt nad wodą od wschodu do zachodu słońca, co więcej chciał abyśmy określili dokładnie na której główce będziemy siedzieć! To już było za wiele. Powiedziałem mu co o tym wszystkim myślę, "olałem jego instancję" i ruszyliśmy w stronę rzeki. Paranoja! Przyjeżdża człowiek, dla którego pobyt nad rzeką (pierwszy raz) to wielkie wydarzenie i wyzwanie - a tu takie jaja. Tym bardziej, że gdy docieramy w końcu do rzeki w okolicach Uradu, miejscowy wędkarz wyjaśnia nam na czym to wszystko polega (flachę wypiliśmy sami). Co za czasy! Żeby człowiek nie potrafił wysłuchać i zrozumieć drugiego człowieka.”
(znalezione w necie)

Poruszam ten temat z jednego właściwie powodu; o ile potrafię znaleźć informacje z wyżej przedstawionymi rygorami o tyle nie znajduję nigdzie informacji  która by zwalniała z tego obowiązku. Wiem- logika podpowiada: skoro nie ma granic nie ma obowiązku. Wolał bym to jednak widzieć w formie pisemnej bo zasada o ile się nie mylę wygląda tak: jest przepis- napisana jego treść, przepis anulowany- napisana jego treść.
Nie wykluczam też ciągu dalszego istnienia tego obowiązku co już –moim zdaniem- o idiotyzm zahaczać by mogło.
Gdyby ktoś wiedział, gdyby słyszał o słowie pisanym, gdyby wyjaśnił rzecz znawca prawa w tej materii wdzięczność dozgonna a i pewnie przy najbliższej okazji, a takich nad wodami (było)granicznymi będzie sporo, baryłeczka Tyskiego się znajdzie .
Pozdrawiam.

[JJ]

Z tego co wiem, to od jutra można przekraczać granicę w dowolnym miejscu. A co za tym idzie - moim zdaniem - przebywać w dowolnym miejscu bez zgłaszania tego straży granicznej.
Postaram się coś oficjalnego na ten temat znaleźć.

[golsyl1980]

 Dobra wiadomośc  ,wczoraj oglądałem o tym w TV .

[Seeker]

Czesiu    ale zapodałeś dp szufladki   do zabaczenia jutro nad Sołą

[Salmo_Salar]

Z tego co wiem, to od jutra można przekraczać granicę w dowolnym miejscu. A co za tym idzie - moim zdaniem - przebywać w dowolnym miejscu bez zgłaszania tego straży granicznej.
Postaram się coś oficjalnego na ten temat znaleźć.

Taa, a u nas na wschodzie dzięki temu SG wzięło się do roboty i zaczyna pilnować lepej rzeki - łodzie, ściąganie sznurów i sieci, białorusini już w ogóle nie są dopuszczani do granicy (nawet Ci którzy zawsze pasali krowy). Więcej straży i częstsze kontrole - będzie lepiej.

Pozdr.

Salmo

[Czesław W.]

  do zabaczenia jutro nad Sołą

Do zobaczenia. Oderwać się od garów- bezcenne. Za resztę zapłacę kartą.

[pawas2]

Super.Jak byłem na urlopie na Suwalszczyznie trzy razy byłem na Litwie i za każdym razem była kolejka na granicy.
Może teraz będzie lepiej.Blisko granicy są piękne jeziora.Trzeba będzie wyskoczyć na rybki.
Amo.ze ktoś wie jak z rybami na Litwie.Czy takie samo bezrybie jak u nas.
Pozdrawiam.Paweł.

[JJ]

Na razie trafiłem na ten artykuł. Dla mnie jeśli chodzi o granice wewnętrzne krajów strefy Schengen znika konieczność zgłaszania chęci połowu. Natomiast nadal możemy się spodziewać kontroli celnych i SG.
Jest za to kilka innych pytań, np. łowiąc w Odrze po stronie niemieckiej czy muszę mieć wykupione niemieckie zezwolenie na łowienie. I czy nie mogę wypuszczać złowionych ryb - o ile się nie mylę zakaz wypuszczania obowiązuje na wielu niemieckich wodach.

[Czesław W.]

Witam i dziękuję za poszukiwania, Faktycznie dzisiejsza prasa przynosi sporo i w nas interesującej kwestii wyjaśnień. Sprawa stała się już raczej oczywista  jeżeli o  połowach a strefach byłych granic mówimy.
Co do zawartego przez Ciebie pytania dotyczącego połowów w niemieckiej części Odry to tam  dalej obowiązują porozumienia z 2002 roku.
http://wedkarstwo.onet.pl/6593,1188310,0,1,artykuly.html
 Co do konieczności wypuszczania; niestety niewiele potrafię pomóc. Polskiego jak i włoskiego  tłumaczenia regulaminu nie znalazłem a po ichniemu to ani w ząb  .
Pozdrawiam