Dał bym inaczej:
1. Antares HG ma bardzo drobne zęby na przekładni więc nie warto go katować na cięższych przynętach, po za tym bardzo dobrze latają na nim nawet 3g.
A co ma masa przynęty do zębów przekładni?
Im cięższa przynęta tym przekładnia będzie obiążona większym momentem. Mniejsze zęby nie przeniosą takiego samego momentu jak przekładnia z dużymi zębami, a jak przeniesie to dramatycznie spadnie żywotność (ilość cykli) Tak jak w każdej innej przekładni. Mówiąc prościej przekładnia z dużymi zębami będzie bardziej odporna na większe obciążenia niż mała. Pomijając kąty natarcia w zębach na każdy ząb będzie działała taka sama siła nie zależnie od wielkości zęba (przy tej samej przynęcie). Przy dużym zębie będzie małe naprężenie (większa powierzchnia działania siły) odwrotnie z małymi zębami- siła taka sama ale na mniejszej powierzchni daje duże naprężenia.
Bezpośrednio przekłada się na żywotność przekładni (ścieranie się zębów)
Oczywiście nie będzie to miało znaczenia przy rzucaniu ale przy zwijaniu.
Czyli 50g oliwka zużywa przekładnie szybciej niż 21g obrotówka? Opór, pod jakim pracuje przekładnia to główny wpływ. Inny, też ważny to nagłe szarpnięcia (np. podbijanie kijem ciężkich jigów), które w dłuższym okresie powodują powstawanie luzów. Masa przynęty nie przekłada się bezpośrednio na szybkie zużycie.
Nie jestem mechanikiem, ale czy przy dużej ilości małych zębów obciążenie nie rozkłada się na ich większej ilości zamiast na 1-2 dużych i przez to trudniej je złamać/wyrwać?
Chodzi mi o ten sam ciężar = to samo obciążenie = ta sama przynęta. To że opory są inne w róznych przynętach to oczywista oczywistość nawet dla przedszkolaka.
Miałem na myśli ciężar w sensie napięcia linki z uwzględnieniem oporów pracy przynęty. (nie dość dokładnie się wyraziłem)
Rozkęciłem Antka HG też myślałem podobnie że może więcej niż 1 ząb się zazębiaja ale niestety tylko jeden. Zresztą 2 całe nigdy ne mogą sie zaszębiać w przekładni zębatej jedno stykowej.
A dokładnie mówiąc zazębia sie jeden ząb i ok 10% powierzchni kolejnego zęba. To i tak mniejsza powierzchnia niż przy dużych zębach które np Calcuta ma ponad 2x większe. Więc nawet z uwzględnieniem 10% powierzchni kolejnego zęba to wciąż mniejsza powierzchnia więc większe naprężenia.
Kiedy uwzględni się szarpnięcia (siłą udarna na zęby) to ewidentnie naprężenia na zębach będą dużo większe niż w zębach większych.
Czyli zęby małe obciążone momentem np 5 Nm mogą pracować np 10.000 godzin do uszkodzenia przekładni, natomiast zęby duże przy 5Nm będą pracować 30.000 godzin do uszkodzenia.
Z drugiej strony te moje dywagacje można rozbić o kant dupy bo nie zwróciłem uwagi na grubość przekładni, co ma zasadnicze znaczenie na wielkość powierzchni zębów. Podejrzewam że Antek może mieć grubszą (ale nie porównałem tego)