@Yotaarku kopnięcie jest niesamowite! A na dodatek było ze zdwojoną siłą, ponieważ wogóle niespodziewałem się jakiegokolwiek brania. Nawet słowo "kopnięcie" nie oddaje potęgi uderzenia jakie miało miejsce. Aż ciśnie się aby branie porównać do soczystego przekleństwa. Z mojego żargonu ,,, aby przyrównać ,,,,,,,to: mój motocykl ZED w jakieś 8 sek rozpędza się do 200km/h, max jaki leciałem to 271 - i nie jest to ścigacz! - żadnych plastików, owiewek, czegokolwiek za czym można by się schować. ZED'zik posiada 4 tłumiki. I dla postronnego obserwatora dźwięk jaki wydaje powyżej 250km/h można przyrównać do startującego odrzutowca - niesamowita moc,,,,niesamowity hałas !
I tak to wyglądało z Bolkiem!
A tak z wczorajszych przeżyć: to po wyjęciu rybki dzwonię do @tomka72 i mu opowiadam, jakie branie branie,,,jaka ryba ,,,, i że pierwszy w życiu,,,,, ręcę mi się trzęsąm ,,,poziom adrenaliny bardzo wysoki,,,itd. A tomasz spokojnym głosem mówi mi, że bolki przecież mają właśnie takie kopnięcia i że przecież nie raz mi o tym opowiadał - i faktycznie tak było,,,, Tomasz już nie jednego kija "zjadł" na wiślanych boleniach. W każdym razie ja podniecony w stopniu maksymalnym,a On opowiada mi, że jest na jeziorze Kamionki i dwa okonki 20cm mu się spięły. ,,,,,,,, kurcze wogóle mnie nie słuchał
Można by nowy Bolkowy wątek zacząć,,, bo jest o czym pisać