Forum Multiplikator.pl

Wędkarstwo Castingowe => Doniesienia znad wody => Wątek zaczęty przez: arek_755 on 27 Sierpnia 2010, 13:12:15



Tytuł: Dyskusja o szczupaku i lekarstwie na zło nad wodą.
Wiadomość wysłana przez: arek_755 on 27 Sierpnia 2010, 13:12:15
Gość dał nam tylko potrzymać ;Di zrobić fotki.
Wrzuciłem zdjęcie tylko po to aby pokazać że takie sztuki jeszcze pływają u nas!
Co z rybą się stało?Nie wiem .
Ja osobiście lubię oglądać fotki fajnych ryb więc pomyślałem że niejednemu z kolegów też będzie miło zobaczyć taki okaz.
Jeżeli moderatorzy uważają że w jakikolwiek sposób naruszyłem zasady forum to proszę usunąć zdjęcie.
@Pyzdra ale po kiego licha się tłumaczysz.Jest wielu wędkarzy którzy twierdzą że nie mordują złowionych ryb, a jak zostają sam na sam z jeziorem bez (powiedzmy)świadków to ładują do wora ile tylko się zmieści.Nie chce podawać konkretnych przykładów kto morduje ryby ale uwierz że (pseudo) wedkarzy NO KILL nie jest tak dużo jak to sie często slyszy.Osobiście jak mam chęć zjeść świeżą rybe to ją najnormalniej zabieram i sie z tym nie kryję.Fakt robie to bardzo rzadko ale robię.Raz to nie zawsze.


Tytuł: Odp: Szczupak 2010
Wiadomość wysłana przez: mekamil on 27 Sierpnia 2010, 13:27:36
Jest wielu wędkarzy którzy twierdzą że nie mordują złowionych ryb, a jak zostają sam na sam z jeziorem bez (powiedzmy)świadków to ładują do wora ile tylko się zmieści.
Niestety też znam takich, co to jak z nimi gadać to zawsze mówią, że wszystko wypuszczają, a jak ich spotkać nad wodą to na agrafce zawsze coś wisi...


Tytuł: Odp: Szczupak 2010
Wiadomość wysłana przez: arek_755 on 27 Sierpnia 2010, 13:49:28
Jest dokładnie tak jak mówisz @makamil Tylko dlaczego tak się co niektórzy zachowują?Nie mogę sobie tego wytłumaczyć.DLACZEGO? >:(


Tytuł: Odp: Szczupak 2010
Wiadomość wysłana przez: zamki on 27 Sierpnia 2010, 19:03:47
Cytat: arek_755
Jest dokładnie tak jak mówisz @makamil Tylko dlaczego tak się co niektórzy zachowują?Nie mogę sobie tego wytłumaczyć.DLACZEGO? >:(

Bo takie zachowania generują nagonki jakie są prowadzone przeciwko ludziom zabierającym ryby do zjedzenia.
Są zmuszani do kłamania aby nie być wywalonym poza nawias "etycznych wędkarzy noo kilowców".
A prawda jest taka, że 90% jak nie więcej zabiera ryby.  A nagonki nic tu nie zmienią wręcz przeciwnie bo nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.


Tytuł: Odp: Szczupak 2010
Wiadomość wysłana przez: mekamil on 27 Sierpnia 2010, 19:15:38
Nie wydaje mi się. A przynajmniej przypadki, które znam wynikają bardziej z tego, że "wypuszczam ryby, jestem C&R, jestem cool, podziwiajcie mnie, a że żona lubi rybkę to co? nikomu nie muszę mówić, że jak złowię to biorę". I nie ma to nic wspólnego z nagonkami, bo ci ludzie do internetu po wiedzę wędkarską nie zaglądają.


Tytuł: Odp: Szczupak 2010
Wiadomość wysłana przez: zamki on 27 Sierpnia 2010, 19:19:27
Kamil niewątpiwie i to jest powodem o czym napisałeś. Większość w ten czy w inny sposób chce zostać idolem czy to mas czy w rodzinie.


Tytuł: Odp: Szczupak 2010
Wiadomość wysłana przez: zygus on 27 Sierpnia 2010, 21:22:18
Uważam ,że jest za mało szczupaka w naszych wodach więc  ja ryby nie biorę i już. Jak mam chęć zjeść smaczną  rybkę to kupuję łososia smażony jest super smakuje całej rodzince i praktycznie nie ma ości. Każdego z nas na pewno stać na zakup wybranego gatunku w markecie z różną częstotliwością.
pozdrawiam


Tytuł: Odp: Szczupak 2010
Wiadomość wysłana przez: szczuply_maciek on 27 Sierpnia 2010, 22:47:19
Panowie tak to oglądam i skoro promujemy nan naszym forum no kill to czemu jeszcze to słabej jakości zdjęcie widnieje na stronie? Jeśli jesteśmy za no kill to po co głupie gdybania jest moderator jeden ruch i foty nie ma (chyba po to są moderatorzy?!)

pozdro Maciek


Tytuł: Odp: Szczupak 2010
Wiadomość wysłana przez: mebone on 28 Sierpnia 2010, 01:06:38
Osobiscie uwazam ze metoda ,, Złów i wypuść ,, jest sluszna ale nie wolno stac sie jej fanatykiem , poniewaz kazdy wedkarz lowiacy legalnie ma prawo do wziecia ryby ktora jest zgodna z regulaminiem PZW. Dlatego uwazam że mozna brac ryby ale z umiarem , ostatnio spotkalem sie z panem w wieku ok 60 lat ktory przy mnie zlowil amura ok 60-65cm i stwierdzil ze kilka plotek mu wystarcza i puscil rybe dlatego takie zachowanie nalezy pochwalac . Najbardziej wkurzaja mnie osoby starszej daty biora ryby bez opamietania i pozniej rozdaja sasiadom , poniewaz sami nie sa w stanie nich skonsumowac. Dlatego najlepszym rozwiazaniem bylo by zmniejszenie ilosci ryb wziacia do domu np 1szt szczupaka , sadndacza itd a okonia np 2kg . Ogólnie mowiac caly regulamin PZW jest przestarzaly i nalezy go zmienic poniewaz pamieta czasy komuny.  Przyznam ze w tym roku wzialem jedna rybe tylko dlatego ze poprosil  mnie o to ojciec i byla zlowiona w malo wartosciwoym lowisku tzn malych stawach PZW które sa oblegane przez wędkarzy z okolic Łodzi i Zgierza . Dlatego tez uwazam ze jesli brac ryby to wlasnie z takich pseudo łowisk poniewaz stawy takie sa zarybiane co roku przez PZW . Z rzek ,jezior , zbiornikow zaporowych ryby powinny byc wypuszczane poniewaz jest bardzo duze prawdobodbienstwo ze taka ryba sie uchowa i dorosnie sporych rozmiarow i ktos inny bedzie mogł ja zlowic :)


Tytuł: Odp: Szczupak 2010
Wiadomość wysłana przez: zamki on 28 Sierpnia 2010, 09:32:12
Mebone a jeżeli u mnie w poisiadaniu PZW jest tylko jakies 5% wód a reszta jest prywaciarska to jak mam się zachować na prywaciarskich wodach.? Mniejsza o to ale wciąż mnie dziwi te rozgraniczanie woda tego albo tamtego  ja cały czas traktuje je równo i  szanuję każą wodę tak samo.


Tytuł: Odp: Szczupak 2010
Wiadomość wysłana przez: Novis on 28 Sierpnia 2010, 15:59:50
Zbychu, Michał miał na myśli to samo co Ty, tyle, że sprawa własności wód inna.U ciebie wód "ciut" więcej niż u nas.Ale z drugiej strony za każdą wodę nie PZW trza osobno bulić.Ja także zgadzam się z Tobą, nie ważne w czyim posiadaniu. Chcemy w przyszłości jeszcze coś wyciągnąć, musimy szanować rybostan.Ostatnio złapałem się na tym, iż nawet jak łowię białoryb (np. na feedera) robię machinalnie to samo co z drapieżnikiem, czyli puszczam. :D


Tytuł: Odp: Szczupak 2010
Wiadomość wysłana przez: mebone on 28 Sierpnia 2010, 17:21:33
Szkoda nie PZW nie tworzy lowisk no killowych gdzie mozna lowic ryby ktore nie beda zabite :) Oczywiscie takim lowiskiem opiekowalo by sie kolo wedkarskie i obowiazywaly by doplaty ze nie. Pieniadze  szly by na zarybianie . W ten sposob jakis tam procent naszych wod byla by rybna. A takto teraz mamy wody gdzie zlownie szczupaka powyzej metra graniczy z cudem...


Tytuł: Odp: Szczupak 2010
Wiadomość wysłana przez: zamki on 28 Sierpnia 2010, 19:30:58
Cytat: mebone
Szkoda nie PZW nie tworzy lowisk no killowych gdzie mozna lowic ryby ktore nie beda zabite :) Oczywiscie takim lowiskiem opiekowalo by sie kolo wedkarskie i obowiazywaly by doplaty ze nie. Pieniadze  szly by na zarybianie . W ten sposob jakis tam procent naszych wod byla by rybna. A takto teraz mamy wody gdzie zlownie szczupaka powyzej metra graniczy z cudem...

Myślisz, że znaleźli by się chętni do tej pracy w dodatku bez wynagrodzenia.? Popatrz co się teraz dzieje  każdy lub prawie każdy chce tylko nachapać się mięcha za jak najmniejsza kasę. O porządku nad woda chyba nawet niema co wspominać. Ja już też zaczynam mieć dość wywożenia śmieci swoim prywatnym autem i pilnowanmia wody przed kłusolami.
Mebone związek jest taki jacy tworzący go członkowie. Przykre ale prawdziwe i póki ludzie nie podejda w inny sposób do wód nie będzie poprawy.


Tytuł: Odp: Szczupak 2010
Wiadomość wysłana przez: mebone on 28 Sierpnia 2010, 19:45:01
No wlasnie trzeba zmienic zarząd kola zeby naszly jakies zmiany... przeciez u nas sa organizowane zawody prezesów kol wedkarskich to na tych zawodach jest jedna wielka rzeź ryb. Chociaz zdarzaja sie wyjatki ze prezes koła to no killowiec i dba o wode przyklad : http://tnij.org/h28r  . Zauwarzyc trzeba ze to czlowiek który  wie jakie sa korzysci z dbania o wode:) nietylko dla kola ale calego regionu ( np rozwój agroturystyki) .


Tytuł: Odp: Szczupak 2010
Wiadomość wysłana przez: wełpa on 28 Sierpnia 2010, 19:53:50
Zdawało się mi że tu rozmawiamy o szczupłych a nie od trupa do betonu.Dzisiaj parę złowionych wymiarami nie powalały ,ale waleczność na lajtowym kijku super.Zdjęć nie wstawię bo szkoda było je fatygować z patelni   :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D.


Tytuł: Odp: Szczupak 2010
Wiadomość wysłana przez: mekamil on 28 Sierpnia 2010, 19:54:16
Można by wydzielić? Bo Seba chyba chce się czymś pochwalić, a najwyraźniej boi się wciskać w dyskusję  ;D


Tytuł: Odp: Szczupak 2010
Wiadomość wysłana przez: zamki on 28 Sierpnia 2010, 19:55:03
Cytat: mebone
No wlasnie trzeba zmienic zarząd kola zeby naszly jakies zmiany... przeciez u nas sa organizowane zawody prezesów kol wedkarskich to na tych zawodach jest jedna wielka rzeź ryb. Chociaz zdarzaja sie wyjatki ze prezes koła to no killowiec i dba o wode przyklad : http://tnij.org/h28r  . Zauwarzyc trzeba ze to czlowiek który  wie jakie sa korzysci z dbania o wode:) nietylko dla kola ale calego regionu ( np rozwój agroturystyki) .

Mebone ja jestem prezesem koła i poza mną śmieci wozi komendant powiatowy SSr i mój syn. To samo z zarybianiami ta sama ekipa.
To samo z pilnowaniem wód. I powiem Ci że tak jest w większości kół zarządy na zebraniach wyznaczaja cele dla koła a później je realizuja bo członkowie mają to w dupie. Nikt nie raczy przyjść i pomóc.
Mi się już poprostu nie chce tego robić a później jeszcze usłyszeć że jestem leśnym dziadkiem komuchem, betonem czy innym gnojem z pzw.
Dotrwam do zebrania sprawozdawczego i złożę broń zostanę takim samym członem jak inni i będę tylko żądał bo płacę. Może nowy zarząd będzie aktywniejszy. ;->

ps. Zostań prezesem zapewniam Cię, że bardzo latwo tego dokonać i spróbuj sam coś zmienić wśród ludzi którzy tego porostu nie chcą. :-D


Tytuł: Odp: Dyskusja o szczupaku i lekarstwie na zło nad wodą.
Wiadomość wysłana przez: wełpa on 28 Sierpnia 2010, 20:11:45
Zbyszek mówisz śmieci   :-[  praktycznie co wyjazd z łódki robię śmieciarkę.Jednak nad paroma jeziorami rozwiązaliśmy,no powiedzmy ograniczyliśmy ten problem współpracując ze strażą leśną i strażą parkową,oraz z lokalnymi leśnictwami.Wystarczy raz jak cymbałowi dosuną mandacik to albo zacznie zabierać swój syf albo nie przyjedzie.Parę kontaktów w tel kom i nie bać się monitować.Poza tym w dobie cyfrówek dwa trzy zdjęcia śmieciarza i krótka interwencja słowna generalnie wystarczają.


Tytuł: Odp: Dyskusja o szczupaku i lekarstwie na zło nad wodą.
Wiadomość wysłana przez: zamki on 28 Sierpnia 2010, 20:21:15
Paweł wszystko ładnie i pięknie. Tylko Weź pod uwagę ile jest u mnie lasów i wody a rozdział strażników na jeden ha jest ten sam co u Ciebie  a do tego woda pzw na mazurach to tylko 5% ogółu wszystkich wód. Zresztą mi to się już nawet i dyskutować o tym odechciało. Pozdrawiam.


Tytuł: Odp: Dyskusja o szczupaku i lekarstwie na zło nad wodą.
Wiadomość wysłana przez: mebone on 28 Sierpnia 2010, 20:41:06
Zamki jeśli Ciebie uraziłem tekstami ze prezesi koła to same komuchy to przepraszam , jednak u nas panuje taki stereotyp który powstał przez lata . Jak dotąd spotykałem sie non stop z starszymi dziadkami którzy nic nie robili w sprawach dobra wody. W tym roku zmieniło sie troszke poniewaz juz 3 razy bylem kontrolowany co u nas w Łodzi jest rzadkim zjawiskiem. Mam nadzieje ze w czasie tych kontroli sprawdzaja tez siatki wedkarzom bo są agenci ktorzy biora linki po 10cm ;/ i wszystko przerabiaja na ,,kotleciki,, , serce mi sciska jak na takie cos patrze. Raz zwrocilem uwage takimu to juz mi grozil ze wpadne do wody i takie tam. Nawet moj ojciec ktory przyznam sie ze jest miesiarzem takich gania... jakies 2 m-c temu klucil sie z spinningista ktory zlowil szczupaczka 40cm i zamiast puscic wzial. Do klutni wkroczyla spinningisty żona i wykrzykiwala ze co za glupi kraj ze nawet ryby nie mozna wziąc. I pomyslec ze takie numery sa na co dzien ;/


Tytuł: Odp: Dyskusja o szczupaku i lekarstwie na zło nad wodą.
Wiadomość wysłana przez: arek_755 on 28 Sierpnia 2010, 21:33:54
W moim okregu też jest lepiej.Sa kontrole i są sprawdzane wymiary i ilosci złowionych ryb.Na sygnał o kłusownictwie straż reaguje natychmiast i to nawet w nocy.Kilka razy sam osobiście dzwoniłem i przyznam że byłem naprawde zaskoczony tak szybka interwencją kontrolerów.Nie boje sie pisac oficialnie na forum że dzwonilem do strażników bo tak trzeba robić.Jeśli zna mnie jakiś kłusoj i może przypadkiem czyta ten post to niech bedzie pewien że jak zobacze ze kłusuje albo zaśmieca jezora to zadzwonię gdzie trzeba >:(DWiem że reakcja strażników będzie na pewno błyskawiczna :-D


Tytuł: Odp: Dyskusja o szczupaku i lekarstwie na zło nad wodą.
Wiadomość wysłana przez: wełpa on 29 Sierpnia 2010, 00:14:49
Arek staramy się razem ostatnio nawet ŻW nam sprzyja.Śmierć śmieciarzom  myślę że razem damy im radę. A kłusolom na pohybel do zobaczenia na wspólnej wodzie.


Tytuł: Odp: Dyskusja o szczupaku i lekarstwie na zło nad wodą.
Wiadomość wysłana przez: arek_755 on 29 Sierpnia 2010, 20:43:01
Wiem dobrze Paweł jak reagujesz na kłusoi i śmieci.Pewien jestem że gdy bedę potrzebował pomocy to mi jej udzielisz.Jest jeszcze kilku wedkarzy na których można liczyć ale tylko kilku.Dzisiaj znowu była akcja.Płynie sobie dwóch pseudo wędkarzy i co widzę?Dwie wędki zarzucone na żywca i po jednym kompleciku do machania sztucznymi przynętami.Oczywiście wszystkie zestawy używane w tym samym czasie :oWydawało im się że są bezkarni ;DPowiem tylko że byli bardzo zaskoczeni :'(


Tytuł: Odp: Szczupak 2010
Wiadomość wysłana przez: cezorator on 05 Września 2010, 19:28:38
Cytat: arek_755
Jest dokładnie tak jak mówisz @makamil Tylko dlaczego tak się co niektórzy zachowują?Nie mogę sobie tego wytłumaczyć.DLACZEGO? >:(

Bo takie zachowania generują nagonki jakie są prowadzone przeciwko ludziom zabierającym ryby do zjedzenia.
Są zmuszani do kłamania aby nie być wywalonym poza nawias "etycznych wędkarzy noo kilowców".
A prawda jest taka, że 90% jak nie więcej zabiera ryby.  A nagonki nic tu nie zmienią wręcz przeciwnie bo nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.

Zamki masz rację bo wiem to ze swoich własnych doświadczeń. Około 2 lata temu byłem ofiarą takiej nagonki. Wiele osób widząc mój przypadek wybiera takie właśnie  rozwiązanie. Nie wstydzę się, że od czasu do czasu zabieram coś większego do zjedzenia ale woje się z tym nie afiszować by nie wywoływać agresywnych reakcji.


Tytuł: Odp: Dyskusja o szczupaku i lekarstwie na zło nad wodą.
Wiadomość wysłana przez: zamki on 05 Września 2010, 19:41:54
Cezorator wybacz ale  nie miałem na mysli dopuszczania walenia w łeb pomnika przyrody jakim był tamtem Twój szczupak a zabieranie z rozumem.  :P


Tytuł: Odp: Dyskusja o szczupaku i lekarstwie na zło nad wodą.
Wiadomość wysłana przez: Karol_73 on 05 Września 2010, 22:19:43
Najwyższy czas bym się wtrącił do tej dyskusji bo to ja ją wywołałem swoją uwagą że szkoda takiego okazu... Niestety nie da się zmienić mentalności społeczeństwa bez kary... wiem ile zdrowia kosztowało mnie postawienie bandyty przed sądem ale dopiąłem swego - wiecie za co? nie za kłusowanie kablem a za kradzież prądu... :) smutne?? nie. To Polska Panowie. Byłem nad Narwią - to co się tam dzieje to horror ale myślicie że kogoś to interesuje? Nie... to nie medialne... :) jakiś dupek stawia sześć wędek inny osiem.... realia - nie ma kary to go można w 4 litery cmoknąć - raz na dwa - trzy lata trafi się inny dupek (strażnik) i co??? kije mi zabierze??? jak jestem nad wodą z kumplami??? hahaha... policję wezwie? ech... niestety do czasu jak nie będzie mocnego prawa w tym państwie możemy odcisków dostawać od wbijania klawiszy... a szczupaka było mi szkoda bo piękny a skończył jako kotlety... cholera mnie bierze... dałbym łowcy 50 pln żeby go wypuścił... ech... nad wodą najważniejsza jest nadzieja - kiedy jedziecie, patrzycie na nią a potem "szczęśliwy" łowca ją zabiera... też lubię jeść ryby - ale od tego są "burdele" lub sklepy...


Tytuł: Odp: Dyskusja o szczupaku i lekarstwie na zło nad wodą.
Wiadomość wysłana przez: cezorator on 06 Września 2010, 09:46:40
Cezorator wybacz ale  nie miałem na mysli dopuszczania walenia w łeb pomnika przyrody jakim był tamtem Twój szczupak a zabieranie z rozumem.  :P
Ależ nawet nie mam czego wybaczać. :) Moja wypowiedź nie miala na celu omówienia kwestii zabierania jakichkolwiek ryb, w tym okazów. Chciałem tylko podkreślić istnienie zjawiska tzw. zbiorowej histeri na portalach wędkarskich. Nie mam zamiaru dyskutować na inny temat niż bardzo impulsywne reakcje wielu ludzi na raz w internecie bo to z pewnością doprowadziło by  do niepotrzebnej pyskówki. Dla mnie nie jest ważny podmiot (ryba)   takich zachowań, ale jego mechanizm powstawania. Po prostu chciałbym się czegoś dowiedzieć na temat zbiorowego braku tolerancji do odmiennego podejścia do wędkarstwa i jego skutkach.


Tytuł: Odp: Dyskusja o szczupaku i lekarstwie na zło nad wodą.
Wiadomość wysłana przez: zamki on 06 Września 2010, 10:13:54
Cytat: cezorator
Ależ nawet nie mam czego wybaczać. :) Moja wypowiedź nie miala na celu omówienia kwestii zabierania jakichkolwiek ryb, w tym okazów. Chciałem tylko podkreślić istnienie zjawiska tzw. zbiorowej histeri na portalach wędkarskich. Nie mam zamiaru dyskutować na inny temat niż bardzo impulsywne reakcje wielu ludzi na raz w internecie bo to z pewnością doprowadziło by  do niepotrzebnej pyskówki. Dla mnie nie jest ważny podmiot (ryba)   takich zachowań, ale jego mechanizm powstawania. Po prostu chciałbym się czegoś dowiedzieć na temat zbiorowego braku tolerancji do odmiennego podejścia do wędkarstwa i jego skutkach.

Widzisz w Twojej sytuacji ta jak to nazwałes histeria dotyczyła uśmiercenia okazu jak to nazwałem wyżej pomnika przyrody. A to zdaje się jest ogromna róznica między rybą powiedzmy około 70-80cm która ma powiedzmy i jakieś walory smakowe i jest w tym rozmiarze ryb więcej niż 120cm. Myslę, że nie było by  żadnego halo gdyby ten duży szczupak sobie odpłynął a  w jego miejsce został by zjedzony  mniejszy. Fakt , że okaz który dostał w łeb pochodził z "koleżeńskiej miejscówki" pewnie też się przysłyżył  do tej jak to nazwałeś histeri

Swoje zdanie w temacie mam i je wyraziłem sporo zostało napisane u kolegów na jerkbaicie jak się skończyła dyskusja  -Wiesz sam najlepiej.
Ja popieram  ochronę okazów i jestem przeciwny fanatyzmowi ale normy tej ochrony  trzeba chyba zacząć zaostrzać.


Tytuł: Odp: Dyskusja o szczupaku i lekarstwie na zło nad wodą.
Wiadomość wysłana przez: cezorator on 06 Września 2010, 11:47:29
Zamki. Także jestem za zaostrzaniem przepisów. Również nie mam nic przeciwwko temu, by inni uważali, że  to co wtedy zrobiłem było obrzydliwe, ale nie podoba mi się sposób artykułowania  tego swojego zdania. Można napisać tak jak Ty to teraz zrobiłeś  w sposób stonowany, a można bardziej impulsywnie. I na takie "wybuchy" właśnie chciałem zwrócić uwagę. Jetem jak najbardziej otwarty na krytykę ale nie lubię niezdrowej atmosfery. 


Tytuł: Odp: Dyskusja o szczupaku i lekarstwie na zło nad wodą.
Wiadomość wysłana przez: zamki on 06 Września 2010, 12:18:13
Cytat: cezorator
Zamki. Także jestem za zaostrzaniem przepisów. Również nie mam nic przeciwwko temu, by inni uważali, że  to co wtedy zrobiłem było obrzydliwe, ale nie podoba mi się sposób artykułowania  tego swojego zdania. Można napisać tak jak Ty to teraz zrobiłeś  w sposób stonowany, a można bardziej impulsywnie. I na takie "wybuchy" właśnie chciałem zwrócić uwagę. Jetem jak najbardziej otwarty na krytykę ale nie lubię niezdrowej atmosfery. 

Wiele osób traktuje takie okazy jak świętość szczególnie w naszych wodach czemu wcale się nie dziwię a wręcz popieram stąd i te wybuchy.
Mysle, że przy obecnym stanie w jakim znajdują sie nasze wody to i tak mało Ci się oberwało za ten "ubój" chyba tylko dlatego, że koledzy moderatorzy nad tym czuwali.

Przepisów nie trzeba zaostrzać za to trzeba więcej świadomości i wyobraźni oraz szacunku do przyrody i jej "pomników" wśród łowiących.  :P


Tytuł: Odp: Dyskusja o szczupaku i lekarstwie na zło nad wodą.
Wiadomość wysłana przez: cezorator on 06 Września 2010, 12:31:55
Ja raczej jestem za zaostrzaniem przepisów połączoną z ich egzekwowaniem. Ale i "Kaganek oświaty" także jest potrzebny by uświadamiać ludzi czemu takie przepisy mają służyć i dlaczego waże jest ich przestrzeganie. Sprawę sprzed dwóch lat uważam za zamkniętą i nie chcę o niej dyskutować i do niej wracać bo to nic nie zmieni, ani u mnie ani u innych. Ja wiem swoje, a "Ci oni" wiedzą swoje.
Dodam tylko, że zwierzęta nie moga być pomnikami przyrody w odróżnieniu od drzew lub  przyrody nieożywionej takiej jak np źródła, forny skalne.


Tytuł: Odp: Dyskusja o szczupaku i lekarstwie na zło nad wodą.
Wiadomość wysłana przez: Czez on 06 Września 2010, 12:32:47
Nie wyrażałem nigdy zdania nt. zabicia tego wielkiego szczupaka, okoliczności jego złowienia na "koleżeńskiej miejscówce", choć dyskusje w temacie śledziłem na dwóch róznych portalach. Nasuwa mi się zatem pytanie, na ile szczere jest poniższe stwierdzenie :
Jetem jak najbardziej otwarty na krytykę ale nie lubię niezdrowej atmosfery. 
Pomijając fakt, że nieumiejętność przyjmowania krytyki rodzi zawsze niezdrową atmosferę, zastanawiam się nad sensem umieszczania zdjęcia zabitego - jak to okreslił Zamki, pominka przyrody - złowionego z "koleżeńskiej miejscówki", na portalach, które propagują zasady C&R nie tylko w stosunku do pomników przyrody, ale ryb w ogóle? Równie dobrze można wrzucić do galerii kulinarnej portalu wegetariańskiego zdjęcia dań z jagnięciny, cielęciny lub drobiu i skwitować to, jak to czynisz powyżej, wiedząc z góry, że "atmosfera będzie niezdrowa". Jest sporo portali, które nie propagują C&R, a w galerii można zobaczyć łowców i opisy, w jaki sposób rybka dokonała zywota (w galarecie, occie, na patelni). Popraw mnie z łaski swojej, jeśli tam równiez publikowałeś ww. zdjęcie.

W każdym razie, odnoszę wrażenie, że wbrew temu co twierdzisz, jesteś zamknięty na krytykę i lubisz niezdrową atmosferę.
Pozostaję w nadziei, że się mylę....


Tytuł: Odp: Dyskusja o szczupaku i lekarstwie na zło nad wodą.
Wiadomość wysłana przez: zamki on 06 Września 2010, 12:53:57
Cytat: cezorator
Dodam tylko, że zwierzęta nie moga być pomnikami przyrody w odróżnieniu od drzew lub  przyrody nieożywionej takiej jak np źródła, forny skalne.

Podaj mi paragraf czy inny urzędowy zapis traktujący o tym jasno a jeżeli takowego nie ma to nie pisz głupot. Wędkarze/mięsiarze jeszcze nie dorośli do tego aby szczupak o rekordowej długości 120cm w ich mniemaniu  był pomnikiem bo jak moze byc skoro to mięcho do pozarcia.
Ten wątek tego tematu dla mnie jest już zamknięty Czez jasno wyłuszczył co jest nie halo.  


Tytuł: Odp: Dyskusja o szczupaku i lekarstwie na zło nad wodą.
Wiadomość wysłana przez: cezorator on 06 Września 2010, 13:44:33
Cytat: cezorator
Dodam tylko, że zwierzęta nie moga być pomnikami przyrody w odróżnieniu od drzew lub  przyrody nieożywionej takiej jak np źródła, forny skalne.

Podaj mi paragraf czy inny urzędowy zapis traktujący o tym jasno a jeżeli takowego nie ma to nie pisz głupot. Wędkarze/mięsiarze jeszcze nie dorośli do tego aby szczupak o rekordowej długości 120cm w ich mniemaniu  był pomnikiem bo jak moze byc skoro to mięcho do pozarcia.
Ten wątek tego tematu dla mnie jest już zamknięty Czez jasno wyłuszczył co jest nie halo.  

No właśnie widzę, że znowu się zaczyna. :(  Napiszę tylko tyle, że miałem cywilną odwagę umieścić ta fotke na WCWI i przyznac się do jej zabicia. Nie kręciłem, że ją wypuściłem. Uważam, że otwartoiśc jest ważniejsza od kłamstewek. Ale właśnie z takich jak teraz przyczyn wielu ludzi kłamie na portalach bo się boją byc otwarci. Na WCWI w regulaminie galerii nie było nawet wzmianki na temat, że wolno w niej umieszczać tylko fotki ryb wypuszczonych. 

Odnośnie pomników przyrody to reguluje to art. 40 ustawy o ochronie przyrody przyrody (Dz. U. Nr 1220, poz. 151 z 2009r. z póź. zm.):

Art. 40. 1. Pomnikami przyrody są pojedyncze twory przyrody żywej i nieożywionej lub ich skupiska o szczególnej wartości przyrodniczej, naukowej, kulturowej, historycznej lub krajobrazowej oraz odznaczające się indywidualnymi cechami, wyróżniającymi je wśród innych tworów, okazałych rozmiarów drzewa, krzewy gatunków rodzimych lub obcych, źródła, wodospady, wywierzyska, skałki, jary, głazy narzutowe oraz jaskinie.
 2. Na terenach niezabudowanych, jeżeli nie stanowi to zagrożenia dla ludzi lub mienia, drzewa stanowiące pomniki przyrody podlegają ochronie aż do ich samoistnego, całkowitego rozpadu.
 3. Minister właściwy do spraw środowiska może określić, w drodze rozporządzenia, kryteria uznawania tworów przyrody żywej i nieożywionej za pomniki przyrody, kierując się potrzebą ochrony drzew i krzewów ze względu na ich wielkość, wiek, pokrój i znaczenie historyczne, a odnośnie tworów przyrody nieożywionej - ze względu na ich znaczenie naukowe, estetyczne i krajobrazowe.  


Znam ten przepis doskonale nie tylko z teori.


Tytuł: Odp: Dyskusja o szczupaku i lekarstwie na zło nad wodą.
Wiadomość wysłana przez: zamki on 06 Września 2010, 14:42:45
 
Cytat: cezorator
Odnośnie pomników przyrody to reguluje to art. 40 ustawy o ochronie przyrody przyrody (Dz. U. Nr 1220, poz. 151 z 2009r. z póź. zm.):

Art. 40. 1. Pomnikami przyrody są pojedyncze twory przyrody żywej i nieożywionej  lub ich skupiska o szczególnej wartości przyrodniczej, naukowej, kulturowej, historycznej lub krajobrazowej oraz odznaczające się indywidualnymi cechami, wyróżniającymi je wśród innych tworów, okazałych rozmiarów drzewa, krzewy gatunków rodzimych lub obcych, źródła, wodospady, wywierzyska, skałki, jary, głazy narzutowe oraz jaskinie.


Znam ten przepis doskonale nie tylko z teori.

Ja również znam ten paragraf dlatego o to prosiłem. Jeżeli ten kawałek na czerwono nie mówi również o tym szczupaku to kij mi w oko. Bo chyba nie myślisz że tylko drzewka i skałki sa pomnikami.? :P

Cytat: cezorator

No właśnie widzę, że znowu się zaczyna. :(  Napiszę tylko tyle, że miałem cywilną odwagę umieścić ta fotke na WCWI i przyznac się do jej zabicia. Nie kręciłem, że ją wypuściłem. Uważam, że otwartoiśc jest ważniejsza od kłamstewek. Ale właśnie z takich jak teraz przyczyn wielu ludzi kłamie na portalach bo się boją byc otwarci. Na WCWI w regulaminie galerii nie było nawet wzmianki na temat, że wolno w niej umieszczać tylko fotki ryb wypuszczonych.

Nic sie  nie zaczyna i żadna to odwaga napisać że się zaszlachtowało  okaz kiedy było bardzo dobrze wiadomo, ze nie powinno się tego zrobić.

Na kolejnym forum pokazałeś, że w dupie Masz ochronę przyrody i stan naszych ogołoconych z dużych ryb wód.
Tak znam zasadę, ze co nie zabronione to dozwolone dlatego tak jesteś za zaostrzedniem przepisów co jest jak narazie nierealne dlatego Ty i Tobie podobni będą w majestacie prawa szlachtować okazy. Ale jest jeszcze etyka własne poczucie umiaru i dbałość o rzeczy Ty tego nie odczuwasz ale są inni którzy tez korzystaja z tych samych dóbr przyropdy i im też sie należy. Nie jesteś sam.
Temat zamykam szkoda słów.