http://www.multiplikator.pl
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?
10 Maja 2024, 06:20:52

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
GALERIA:
prosimy o publikowanie tylko tych zdjęć z rybami, które są zgodne z zasadą "no kill".
131180 wiadomości w 5714 wątkach, wysłane przez 2635 użytkowników
Najnowszy użytkownik: Walterinalm
* Strona główna Pomoc Szukaj Galeria Zaloguj się Rejestracja
+  Forum Multiplikator.pl
|-+  Wędkarstwo Castingowe
| |-+  Doniesienia znad wody (Moderatorzy: Urso, Pike)
| | |-+  Norwegia z brzegu.
« poprzedni następny »
Strony: [1] 2 3 Do dołu Drukuj
Autor Wątek: Norwegia z brzegu.  (Przeczytany 15230 razy)
M01

Wiadomości: 51


W-wa


« : 05 Kwietnia 2010, 21:07:51 »

Witam.
Jak w temacie, poszukuję informacji nt. połowienia z wybrzeża latem (wiem, że bez opłat i bywa głęboko) - szczególnie interesuje mnie sprzęt, czy powinienem inwestować w jakies pilkery, czy też starczy patyk (oczywiście castingowy) o cw do 90g (nie planuję wypraw na morze - a chcę tylko połowić z brzegu) i do tego blachy lub gumy (jakie).
Z góry dzięki za wszelką pomoc.
Zapisane

Pozdrawiam
M01
Tarłoś

Wiadomości: 320


Gdańsk


« Odpowiedz #1 : 05 Kwietnia 2010, 21:19:26 »

Witam,
poczytaj sobie o wyprawie "Słowika " z Bayangol z wyprawy do Norwegii.
Zapisane

Pozdrawiam
 Tarłoś
Zippo

Wiadomości: 181


Sola


« Odpowiedz #2 : 05 Kwietnia 2010, 22:08:55 »

Jutro Tobie coś skrobne  Wink, za późno zauważyłem ten temat Smiley.
Zapisane
Zippo

Wiadomości: 181


Sola


« Odpowiedz #3 : 06 Kwietnia 2010, 19:14:34 »

O.k
Najpierw zacznę od sprawy najważniejszej przy połowie ze skałek, czyli od dobrych butów! Odpowiedni protektor do biegania po skałkach to podstawa. Brzegi w bezpośrednim sąsiedztwie wody, jak też tam, gdzie dochodzą fale, porośnięte są glonami, podczas odpływu jest jeszcze gorzej, tzn. bardzo ślisko i o niechcianą kąpiel wcale nie trudno.
W okolicy Stavanger (Rogaland) pływy nie są tak widoczne jak na przykład w rejonie Trondheim (Sør-Trøndelag ). Tam woda potrafi przybierać w bardzo szybkim tempie. Miałem tam taką sytuację, kiedy łowiąc ze skałki, po dwóch godzinach okazało się, że łowiłem z wyspy i trzeba było tyłek zmoczyć niestety. Takie sytuacje trzeba przewidzieć zamierzając łowić dłużej w jednym miejscu.

Tu przykładowe miejsce skałkowe w Sandnes, okolice Stavanger.

Dobre miejsce do połowu dorszy, czarniaków i rdzawców.

Tu uwaga odnośnie sprzętu, a raczej jego długości.
Jeśli skałki nie opadają przy samym brzegu stromo w dół tylko spad zaczyna się 10- 15 m od brzegu, nie ma co liczyć krótkim kijkiem na spotkanie dorsza, zostaje obławianie toni w poszukiwaniu czarniaków i rdzawców- ryb o wiele bardziej walecznych od dorsza!
Ewentualnie takie wszędobylskie rybki :



Jeśli trafisz przypadkiem na takie wybrzeże morza północnego...

...masz szansę zapolować na łososia lub morską trotkę.

Teraz coś o przynętach.

W sumie już wymieniłeś te, które sprawdziły się mi na dorszach. Przede wszystkim wszelkiej maści pilkery, raczej nie lżejsze niż 60g, przy lżejszych niemiłosiernie długo czeka się na kontakt pilkera z dnem. Technika prowadzenia identyczna do sandaczowego opadu. Brania bardzo dobrze wyczuwalne w momencie kontrolowanego opadu, i często tuż po uderzeniu przynęty o dno.
Łowiłem też z powodzeniem na twistery i rippery. Seledyny i marchewki to m.z najskuteczniejsze kolory. Waga główek zbliżona do wagi pilkerów (konieczność podczepiania do główki dodatkowego obciążenia) .

W sumie powinienem napisać tylko tyle: jeżeli trafisz na odpowiednio głębokie łowisko, musisz przynętę posłać w granicę 100u m. żeby kilkanaście razy sobie stuknąć w dno. Potem jest tylko winda do góry aby uniknąć skałek na stromym spadzie, niemal każde zahaczenie przynęty o skałkę kończy się stratą przynęty.

I to byłoby na tyle  Wink.

Albo nie.

Odżałuj troszkę kaski, i wykup licencję nad jakąś słodką wodę! Wink


Zapisane
M01

Wiadomości: 51


W-wa


« Odpowiedz #4 : 06 Kwietnia 2010, 19:41:13 »

Dzięki za fajny opis. Czyli z brzegu to raczej kijek min. 2,7 lub więcej (mocny spining czy raczej jakiś pilker)?
A odnośnie wykupu pozwoleń na jeziora to jak to się odbywa (jakaś informacja turystyczna, stacja paliw czy coś innego - a może po prostu skrzynka i koperty na kasę /miałem cos takiego kiedyś w Szwecji nad brzegiem jeziora/)?
Zapisane

Pozdrawiam
M01
JJ

Wiadomości: 3591


Jabłonna


« Odpowiedz #5 : 06 Kwietnia 2010, 20:05:11 »

@Zippo, świetny opis. Może byś się pokusił zebrać swoje norweskie doświadczenia w formie krótkiego artykułu? Miło by było poczytać, a i wyruszającym po raz pierwszy w norweskie strony łatwiej by było.
Zapisane

Pozdrawiam
Zippo

Wiadomości: 181


Sola


« Odpowiedz #6 : 06 Kwietnia 2010, 20:14:36 »

2.7m to właśnie krótki kijek  Smiley. W miejscach płaskich i głębokich da sobie radę, ale na opisanych dużych spadach daleko od brzegu sprawdzi się tylko coś grubo powyżej 3 m. Osobiście, kiedy mam ochotę na dorsza używam karpiówki  3.67m, a to już nie pod multik niestety.

Co do licencji na wody wewnętrzne, to tak jak piszesz. Jedziesz na najbliższą stację paliw, i tam się dowiadujesz (dowiedz się pierwsze jak nazywa się woda która Cię interesuje/ patrz-mapa) najczęściej fiskekort można kupić na stacjach ESSO. Warto też pytać na inf. turystycznej.

Ze skrzynkami też się tu spotkałem, ale to na rzece łososiowej:


Zapisane
Zippo

Wiadomości: 181


Sola


« Odpowiedz #7 : 06 Kwietnia 2010, 20:30:10 »

JJ, tyle tych moich doświadczeń co opisałem w tym wątku Grin.
W sumie to, żeby tu połowić, doświadczenie zdobywa się w ciągu godziny Wink Grin. Potem plecy od holowania tylko bolą Wink. Choć nie powiem, zdarzają się dni, że no... kompletnie nic! I żadne doświadczenie nie pomoże  Grin.
Zapisane
losos24

Wiadomości: 151

Oława


« Odpowiedz #8 : 06 Kwietnia 2010, 20:47:34 »

Dobry tekst, super fotki, ach chyba się rozmarzyłem, narobiłeś apetytu Zippo. ok Laughing
Zapisane
MATAS

Wiadomości: 1008


Poznań


« Odpowiedz #9 : 07 Kwietnia 2010, 10:30:21 »

Zippo Wink w przyszlym roku jade na stypendium miedzynardowe na studia do Oslo więc będziemy musieli pogadać bo z pewnością będe chciałl odwiedzic pare akwenow słodkowodnych  Wink
Zapisane
slodziaksos

Wiadomości: 288


okolice OSLO


« Odpowiedz #10 : 10 Kwietnia 2010, 22:36:21 »

Zippo, czy ja dobrze wyłapuję że Ty mieszkasz kolo Trondheim?
Zapisane
Zippo

Wiadomości: 181


Sola


« Odpowiedz #11 : 10 Kwietnia 2010, 23:20:14 »

Mieszkałem, jakieś 5 lat temu. Teraz okolice Stavanger.
Zapisane
slodziaksos

Wiadomości: 288


okolice OSLO


« Odpowiedz #12 : 11 Kwietnia 2010, 10:09:39 »

Ty to masz dobrze. Masz Atlantyk. A tu na Oslofiordzie to już nie to. Mało ryb a okazy strasznie przebrane.
Vannlig hilse
Zapisane
MATAS

Wiadomości: 1008


Poznań


« Odpowiedz #13 : 11 Kwietnia 2010, 18:08:03 »

Ty to masz dobrze. Masz Atlantyk. A tu na Oslofiordzie to już nie to. Mało ryb a okazy strasznie przebrane.
Vannlig hilse

Nie strasz mnie! Ja myślałem że tam jest mnóstwo pstrągowych wód w okolicy  Shocked
Zapisane
GRZESIEK34

Wiadomości: 24

Sandomierz


« Odpowiedz #14 : 11 Kwietnia 2010, 18:49:24 »

Witam.
W okolicach Oslo moge polecić FJORDCAMP,ładny dorszyk sie tamn kreci,piękne sejki,no i oczywiście łosos.Dorszowe miejsce to również Sandvika-polecam ujscie rzeki gdzie dorsz bierze doslownie na wszystko-począwszy od gnomka 0 a skonczywszy na 60gr pilkerku.
Pozdrawiam
Zapisane
Strony: [1] 2 3 Do góry Drukuj 
« poprzedni następny »
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2011, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!