http://www.multiplikator.pl
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?
02 Maja 2024, 08:15:23

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
GALERIA:
prosimy o publikowanie tylko tych zdjęć z rybami, które są zgodne z zasadą "no kill".
131180 wiadomości w 5714 wątkach, wysłane przez 2635 użytkowników
Najnowszy użytkownik: Walterinalm
* Strona główna Pomoc Szukaj Galeria Zaloguj się Rejestracja
+  Forum Multiplikator.pl
|-+  Wędkarstwo Castingowe
| |-+  Doniesienia znad wody (Moderatorzy: Urso, Pike)
| | |-+  Nasze rybki, złapane inaczej
« poprzedni następny »
Strony: [1] 2 3 Do dołu Drukuj
Autor Wątek: Nasze rybki, złapane inaczej  (Przeczytany 7764 razy)
Mynia

Wiadomości: 1158


Bydgoszcz


« : 01 Sierpnia 2009, 16:08:52 »

Dzisiaj z rodzinką wybrałem się na podbydgoskie kąpielisko. Oczywiście zabrałem ze sobą moją nową zabawkę, którą kupiłem specjalnie na wyjazd do Chorwacji (wodoszczelny aparat fotografczny).
No i przy nurkowaniu w okolicach pali podtrzymujących pomost zobaczyłem dość duże stado okoni. Były takie od 10 cm - do jakichś 45 (tak duża mamuśka była tylko jedna i stała najniżej - najgłębiej).
Poniżej zamieszczam kilka fotek.
Zapisane

z pozdrowieniami
Marek
Mynia

Wiadomości: 1158


Bydgoszcz


« Odpowiedz #1 : 01 Sierpnia 2009, 16:09:24 »

stadko cd.
Zapisane

z pozdrowieniami
Marek
Mynia

Wiadomości: 1158


Bydgoszcz


« Odpowiedz #2 : 01 Sierpnia 2009, 16:10:00 »

kolejne dwudziestkipiątki  Wink
Zapisane

z pozdrowieniami
Marek
Mynia

Wiadomości: 1158


Bydgoszcz


« Odpowiedz #3 : 01 Sierpnia 2009, 16:10:25 »

No i mamucha !
 Wink
Zapisane

z pozdrowieniami
Marek
big_m

Wiadomości: 1969


Węgorzewo


« Odpowiedz #4 : 01 Sierpnia 2009, 17:32:18 »

Fajna zabawa. Podglądanie rybek jest czasem bardziej zajefajne od skąpo odzianych niewiast ( a może to już objaw starości...) Laughing
A to jest chyba specjalna odmiana okonia okołopalowego tzw Palikoń (nie mylić z Palikotem) Laughing Laughing Laughing
« Ostatnia zmiana: 01 Sierpnia 2009, 17:35:39 wysłane przez big_m » Zapisane

Niechaj wodziki będą Ci zawsze łaskawe,
a szpula Twoja niech nie ma końca...
Żeglarz
.
*
Wiadomości: 206


Legionowo


« Odpowiedz #5 : 01 Sierpnia 2009, 18:59:13 »

Marek fajne zdjęcia  ok na ilu metrach pstrykałeś ?
Zapisane

Pozdrawiam,
Żeglarz.
Mynia

Wiadomości: 1158


Bydgoszcz


« Odpowiedz #6 : 01 Sierpnia 2009, 22:05:25 »

Sylwek, im głebiej tym były większe. "Mamuśka" stała na 3 - 3,5m (w aparacie mam funkcję pomiaru jak głęboko jestem).

Wspomnę jeszcze, że pod kąpiącymi ludźmi (obszar wydzielony pływającymi linko-bojkami) stały dwa szczupaki. Jeden z 45cm, drugi był ciut większy i szacuję go na 55cm. Stały sobie zupełnie nieruchomo nad samym dnem - na głębokości 2,5 - 3m.
I był też lin, taki 40cm ale jak tylko mnie zauważył, w pośpiechu dał dyla  Cheesy
Za to do szczupaków można było podpłynąć tak jak do okoni, na jakieś pół metra. Wogóle sie nie bały.

Powiem Wam, że spodobało mi się nurkowanie i w poniedziałek rozglądnę się za jakimś ABC do nurkowania. Płetwy, maskę rurkę mam - muszę rozejrzeć się za jakąś mała butlą czy cóś,

Ma ktoś może w tym temacie jakieś doświadczenie?
Zapisane

z pozdrowieniami
Marek
rabarbar

Wiadomości: 639


korbiarz :-)


« Odpowiedz #7 : 01 Sierpnia 2009, 22:18:47 »

Mynia, kapitalne zdjęcia. Bardzo lubię takie właśnie podwodne fotki. Jak masz to wstaw też te ze szczupakami.

p.s.

Czy aparat może również nagrywać krótkie filmy pod wodą?
Zapisane

Pozdrowienia
Beer
Mynia

Wiadomości: 1158


Bydgoszcz


« Odpowiedz #8 : 02 Sierpnia 2009, 00:21:38 »

Szczupaczków niestety nie mam uwiecznionych -> ponieważ było to pierwsze wejcie do wody w płetwach z maską,  i nie miałem aparatu. A że chciałem zobaczyć "jak da się najbliżej podpłynąć do szczupaków" -> to już przy nurkowaniu z aparatem szczupców nie było.  Embarrassed

Okonie zaś, można było "przepłoszyć" ,,,, poczekać gdzieś z boku ze 2 minuty,,,,i były spowrotem w swoim ulubionym miejscu. Cheesy

Nie wiem czy fimy można kręcić pod wodą - bo jeszcze nie przyszło mi to do głowy. Jutro to sprawdzę, choćby w wannie  Wink
Zapisane

z pozdrowieniami
Marek
rolek
Wyprawy
*
Wiadomości: 1428


LECH POZNAŃ


« Odpowiedz #9 : 02 Sierpnia 2009, 06:25:23 »

Marku pochwal się jaki to też kupiłeś aparat który takie piekne fotki robi pod wodą.A zdjęcia z wanny też chętnie obejrzymy Laughing Smiley
Zapisane

Nie rozmawiaj z idiotą bo sprowadzi Ciebie do swojego poziomu i zniszczy doświadczeniem
Radek

Wiadomości: 40


Olsztyn


« Odpowiedz #10 : 02 Sierpnia 2009, 10:39:34 »

Witam!
Mam ciut doświadczenia płetwonurkowego i muszę powiedzieć, że mimo iż jest to piękny rodzaj wypoczynku, to też cholernie niebezpieczny. Byłem świadkiem kilku groźnych sytuacji, kilku śmiesznych i jednej tragicznej (po której przestałem nurkować). Widoczki super, ryby wbrew temu co mówią wędkarze są i to nie małe. Wszystko pięknie ładnie, dopóty, dopóki nie zrobi się pierwszego nura np. w Chorwacji. Inny świat!
Jeśli chodzi o sprzęt:
-ABC czyli maska, płetwy i fajka (koszt koło 300zł)
-pianka,na nasze jeziora conajmniej 5mm (koszt koło 1000-1500zł)
-jacket,czyli kamizelka pomagająca zachować zerową pływalność (koszt od 1000 wzwyż)
-butla 15L,pozwalająca doświadczonemu pozostać na głębokości 6m przez około 45min (koszt od 1000zł)
-zawory wraz z aparatami tlenowymi (pierwszy i drugi stopień) plus manometrw komplecie (koszt koło 2000zł)
-cała reszta niezbędnych rzeczy (pas balastowy wraz z obciążnikami, nóż, dodatkowe o-ringi i inne pierdółki) koszt około 1000zł
- certyfikat ogólnoświatowy potwierdzający zrobienie kursu płetwonurkowego pierwszego stopnia (koszt ok 1500zł)

Cała przyjemność na początku to koszt około 8500-9000zł. Widoki, przeżycia, adrenalina-BEZCENNE!

P.s Nikomu nie polecam nurkowania ze sprzętem lub na bezdechu samemu, bez przeszkolenia i w niezbyt dobrze znanych sobie wodach. O tragedię nietrudno. Odrobina wyobraźni a mega zajefajne przeżycia gwarantowane!

Pozdrawiam, Radek
Zapisane
bassy

Wiadomości: 927


Lublin


« Odpowiedz #11 : 02 Sierpnia 2009, 12:22:39 »

Nie no Mynia super fotki - gratuluję. Mam takie jezioro pod nosem w którym jedynym bankowym miejscem na okonie jest pomost zeglarski pod którym jest 5 m wody.
Zapisane

POZDRAWIAM
   MARCIN
Mynia

Wiadomości: 1158


Bydgoszcz


« Odpowiedz #12 : 02 Sierpnia 2009, 19:00:49 »

A więc po kolei:
 
- mogę krecić filmy pod wodą (sprawdziłem) ale z wanny filmu nie wstawię  Grin
- aparat to OLYMPUS MJU 8000 TOUGH (polecono mi kupić srebrny, bo z niebieskiego i czarnego farba odłazi)
- w Chorwacji nurkowanie to wiadomo inna bajka
- nurkuję na bezdechu, czy jak kto woli "freediving" i staram się nie schodzić niżej niż 6 metrów. Nurkowanie traktuję jako okazjonalną zabawę.
Zapisane

z pozdrowieniami
Marek
mleczko

Wiadomości: 2035

Katowice- Ligota

Złów i Wypuść


« Odpowiedz #13 : 02 Sierpnia 2009, 20:42:07 »

A więc po kolei:
 
- mogę krecić filmy pod wodą (sprawdziłem) ale z wanny filmu nie wstawię  Grin
- aparat to OLYMPUS MJU 8000 TOUGH (polecono mi kupić srebrny, bo z niebieskiego i czarnego farba odłazi)
- w Chorwacji nurkowanie to wiadomo inna bajka
- nurkuję na bezdechu, czy jak kto woli "freediving" i staram się nie schodzić niżej niż 6 metrów. Nurkowanie traktuję jako okazjonalną zabawę.

Na 6metrów to chyba już z balastem ?
Zapisane

Jestem Don Kichotem robotem, mam robote,
zamiast wiatraków mam Polaków głupote...
zamki

Wiadomości: 5673


u siebie


« Odpowiedz #14 : 02 Sierpnia 2009, 21:03:04 »

A więc po kolei:
 
- mogę krecić filmy pod wodą (sprawdziłem) ale z wanny filmu nie wstawię  Grin
- aparat to OLYMPUS MJU 8000 TOUGH (polecono mi kupić srebrny, bo z niebieskiego i czarnego farba odłazi)
- w Chorwacji nurkowanie to wiadomo inna bajka
- nurkuję na bezdechu, czy jak kto woli "freediving" i staram się nie schodzić niżej niż 6 metrów. Nurkowanie traktuję jako okazjonalną zabawę.

Na 6metrów to chyba już z balastem ?

Tak wypija cztery szklanki mleka.
Marku fajna zabawa sam kiedyś dawno temu próbowałem "posiedzieć sobie pod wodą". Teraz po kilku latach nie palenia znów wraca chęć podwodnych wypadów.
Zapisane

www.morskietrocie.e-fora.pl
Debili siać nie trzeba-sami się rodzą !!! SZOK !!!
 Jak jadę na ryby to ja nic nie muszę,  jak ja jadę na ryby to ja nawet ryb łowić  nie muszę. !
Strony: [1] 2 3 Do góry Drukuj 
« poprzedni następny »
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2011, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!