Pike, ja mam narazie dylemat taki, że nazwy wedek sugerują przeznaczenie, często ich opisy też podpowiadają do jakich zastosowań jest przeznaczona, a często życie weryfikuje takie opisy i swobodnie pozwala łowić sandaczowką szczupaki i grube okonie
Przecież nie każdy kij opisany "jerk" jest idealny do takich przynęt, lub nie do wszystkich z tej kategorii. Nie każdy opisany jako "uniwersalny" faktycznie takim będzie. Zastanawia mnie ile z tych ograniczeń siedzi w głowie, a ile wynika z technologii produkcji?
Mnie osobiście interesuje maksymalny zakres przynęt, jaki da się ogarnąć jednym kijem. Docelowo rozwój na pewno nastąpi, ale jak napisałem w temacie, dotyczy to początkującego, który w ogromnie możliwości wyboru, musi postawić na jednego konia
Jak na początek podejść do kija, który ma cisnąć 100g? Jak ocenić jego uniwersalność? Mi się wydaje, że jest to niemożliwe na początku przygody z ciężkim łowieniem.
Może są na rynku konstrukcje oznaczające się swoją wszechstronnoscią? Szukam takiej bazy, na podstawie której będę mógł po sezonie stwierdzić, co musze zmienić, żeby lowiło mi się przyjemniej.
Pozdrawiam.