Tomuś, te Wasze masy skupione, itp. W życiu bym nie wybrał żadnej propozycji tutaj wspomnianej. Nie chodzi o rzucanie, ale jego komfort. Trzeba rozróżnić te dwie rzeczy. Oczywiście, ze Scorpion 1001 XT da radę, tak samo Curado 51 itp. Tyle, że te młynki ciężko kupić. Powiem tak. Seba, mottle ( niektórzy z Was Go znają ) ćwiczy obecnie SLX-a 71 MGL XT na jakiś cienkiej japońskiej plecionce. Rzuca jakąś delikatną X-zogą. To jest zestaw, którego używa na płytkie, zarośnięte wody. Jego opinia: tym młynkiem rzuca mi się lepiej, niż ABU Revo LT, którego zresztą ma. Jakieś obiekcje?
Aha, dla mnie Revo X przestał istnieć. Miałem, nawet się za wiele nie napracował. Szybko padają łożyska, to raz, dwa to multik do jakiś 50g, powyżej też można, ale będzie szybka padaka. Ładny z wyglądu, kumpel się tak zakochał, iż ma 4 sztuki. 2 zajechane, trzecia już jęczy. Nie wiem, jak drugi wypust, ale jest droższy o ponad 2 stówy. A czy lepszy? Od wielu lat cenię sobie w castingu komfort rzutu, a nie, czy się da czy nie za wszelką cenę. Nie muszę nikomu nic udowadniać.
Piotruś - Twoje opinie się nie liczą, bo każda Twoja przynęta waży więcej niż mój cały zestaw... nie jesteś obiektywny