Tytuł: Okolice Darłowa Wiadomość wysłana przez: epinefryna on 30 Lipca 2009, 17:16:50 Jadę na wakacje niedaleko Darłowa, będę mobilny.
Czy ktoś coś może podpowiedzieć gdzie tam można miło czas spędzić nad wodą uganiając się za rybkami poza plażą? Z góry dziękuję :-) Pozdrr Bart Tytuł: Odp: Okolice Darłowa Wiadomość wysłana przez: torque on 30 Lipca 2009, 22:38:52 Proponuje okolice Mazowa i Starego Krakowa. Odcinek od mostu w dół. Jeśli dobrze trafisz masz realne szanse na spotkanie z trotką. Jeśli preferujesz lżejsze łowienie, albo/i posługujesz się muchówką to w okolicach Korzybia możesz poszukać pstrągów i lipieni. Blisko Darłowa jest jeszcze grabowa, tam jednak nie łowiłem.
Tytuł: Odp: Okolice Darłowa Wiadomość wysłana przez: epinefryna on 31 Lipca 2009, 08:25:57 Dzięki za przydatne rady!
Tytuł: Odp: Okolice Darłowa Wiadomość wysłana przez: popper on 31 Lipca 2009, 14:11:08 Jadę na wakacje niedaleko Darłowa, będę mobilny. Skoro będziesz "mobilny" możesz i o Słupię zawadzić (górna część foty).Czy ktoś coś może podpowiedzieć gdzie tam można miło czas spędzić nad wodą uganiając się za rybkami poza plażą? Z góry dziękuję :-) Pozdrr Bart Okolica w Bydlinie przeurocza jest. Na dolnym zdjęciu coś równie zajmującego. Połów śledzi z główek portowego falochronu, w Darłówku. Jeśli zobaczysz, że miejscowi wędkarze łowią śledzie, zmień zestaw na śledziową "choinkę" albo...............;) ruszaj nad Wieprzę lub Słupię. Naprawdę piękne to rzeki. Doradzam zakup kilku obrotówek w rozmiarze nr 3, typu long, o masie zbliżonej do 12-14g i żyłki 0,30-0,35 dobrej jakości. Do zestawów śledziowych przyda się kilka ciężarków zakończonych krętlikiem, o masie od 30-50g :) Żyłka może zostać ta sama. Wędzisko, w zasadzie też ;). Tytuł: Odp: Okolice Darłowa Wiadomość wysłana przez: epinefryna on 31 Lipca 2009, 15:12:50 Dzięki za wszelką pomoc!
Może ktoś kiedyś łowił w tym kanale co biegnie obok Darłowa przez miejscowość Bobolin? Podobno zarybiany. Tytuł: Odp: Okolice Darłowa Wiadomość wysłana przez: epinefryna on 29 Sierpnia 2009, 00:19:43 Postawiłem na Wieprzę, Mazów i Stary Kraków. Pięknie było, piękne komary, piękny las, piękna rzeka. Piekne ptaki, piękne krzaczory, przedzieranie się i wędkowanie taktyczne ;-). Sajgon.
Ryby widziałem 3. Dwie se pływały pod krzakami machając bezczelnie ogonkami, malutkie. A trzecia mi się spieła, małpa, też mała. A na koniec łowienia (po trzech dniach) spotkałem localsa, który mi powiedział, że tu to szczupaki się łowi na białe kopyta (i na takie - w pierwszym rzucie białym kopytem - mi się spięła ta trzecia mała rybeczka). Oj takie rzeki to jeszcze nie dla mnie, lamera. A następnym razem to chyba najpierw poproszę żonę, żeby mnie po okolicznych knajpach obwiozła i się wypytam gdzie co i jak % :-) Bart |