Sum w naszych bardzo chwiejnych ekosystemach może spowodować znaczne szkody w populacji ryb w zbioniku. Wieloletnie obserwacje na podstawie czeskich zbiorników dowiodły że pierwsze ryby które giną w takim ekosystemie to lin a potem idzie odrazu sandacz... A co do zabijania każdego złowionego suma, taka praktyka jest już praktykowana od wielu lat w Włoszech min. w rzece Pad. Ale to i tak nie zmienia stanu populacji... A działacze z Pzw co wpuszczają do każdej wody suma nawet sobie niezdają sprawy co może się stać za kilka lat z takim zbiornikiem. Półbiedy jak woda jest duża i głęboka to może sum się nierozmnoży ale w wodach płytkich i małych obszarowo to ta wspaniała wielka ryba będzie się rozwijać i osiągać wielkie rozmiary. Co raczej nie pójdzie w parze z poprawą ekosystemu. Kilka lat temu pzw zarybiło sumem przy okazji zarybień szczupaka jeziorko obok mojego miejsca zamieszkania, raptem kilka ryb zostało wpuszczone. Dziś są to ogromne ryby których nikt nie może złowić. Na szczęscie woda jest duża i bardzo głęboka przez co jest zimna i ryby nie mogą (chyba) się rozmnażać. Ale jak widze wpuszczane małe sumki do jezior małych i płytkich to jedynie można prosić o ingeręcje prokuratora.... Wystarczy przytoczyć filmik w/w przez kolege żeby mieć wyobrażenie co może zrobić jeden sum a co dopiero setka czy więcej.... Pozdro
Niestety Żarnowiec to ciepła woda,głęboka ale też i płytka 400 ha wody od 0,3-4m