Dobry temat!
Ja najchętniej jeździlbym na rybki Nissanem Patrolem, ew. Pathfinderem, oczywiście nówką
. Do pracy tez bym nim jeździł. Ew. móglby być Jeep Grand Cherokee (ostatecznie), też nówka
Bardzo piekny samochod terenowy. Bardzo tez podoba mi się Toyota Avensis kombi i Volvo kombi (takie duże, z napędem 4x4). Generalnie wolalbym Japończyka, tak jak w multikach
Chociaż powiem Wam, że np. Lada Niva też mi się podoba. To byłby bardzo dobry samochód wędkarski. Myślałem kiedyś nad zakupem jakiego crossowego motoru, zeby dojechać w najbardziej niedostępne miejsca nad rzeką (Bug miejscami jest zarośnięty jak sajgońska dżungla), ale dalem spokój. Nie ma jak cztery kółka, rama, blachy i dach nad głową.
Generalnie uważam, że samochód terenowy z napędem 4x4 w naszym klimacie (zima przez pół roku) i na naszych drogach (dziury, doły, koleiny, studzienki wystające i takie poniżej poziomu asfaltu
) to optymalny pojazd. TAk, duży samochod terenowy to jest to.
Chociaż mam koleżankę, która twierdzi, że duży samochod świadczy o kompleksach jego właściciela
Muszę to przemyśleć, koleżanka może mieć rację