http://www.multiplikator.pl
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?
12 Maja 2024, 06:41:14

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
GALERIA:
prosimy o publikowanie tylko tych zdjęć z rybami, które są zgodne z zasadą "no kill".
131180 wiadomości w 5714 wątkach, wysłane przez 2635 użytkowników
Najnowszy użytkownik: Walterinalm
* Strona główna Pomoc Szukaj Galeria Zaloguj się Rejestracja
+  Forum Multiplikator.pl
|-+  Wędkarstwo Castingowe
| |-+  Sprzętowe (Moderatorzy: Urso, Pike)
| | |-+  Wędka podlodowa z multiplikatorem
« poprzedni następny »
Strony: [1] 2 3 Do dołu Drukuj
Autor Wątek: Wędka podlodowa z multiplikatorem  (Przeczytany 6340 razy)
Logan

Wiadomości: 1985


Bydgoszcz

Machaj wendą, ryby będą!


« : 05 Lutego 2014, 07:54:16 »

Kumpel mnie namawia, żebym spróbował odmrażania tyłka jak ja to nazywam. W sumie zdecydowałem już, że dam się namówić i zobaczę co z tego wyjdzie. Widziałem też, że jest na forum ktoś, kto tak łowi, niestety nie pamiętam kto a wątku znaleźć nie mogę.

Czy ktoś się może podzielić jakąś wiedzą w tym temacie? Chodzi mi głównie o sprzęt, przynęty i metody ukierunkowane na połów okonia.
« Ostatnia zmiana: 05 Lutego 2014, 07:59:07 wysłane przez Logan » Zapisane

Mój dziadek mówił: Do byka nie podchodź od przodu, do konia od tyłu, a do idioty nie podchodź w ogóle...
BOB

Wiadomości: 3530


Warszawa

Robert


« Odpowiedz #1 : 05 Lutego 2014, 08:26:47 »

Nigdy nie stosowałem multika do podlodówki. Zwykłych wędek w sklepach jest obecnie jak chrustu w lesie - tylko wybierać. Polecam kijek z kiwokiem. Żyłeczka do 0,14, mikro agrafki, dwie błysteczki Kusamo...a potem pójdzie samo ok
Zapisane

NIECH SIĘ WĘDKI GNĄ A NIE ŁAMIĄ
jarek001

Wiadomości: 682


Płońsk


« Odpowiedz #2 : 05 Lutego 2014, 08:33:06 »

Tomek ja wiele lat nie byłem na lodzie ale uwielbiam ten sposób łowienia. Po pierwsze nie cuduj z wędkami. Są gotowe wędki z kołowrotkiem wykonane z plastiku itp. materiałów na sezon wystarczy taka wędeczka z górką. Do jej zalet należy niska waga oraz odporność na urazy. Ja zawsze holowałem ryby ręką a nie kołowrotkiem, jest to o wiele bezpieczniejsze gdy łowi się lekkimi zestawami.
Jeżeli chcesz łowić dużo ale drobych ryb to najlepszym rozwiązaniem jest mormyszka na żyłeczce 0.08-0,10 (choć sam wolę 0.12). Dobre wyniki uzyskiwałem na mormyszki z akcentem czerownego, srebrne lub miedziane. Pamiętaj mieć kilka mormyszek tego samego koloru ale o różnej wadze. Niekiedy jest tak, że ciężką mormyszką nawet nie trzeba pracować a wystarczy położyć na dnie naprężyć żyłkę i kiwok by mieć branie i rybe. Jednak gdy słabo, żerują to trzeba ich szukać w całej wodzie. Choć są różne łowiska o różnej charakterystyce to warto szukać okoni w lutym blisko trzcin albo 3-5 metrów od trzcin. Jeżeli wybierzesz się na płotki to koniecznie po zanęceniu przerębla posyp trochę zanęty w bezpośrednio przy dziurze, holowana płotka spowoduje, że część zanęty spadnie na dno i zatrzyma stado w okolicy.
Sam wolę łowić na błystki balansujace tzw. poziomki ale do tej metody muszą być już okonie conajmniej 20cm. Mniejsze nie reagują na tą przynętę. Zestaw jest podobny do mormyszki bo też trzeba mieć kiwok ale twardszy bo i przynęta jest dużo cięższa. Prowadzisz przez poderwanie i oczekujesz aż wróci do pozycji wyjściowej i liczysz powoli do 4 i znowu poderwanie. Rozmiarówka nie powinna przekraczać 6 cm. Jaxona raczej omijaj a wybierz modele Rapali. Żyłeczka bedzie dobra od 0.16-0.18 plus mała agrafka bo czasami może szczupak się połakomić na taką przynętę Smiley
Możesz łowić na spławik płoteczki. Ja łowiłem płotki na zestaw z spławikiem nie większym jak o wyporności 1 grama i żyłeczce 0.14-0.16  a jedną z najskuteczniejszych przynęt jest serek topiony Laughing naprawdę super biorą!! Na zanęcie nie oszczędzaj oczywiście nie ilości ale na jakości. Haczyk powinien być około 5 cm nad dnem na początek lub bliżej dna.

Najważniejsze jednak to bezpieczeństwo i ciepło nóg.
Zapisane



Fan jerkowania.
Logan

Wiadomości: 1985


Bydgoszcz

Machaj wendą, ryby będą!


« Odpowiedz #3 : 05 Lutego 2014, 13:53:36 »

Płotki mnie nie interesują. Od jakichś 3 lat nie łowię inaczej niż na przynęty sztuczne. Z białej ryby chodzi za mną jedynie lin czasami, ale finalnie i tak nie mam dla niego czasu.

Na pierwszy raz kumpel mi jakąś wędkę znajdzie. Raczej myślę o tym co będzie kiedy takie łowienie mi przypadnie do gustu. Wtedy będę chciał coś bardziej klasowego i z multiplikatorem. Inaczej sobie nie wyobrażam.
Zapisane

Mój dziadek mówił: Do byka nie podchodź od przodu, do konia od tyłu, a do idioty nie podchodź w ogóle...
jarek001

Wiadomości: 682


Płońsk


« Odpowiedz #4 : 05 Lutego 2014, 14:04:20 »

Na pierwszy raz kumpel mi jakąś wędkę znajdzie. Raczej myślę o tym co będzie kiedy takie łowienie mi przypadnie do gustu. Wtedy będę chciał coś bardziej klasowego i z multiplikatorem. Inaczej sobie nie wyobrażam.
Jak są gdzieś u Ciebie takie ryby, które wymagają mocnego kołowrotka to może i będzie miało to sens np. sieja. Ale ja uważam, że nie opłaca się kupować innej wędki jak gotowej z kołowrotkiem o ruchomej szpuli. Jest to rozwiązanie niezwykle praktyczne a przy tym tanie. Na stronie corony fishing mają wędeczki z STC do łowienia pod lodem ale to już chyba przerost formy nad treścią.
Zapisane



Fan jerkowania.
virtusan

Wiadomości: 1633


Katowice

fan vintage


« Odpowiedz #5 : 05 Lutego 2014, 16:05:10 »

Mój kumpel sprzedaje wędeczki podlodowe z żyłką w kpl. Kołowrotek wbudowany  Grin
Zapisane

Tomek
rolek
Wyprawy
*
Wiadomości: 1428


LECH POZNAŃ


« Odpowiedz #6 : 05 Lutego 2014, 17:41:05 »

A ja mam taką zabaweczkę  Smiley
Zapisane

Nie rozmawiaj z idiotą bo sprowadzi Ciebie do swojego poziomu i zniszczy doświadczeniem
Logan

Wiadomości: 1985


Bydgoszcz

Machaj wendą, ryby będą!


« Odpowiedz #7 : 05 Lutego 2014, 17:51:05 »

Roluś, sam robiłeś? Blank kupiony czy z jakiejś wędki? Przeszło mi przez myśl żeby dorwać jakąś szczytówkę od wklejanki i zmajstrować taki sprzęcik samemu.
Zapisane

Mój dziadek mówił: Do byka nie podchodź od przodu, do konia od tyłu, a do idioty nie podchodź w ogóle...
rolek
Wyprawy
*
Wiadomości: 1428


LECH POZNAŃ


« Odpowiedz #8 : 05 Lutego 2014, 17:55:08 »

Kumpel zbudował  Wink ze starej szczytówki
Zapisane

Nie rozmawiaj z idiotą bo sprowadzi Ciebie do swojego poziomu i zniszczy doświadczeniem
jaca

Wiadomości: 3661


Jelenia Góra

multi-obsesja


« Odpowiedz #9 : 05 Lutego 2014, 18:27:48 »

Moją zrobił Kamil, tez czekam na lód  Laughing
Zapisane

Życie jest jak bieg na sto metrów, im szybciej biegniesz tym szybciej się kończy
krzysiek gżybek

Wiadomości: 356


Wołomin


« Odpowiedz #10 : 05 Lutego 2014, 18:41:18 »

Mój kumpel sprzedaje wędeczki podlodowe z żyłką w kpl. Kołowrotek wbudowany  Grin
a po ile.jak możesz przyślij zdjęcie
Zapisane

Lepiej klepać blaszki, niż stare baby po tyłku.
krzysiek gżybek

Wiadomości: 356


Wołomin


« Odpowiedz #11 : 05 Lutego 2014, 18:46:14 »

Roluś, sam robiłeś? Blank kupiony czy z jakiejś wędki? Przeszło mi przez myśl żeby dorwać jakąś szczytówkę od wklejanki i zmajstrować taki sprzęcik samemu.
Tomek szczytówka się nada tylko zerknij żeby szczytowa przelotka
Miała otwór ok 4-5 mm.mniejsza może zamarznąć
Zapisane

Lepiej klepać blaszki, niż stare baby po tyłku.
mariuszr

Wiadomości: 66

szczytno


« Odpowiedz #12 : 05 Lutego 2014, 19:15:14 »

moim zdaniem nie warto się bawić w robienie wedeczki  ,za 30zł można kupić na początek dobrą wędke a same przelotki to 20zł chyba że lubi się majsterkować to co innego ja sobie zrobiłem ze szczytówki od bata .Jeśli chodzi  o kołowrotek to inna sprawa jak się wciągniesz to dobrze jest kupić trochę lepszy żeby hamulec nie przymarzał i łatwo oddawał żyłke a hol okonia 0.5 kg na żyłeczce 0.8 będziesz długo wspominał.W tamtym roku złowiłem kilowego niezła jazda była!!!!!!!!!!
Zapisane
mariuszr

Wiadomości: 66

szczytno


« Odpowiedz #13 : 05 Lutego 2014, 19:19:19 »

a jaśli chodzi o multik w podlodówce to nie wiem,łowie kilkanaście lat na lodzie i nie spotkałem nikogo z takim sprzętem przynajmniej w mojej okolicy na mazurach
Zapisane
Logan

Wiadomości: 1985


Bydgoszcz

Machaj wendą, ryby będą!


« Odpowiedz #14 : 05 Lutego 2014, 19:59:03 »

Wiesz, wielu "gości" powszechnie poważanych przez większość na niektórych forach twierdzi, że multiplikatorem nie warto łowić lekkimi przynętami. Skoro na dobry sprzęt castingowy UL trzeba czasem wydać kilka tysięcy. Nie warto też kupować Phenixa za ponad tysiaka, skoro można kupić na bazarze kij za 60 pln i też będzie się łowić. Tak po prawdzie to czy warto w ogóle chodzić na ryby? Przecież jak podsumujesz koszt karty, przynęt, wędek, kołowrotków, plecionek i wszystkich innych duperelek to miałbyś kasę żeby kupować ryby w sklepie pewnie przez kilka lat.

Oczywiście, nie mam nic przeciwko, żebyście wyrażali swoją opinię, ale pytałem o sprzęt pod multik, a nie czy warto go zrobić czy kupić. Skoro w ofertach znanych firm są takie cuda jak wędka podlodowa z pazurem to znaczy, że ludzie tak łowią. Może nie na mazurach, albo w ogóle w Polsce, ale na casting "pełnowymiarowy" też kiedyś w naszym kraju nie łowiono.

Nie obraźcie się wiec koledzy, ale naprawdę nie interesuje mnie sprzęt inny niż castingowy. Taka forma łowienia sprawia mi najwięcej przyjemności i zamierzam się jej trzymać. Czasami tylko biorę się za muchówkę, no ale to na lód się chyba całkiem nie nadaje.
Zapisane

Mój dziadek mówił: Do byka nie podchodź od przodu, do konia od tyłu, a do idioty nie podchodź w ogóle...
Strony: [1] 2 3 Do góry Drukuj 
« poprzedni następny »
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2011, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!