Troć 2009

[rabarbar]

@JJ, jeśli to nie tajemnica to jaką rzekę obrałeś?

[JJ]

Słupia i Łupawa.

[rabarbar]

 

To powodzenia i pisz jak wyniki.

[ssamer]

Jarku - ja juz nogami przebieram i czekam na Ciebie niecierpliwie.

[Sith]

Troci nie ma , nie było i nie będzie. Nie ma co przyjeżdżać  . Na 1 km rzeki przypada 1 troć, więc .... A tak poza tym życzę połamania JJ. Abyś klął w żywe kamienie, że zeszła Ci ryba życia, lub ...pochwalił się na forum rybą życia (tego bardziej).
Pozdrawiam  serdecznie.

[ssamer]

Z tego co wiem to nie jest tak tragicznie jak piszesz. Zam kilku wędkarzy, którzy połowili w tym roku piękne ryby. Mam nadzieję ze uda nam się coś fajnego połowić jednak to nie od nas tylko zależy... z trącią czasem jest tak, że można zrobiś  tydzień łowienia i rybiego ogona nie zobaczymy.

My połowimy

[Sith]

My połowimy

I tego Wam z całego serca życzę.... połamania, Artek.

[ssamer]

tym trzeba żyć

[JJ]

Ssamer, a ja dopiero się kończę pakować i już się zastanawiam o czym zapomniałem

Za życzenia dziękować będę po powrocie , mam nadzieję choć z jeden rybi ogon zobaczyć

[Komancz]

Sith ! Ja jak trzy lata spie...........liłem branie to od tego czasu troci na kiju ni emiałem. taki jest los trockisty.
Po za tym aby spotkać rybkę , trzeba być często nad wodą !
powodzenie i nabieraj chęci wędkarskich , nie zrażaj się kolego !

[Sith]

Sith ! Ja jak trzy lata spie...........liłem branie to od tego czasu troci na kiju ni emiałem. taki jest los trockisty.
Po za tym aby spotkać rybkę , trzeba być często nad wodą !
powodzenie i nabieraj chęci wędkarskich , nie zrażaj się kolego !

@Komancz w zeszłym sezonie na trzy wyjazdy ... z muchą  - trzy wyjścia i ryby na kiju... oczywiście nie wyjęte. W czwartym wyjeździe w sezonie na ryby (pstrągi, nie trocie) dostałem troćkę na spina i to nie w rzece stricte trociowej.
W tym roku na zero, ale chłopaki nie zrażajcie się, to są luźne dygresje na temat...

[costi]

Komancz pamiętaj, że nadzieja umiera ostatnia
Poczekaj na poważny wiatr z pn i leć po reskiego białasa, daleko nie masz i uwierz w Jankowe woblery


pozdr.

[Sith]

Komancz pamiętaj, że nadzieja umiera ostatnia
Poczekaj na poważny wiatr z pn i leć po reskiego białasa, daleko nie masz i uwierz w Jankowe woblery
pozdr.

Nie ma reskiego białasa i nie ma "mentalnie"  Jankowych woblerów. Przepraszam bardzo, a bo się troszkę k..wa uniosłem.
Chyba ta pogoda (dołująca) ma wpływ na mnie.

[costi]

No chyba faktycznie kolego Cię poniosło
Na pogode nie zwalaj...

[JJ]

Kilka słów o pierwszej trociowej wyprawie. Trocie, jak każde ryby, w głębokim poważaniu miały naszą nieprzespaną noc, 500km podróż, zestawy najlepszych przynęt, setki rzutów i wielką determinację. Pierwszego dnia miałem na kiju rybę, tak ok. 60cm, niestety nie chciała zostać wyciągnięta na brzeg i po chwili zeszła. Drugi i trzeci dzień to tylko kilka niepewnych brań, widziane kilka ryb. Niedziela, tu już lepiej, koledzy mają kilka brań, wreszcie Adamowi udaje się wyciągnąć kelta 50cm.
Dzięki Remikowi, Adamowi i Mirkowi Golańskiemu wyjazd, mimo mizernych (albo normalnych w polskich warunkach) wędkarskich wyników, bardzo udany. Do dziś mnie boli brzuch od śmiechu po wieczorno-nocnych rozmowach,  opowiadaniu wędkarskich, i nie tylko, anegdot. Wiele się dowiedziałem od kolegów o łowieniu, nie tylko troci.
Byłem jedyną osobą łowiącą na casting, mimo to na Słupi musiałem zrezygnować zaledwie 2-3 razy z miejscówki. Zapewne ktoś o lepszych od moich umiejętnościach castingowych nawet z tych 2-3 miejscówek nie musiałby rezygnować.

Jedna z miejscówek na Słupi.



Mirek na bardzo obiecującej miejscówce.