Witam.
Może moja sytuacja jest nieco lepsza, bo multik już wybrałem (revo sx I), ale teraz kwestia kija.
Co wiem:
- Będę lowił w większości z brzegu
- Raczej poniżej 30g nie zejdę, bo od tego mam stałą szpulę
- Duże gumy i bezaterowce będą w znacznej przewadze
- Mam 176 - nie wiem czy ma to znaczenie?
- Kij koniecznie w dwóch kawałkach
- Łowione ryby... Drapieżne
Czego się domyślam:
- Łowienie raczej na zaporówkach małych, ewentualnie jakieś jeziorko, sporadycznie środek pływający
- Waga przynęty 30-120g, ale komfort chciałbym zachować przynajmniej w przedziale 40-100g
- Raczej wszytko poza szczupakiem będę traktował jako przyłów
Co chciałbym wiedzieć:
- Jaka max długość kija - przy jakiej będę w stanie nauczyć się prowadzić jerki, bo z gumą poradzę praktycznie każdą
- Jakie przynęty Revo SX pociągnie bez uszczerbku dla zywotnosci, w kategorii "duża guma" i "bezsterowiec"
- Czy kij do 100-120g w niewygórowanym budżecie (max 300 nowy, lub 200 second hand) może nie być sztywną pałą pod rybą, a pozwolić na energiczne prowadzenie przynęt
- Z jakimi ograniczeniami muszę się pogodzić szukając w/w kija
- W jakiej gramaturze, od jakich przynęt rozpocząć najlepiej naukę rzucania.
Pozdrawiam.