Superaśne!
ja tam jestem mało finezyjnym muszkarzem i cały rok łapię na to samo praktycznie
czyli:
wielgachne ciężkie kiełże...
-małe skoczkowe kiełże- wszystko raczej szare
-pedałki złotogłówki 16# z bordowego bażanta z dubbingowymi akcentami: pomarańczowy, fiolet, czerwień za główką i błyszczącą przewijką w tym kolorze
-ostatnio jednak najlepszymi pedałkami są złotogłówkowe wersje redtaga z jeżynką z kuropatwy która pewnie itak jest bardziej dla mnie, bo na dobrą sprawę wystarczy paw, główka i nitka na haku
-z sucharów, szara, biała sieczka cdc, jakiś większy chrust sarniaczek w odpowiednim jeśli siądzie mi na karku
albo mutanty "byle to pływało i byle było widać"
czyli 14-12 gęsta jeżyna i i cdc.
Raczej nie zgadzam się z zasadą, że na lipienia, a tym bardziej jesiennego- tylko muchy wielkości owocówki... a jeśli jednak, to właśnie od tego jest skoczek przy nimfie, albo częste kombinowanie z różnymi suszkami
Ostatnia poprawa pogody ruszyła u mnie rybki i za dzień spokojnie pyknie dwudziestka miarusów
pozdr