Forum Multiplikator.pl

Koledzy, Potrzebuję porady. Sprawa wygląda tak:
Kupuję silnik 55LBS z płynną regulacją. Silnik już wybrany więc debatować nad tym raczej nie ma sensu. Będzie to Haswing Osapian 55/60 LBS MAX ze sklepu MC-Tunning.
Kwestia akumulatora jest jednak otwarta. Nie bardzo wiem czym użytkowo różnią się te wszystkie żele od kwasowych bezobsługowych skoro żel to tak naprawdę zżelowany kwas.
Sprzedawca w rozmowie telefonicznej twierdził, że żelowe mają większą pojemność przy tej samej wartości Ah co dla mnie jest bzdurą. 100Ah to 100Ah niezależnie od technologi wykonania. No chyba, że moje braki w edukacji są większe niż mi się wydaje.

Ogólna opinia jest chyba taka że żelówki są lepsze. Zakładam, że może chodzić o wolniejsze zużycie aku (wytrzymają więcej cykli). Problem niestety jest taki, że mimo relatywnie młodego wieku (rocznik 80-ty) mam problemy z kręgosłupem i noszenie cięższych rzeczy powoduje później problemy. Dlatego wolałbym lżejszy akumulator. Jeżeli jednak żelowe są naprawdę lepsze to trzeba będzie kombinować z jakimś wózkiem.

Co koledzy sądzicie i jakie macie doświadczenia w tej kwestii. Oczywiście chętnie przyjrzę się waszym propozycjom konkretnych modeli. Myślę że póki co szukałbym czegoś w okolicach 100Ah.

Jak mnie kręgosłup zaczynał dokuczać (rocznik 52,targałem 90Ah) kupiłem dwa po 75Ah.

Też rozważam taką opcję, jednak to ostateczność.

2 sztuki to dobre rozwiązanie dla kręgosłupa.
Ja mam żel (AGM) firmy SSB. Model SSB 120-12i(sh) 120 Ah. Ważne sa te literki SH w oznaczeniu bo oznaczają mniejszą odmianę AKU 120 AH.  Waga około 31 kg. Żywotność przy prawidłowym uzytkowaniu 10 lat.
Mam go od stycznia 2009 roku i jak go naładuję to po tygodniu wciąż trzyma 13,3 V. Teraz byłem zmierzyć napięcie, a ładowałem ostatnio 1-2 miesiące temu i ma 13,0 V.

Miałem ze 3-4 lata kwasiaka Energy Bulla głębokiego rozładowania ale nigdy się nie naładował powyżej 12,7-12,8 v(pomiar tydzień po ładowaniu, a nie tuż po nim!!!)
I po dwóch latach było widać spadek mocy.

Użytkuję aktualnie silnik Minn Kota Traxxis 55 LB z maksymizerem a poprzednio Motorguide 54 LB z maksymizerem z Piotrkowa i ten SSB wystarcza na cały dzień pływania.
Oczywiście z głową, czyli nie na przykład z pełnym butem pod prąd górską rzeką ;D

Reasumując do kwasiaka juz nie wrócę.
Ważna jest też przyzwoita ładowarka np EST-516. Byłem  w zakładzie gdzie je robią i pełna profeska.


Napisałeś:

Sprzedawca w rozmowie telefonicznej twierdził, że żelowe mają większą pojemność przy tej samej wartości Ah co dla mnie jest bzdurą. 100Ah to 100Ah niezależnie od technologi wykonania. No chyba, że moje braki w edukacji są większe niż mi się wydaje.

Coś w tym jest . Kwasu tak mocno nie naładujesz jak żelu.

No tak ale żel to też kwas tylko zżelowany bodajże matą szklaną. Ja bym stawiał że chodzi o mniejsze parowanie przy tej samej temperaturze. Rekombinacja gazu prawdopodobnie powoduje wyższe straty własne aku. Oczywiście to tylko to co pierwsze przyszło mi do głowy.

Patrzę na te SSB ale cena trochę powala. 80Ah wygląda nieźle. Waga 24kg. Dwa załatwiły by sprawę ale to już jakieś 1600 pln.

Sprzedawca polecał mi TEN (http://www.mc-sklep.pl/km-gel-100ah-12v-deep-cycle-trakcyjny-3lata-gwarancji-p-462.html).

Logan mogę dać Ci namiar kwasowy głębokiego rozładowania 100Ah albo trochę więcej już nie pamiętam, mega trzyma   :o  z 2x więcej niż 2x żelowe 55ah. Z wysyłką kurierem chyba 650zł kosztuje czy jakoś tak.

Ja mam Minn Kota SCS200 12V 115AH. Dokładnie taki model:   http://www.echosonda.pl/product_info.php?products_id=1274
Używany do silnik 55lbs ( śruba trzyłopatkowa). Brak płynnej regulacji biegów.
 

Żel to żel a mata to mata - AGM absorbed glass mat to dwie różne technologie i w agm kwas (rzadki) jest
uwięziony w macie z włókien szklanych i te najczęściej pod szumna nazwą Żel wciskają nam
sprzedawcy.
A niestety AGM to tylko około 85% mocy do odbioru przy tej samej pojemności w porównaniu do technologi żelowej.
Po to też uwięziono kwas we włóknach aby akumulator można było dopuścić do użytku
"bez uwięzi" czyli zastosowania wędkarskie gdzie może się nawet przewrócić co poza naszym krajem już od dawna
jest regulowane wieloma przepisami o korzystaniu z takich urządzeń. Poza tym
włókna odbierają część ciepła jakie powstaje przy intensywnej pracy akumulatora co zwiększa jego sprawność.
Druga sprawa to żelówki są bardzo delikatne tak w używaniu jak i przechowywaniu dlatego też najczęściej są
stosowane w urządzeniach podtrzymujących zasilanie ... Niuansów jest więcej część z nich jest mniej istotna
ale takim ważnym parametrem jest Deep Cycle Use i jeżeli akumulator posiada takie oznaczenie
to znaczy, że jest do wielokrotnego rozładowania.
O akumulatorach klepaliśmy już na forum i to kilka razy poszukaj bo napisaliśmy tam wszystko.

Zamki czy to nie Ty przypadkiem poleciłeś mi Trojana T1275??? ;)

Ja wielu osobom polecałem ten akumulator.
Jego "MOC" jest nieprzeciętna. Dwa dni pływania silnikiem maxxum 55
nie zrobiło na nim większego wrażenia. Ale Logan zaznaczył , że kręgosłup
się buntuje dlatego nawet nie wspomniałem, bo to nie jest już "zabawka z plastiku"
a naprawdę kawał potężnego akumulatora. Ja sam swój odsprzedałem bo
i mój kręgosłup nie radził sobie z jego wagą bodajże 37kg. Ale gdy będę uzbrajał łódkę
źródłem na stałe to wezmę go jako pierwszego pod rozwagę.

Czyli pamięć mnie nie myli :) Chwała Ci za to...faktycznie "ciężki i mocny jak czołg". Ten z postu Logana to 27kg(też zresztą trojan), T1275 to już 37kg...jakby nie patrzeć 10kg różnicy, ale za to ile mocy ;-> Na wiosłach jeszcze nie zdarzyło mi się wracać z rybek. Większość znajomych również nabyła ten aku i z tego co wiem wszyscy są zadowoleni w 100%

Ja go mam. Już kilka lat :) :) :). 37kg to tylko na nim pisze. Realnie waży ponad 40-ci. Ja narazie w jednej ręce go noszę :) :) :).

Witam!

Ty Sołtys to niedużym koniem rzucasz 20m  ;D ;D ;D

a co do akumulatorów zobacz to: http://www.sklepcentra.pl/sklep/akumulator-105ah-varta-professional-starter-lfs105-p-1232.html

Serdecznie Pozdrawiam!

Artur rzuca pługiem przez stodołę ale jak już ktoś zauważy i zdąży odpiąć od niego traktor to pług leci nawet i przez trzy stodoły ...  :-D :-D

Co do zalinkowanego akumulatora to jak widzę, że w opisie podaje sie dwa sprzeczne parametry to stanowczo odradzam.  :P
Albo koń pociągowy albo do galopu .... bo rozruch i długotrwała praca z głębokim rozładowaniem nie idzie w parze
a na pewno nie przy tej cenie ... Optima w jakiś sposób próbuje to pogodzić ale nie zaleca wykorzystywać ....
.... no i tak jesteśmy własnie robieni w balona... ac h te opisy  cud malina  :-D

Witam!

W zeszłym roku pływaliśmy na Warcie Hobby - silnik endura 45, 3 dni - końcówka już słabo prawie na wiosłach, ładowaliśmy go twardo każdej nocy :-D, okazało się że prostownik był uszkodzony i nie dawał prądu  :-D :-D :-D :-D, tak że 3 dni to wynik chyba ok??  ;->

Serdecznie Pozdrawiam!

 

Nie ma tu nic do rzeczy ile dni dał radę jednorazowo, ważne aby takich cykli po te trzy dni wytrzymał chociaż kilkadziesiąt ....

Logan wspomniano już o rozwiązaniu z zakupem dwóch akumulatorów.
Zerknij na taki akumulator.  (http://allegro.pl/akumulator-zelowy-12v-80ah-12v80ah-prawdziwy-zel-i2173669837.html) Przy tej pojemności i oczywiście dobrej jego jakości po mniejszych kałużach można pływać z użyciem jednej sztuki, a po większych z dwoma.
I nie nadźwigasz się a i "powera" było by pod dostatkiem. Nie wiem jak mocno prądożerny jest ten silnik
ale maxxumowi przy bardzo spokojnym pływaniu taka 80 spokojnie na mała kałużę starcza.

Dzięki @Zamki za linka. Cena jest bardzo kusząca, co nie wróży dobrze jeżeli chodzi o jakość. Co do pływania to miałeś opis mojego głównego łowiska na privie jakiś czas temu. Czasem może wypad nad inny akwen. Na przykład Zalew Zegrzyński, ale tam mogę zawsze poprosić Artura o pomoc.  :P

Po chwili przemyślenia dotarło do mnie, że za to co planowałem przeznaczyć na akumulator mogę mieć dwa takie jak ten z linku. Chyba się skuszę a w razie czego za jakiś czas kupię drugi (taki sam albo inny).

Jeżeli postawisz na zakup dwóch akumulatorów to raczej niech to będą dwa takie same.
Można je wtedy podłączyć równolegle między sobą co dale  źródło zasilania o 30% zasobniejsze
w energię niżby używać te akumulatory " po kolei".

Co do ceny tych, które zalinkowałem - wiele zależy ile sztuk ma sprzedający na stanie, po ile zapłacił w CHRL,
od jego pazernosci na marżę itp.....  oczywista sprawa, ze Cie w żaden sposób nie namawiam do ich zakupu
 jedynie co mogę doradzić to przy zakupie sprawdzaj też wagę żeby nie okazało się, ze 120Ah waży mniej od 80Ah
bo co on wtedy w sobie ma  ?  siano ? 

Wpadniesz w sezonie szczupakowym to przetestujemy silnik i te aku.  :-f :-f :-f

Jutro nastawiam porterówkę. W czerwcu powinna się już nadawać do picia. (B) (B) (B)

Zaproszenie oczywiście przyjęte. Postaram się i ja coś "swojskiego" do degustacji przywieźć.

Może to naiwne pytanie ale tak mi do głowy przyszło. Skoro zamierzam użytkować akumulatory połączone równolegle to czy ładować je również w ten sam sposób czy może jednak każdy oddzielnie?

Oczywiście zamierzam je ładować ładowarka super hiper inteligentną. Najprawdopodobniej będzie to UltiPower 10A (http://www.mc-sklep.pl/ladowarka-ultipower-10a-12v-odwrotnego-pulsu-mikroprocesorowa-regeneracja-akumulatora-p-422.html).

Można równolegle, jednak co jakis czas trzeba by tez i osobno.
Akumulator jeden drugiemu może być nierówny i jeden z nich może
być nieco lepiej naładowany.
Można też użyć balansera i wtedy na pewno będzie "równo".

Co to ten balanser??

Kup sobie np to i nie kombinuj - mniej zapłacisz a szybciej naładuje :   http://allegro.pl/ladowarka-automatyczna-est-516-mk-15a-12v-i2190203438.html

Witam!

.. jest to urządzenie podłączone pomiędzy zestaw akumulatorów a ładowarkę (prostownik),
 służy do równomiernego naładowania zestawu akumulatorów poprzez sterowanie ładowania poszczególnych akumulatorów wchodzących w skład zestawu.
Zasadniczo balancer stosuję się w ładowaniu zestawów ogniw modelarskich (Li-pol, Li-ion, Li-Fe),
ładuje on każde ogniwo oddzielnie.

Serdecznie Pozdrawiam!

Oprócz występowania w modelarstwie ciężko znaleźć balanser gdzie indziej ale miewaja je w co lepszych serwisach akumulatorów.
Osobiscie myślę, że Tobie starczy DOBRA ładowarka i nie musi być inteligentna .... starczy jak będzie dobra ...  :-D
Wspomniał o takiej kolega Godski.  ;->

Mam taką jak godski linkował, jest bdb. Chociaż teraz to pewnie cetec-a bym brał.

Już zamówiłem tą EST. Powinna przyjść za jakieś dwa dni. Dzięki za pomoc koledzy.

Może i miejscami naiwne te moje pytania, ale do tej pory pływałem głównie z kumplem albo na jego sprzęcie. On zajmował się ładowaniem i konserwacją. Teraz przyszedł czas na własne zakupy więc i wątpliwości się mnożą. Kumpla pytałem ale On się za bardzo nie znam, ma zwykłego kwasiaka i ładuje zwykłym prostownikiem samochodowym.

Został już tylko silnik. W kwietniu załatwię zakup i na 1 maja planuję sprawdzić jak się to wszystko razem spisze.

Słuszny wybór ładowarki. Tylko uważaj na przełącznik w modelu 516 - Powinien być w położeniu 14,9 V. W EST-514 brak przełącznika.

Ja od jakiegoś czasu nieco zmieniłem podejście do akumulatorów. Zamiast jednej 90Ah kupiłem 2 po 45Ah. Cenowo podobnie a przy wyciąganiu z bagażnika nie łamię sobie pleców a przy noszeniu do łodzi ciężar rozkłada się równo na dwie ręce. Co do ładowania, przedłużyłem znacząco żywotność (zwykłe kwasowe Bosh Silver używam już czwarty sezon) kiedy zacząłem ładować prostownikiem impulsowym. Straszna wygoda, można podłączyć i zapomnieć nawet na pół roku. Nic się nie gotuje, akumulatory są w świetnym stanie, żadnego regulowania, ustawiania do tego prostownik jest mały i lekki więc zawsze łatowej go spakować na kilkudniowy wyjazd.
Coś takiego:
(http://img.webme.com/pic/c/careta/53.jpg)

Jakie to ma parametry? Na allegro znalazłem podobną ale ma tylko 3,8A. To trochę mało.

Witam
Potrzebuję pomocy w wyborze akumulatora (może ktoś juz takich używał) do silnika 55lbs. Chodzi o wybór pomiędzy:
1.  ZAP Sznajder Energy 12V 100Ah 720A EN http://allegro.pl/akumulator-zap-sznajder-energy-12v-100ah-720a-en-i2336673764.html (http://allegro.pl/akumulator-zap-sznajder-energy-12v-100ah-720a-en-i2336673764.html)
2. Banner Energy Bull 95751 100Ah http://allegro.pl/akumulator-banner-energy-bull-95751-100ah-poznan-i2334751701.html (http://allegro.pl/akumulator-banner-energy-bull-95751-100ah-poznan-i2334751701.html)

Proszę o jakąś poradę

Polecam Varta hobby 90 A/ h sam na takim plywam + endura 30 i 6-cio metrowa drewniana pychowka 2 dni bez ładowania. :) :)

Do endury 30 za przeproszeniem  można użyć trzy płaskie baterie i też da radę ....

Czego użyć do 55 dotyczy cały ten wątek jak by kolega air poświęcił chwilę na lekturę  .... nie trzeba by
było tego wszystkiego pisać kolejny enty raz ...

++
Kilka dni temu kolega mial w zamiarze kupic sznajdera , odradzili i polecili bannera . Ja posiadam bannera od 2009 r + est516 na ta chwile wytzyma na wodzie w trollingu 3,5 godz. 3 bieg

Miałem tego Bannera. Trzy lata sporadycznego używania i już niedobrze z nim. Teraz mam 3 lata AGM-a i jest jak nowy.

.

Odgrzebię trochę  temat.

Poszukuję akumulatora do silnika elektrycznego o mocy 55lbs (5 –biegów ) .
Używany będzie maksymalnie pięć razy w roku, nie będzie służył do trolla.

W grę wchodzą:
1.   Do głębokiego rozładowania max 115Ah
2.   Żelowy max 115Ah ( w ostateczności )

W związku z tym, że będę używał go sporadycznie zależy mi by posłużył mi dłużej niż 3-4lata.

  Widziałem, że Zbyszek  polecał  Trojana T1275, tak duża moc nie jest mi potrzeba.
Czy są inne Trojany , które się nadadzą do takich zastosowań ale mniejszej mocy?

Jacek

Przy takim użytkowaniu ciężko będzie wymagać długiego okresu życia ;) Kup najlepiej rozruchowy od ciężarówki i po problemie - tanio i podobnie posłuży. Obecnie używam rozruchowy 70amper, centra standard i po roku nic się nie dzieje. Aku rok jeździł w TDiku, rok pływał, i jak na razie obala teorie o szybkim zużyciu. Ale nigdy nie schodziłem z napięciem poniżej  11 V.

Słuchaj się Zbyszka ;) Ja też miałem tego trojana właśnie za jego namową i nigdy nie zdarzyło mi się wracać na pagajach:) Tak na marginesie; gdybyś myślał o minnkoty bateryjkach...to właśnie są trojany. Są mniejsze w głębokim rozładunku. Sprawdź tutajhttp://www.electrocar.pl/pl/produkt/15/produkty (http://www.electrocar.pl/pl/produkt/15/produkty)

Na moje potrzeby to w zupełności wystarczy 24 lub 27TMX.

Poprzedni SCS 200 12V 115Ah posłużył 5lata. W zeszłym roku ładował się już maksymalnie do napięcia 12V i bardzo szybko się rozładowywał.

Jeśli ma dłużej posłużyć to może powinien co jakiś czas rozładować np. podłączając żarówkę i ponownie ładować. Operację można by powtarzać 1-2 razy w miesiącu.
Co o tym myślicie?

Jacek

Mojemu SBB 120Ah miinął czwarty rok. I jest jak nowy. Sprawdzałem przed chwilą. Miesiąc po naładowaniu ma 13,1 V. Jeszcze kilka lat posłuży. A póżniej kupię tej firmy 2 x 65 Ah.

Te trojany (T1275) w głębokim rozładunku przewidziane są na 7 lat pracy w napędzie melexa. Pozostałe pewnie podobnie. Ja użytkowałem swojego 4 lata i dalej hula u kumpla bez problemu. Najważniejsze aby dopilnować naładowania po wędkowaniu. Aku nie może leżakowac nienaładowane do pełna!!!Stosuj tą zasadę a będziesz kolejnym zadowolonym użytkownikiem Trojana ;->

Ten SBB to żelowy? Raczej nie chcę tyle kasy wydawać na coś co będzie użytkowane sporadycznie.

Rozumiem, że po zakończeniu pływania należy naładować na maksa tego Trojana.
Ale kiedy ładować go ponownie jeśli przez dłuższy czas ( powiedzmy 3-4 miesiąca – zima) nie jest użytkowany? Czy ładować go poniżej jakiegoś konkretnego napięcia.

Stosuj się do rady Jarka.  Ja mam trojana 4-ry lata. W zimie stoi w piwnicy.Sprawdzam go mniej więcej  co miesiąc w tym czasie zawsze się samoczynnie rozładuje do pewnego stopnia. Sprawdzam miernikiem ile się rozładował i po prostu ładuję go do pełna (nie stosuje do rozładowania żadnej żarówki). Ta metoda sprawdza się do tej pory super. Akumulator hula i nigdy mnie nie zawiódł.

AGM. Zielona seria. Jak na 120Ah nie jest bardzo ciężki bo 33 kg. Używany ze 20 dni w roku. Zawsze ładowany tuz po spłynięciu. Zimą co 2 miesiące doładowywany.

Dzięki, mam już wszystkie informacje jakie potrzebowałem.

Ja również podpinam nieużywany aku raz na jakieś 2 miesiące. Ładuje go około doby. Co z tego wyniknie zobaczę w maju.

Przeglądać ofertę akumulatorów do głębokiego rozładowania natknąłem się na akumulatory JENOX HOBBY.

 Cena nowego akumulatora 100Ah to około 430pln – niewiele.

Czy ktoś miał może do czynienia z tym akumulatorami tej Firmy  i może coś więcej  na ich temat  napisać?

Ja używam 100Ah 12V około 28kg naładowana starcza mi na cały dzień pływania po 160ha zaporówce

Moje aku produkcji PRC niestety już niedomagają. Ostatnio musiałem dygać na wiosłach jakieś 2 kilometry. Jak widać nie opłaca się kupować najtańszych baterii. Trojana bym kupił, ale ta waga mnie przeraża. Chyba, że do kompletu dostanę Sołtysa albo chociaż jego klona.

Godski - jak tam twój SSB? Moja pływanie wychodzi mi podobnie jak u Ciebie. Z wersji (SH) znalazłem na alle tylko 70AH.

Teraz mam coś takiego.

http://jerkbait.pl/topic/26681-montaż-woltomierza-na-akumulatorze-do-stałej-kontroli-napięcia-koszt-całkowity-około-2000-zł/


Ostatnio pod obciążeniem zszedłem do 11,7-11,8 V. Po 9 godzinach na wodzie i przepłyniętych 12 km.

SSB wyzionął niespodziewanie ducha po 5 latach.

Trojan trakcyjny 115Ah waży 27kg więc tragedii nie ma ;-> A jeżeli pływasz po małych zbiornikach to nawet 85Ah - 21kg

@Godski - nie mam konta na JB więc zdjęć nie widzę. Możesz wstawić tutaj?

@Garowy - jakiś link konkretny możesz zapodać? Nie tylko mi się przyda.
PS: W sieci znalazłem tylko TU (http://sklep.prostowniki-akumulatory.pl/akumulator-12v-115ah-trojan-scs200-marine-dc-p-1203.html).

85Ah http://allegro.pl/akumulator-trakcyjny-12v-trojan-24-tmx-85-ah-i3474832750.html (http://allegro.pl/akumulator-trakcyjny-12v-trojan-24-tmx-85-ah-i3474832750.html)
115Ah http://allegro.pl/akumulator-trojan-scs-200-do-minn-kota-115-ah-i3474659935.html (http://allegro.pl/akumulator-trojan-scs-200-do-minn-kota-115-ah-i3474659935.html)
i 150Ah - takiego miałem, za namową Zamkiego...polecam tylko troche waży http://allegro.pl/akumulator-trakcyjny-12-v-trojan-t1275-150-ah-i3474721221.html (http://allegro.pl/akumulator-trakcyjny-12-v-trojan-t1275-150-ah-i3474721221.html)

Jak wczoraj szukałem to po wpisaniu "trojan" alle pokazywało mi zero wyników.  >:( Potem człowiek na dekla wychodzi. :-[

To tak naiwnie zapytam, jak Tobie sprzedawca wysłał ten akumulator? Transportem własnym?

kurierem :)

A w czym problem? Firma zajmująca się dystrybucją trojanów na Polskę ma sieć dealerów w całym kraju. Logan looknij na tą stronkę (http://www.electrocar.pl/pl/produkt/18/siec-sprzedazy). Ja swojego Trojana kupowałem blisko, bo w Nowogardzie. Zresztą nie tylko ja tam kupowałem i nigdy z żadnym nikt nie miał problemów

No akurat ja mam wszędzie daleko albo jeszcze dalej. Pomyślę nad tym i może będąc u rodziców w Warszawie zajrzę do Janek.

W Jankach jest dystrybutor Trojana, ale jak dzwoniłem to na stanie żadnego nie mieli. A mieszkam obok.

To lipa... Zamówić nie można?

Ja zrezygnowałem z dużych pojemności dla oszczędzania pleców. W łódce wożę 65ah Bosch Silver (kwas) do napędzania dziobowej MinnKoty 40lb z maximizerem. Starcza czasem na dwa dni i waży (?) 15 kilo. Łatwiej nawet zanieść dwa takie w dwóch rękach niż jeden 40kg w jednej.

Teraz mam dwa i pewnie tak samo będzie w przyszłości. Po prostu muszę kupić lepsze żeby znowu nie siadły po półtora sezonu. Te 24TMX wyglądają rozsądnie cenowo, a 2x 85AH powinno mi wystarczyć.

Tylko na zdjęciach widać , że nie mają uchwytów. Niedobrze.Tak to można jeden w jedną a drugi w drugą łapę dla równowagi i na łódkę. Bez uchwytów kaplica.

Mają, zarówno te 115Ah jak i 85Ah ;)
http://www.electrocar.pl/pl/html_/169/dokument (http://www.electrocar.pl/pl/html_/169/dokument)
http://www.electrocar.pl/pl/html_/186/dokument (http://www.electrocar.pl/pl/html_/186/dokument)

Dziękuje za informację. Na zdjęciach z Allegro nie było widać.

 Można . Sprawdziłem .Tylko zaliczke chcą. Trochę drożej niz na Allegro. Ale mam do nich ze 2 kilometry.
24TMX - 465,00 zł   SCS150 - 515,00 zł , SCS200 - 667,00 zł.

Proponują tańsze, montowane w Polsce w Mielcu akumulatory Voyager . Podobno nie ustepują Trojanom. Ciekawe, ile w tym marketingu.
Cena to 70-75% ceny Trojana. Ja się raczej nie skuszę.

Dzięki za info. W weekend być może będę w okolicy. Ciekawe czy by się wyrobili. Z drugiej strony te na allegro wychodzą z transportem tylko 5 pln drożej za sztukę a dostawa jest pod dom.

Od rodziców najbliżej będziesz miał do Piastowa ;)
http://www.zap.pl/
Mówiąc zupełnie szczerze ... Nie znam się na tym zupełnie. Podjechałem - bo mam blisko - spytałem, doradzili, kupiłem, używam (seria Energy Plus). I jestem zadowolony. Wiele akwenów przemierzyłem, zawsze z kolegą. Sprawdził się.
Lokalny patriotyzm :)

Jakość ZAPów ostatnimi czasy spadła znacząco. Osobiście nie miałem doczynienia z tymi bateriami, ale znam kilka osób, między innymi nasz forumowy kolega arek755, u których te akumulatory zakończyły żywot po drugim sezonie(ładowane do pełna, składowane w odpowiednich warunkach)

O ZAPach też słyszałem sporo słabych opinii od lokalnych pływających. Obawiam się, że nic poza trojanami chwilowo nie wchodzi w grę.

Słuszny wybór ;-> Weź pod uwagę, że trojany to są akumulatory stosowane w różnego rodzaju wózkach typu Melex. Żywotność takiej bateryjki jest przewidziana na 7 lat intensywnego ładowania. Jeżeli masz możliwość, to porównaj grubość płyt w celach takiego Zapa i trojana :-D Stąd ta waga ;->

Według danych producenta te 85AH ważą 21kg. To i tak o 3 mniej niż badziewie, które obecnie posiadam (EAStar czy jakoś tak 80AH gel). Wolał bym co prawda bezobsługowe, ale jak się przyzwyczaję do sprawdzania elektrolitu po każdym pływaniu to będzie dobrze. Napiszę do nich przez allegro z pytaniem o transport i ewentualne reklamacje. Mail jest zawsze jakąś podporą przy ewentualnych późniejszych problemach, choć mam nadzieję, że nie będzie takiej sytuacji.

  W wielu "żelówkach" po ich otwarciu można znaleźć szkło ..  tak tak kruszone szkło wrzucone do środka aby trzymał wagę ..

 
  Nie ma potrzeby za każdym razem sprawdzać elektrolit. O ile nie było wycieku to odparowanie nie jest aż takie intensywne
  aby za każdym razem sprawdzać.


 
 Podjedź do większego sklepu z akumulatorami w Twoim mieście i się zapytaj czy czasem nie współpracują z dystrybutorem Trojanów.
  U mnie kilkanaście kilometrów ode mnie jest taki punkt gdzie zamówiłem i dowieźli a nawet chcieli podrzucić "pocztą pantoflową"
 pod sam dom.

Już dzwoniłem i bez problemu wyślą paletę z dwoma sztukami. Facet z którym rozmawiałem, wyglądał na obeznanego w temacie. Mówił też, że przy wysyłce kurierem paczki często są w kiepskim stanie. Najczęściej bez elektrolitu, choć zdarzają się poważniejsze uszkodzenia.

Koszt palety to niestety aż 100 pln. Niemniej jednak wysyłka pojedynczo w oddzielnych paczkach nie wyszła by chyba dużo taniej.

  Zadzwoń   do Konina.  (http://www.electrocar.pl/pl/produkt/18/siec-sprzedazy)
 Założę się, że jeżdżą do Bydgoszczy ... a jak nie oni sami to jakiś  "dobry znajomy"  ...
 na kasie śpisz ?  stówę za transport ?  :P

Nie śpię na kasie. Mamy kogoś w Koninie co jeździ do Bydzi?

Zadzwonię jutro i zapytam czy coś wożą.

PS: Różnica w cenie z transportem to 16 pln na korzyść Konina.

Mam prośbę do osób posiadających ładowarkę StefPolu EST 516. Może ktoś zmierzyć napięcie na akumulatorze podczas końcowej fazy ładowania?

  Mam na podtrzymaniu jakiś aku więc naładowany jak nie zapomnę to wieczorem podam napięcie.
 Nie będzie to wynik wiążący chociażby ze względu na zużycie mojego aku gdzie parametry wraz z zużyciem
 są gorsze.

Ja mam tą ładowarkę, po odłączeniu akumulatora miernik pokazuje 13,9v.

Cezarro, wynik zaraz po odłączeniu jest nie miarodajny. Jak już chcesz zmierzyć po ładowaniu to minimum 6h, a zalecane jest 24h akumulator powinien być w stanie jałowym
Mi chodziło o napięcie w końcowej fazie ładowania, więc akumulator jeszcze podpięty do ładowarki.

Pytam, bo wyczytałem gdzieś, że napięcie ładowania nie powinno przekroczyć 14,9V, z kolei w filmiku jakiegoś (chyba Auto Świat) wynika, że do pełnego naładowania akumulatora w końcowej fazie potrzebny może być prąd o napięciu nawet 16V.

To moje pierwsze kwasiaki (wcześniej miałem bezobsługowe), więc nie bardzo się rozeznaję. Przywiozłem zestaw do domu, bo normalnie przechowywane są u znajomego blisko łódki i wczoraj podłączyłem pod ładowarkę. Dziś rano zaszedłem do piwnicy sprawdzić jak im idzie i jak usłyszałem bulgotanie to profilaktycznie wyłączyłem. W instrukcji co prawda stoi, że pod koniec ładowania powinny bulgotać, ale to dopiero teraz doczytałem.

  Tomek 516 jest automatem. Kwestia, które napięcie zadajesz zależy od tego co zaleca
  producent aku. Ładowarka nie poda więcej niż aku zachce. Kwestia ile zechce jest
 warunkowana jego stanem. Nowy zechce więcej ale nie dostanie więcej niż ładowarka
 jest zaprogramowana. Tak jak pisałem wyżej napięcie nie będzie wyższe niż ustawienia ładowarki może być
 co najwyżej niższe bo aku już nie trzyma parametrów. Porównywanie innych aku z Twoimi
 nie ma sensu chyba, że są to te same akumulatory. Nie mniej dla spokojności
 Twojego ducha  sprawdzę mój i Ci podam.

 Przy użytkowaniu aku Stand by/cycle use  należy trzymać się reżimu napięć zalecanych od sytuacji. i to jest ważne.
 Dodam, że po każdym stand by należy przed użyciem aku doładować napięciem ładowania
 co zwykle trwa kilka minut do pół godziny. .

Teraz, tydzień po ładowaniu miernik pokazuje 15,6v, jak przestawiłem skalę na mierniku na 200v pokazuje 13,9v, sam już nie wiem ile ma teraz : )

Jeszcze co do do ładowania.
W instrukcji ładowarki jest napisane żeby akumulatory kwasowe ładować napięciem 16v.

Dla pewności wysłałem kiedyś zapytanie do firmy ElectroCar w której to zakupiłem akumulator, jakie napięcie ustawić na ładowarce (EST 516) 13,8 14,9 czy 16v

Pan Dariusz Żak napisał:

"Witam,

Napięcie podczas ładowania wskazujące na 100% naładowanie akumulatora powinno być w zakresie: 14,7 do 16,2 V. Przy naładowaniu akumulatora w 90% poziom napięcia ładowania jest na poziomie ok. 14,1 V.

Jaka jest konstrukcja przedstawionego przez Pana prostownika nie wiem. Natomiast rozumiem, że 16V jest to napięcie maksymalne jakie prostownik jest w stanie podać podczas całego procesu ładowania. Nie oznacza to, że ładuje go ciągle napięciem 16V, a tylko w końcowej fazie ładowania. Oczywiście te informacje należy sprawdzić. Jeżeli jednak jest tak jak przypuszczam to ustawienie przełącznika w pozycji 16V wydaje się być dobrym posunięciem."

 I to jest chyba najważniejsze czyli to co pisałem wyżej o reżimie napięć dla sytuacji ładowanie/podtrzymanie.

Czyli wedle tego co czytam to w swojej 516 powinienem mieć suwak ustawiony na 16V a nie tak jak mam 14,4. Znaczy aku cały czas nie doładowany jest? Aku to Trojan.

No właśnie i tu jest problem. Ja tez miałem ustawione na 14,9 (suwak), a napięcie na zaciskach było powyżej 15V. (15,3 albo 15,6 nie pamiętam).

Cezarro, 24h po naładowaniu powinieneś mieć chyba 12,73V. Tyle przynajmniej podaje tabela producenta dla naładowania 100% akumulatora.
Dziś wezmę na wszelki wypadek jeszcze miernik z pracy i porównam wyniki z moim prywatnym.

Tak przy okazji, ktoś się zna na elektryce? O ile napięcie zawsze można sobie miernikiem zmierzyć to przyszło mi do głowy, że dobrze by było wiedzieć ile amperów żre w danym momencie silnik.
Amperomierz zdaje się montujemy szeregowo, ale jak sprawdzałem na allegro to wszystkie z zakresem 50-60A mają jakiś "bocznik". Nie mam pojęcia o co chodzi.

Logan, 12,73v to ten trojan ma po dwóch dniach pływania  ;D

Mój jeszcze nigdy nie pokazał poniżej 13v nawet dwa tygodnie po ładowaniu.

 To, że miernik pokazuje wyższe napięcie na zaciskach w czasie ładowania niż jest ustawione na ładowarce niczemu nie szkodzi chyba, ze
 jest to dwukrotność wtedy oznacza uszkodzenie ładowarki za to świadczy o dobrej kondycji akumulatora bo nierze więcej prądu.
 Gorzej jak pokazuje poniżej znaczy wtedy, że padł na ryja i nie może przyjąc nawet napięcia założonego. Aku wbrew pozorom są dosyć eleastyczne jeżeli chodzi
 o napięcia jednak nie wolno przesadzać. Nowy kwasiak do mojego auta po naładowaniu pokazuje 16.2 V ... a mój były Trojan , którego teraz używa Artur o ile
 dobrze pamiętam pokazywał  po naładowaniu powyżej 15 V a ładowany był 14,4.

  

 Ładnych lat wstecz kilka po dwóch dniach pływania po Zalewach Nadarzyckich tak w górę  Piławy jak i na Berlińskie
 cos około w sumie 30 km minn kotą 40 Lbs miał 11,9 zaraz po zatrzymaniu się a w czasie odpoczynku podskoczyło
 napięcie do 12.4  .... więc ten dystans nie zrobił wielkiego wrażenia na nim oczywiście pływanie z przerwami a silnik z maksymizerem.

No to wszystko chyba jest git. Na swoich aku zrobiłem 12km jak do tej pory, ale podłączyłem je dopiero po dwóch dniach (wcześniej nie mogłem) i zdziwiłem się bo przed podłączeniem ładowarki miernik pokazał 12,9 V. Wrócę do domu to podłącze go znowu żeby się podładował i sprawdzę co jakiś czas jak to wygląda. Chcę wyczaić moment kiedy zakończy ładowanie całkowicie. Rozumiem że wtedy powinno chyba ustać to "bulgotanie"?

Ostatnie pytanie. Ładujecie przy zamkniętych czy otwartych korkach?

Mój potrafi po kilku dniach jeszcze czasem zabulgotać ; )

 Korki odkręcaj tak mówi BHP przy kwasiakach. Pomieszczenie oczywiście wentylowane bez dostępu dzieci i zwierząt.
 Automatyczna ładowarka nigdy nie kończy ładowania bo ono zmieniając tylko parametry prądu przechodzi w podtrzymanie,
 które też jest ładowaniem. Długoterminowe ładowanie mniejszymy prądami pozwala lepiej naładować/ułożyć akumulator.

 ps. Ja osobiście co jakiś czas sprawdzałem drożbność kanałów wentylacyjnych w korkach i ich nie odkręcałem.
      Uważaj na ciuchy a skropliny przy korkach wycieraj do sucha. Dobrze jest mieć do Trojana pojemnik transportowy,
      który niestety nie jest tani i ciężko to dostać.
 

Ciekawe, że strona polskiego dystrybutora ma w tej kwestii chyba inne zdanie:

Instrukcja z kolei mówi chyba to samo choć innymi słowami:

Finalnie zajrzałem na stronę producenta:

Wynika z tego, że Trojan zaleca ładowanie przy zamkniętych korkach.

  Znaczy się jeżeli tak mówi instrukcja danego aku to tak trzeba robić
 i ogólnei najlepiej czytać najpierw instrukcję a później zadawać pytania.
 A powyższe tylko mnie utwierdza w przekonaniu, że jeżeli ktoś chce rady
 ogólnej to jej nie powinien nigdy dostać .... bo jak widać każdy sprzęt ma
 swoją instrukcję obsługi....  to oczywiście ogólnie piszę a nie Tomek do Ciebie  ;->

 ps. Trojany z kilku lat wstecz do ładowania miały mieć korki zdjęte ....

Zgadzam się z Tobą choć czasem informacje w instrukcjach mogą być mylące lub nieprecyzyjne. Jak zerkniesz w 1 lub 2 podany przeze mnie link to znajdziesz tam tabelkę opisującą jak zmienia się napięcie nieobciążonego akumulatora w zależności od stanu naładowania. Jak już wcześniej pisałem, stoi tam, że 100% naładowany akumulator powinien podawać napięcie 12.73V. Jak już chyba ustaliliśmy na podstawie waszych wpisów, nijak ma się to do praktyki. Chyba zmontuję sobie zestaw woltomierz + amperomierz i sprawdzę jak to wygląda w praktyce, zarówno podczas pływania jak i ładowania.

 Może to też być "chłytmatetindowy" a każdy się ucieszy, że ma o kilka volt więcej niż
 producent podaje  .... Miałem żela, który po kilku latach używania mając po naładowaniu 12.8 V
 nie dawał rady nawet dziesięć minut napędzać minn koty 30 Lbs gdzie po kilku minutach napięcie
 spadało do 8 V  ... dla mnie liczą się A oddane w ciągu godziny .... oczywiście do bezpiecznego 10,5 V 

Sorry, dopiero teraz doczytałem Twoje pytanie, ja ładuję z zamkniętymi korkami, tak jak w instrukcji napisane, nic złego się nie dzieje, są zbudowane tak, że gaz ma ujście, a mimo to elektrolit się nie wylewa, nawet przy dużych przechyłach, wożę go na wózku po niezłych wertepach, często w pośpiechu, nie uważam na niego w ogóle, ale nigdy nie znalazłem ani kropelki na obudowie : )

Też kupiłem Trojana SCS200 115Ah. Pierwsze odczucie - te pokrywki to za lekko odchodzą od aku i zdjęcie jednej powoduje odkrycie 3 cel. W Bannerze te korki sprawiaja lepsze wrażenie.
Co do ładowania - Ładowałem EST na napieciu 14,9 i po dobie ma 12,86 V to jak twój po 12 kilometrach mógł pokazać 12,9v? Ładowałeś go po przełączeniu na 16,5 Volta?
W instrukcji jest podane maksymalne napiecie ładowania 2,45 -2,7 V na celę, czyli od 14,7 do 16,2v.
Podobno po kilku cyklach ma być lepiej. AGM Expedition ZAP-u tez po pierwszym naładowaniu miał po dobie 12,80 a teraz po trzecim 12,99 V.

Jako ciekawostke podam, że mam Energy Bull z 8-9 lat. Po trzech i pół roku dałem sobie z nim spokój. Słabł w oczach. Ale kiedyś przypadkowo dałem mu 16,5 V na EST-516. I teraz się naprawił. Traktuje go jako rezerwę. Po 4 godzinach pływania i 4-5 kilometrach dystansu ma Traxxisie 55 z maksymizerem pokazuje pod obciążeniem 11,9 V. Czyli zapas jest i chyba takuracja mu pomogła.



 

Ja mam 2x 85Ah, model 24TMX. Przykrywki faktycznie lekko schodzą, ale jakoś nie sądzę żeby miały same odpaść.

Ładuję na ustawieniu 14,8V. Wygląda na to że ten zestaw to naprawdę potężne źródło prądu. Jak sprawdzałem w trakcie fazy końcowej dziś po pracy to napięcie na zaciskach wynosiło 14,7V. Sprawdzę jeszcze jutro rano. Jak uznam że jest naładowany to odłączę ładowarkę i po 24h sprawdzę jak wygląda napięcie.

Taka ciekawostka z instrukcji obsługi Trojana:

"Nowe baterie nie są uformowane do swojej znamionowej pojemności.
Jest to normalne zjawisko. W trakcie używania, po 50 – 100 cyklach,
akumulatory osiągają swoją pełną pojemność"

Czyli w większości przypadków pierwszy sezon to dla niego rozgrzewka : )

źródło:
http://www.electrocar.pl/upload/PDF/trojan%20instrukcja.pdf (http://www.electrocar.pl/upload/PDF/trojan%20instrukcja.pdf)

U mnie tez w koncowej fazie ładowania jest 14,7-14,8 v. Kusi mnie to 16,5 V. Prawie zgodnie z instrukcją.
Jak nówke przywiozłem to miał 12,7 V. Strasznie gazował przy ładowaniu.

W mojej ładowarce są nastawy 13,8/14,8/15,8. Na razie ładuję 14,8V. Nie chcę przegiąć więc na razie tak zostawię.

Ładowanie kwasiaka prądem ok 16V jest zalecane przy całkowitym lub prawie całkowitym rozładowaniu. Doładowuje się prądem ok 14V.
Ładuje osobiście do napięcia ok 14,4-14,6V, dalej nie ma sensu bo aku gazuje - szkoda czasu i elektrolitu. Więc jak ktoś ładuje do wyższego napięcia musi liczyć się z częstą kontrolą elektrolitu.


Tyle ma większość akumulatorów używanych - nie nowych ani zużytych. Kwasiak po naładowaniu ma ok 13,2-13,4V (mierzone np po 12godzinach), ale po kilku tygodniach spada mu do jakiś 12,6-12,8 i tak stoi bardzo długo.

Koledzy zakupiłem trojana zelowego, 102 ah, czy musze go ładowac od razu po zakupie ??? CZy moge do połączyć do pontonu i pływac?

Sprawdź najpierw napięcie jakie masz :)

12,8 mam napięcie :)

Też miałem ten dylemat, w firmie w której kupowałem swojego trojana powiedzieli że trzeba naładować przed pierwszym użyciem.

tez mi tak powiedzieli ale wole zapytac zeby byc pewnym :)

Kwestia podstawowa o której już była mowa. Co na to instrukcja obsługi? Zrobić tak jak mówi instrukcja i po sprawie.

żebym ja dostał to bym poczytał, z sieci wyczytałem ze jest gotowy do dzialania ale iles tam cykli potrzebuje na "uformowanie" swojej pojemnosci. Lepiej zapytac niz cos spierdzielic .

12,8V to na ryby. Kilka cykli to każde nowe ogniwo potrzebuje by uzyskać zakładaną pojemność.

Witam. Panowie proszę o pomoc . Szukam dobrej żelówki 100 Ah. Najlepiej w miarę lekki  gdyż zdrowie już nie takie jak 30 lat temu :) :) :). No i bardzo ważne w rozsądnej cenie.Proszę o poradę najlepiej kolegów którzy używają w/w aku. Aku ma współpracować z silnikiem osapian 40lbs 12v. pozdro

Na Małych Garbarach, za stacją Orlenu w podworku jest sklep za aku - tam chyba najtaniej w Poznaniu Mam stamtąd setke i osiemdziesiatkę. Setka starczala na cały dzień do mojego 55lbs MotorGuide z  tego 80% trola. Po mojemu 80 powinno Ci wystarczyć cena ok 300(za 80AmH) Nazwę podam po południu bo mnie już połowica pogania do wyjścia. Jaworek tez ma taki i jest superzadowolony.
M.

Dzięki Marcin

Z miłą chęcią poznam nazwę i producenta owego akumulatorka. Cenę również, może u siebie znajdę :-D

Wiekszy 100 AmH  23,4 kg 35 X 17,5 X 19 cm;  mniejszy 80 AmH  27 X 17,5 X 19 cm 19,7 Kg Nazwa Banner.

EDIT; to NIE jest żelówka  :(

Też posiadam setke Bannera i też kupiony w tym sklepiku obok stacji. Czwarty rok służy posłusznie i nie mam zastrzeżeń.
W tym roku kupiłem mocniejszą ładowarkę bo stara miała tylko napis 10A ! , małym druczkiem napisali ,że prąd szczytowy to 7A a w rzeczywistości jeszcze mniej  :o.

A wracając do tematu to sprzedawca z tego sklepu konkretny, ogarnia temat aku jak mało który sprzedawca - polecam.
Nie jest to żelówka ,więc przepraszam za OT ale w sklepie mają naprawdę wybór różnych aku.   

Witam
ja używam KM Battery –  akumulatory żelowe
 KM 110 12V Deep Cycle
 żywotność do 12 lat,
 Akumulatory serii KM-LPC Deep Cycle są specjalnie przeznaczone do zastosowań wymagających zwiększonej żywotności przy pracy cyklicznej lub mieszanej (cykliczna –buforowa). Wzrost żywotności w pracy cyklicznej jest ponad dwukrotny w porównaniu do zwykłych baterii AGM. Żywotność przy pracy buforowej wynosi 10-12 lat. -  jestem bardzo zadowolony. posiadam nówkę 3 sztuki na zbyciu jak coś daj znac na priv na pewno cena bedzie atrakcyjna w porównaniu do sklepu