Dobry pomysł.
Otóż zgłaszam moje tegoroczne rekordy:
sandacz 80 cm, 5 kg (opisany w osobnym wątku) na ripera 5 cm
szczupak - dzisiaj, 54 cm, 1 kg, fotka niżej, na woblera dużego i ciężkiego
karaś (!!!) na slidera 7 cm (zaatakował tylną kotwicę, zapięty w gębie, pewnie myślał że slider to nowy kochanek żony). Karas był tylko trochę większy od przynęty.