Witamy,
Gość
.
Zaloguj się
lub
zarejestruj
.
Czy dotarł do Ciebie
email aktywacyjny?
10 Maja 2024, 02:51:05
1 Godzina
1 Dzień
1 Tydzień
1 Miesiąc
Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:
Szukanie zaawansowane
GALERIA:
prosimy o publikowanie tylko tych zdjęć z rybami, które są zgodne z zasadą "no kill".
131180
wiadomości w
5714
wątkach, wysłane przez
2635
użytkowników
Najnowszy użytkownik:
Walterinalm
Forum Multiplikator.pl
Wędkarstwo Castingowe
Sprzętowe
(Moderatorzy:
Urso
,
Pike
)
DAGGER Royal Spirit 730UL - krótka przygoda.
« poprzedni
następny »
Strony:
[
1
]
2
3
Autor
Wątek: DAGGER Royal Spirit 730UL - krótka przygoda. (Przeczytany 8712 razy)
Alexspin
Wiadomości: 223
Sieradz, Piotrków, Skierniewice
carpe diem
DAGGER Royal Spirit 730UL - krótka przygoda.
«
:
11 Grudnia 2017, 14:21:26 »
Kilka miesięcy temu zostałem „zauroczony” techniką castingową. W myśl porad kolegów od dawna będących „wyznawcami” tej techniki, rozpocząłem od średniego wędziska c. w. 10-35 g. Po opanowaniu techniki rzutów, uzyskaniu przyzwoitej ich celności i odległości, zminimalizowaniu liczby tworzących się bród (z odstrzałami przynęt nie miałem kłopotu od początku), zacząłem myśleć o skierowaniu się na ścieżkę mojej ulubionej gramatury, czyli ultra light. Pierwszym zakupem w tym kierunku było wędzisko STORM Adventure 3,5-7 g. Niestety, w praktyce wędzisko nie spełniło pokładanych w nim nadziei, odmawiając obsługi przynęt poniżej 4 g.
Idąc dalej tym tropem, natrafiłem na chińskie wędzisko DAGGER Royal Spirit 730UL na giełdzie Forum w przystępnej cenie 150 zł. Po otrzymaniu przesyłki byłem prawie zachwycony. Wędzisko długości 213 cm ważyło zaledwie 78 g, deklarowany c. w. 1-6 g i zakres mocy linki 2-6 lb. Trójskładowa konstrukcja gwarantowała komfort transportowy, a wygląd i wykończenie były wręcz nienaganne, bardzo atrakcyjne. Nowoczesny, ergonomiczny, dzielony (mój ulubiony) uchwyt z dobrej jakości korka i pianki EVA, estetycznie wykończony złotymi pierścieniami, blank bez żadnych nadlewek i nierówności lakieru. Z multiplikatorem DAIWA Tatula CT 100HSL wędzisko było idealnie wyważone, co zapowiadało komfort użytkowania.
W multiplikatorze wymieniłem szpulę na płytką, o połowę lżejszą od standardowej i za radą doświadczonego kolegi nawinąłem 50 m plecionki KAMATSU Techron 0,03 mm o deklarowanej mocy 2,85 kg (teoretycznie 6,28 lb). Do pudełka załadowałem przynęty o ciężarze od niespełna 2 do ciut ponad 6 g i wybrałem się na testowanie nowego nabytku.
Pierwsze rzuty wskazywały, że wędzisko spełni moje oczekiwania, mimo obaw że TATULA może nie podołać obsłudze tak lekkich przynęt. Wędzisko ładowało się rewelacyjnie i w niekorzystnych warunkach (wmordęwind) udawało się dorzucić niespełna 2-gramowym pękatym SALMO Hornetem na odległość około 15 m bez większego trudu, a przynęty w okolicach górnej granicy c. w. leciały dwukrotnie dalej. Cudo!
Zaniepokoiło mnie nieco pierwsze branie chudziutkiego, zaledwie 17-centymetrowego okonka. Wędzisko ugięło się niespodziewanie głęboko, jakby uwiesił się na nim co najmniej kilogramowy garbus. To samo powtórzyło się przy kolejnych dwóch braniach mizerot niegodnych sfotografowania.
To „efektowne” ugięcie dało mi do myślenia i postanowiłem po powrocie do domu poeksperymentować z wędziskiem „na sucho”. Opis wskazywał, że powinno ono bez sensacji wytrzymać ciężar 6 lb, czyli 2,72 kg. Na tej samej lince o teoretycznej mocy 6,28 lb powiesiłem litrową butelkę z wodą. Unosząc ciężar 1 kg wędzisko ugięło się w efektowny łuk i... Trzask, niemal jak wystrzał z pistoletu może nie tyle głośny, co zaskakujący. Środkowy element wędziska rozsypał się na 5 (słownie pięć) kawałków...!
Tyle pozostało z mojego nowiutkiego DAGGER Royal Spirit 730UL produkcji „małych żółtych rączek”.
«
Ostatnia zmiana: 11 Grudnia 2017, 14:31:53 wysłane przez Alexspin
»
Zapisane
Nie wędkuję żeby żyć, żyję żeby wędkować
BOB
Wiadomości: 3530
Warszawa
Robert
Odp: DAGGER Royal Spirit 730UL - krótka przygoda.
«
Odpowiedz #1 :
11 Grudnia 2017, 17:06:46 »
I ja mam ten kijek (kupiony z reszta tutaj na m.pl). Na spotkaniu "zakręconych UL" były pierwsze testy. Kijek przeszedł przez kilka rąk i na całe szczęście, pomimo "spożycia" przeszedł ten sprawdzian w całości. Ryba żadna nie zakłóciła naszych testów
Przeczytałem Twój opis. Ugięcie pod rybkami wcale mnie nie zaskoczył. Natomiast nigdy by mi nie przyszło do głowy próbować podnieść nim 1kg
Zapisane
NIECH SIĘ WĘDKI GNĄ A NIE ŁAMIĄ
Pool
Wiadomości: 972
Piotrków Trybunalski
Odp: DAGGER Royal Spirit 730UL - krótka przygoda.
«
Odpowiedz #2 :
11 Grudnia 2017, 18:49:15 »
A czego ty się spodziewałeś że za 150 zł dostaniesz kij z najwyżej klasy niestety casting to taka metoda że jak nie zainwestujesz to może tylko myśleć o tym że łowisz castingiem. Największym błędem początkujących jest właśnie takie myślenie po czym szybko sprzedają swój sprzęt mówiąc casting to nie dla mnie.
A wracając do twojego testu widziałem tylko kilka modeli kij który przeszedł by ten test bez połamania. Również ma ten kij i złowił już kilka rybek w tym okoni czy bobrowych pstrągów może wielkość nie powalały ale nie zauważyłem nic niepokojącego.
Zapisane
Catch & Release
tomwes
Wiadomości: 267
Jelenia Góra
ryby to nie wszystko ale bez ryb to nie życie
Odp: DAGGER Royal Spirit 730UL - krótka przygoda.
«
Odpowiedz #3 :
11 Grudnia 2017, 20:05:03 »
Ja tym kijkiem wyciągnąłem kilka sztuk boleni ponad 70cm jako przyłów przy pstrągowaniu. Ale nigdy bym się nie odważył na taki test jak ty wykonałeś. Owszem robiłem taki test z butelką ale z kijkiem do 150g wyrzuty
Zapisane
Byłem, jestem i będę wędkarzem i NIKT tego nie zmieni
virtusan
Wiadomości: 1633
Katowice
fan vintage
Odp: DAGGER Royal Spirit 730UL - krótka przygoda.
«
Odpowiedz #4 :
11 Grudnia 2017, 20:40:21 »
Takie rzeczy tylko w ERZE
z takim ciężarem to w mojej ocenie tylko kije z pełnego węgla - "gniotsa niełamiotsa"
znaczy o test butelkowy chodzi
Zapisane
Tomek
BOB
Wiadomości: 3530
Warszawa
Robert
Odp: DAGGER Royal Spirit 730UL - krótka przygoda.
«
Odpowiedz #5 :
11 Grudnia 2017, 20:50:25 »
Chciałeś chyba napisać ..."z pełnego szkła"?
Zapisane
NIECH SIĘ WĘDKI GNĄ A NIE ŁAMIĄ
golsyl1980
Wiadomości: 1124
Szczytno/Sztokholm
Sport ,to stan umysłu .
Odp: DAGGER Royal Spirit 730UL - krótka przygoda.
«
Odpowiedz #6 :
11 Grudnia 2017, 21:07:04 »
Takiego testu nie wytrzymał by niejeden kij z większym ciężarem wyrzutowym ,a co dopiero UL
Alex ,co Ci przyszło do głowy
No przynajmniej mamy mały opis przeżyć wewnętrznych
. Jak mawiała moja nauczycielka - bardzo dobrze ,siadaj 3+
Zapisane
ManieQ
Wiadomości: 501
Błonie/k Wawy i okolice
Gdzie patyki, tam wyniki.
Odp: DAGGER Royal Spirit 730UL - krótka przygoda.
«
Odpowiedz #7 :
11 Grudnia 2017, 21:14:46 »
Miałem i ja "zainwestować" w kijki z Alii, ale....... jednak to nie jest dobra droga
ta historia to nie jedyny taki przypadek, ostatnio nawet dwa/trzy tygodnie temu naszemu koledze, strzelił taki/podobny/ nowiutki kijek przy rzucie kilkugramową przynętą
Miał go reklamować, ale jeszcze nie wiem co z tego wyszło, także ja sobie odpuszczam
wolę swoją Furrioze i MB
Zapisane
Pozdrawiam Mariusz.
virtusan
Wiadomości: 1633
Katowice
fan vintage
Odp: DAGGER Royal Spirit 730UL - krótka przygoda.
«
Odpowiedz #8 :
11 Grudnia 2017, 21:34:54 »
Cytat: BOB on 11 Grudnia 2017, 20:50:25
Chciałeś chyba napisać ..."z pełnego szkła"?
szkło już u mnie pękło
Chodzi mi o blanki typu Jaxon Varis - mega wytrzymałe, nie da rady złamać, nawet przy teście butelkowym
mam 1-8g sam domowym sposobem przezbroiłem na casta
1-8g i wyciągam niezłe korzenie... teraz męczę Tetona 1-4g - jak się złamie, to chyba się
poryczę
Zapisane
Tomek
BOB
Wiadomości: 3530
Warszawa
Robert
Odp: DAGGER Royal Spirit 730UL - krótka przygoda.
«
Odpowiedz #9 :
11 Grudnia 2017, 21:47:08 »
Tetton to "Rolls Royce" wśród chińczyków...nie kucnie
Zapisane
NIECH SIĘ WĘDKI GNĄ A NIE ŁAMIĄ
minecjusz
Wiadomości: 955
Orzechowo
Odp: DAGGER Royal Spirit 730UL - krótka przygoda.
«
Odpowiedz #10 :
12 Grudnia 2017, 00:21:15 »
Całe obciążenie było na środkowym składzie i pewnie dlatego nie wytrzymał.
Zapisane
Alexspin
Wiadomości: 223
Sieradz, Piotrków, Skierniewice
carpe diem
Odp: DAGGER Royal Spirit 730UL - krótka przygoda.
«
Odpowiedz #11 :
12 Grudnia 2017, 06:29:41 »
#golsyl1980, #BOB
, robiłem podobny test z wędziskiem STORM Adventure 3,5-7 g, identyczne zalecenie linki 2-6 lb i nawet nie jęknął. Przecież 1kg to nie tona...
Przecież nawet w "odrybionych" wodach PZW bywają ryby przekraczające 1 kg wagi i co byłoby gdyby taki "smok" i do tego jeszcze waleczny, uczepił się mojego Daggera?
Raczej podejrzewam wadę fabryczną, co przecież może się przydarzyć w "najlepszej rodzinie". Być może znaczenie mogło mieć również, że to 3-składowe wędzisko - tak myślę, nie wiem czy dobrze.
Chyba muszę uskładać na Tetona. Jest generalnie zachwalany, choć przecież droższy od Daggera tylko o około 10 USD.
#Pool
, ja się nie zniechęcam, casting tak mnie "wciągną", że na pewno nie zrezygnuję w wyniku połamania Daggera...
#virtusan
, też myślałem o Varisie Zet i przezbrojeniu go na casta, ale odstrasza mnie jego ciężar, przy 210 cm i c. w. 1-8 g, waży aż 165 g. To więcej niż mój KONGER Black Rock 213 cm, 10-35 g, który waży 156 g.
«
Ostatnia zmiana: 12 Grudnia 2017, 06:37:46 wysłane przez Alexspin
»
Zapisane
Nie wędkuję żeby żyć, żyję żeby wędkować
BOB
Wiadomości: 3530
Warszawa
Robert
Odp: DAGGER Royal Spirit 730UL - krótka przygoda.
«
Odpowiedz #12 :
12 Grudnia 2017, 09:40:52 »
Czyli na takim kijku, brał byś na klatę rybę 1kg? ... ja nawet nie podnosił bym 0,5kg.
Przy holu nawet ryby 2kg mamy jeszcze do pomocy multik z jego dobrze ustawionym hamulcem i jestem pewien, że ten kijek podoła
(tzn. podołał by, gdyby nie ten "test"
)
Zapisane
NIECH SIĘ WĘDKI GNĄ A NIE ŁAMIĄ
Pike
Administrator
Wiadomości: 2693
Poznań
Odp: DAGGER Royal Spirit 730UL - krótka przygoda.
«
Odpowiedz #13 :
12 Grudnia 2017, 10:49:30 »
Przykra sprawa. Osobiście raczej staram się testować na rybach, nawet przy ekstremalnych holach nie udało mi się nigdy złamać żadnej wędki. Działą przecież hamulec, kij ugina się i prostuje z różnym obciążeniem, wszystko działa dynamicznie. Za to drzwiami samochodu, klapą bakisty na łodzi, nogą, orczykiem sterociągu - owszem
Napisz do sprzedawcy z Ali, najprawdopodobniej można kupić środkową część za niewielkie pieniądze.
Zapisane
Z wędkarskimi pozdrowieniami
Pike
http://www.multiplikator.pl
http://www.new-invest.pl
Alexspin
Wiadomości: 223
Sieradz, Piotrków, Skierniewice
carpe diem
Odp: DAGGER Royal Spirit 730UL - krótka przygoda.
«
Odpowiedz #14 :
12 Grudnia 2017, 14:04:32 »
#BOB, #Pike, może źle rozumuję, ale jeśli na wędzisku określono zalecaną moc linki 2-6 lbs, to wydaje mi się że wędzisko powinno wytrzymać obciążenie tych 6 lbs bez uszczerbku. Pierwszym elementem, który powinien się poddać to linka. Rozumiem, że kołowrotek wspomaga holowanie, ale przecież hol walczącej ryby to nie tylko kołowrotek, ale również pompowanie i wówczas wędzisko musi przejąć na siebie ciężar ryby i to często pod prąd dający dodatkowy opór. Wydaje mi się, że wyholowanie 1-kilogramowej ryby jest trudniejsze niż podniesienie 1-litrowej butelki, w przypadku gdy wędzisko jest przystosowane do holowania ryb 2,72 kg, a przynajmniej tak opisana jest granica bezpieczeństwa.
Zapisane
Nie wędkuję żeby żyć, żyję żeby wędkować
Strony:
[
1
]
2
3
« poprzedni
następny »
Skocz do:
Wybierz cel:
-----------------------------
Wędkarstwo Castingowe
-----------------------------
=> Ogólne
=> Doniesienia znad wody
=> Sprzętowe
=> Rod building/Lure building
=> Off Topic
=> Wędkarstwo muchowe
-----------------------------
Sprzedam/kupię/zamienię
-----------------------------
=> Sprzedam/Kupię/Zamienię
=> Sprzedam - ogłoszenia komercyjne
Ładowanie...