pare fotek mam, ale jak je umiescic?
Spininguje przewaznie albo na suma na stawie gdzie mam karte roczna. Staw ma 4 hektary, czyli nie jest duzy, i jest w nim dosc sporo sumów, jest kilka powyzej 40 kilo, zaryzykowalbym, ze mamy egzemplarze nawet cos kolo 70 kilo.Wiemy gdzie mieszkaja, tylko zlapac sie nie da. Mam lódke, ale tez nie jest latwiej, bo sumy doskonale wiedza, ze jestem tam z ludka na wodzie. Kiedy w nocy próbuje lapac na zywca metoda powierzchniowa (jest kilka sposobów, które w polsce sa nieznane), to normalnie siada pod ludka, i kolysze nia, a czasami uderza o dno. Woda nie jest gleboka, najglebszy punkt ma okolo 1,5m a tam gdzie sumy zeruja glebokosc zmienia sie od 0,5m do 1 metra. Poniewaz sumy noca zeruja na plyciznie!!!!!! Na lowisku wystepuje jeszcze sandacz, i podobno jest pare sztuk boleni i szczupaka. Jesienia chodze spiningowac na Dunaj (mieszkam niedaleko) oraz na starorzecza Dunaju. Tu jest duzo boleni i w tym roku bylo duzo szczupaka, to pewnie w przyszlym roku bedzie raczej wiecej sandacza. Moje zdobycze z tego roku: najwiekszy szczupak mial 68cm + ogon (bo u nas mierzy sie bez pletwy ogonowej), ale byl bardzo smukly, bo nie mial dwóch kilo. Drugi najwiekszy mial 64 cm+ ogon, ten juz wazyl równe 2 kilo. Suma najwiejszego zlapalem ponad rok temu we wrzeszniu, mial 117cm (109+pletwa ogonowa) i wazyl 10,25kg. Skusil sie na ABU Atom 25gr. Sandaczy jak dotad zlapalem malo, w zeszlym roku oprócz paru drobnych, zlapalem jednego lepszego na jiga, mial 44cm + ogon, nie wiem ile wazyl.
Mam kilka zdjec.
m