Nie, mieszlame okolo 1,5 kilometra od jeziora, jka dobrze pamietam to od 22 do 30 pazdziernika, pozniej woda zaczela opadac bo puscili tamę. w tym okresie sandaly staly nawet na glebokosci 17m w okolicach tego malego, bialego "kosciola". Zdjecia mam wywolane, jak znajde na starym komputerze to wrzuce z przyjemnoscia
W przeciwieństwie do wiosny czyli od 15 czerwca to byly klocki bo wiosna byla co prawda bogada ale w niewymiary, czesto bylo tak, ze po calym dniu lownienia mielismy 1 wymiar