Zbiniu masz rację , ale zagladają tu wędkarze którzy tak syfią . I może co niektóry sie zastanowi jak będzie opuszczał łowisko. Sam dobrze wiesz ile worków ze śmieciami zbierasz po takich wędkarzach. Może ktoś sie zastanowi jak to przeczyta.
Tomciu mam nadzieję, że nikt z tego portalu nie syfi nad wodą.
Jesteśmy tu w większośći osobami znającymi się jak nie ze zlotów to ze spotkań w lokalnych środowiskach. Portal pracuje na bazie wspaniałego koleżeństwa.
Myślę, że dlatego nie jest to miejsce lubiane przez syfiarzy jak i innych dzięciołów zajmujących się rujnowaniem przyrody. Sam mam z pięćset takich fotek ale nie zmieni nic wstawienie tutaj chociażby jednej bo 100%, że nikt z winnych tu nie zagląda.
Przekonałem się w trakcie pracy w terenie, że są to ludzie którym wszystko jest obojętne oprócz ich własnych dup. Mają gdzieś głęboko porządek, limity, wymiary a są i tacy bezczelni że i nawet opłat nie robią. Wiemy o tym wszyscy. Jak z tym walczyć ?? Spotkałem się na jesieni z grupką w sumie to jeeszcze dzieciaków które zebrały po takim jednym cały jego syf przywieziony z domu przy okazji ryb do wywalenia na łąke obok jeziora i jak wypłynął wysmarowały mu auto ketchupem poobklejały folia po mięsie szyby,powtykały papiery w szpary w drzwiach wogóle ubabrały mu cały samochód tym wszystkim co wywlił na łąkę. Szkoda, że nie dane mi było zobaczyć jego gęby po tym jak spłynął na widok jego auta.
Ale ten człowiek juz ani razu nie przywiózł swoich śmieci nad wodę. Nie twierdzę, że jest to dobry pomysł na walke ale zwrócić uwagę zawsze można. W końcu ktoś zrozumie. Na patrolach często zwraca się uwagę na czystość łowisk i każe sprzątać. A jak sprzątaja i ślą joby na "tych" co nabrudzili. Z reguły w przyszłości te miejsce bywa już czyste.
W ubiegłym roku fotki z takim syfem i opisem miejsca oraz przypuszczeniami kto to mógł zrobić zamieściła u mnie prasa lokalna. Miejsce te jest dzisiaj czyste.
Ludzie boją się napiętnowania przez społeczeństwo i tylko wstyd przed szerszą publia ich powstrzyma. Może warto dogadać się z jakimś redaktorem z lokalnej gazety żeby zamieszcał co jakiś czas takie fotki i pisał kilka gorzkich słów w temacie.? Niewątpliwie jest to problem ale jakby skrywany o tym sie prwie całkowicie milczy moż jak zacznie to wypływać na światło dzienne ludzie zaczną się wreszcie wstydzić tego co robią.
U mnie takie fotki leżą na biurku gdzie wędkare przychodzą robić opłaty. Mają je w zasięgu wzroku przez te kilka minut niektórzy nie reagują ale są i tacy co sie wkurzeają. Czy to poprawi stan nad wodą nie wiem. Ale niech widzą co pozostawiają nad wodą.