Z natury jestem człowiekiem bardzo dociekliwym wiec .... ble ble ble
Po prostu, dla mnie odpowiedź TAK czy NIE jest za mało uściślona.
Nie jestem za prezentacją fotek które "zmuszały rybę" na czekanie kolegi biegnącego 200m by pstryknąć fotkę, albo co gorzej cała kilkunasto minutową sesje zdjęciową z paro minutowym filmikme z wywodami łowcy "jak on jej to nie złowił"
Natomiast z drugiej strony mogę powiedzieć że jestem za publikacją zdjęć. Najlepszy przykład to mój dzisiejszy wypad na pstrągi.
Padło kilka potoków ok 25cm, zrobiłem kilka razy więcej zdjęć (co tam że połowa nie udana) ale żaden pstrąg nie był po za wodą ani sekundy dłużej przez moja "sesje". Dlaczego? bo robiłem fotki podczas normalnych czynności podczas łownie (holu, odczepiania, wypuszczenia)
Pozdrawiam Paweł
Mimo, że zgadzam się z Pawłem, co do podstaw, to jednak zagłosowałem na NIE. A to dlatego, że w naszej nacji, każda stworzona
"frutka" zostaje natychmiast i bezwzględnie wykorzystana, do celów zgoła odmiennych od zamierzonych.