Jak ja Wam zazdroszcze
U mnie takiej lipy jak w tym roku jeszcze nie było.
Na ok.50 szczupłych 4 czy 5 w granicach 50cm,reszta od 15cm
do 40-45cm.Biorą chyba tylko te z zarybień,bo te wpuszczone rok i dwa lata temu w kwietniu trafiają oczywiście w sieci moich ''kochanych gospodarzy''
No cóż trzeba będzie sprzedać kolekcje wędzisk i przynęt,zakupić teleskopy i przestawić się na białoryb.
Niestety takie realia na mazurskich wodach rządzonych przez gospodarstwa rybackie.
Nie wiem jak jest na południu Polski ale na Pomorzu nie było gorszego sezonu, jeziora PZW i Czapla totalnie wytrzebione. Karzdy wędkarz z którym rozmawiam mówi że gorzej tu jeszcze nie było. Zupełnie niema gdzie łowic. Nie masz nawet szans na złapanie choć jednego od 15 do 40 cm...totalna studnia. Ale to wina tubylców, w sobote podszedł do mnie taki jeden i jak by nigdy nic stwierdził że na wędke to tu można było złapać 5 lat temu rybe, a dzisiaj to wszyscy tu na sieci łapio. Niesamowicie denerwuje mnie w Polsce taka wszechobecna głupota i zachłanność.
Zostają tylko jeziora prywatne
których jest tu nie wiele w większości są to same burdele z karpiami ktorych nie łapie. Lipa !