Przetwory z ryb

[zamki]

Przeraziła mnie ilość ryb zadeklarowana w tym słoiku. Jakiej one były wielkości skoro weszło 10-12 sztuk do niedużego słoika.??
OKOŃ W ZALEWIE OCTOWEJ

[kj-ub]

Paprochy robią swoje - potem się dziwić że okoń 25 cm to wydarzenie i okaz na skalę powiatu.

[mleczko]

Racja.
Na dodatek tego większośc ryb z Polski idzie za granice zamiast dla rodaków. To sa filety więc zmieszczą się- są małe i hude 

[ssamer]

to jeszcze nic,

podczas sobotnich zakupów jak zwykle skoczyłem na stoisko rybne. do tej pory jestem w szoku. Nie mówię tu o karpiach w akwariup - tak zmęczonych ze bąble z napowietrzacza je mieszaja, nie mówie o pstroązkach z hodowli które  wodę widziały 2 tygodnie temu....

słuchajcie
sumek  - moze miał z 65 cm - szok
sandaczyki - nie wiem jak były długie ale kilka z nich zawieruszyło się międy okonkami - nie miały więcej jak 35 cm

wiosną w tym samym sklepie widziałem 2 brzany takie koło 3-4 kilo - Panowie w czerwcu!!!

a my się dziwimy ze nam ostatnio nic nie bierze

[JJ]

No cóż, restauracje, smażalnie i sklepiki rybne napędzają kłusownictwo. I tak będzie dopóki nie zwiększy się ilość kontroli i wysokość kar za sprzedaż ryb, na które nie ma faktury. Gdyby restaurator, właściciel sklepiku miał zapłacić kilka tysięcy zł za sprzedaż ryb czy potraw z ryby na którą nie ma faktury, a kontrola by była z 1, 2 razy w tygodniu, wtedy by była szansa na poprawę.
Choć trzeba też wziąć pod uwagę, że część niewymiarowych ryb w sklepach może pochodzić ze stawów hodowlanych. I w takim przypadku chyba wymiary ochronne nie obowiązują.

[drodox]

oj ludzie przecież wiekszość wędkarzy łowi poto aby zwróciła się mu opłata za kartę, składkę członkowską  za łowisko nie djamy się oszukać oni mają rodziny do wykarmiemia a sprzet kosztuje, sam wyjażd kosztuje przynety zanęty ryby te koszta muszą zwrócić nie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! przecież jest bieda i każdemu źle musi jakoś rodzinke wykarmić o rany co ludziska a jacy ludzie takie czasy a nie odwrotnie przecież klusole w biały dzięń wala ryby na kązdej rzece a nawet w parkach narodowych np na wigrach a tu zdziwnie że do weków idzie wszystko co się rusza taka jest mentalność nawet na obcych wodach robimy spustoszenie a co mówic u siebie

szok jednym słowem

[golsyl1980]

  Zerknijcie do wrześniowego numeru Wiadomości Wędkarskich ,tam na 93-ciej stronie jest przepis "Najsmaczniejsze filety z małych okonków" .No i zdjęcia są  .To zgroza ,że taka gazeta ośmieliła się wydrukowac TAKI artykuł.Ja to normalnie szok przeżyłem .

[ssamer]

okonki??

byłem kiedyś na rybach na ujściu Odry...
mozecie wierzyć lub nie - tam jest przemysł okoniowy. Naliczyłem ponad setkę ludzi z wędką. wszyscy łowili wiadra okoni. "okoni" rybki miały od 5 do 20 cm.
ale to jeszcze mało. za plecami tych ludzi stały samochody dostawcze przetwórni rybnej. Spytałem co się tu dzieje.
hm....

okonie szły na paprykarz.
kilo za 3 pln

dość

polska paranoja

[bassy]

Nie no to już sk.....syństwo.

[golsyl1980]

 No to już szczyt wszystkiego  .

[Sith]

Tak było kiedyś na Zalewie Szczecińskim.
Najwięcej okonia brali Niemcy im mniejszy tym lepszy, bo szedł na "frytki" rybne, "wędkarze" łowili wiadrami, a rybacy skrzynkami ......i tak skończył się ładny okoń a przy okazji sandacz na zalewie.
Pewni panowie rybacy dwaj (bracia), po jednym takim sezonie kupili sobie po nowym mercedesie.
Polska rzeczywistość 

[zamki]

A mnie szcxzególnie po ostatnich postach naszła taka refleksja że to nie kłusole a wedkarze wywalają z wody wszystko czyniąc ją bezrybną.

[ssamer]

zgadzam się Zamkerem. Powiem dlaczxego...
Ja pochodzę z okolic zielonej góry. jest tam kilka ładnych rzeczek, nawet takich na ktore nie patrzymy na mapie. jest oczywiąście odra, bóbr, i nysa. tam od małego chłopaka łowiłem na spining wszystkie ryby; klenie, jazie, bolenie, szczupaki, szandacze, jest tam tego do dziś opór. przez jakieś 15  lat nałowiłem naprawde spore ryby: bolenie największe około 90cmm, klenie po 80...

rzeczki, te maleńkie leśne to pstrągowe eldorado. nie raz tomcast słuchał moich opowieści o pstrągach z wody która nie miała więcej szerokości jak 5 metrów

i wiecie co?? dziś nie latam do norwegów i szwedów aby połowić. wsiadam do lubuszanina o 17,25 i jadę na swoje wody. tam moge połowić

dlaczego?  bo tam jest biednie i wędkarze nie mają 10 pudełek z woblerami na plecionki mało kto łowi a szczytem ekstrawagancji są spodniobuty.

ryby więcej i większa.

hmm.. to my zapaleńcy to niszczymy codziennie po jedniej rybce..

pozdrawiam

[mleczko]

Sumy które są na lodowych półkach w Auchan są to Sumy Afrykańskie, Pstrągi z hodowli bo wszystkie jedna miara, Okonie też widuje ale częściej widuje Leszcze- duże oraz Atlantyckiego Łososia i od czasu do czasu Lin a tak to jeszcze morskie Ryby 

[Krzysztof]

Największe szkody w rybostanie robią "wędkarze". Juz kiedyś o tym pisałem, ale przypomnę: Na Sanie, w rejonie Zwierzyń - Hoczew (Bieszczady) odkąd wprowadzono całkowity zakaz zabierania czegokolwiek z wody - ryb jest coraz więcej. Tak więc to nie kormorany, wydry itp. ale dwunogi szkodnik z kartą wędkarską jest największym niszczycielem ryb.