Mebone kolego miły Ty mi się tutaj nie tłumacz bo moje uwagi nie miały na celu negowania czegokolwiek co do tej pory zrobiłeś,
bo jesteś łebski facet i idzie Ci bardzo dobrze cała ta przeróbka a biorąc pod uwagę fakt, że dłubiesz z niczego tym większy
mój szacunek dla Twoich działań.
Super wykorzystujesz to co Masz pod ręką niczym Adam Słodowy
Sposób nałożenia i rozłożenia żywicy bardzo dobry, ja założyłem z góry, że tylko posmarowałeś to wszystko za co przepraszam.
Simmering starczy jeden, ważne jest aby był dobrze/szczelnie/symetrycznie względem osi przymocowany do obudowy silnika i żeby miał dobrze dobraną średnicę wewnętrzną. Co do mocy silnika to z tego co kiedyś się doszukałem minn kota 34Lbs ma coś około 200W tylko teraz nie pamiętam jakimi obrotami dysponuje, kojarzę jedynie, że nie ma nawet 2tyś. Mikroma nasza stara niezawodna polska produkcja ta najmocniejsza z płynną regulacją ma 140W a ta najsłabsza z włącznikiem przód/stop 70W a bardzo fajnie popychają łódki.
Co do Twojej przeróbki można by przy okazji przewijania zmniejszyć mu obroty i to pewnie załatwiło by sprawę
ale to już pomysł na przyszłość bo zakładam, że nie poprzestaniesz na tym jednym silniczku.
Do Łodzi wybieram się pod koniec przyszłego tygodnia.