Forum Multiplikator.pl

Witam kolegów  :).
Tak się złożyło że w tym roku wakacje spędzam w Chorwacji.
Nie byłbym sobą gdybym nie przemycił ze sobą casta  :-D
Może ktoś był i łowił z brzegu w Adriatyku?
Głównie mi chodzi o przynęty, i gdzie szukać jakiś rybek  :-f
Chętnie przyswoję informacje z pierwszej ręki  ;)
pozdrawiam Bartek   :)

Witam!


Kiedyś czytałem że najszybciej dają się złowić rybki ale jadowite  ;D ;D ;D

Serdecznie Pozdrawiam!

Tu masz ceny licencji. Tanio nie jest.


1. - 60.00 kunas for a license for one (1) day,
2. - 150.00 kunas for a license for three (3) days,
3. - 250.00 kunas for a license for seven (7) days,
4. - 500.00 kunas for a license for thirty (30) days.

W zeszłym roku na Rabie łowiliśmy Dorady i inne niezidentyfikowane rybki.
Wielkość ich nie powalała. Brały na krewetki, kawałki kalmara.... Większe rybki brały na głeokości od 10m przy kamiennych stokach w okolicach wysp.

@Ronin, a sztuczne przynęty się sprawdzały?

Ja próbowałem łowić w Chorwacji na sztuczne przynęty(woby, gumy), ale bez efektów. Ale wydaje mi się, że  skuteczność połówów tam zależy do miejsca, w którym będziesz(w sumie to nic odkrywczego  ;D). Pamiętam, że w WMH był kiedyś artykuł o łowieniu w CHR i pamiętam,  że pisało, iż można połowić belony - tylko właśnie nie pamiętam czy na sztuczne wabiki czy na chleb. A co do licencji , to nikt raczej tam tego nie kontroluje.

U nas w sumie też, a płacić trzeba.

Nawet nie próbowaliśmy.

W zeszłym  roku próbowałem coś tam pospiningować.W porcie jak chciałem zrobić opłatę a powiedziałem,że będę łowił z brzegu  to nawet o płaceniu nie chcieli słuchać.Powiedzieli,że nieobowiązuje ???.Z łódki to już inna sprawa.Łowiłem jakieś okoniopodobne rybki(do 25cm)na małe gumisie obowiązkowo wzbogacona na haczyku o kawełeczek  lignii.To taki śmierdzący mięczak.

Widzę że łatwo z rybkami nie będzie  :P no ale co mi tam  :) zawsze coś nowego  :-D co do pozwolenia to jest ale tak jak Mateusz pisał nie ma kto tego egzekwować  ;)

Też byłem na Rabie ; wędki ze sobą nie wziąłem i żałuję do teraz, ale coś tam pogadałem z miejscowymi.
Generalnie to o dziwo nie ma tam dużo ryb ; świadectwem tego mogą być wysokie ceny i stosunkowo mały wybór ryb na targach.
W hali targowej nieopodal portu na wyspie Rab ryby były droższe niż mięso wołowe . Czemu tak jest - nie wiem : może warunki naturalne są nie sprzyjające dla rybołówstwa a może po prostu nie ma tam dużo ryb.
Tak czy siak ; jeżeli już wybierasz się tam na ryby to musisz wiedzieć że większość wód przybrzeżnych jest usiana ostrymi skałami i obrośnięta koralami czy innym świństwem ; pływa tam mnóstwo malutkich rybek ale dużej tam nie uświadczysz bo duża wie że nie ma po co tam przypływać - i tak niczego do żarcia nie złapie .
Dlatego w Chorwacji żeby połowić musisz zarzucić przynętę poza pasem tych skał które kończą się przeważnie  60 - 100 m. od brzegu.
Z uwagi na to że nawet jeśli przerzucisz te skały i coś złapiesz , to trudno sobie wyobrazić że to skutecznie docholujesz do brzegu , będziesz raczej skazany na łowienie z łodzi ( nie wiem ile to kosztuje ), lub z urządzeń portowych ( nie wiem czy to jest legalne ).
Tak czy tak , będziesz łowił na głębokiej wodzie więc moim zdaniem musisz być gotowy na big game - tuńczyk czy rekin ci się pewnie nie trafi , ale jakieś kilkunastokilogramowe bydle - czemu nie .
Jeszcze jedno . W Chorwacji najłatwiej się dogadać z miejscowymi mówiąc po .. POLSKU !? ..po pierwsze ich język jest bardzo podobny do naszego , po drugie - oni bardzo lubią Polaków ; może dla tego że tak pod niebiosa wychwalamy tą ich Rakije z której oni są strasznie dumni.