Forum Multiplikator.pl

Pozwole sobie otworzyc watek. U mnie moge ganiac sandacze do 15.3 wiec wczoraj rozpoczalem sezon z kolega. Ja nie mialem szczescia i zeszlem na zero a kolega trafil 65 i 87. Dzisiaj powtorka, otwieram dzien takim okolo 50takiem. Potem dlugo cisza i na nowej miejscowce kolega wyciaga pasiaka 47cm, a cos konkretnego traci. Potem dalej cisza i lecimy dalej. Kolega dolapuje jeszcze krotkiego psiaka i dalej cisza. W drodze powrotnej zachodzimy na poprzednia miejscowke zobaczyc czy moze uda sie wyjac jakiegos okonia. Zaliczam dobre kopniecie ale ryba od razu schodzi z haka. Postanawiam siegnac po Texas'a i co kilka rzutow zmieniam wabik. Na koniec zakladam Hog Impacta Keitecha 3,5" i robie kilka rzutow, kumpel chce konczyc bo akurat barka plynie. Mowie mu ze to dobrze ze plynie i ze czesto mam brania po przeplynieciu. Rzucilem od razu za barka 3-4 podbicia i czuje potezne kopniecie, tym razem razem ryba nie spada i po szybkim holu laduje w podbieraku piekny gruby Sandacz. Takiego rozpoczecia sezonu sobie nie wyobrazalem :-D



SPRZETOWO:



Evergreen Tactics the Tempest + Daiwa zillion R

Linka 20lb + FC 12LB.

Texas rig z 10gr Bulletem i 3,5" Hog impactem Keitecha


(http://imageshack.us/a/img197/8777/8lqg.jpg)

(http://imageshack.us/a/img822/8283/k7yr.jpg)

(http://imageshack.us/a/img22/7010/96d1.jpg)

Piękna ryba. Gratulacje!

 ;-> brawo  ;->

 ;-> ;-> ;->
To jawna niesprawiedliwość z tymi okresami ochronnymi ;D
Ale i tak gratuluję pierwszego sandacza 2014 :) ;->

Wielkie Dzieki Panowie  ;D Az sie boje 2014  :-D :-D No Robert to nie sprawiedliwe, na kropki musze czekac do 1.04  ;D

Gratulacje Zanderowe ;->

Piękny sandacz-gratulacje.

Piękna ryba... nie potrafię sobie nawet wyobrazić jakie to uczucie mieć coś takiego na dyszlu... pasiaczka pod pięćdziesiąt też... moje gratulacje...

Podaj parametry tego potwora!
Rzadko się widuje tak imponującą rybę (pomijając te "wsadzone w obiektyw")
Gratulacje!

@Pyzdra, do potwora mu troche brakowalo ale byl potwornie ciezki. Mierzyl 85cm i nie ukrywam ze to moja najpiekniejsza rybka. Najwieksza niespodzianka bylo ze zazarl stosunkowo niewielka przynete. Od poznego lata ganialem za psiakami z przynetami od 14cm i trafilem tylko 70taka. Zycie plata figle :-D

Daje do myślenia :)  Gratulacje piękny smok.

Tak Macku, potwierdza sie to co pisalem ze sa wyjatki od reguly ale na przynety mniejsze nie wychylilem sie po za 70 a 85 zazarla 10cm a jak wiesz 10cm guma to dla mnie okoniowa przyneta  ;)

Gratki!!! Piękny sandacz..   ;->

Piękna fota! :) ;-> :-D (B)

Dziekuje wszystkim ;-) Dzisiaj bylem poganiac znowu za sandalami ale same domowo przedszkole. Krolowal texax rig. Jutro moze powtorka, pomysle bo jakis wymeczony leniuchowaniem jestem haha.

Zdr

Jest pierwszy po okresie ochronnym. Jeziorowy z innego okregu, na rzeczne musze poczekac do 1ego jak wy  ;D

(http://img5.fotos-hochladen.net/uploads/moj60ert3db7gvwxc.jpg)

SPRZETOWO:

 Evergreen Temujin Kaleido "The Impala"
 Shimano CC51
 Maschine gun cast 12lb zakonczona 20cm Tytanem
Duo Realis jerk 120sp

Nocny sandał xD Piękny! Gratuluje

Szymon, taka mała uwaga. Cytowanie posta powyżej nie bardzo ma sens i niepotrzebnie wydłuża wątek.

@Gugcio -  ;-> Brawo. Ja muszę w tym roku się przyłożyć i złowić swojego pierwszego sandacza.

To zapraszam do mnie :) Tomek mam jeziorko podam Ci namiary i wpadaj do mnie na weekend ;) W zeszłym roku za bardzo odpuściłem sobie łowienie tej rybki :(

Twój okrąg PZW ma porozumienie z PZW Toruń (mld długu xD)?

Porozumienie ma. Tylko, że na jego mocy szeregowy członek może się cmoknąć. Bez płacenia składki mogą łowić tylko
wyróżnieni tytułem :
 - HONOROWY CZŁONEK PZW
 - HONOROWY PREZES KOŁA PZW
odznaczeni ZŁOTĄ ODZNAKĄ PZW Z WIEŃCAMI
dzieci (członek uczestnik) i młodzież (od 16-tego do 24-tego roku życia)
osoby posiadające składki za szczególne zasługi w rozwoju wędkarstwa

Tomku, wynika z tego że warto być CZŁONKIEM?! :P ;D

Dzięki.Rada na przyszłość xD

Piękny sandał, gratulacje.

Dzieki panowie  :)

@Logan, ja lowie Sandacze glownie jesienia ale latem jak nic sie niedzieje ganiam je po zmroku z woblerkami. Niesamowita frajda podczas pieknych letnich i spokojnych nocy, naprawde polecam  ;->

zdr

piękny..."Sen nocy letniej"... :)
Gratuluję

Ja zamierzam zaatakować od czerwca. Jesienią nie byłem w stanie zlokalizować ryb. W zeszłym roku latem miałem na holu coś co najprawdopodobniej było sandaczem, ale że spadł zanim go zobaczyłem to pewności nie mam.

U mnie otwarcie kiepskie jako przyłów okonek ale to nie w tym wątku ....

Zgodnie z zasadą, iż nie zamieszczamy zdjęć rybek w okresie ochronnym, nie zamieszczę. Tydzień temu walnął mi z trolla. Na 12 cm gumę na głębokości 7 m. Taki lekko ponad 60 centów.Piszę, bo to mój pierwszy od długiego czasu.

Dzisiaj na otwarcie sezonu 77cm ,64 i trzy maluchy. :-D

Gratulki Wojtek za udane rozpoczęcie sezonu ;->
Oby na Darginie zebate dopisały ;-> :-D :-f (B)

Gratulki dla sczesliwcow za otwarcie, ja dopiero na weekend zaatakuje jakies zedy.

Wojtuś słyszałem , słyszałem  :)

Gratulacje, miło poczytać  ;->

I jak u Was? gryzą?
Ja niestety same króciaki...

Podobnie u mnie niestety  :-[

U mnie bida z nedza, na kilka wypadow tylko jakies pojedyncze pstrykniecia. Wobki po zmroku rowniez bez efektu. Ogolnie tragedia jakich malo.

Coś się łowi, ale niezbyt duże i czasu też coraz mniej niestety..

(http://e-fotek.pl/images/55570888000319448439.jpg)

(http://e-fotek.pl/images/57341868355121908324.jpg)

U mnie trochę gryzą ale takie w przedziale 55 - 65cm

(http://naforum.zapodaj.net/thumbs/cfaf8df7f5b2.jpg) (http://naforum.zapodaj.net/cfaf8df7f5b2.jpg.html)

(http://naforum.zapodaj.net/thumbs/92aa7947bfa2.jpg) (http://naforum.zapodaj.net/92aa7947bfa2.jpg.html)

(http://naforum.zapodaj.net/thumbs/733001d707d6.jpg) (http://naforum.zapodaj.net/733001d707d6.jpg.html)

Sobotni poranek. W wodzie ląduje Sebile Acast MR 16,5cm i po krótkiej chwili rybka.. Jeszcze kilka mniejszych.

(http://e-fotek.pl/images/38045029313890681581.jpg)

(http://e-fotek.pl/images/84910589218294316270.jpg)

Kozak, na drugim zdjęciu przypomina nieco dorsza  ;) 

Super fota, gratki za rybkę  ;-> ;-> ;->

Piękne smoki, gratuluję :)

Sandacz / już koniec lipca / narzekania na rybę...
.........................................................

Po obserwacjach i doświadczeniu z 4 zbiorników zaporowych, zacząłem w końcu łowić te piękne ryby (#1 w moim wędkarski oczku) dopiero gdy zrozumiałem o co chodzi...
Ten rok jest całkowicie inny od kilku wcześniejszych (słabo z rybą, mało fotek na forum, narzekania, nie ma ryby, itp).
Krótko reasumując:
1. Bardzo słaba zima..
2. Po zimie szybko zrobiło się ciepło, po czym znowu bardzo zimne ok. 2 tygodnie i znów ciepło..
3. Stany powodziowe / powodzie

Te 3 czynniki, z czego dla mnie najważniejsze 1 i 2, zrobiło moim zdaniem bardzo duże zamieszanie w cyklu "normalnego" funkcjonowania" w szczególności tej ryby (choć nie tylko)..
Końcem czerwca zdarzało się, że łowiliśmy z bratem "czarne" sandacze, co we wcześniejszych latach było nie do pomyślenia..  :o To właśnie zmieniło moje myślenie i podejście.. Czarny sandacz (samiec oczywiście) świadczy w skrócie tylko o jednym, że wciąż krąży przy gnieździe..

Większość z nas łowi sandacze z opadu i ja również (75%), dopóki ryby nie mogę złowić. Tak było dosyć długo w tym roku.. Oczywiście łowiłem, ale rzadko, mniej i mniejsze.. Niemożliwe, aby ryby nie było, chociaż fakt że przy pełnych zbiornikach i powodzi jakiś odsetek ryb został zrzucony przez zapory..

(......)

Okazało się, że sandacz (moim zdaniem) nie miał regularnego / jednorazowego tarła. W momencie kiedy pokazał się pierwszy narybek sporo samców wciąż pilnowało gniazd i to po kilku dobrych tygodniach (punkt 2 powyżej).
A co stało się z sandaczem, którego teoretycznie nie było? Sandacz przebywał w toni nie ważne czy była to pora ranna, popołudniowa, czy też wieczorna. Dlatego też potoczny "jigging" nie przynosił rezultatów". Wpływ na to miał również stan wody (zbyt częsta regulacja).
Łowienie w toni zaczęło przynosić rezultaty i tam ryba przebywa na zbiornikach (przynajmniej tych "moich").. Chociaż pomału zaczyna się normować, czyli wraca do normalności - jigging ;)

(Powyższa informacja tylko dla tych co preferują C&R ;) )

Ciekawa informacja, pokrywa się z moimi obserwacjami. Na początku czerwca jeszcze udawało mi się łowić sandacze na gumę czy koguta a teraz klapa. Sytuacja podobna, chociaż wody inne, płytkie.

Hej!
To calkiem normalne zachowanie sandacza i nie ma nic wspolnego z tarlem. Sandacz jest ryba bardzo czula na temperature wody. Gdy temperatura wody osiagnie 12 stopni odbywa on tarlo. Do tarla i krotki czas pozniej trzyma sie blizej dna i mozna go lapac metoda typowego "jiggowania". Nastepnie , gdy temparatura wody zbliza sie 18-20 stopni poluje on wylacznie w strefie pelagicznej(punkt zalamania temperatury wody), a wieczorami i noca mozna go lapac nawet na woblery schodzace do 0,5m niezaleznie od tego jak glegoka woda jest w tym miejscu. Metoda typowego "jiggowania" moze funkcjonowac w miesiacach najcieplejszych w plytszych zbiornikach, ale kiedy sandacz ma dosc duzo wody pod brzuchem, to trzeba go szukac w strefie pelagicznej, ktora latwo zauwazyc na echosadzie. Oczywiscie jest to dosc trudne lowienie, a najskuteczniejsza metoda jest metoda "pelagisk vertikal", to znaczy lowienie wertykalne w strefie pelagicznej.

Mvh
Kristofer

Niestety w PL jakikolwiek vertikal poza łowieniem z pod lodu jest zabroniony.

Hej!

Tak zgadza sie, chciaz tego nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem, a jestem w miare rozumnym gosciem.
Gdzie tu logika i mysl przewodnia? Dlaczego mozna z pod lodu, a bez lodu nielzja. Dlaczego wolno w Niemczech, Francji, Holandii.......
A moze wystarczy przyniesc na lowisko lod w kostkach...he he

Kristofer

Zgodzę się z tobą, ale nie można tego brać ogólnikowo, gdyż zbiorniki czy jeziora zarówno w Polsce jak i w Europie różnią się i to bardzo mniejszą lub większą surowością klimatu, jak i głębokością. Te 2 czynniki mają duży wpływ na zachowanie i przystosowanie się sandacza do warunków i środowiska w którym żyje.
Temperatury, które wspomniałeś nie mogą odnosić się ogólnie do wszystkich łowisk i sandacza w ogóle.. Dla przykładu zbiorniki w których głębokość dochodzi do 25-30m będą zupełnie innym środowiskiem dla sandacza niż zbiorniki o głębokości do 6m. W głębokich zbiornikach każda ryba, w tym sandacz jest przystosowany do życia w innych warunkach (temperatury, wahania, ciśnienie, itp).
I nie do końca tarło nie ma wpływu na łowienie tej ryby, gdyż jeśli by tak było nie zauważyłbym tak mocnej różnicy w tym roku w stosunku do kilku poprzednich lat. Jeśli sandacz wyciera się nagle po kilku unormowanych latach w dwóch terminach, lub też jego tarło jest przerywane przez nagłą zmianę pogody wówczas zachowanie ryby też przypuszczalnie się zmienia..

Hej!

To co napisales, tylko potwierdza to co mowilem. Glebsze zbiorniki mialem na mysli glebsze niz 10m. U mnie strefa pelagiczna przy temp.19st wody jest na 14m.
Lowie tez bardzo duzo na zbiornikach do 12m glebokosci i tam strefa pelagiczna w zaleznosci od temp.wody jest na 7 lub 5 metrow. Jedyny wplyw tarla na lowienie sandacza to kwestja etyczna. Tu zakazu nie ma, ale sandacza podczas tarla nie lowie. Kiedy sandacz zacznie tarlo to sie z tego nie wycofuje naglym ochlodzeniem. To proces nieodwracalny. Jedyne anomalia w tym zachowaniu na skutek pogody, to pojawienie sie samic z nabitymi jajkami brzuchem juz wczesna jesienia.

Kristofer

Hej!
Roznica w zachowaniu sandacza w stosunku do poprzedniego sezonu, czy sezonow jest rowniez typowym zachowaniem sandacza. Sandacz w przeciwienstwie do szczupaka jest ryba wedrowna. Bankowe miejscowki z jednego wypadu moga okazac sie bezuzyteczne przez nastepny miesiac. Dla sandacza pokonanie dystansu 4km w ciagu 24h jest niczym. Dlatego sandacz jest tak fascynujaca ryba, ktora wymaga od wedkarza niekonwekjconalnego myslenia i szybkiej zmiany taktyki i miescja polowu.
Gwarantuje, ze mialem bardzo duze sukcesy jednego dnia, ktore obracaly sie w totalna kleske dnia nastepnego pomimo identycznych warunkow(pogoda,cisnienie,miejsce,metoda polowu). Dlatego uwielbiam lowic czy tropic sandacze.
Na marginesie dodam, ze sam kiedys popadlem w pewne schematy zapozyczone z literatury i wlasnych doswiadczen i zakupilem 15 lat temu ostatnie siedem woblerow(kolor i model) znanej firmy z USA, na ktore mialem wspaniale wyniki. Od tamtej pory nie zlapalem ani jednego sandacza na ten wobler i po kilku latach rozdalem je w prezencie miedzy moimi kolegami po kiju.  
Kristofer

Bardzo ciekawa dyskusja.
Może ktoś z Was pomoże mi rozwiązać zagadkę. Najważniejsza informacja - sandacz jest w zbiorniku. Głębokość na 75% wody 1-3m, 25% wody 3-6m. Na początku sezonu był na typowych miejscach, czyli brzegowe, płytkie i twarde spady. Obecnie brań nie ma ani na płytszej ani na głębszej wodzie. W pewnej części jest też trochę roślinności, przyznam że tam nie szukałem. Drobnicę widać przy powierzchni na całym zbiorniku - na woblery też nie biorą. Woda przepływowa, wpada i wypada mała struga wodna. Będę wdzięczny za pomysły.

Myślę, ze kluczem będzie znaleźć się w odpowiednim miejscu o odpowiedniej porze. Woda raczej płytka a co za tym idzie pewnie z wysoką temperaturą więc stawiam na zmierzch i świt. Mam niedaleko siebie zbiornik z wodą 75% 1,5-2m i reszta koło 2,5. Generalnie większość brań i ryb wyjętych była z kantu przybrzeżnego. dno bardzo zamulone więc skakanie gumką odpada. Sprawdził się Mors 3 zupełnie przez przypadek. Jakiej wielkości jest zbiornik i w jakim tempie jest wymiana wody ? (oczywiście jeśli posiadasz takie dane)

Zbiornik ma 40ha. Nie mam danych dotyczących wymiany wody, wchodzący ciek ma jakieś 50cm szerokości, jest płyciutki. Wychodzący podobnie.

mam identyczną wodę i łowię w niej sandacze dopiero na jesieni lub późnym latem. W okresie letnim wybieram Wisłę, w której ryby są zdecydowanie mniej chimeryczne.

Stosuje wtedy zestaw całkowicie nietypowy. Zero agresywnego podbijania a delikatny opad na główce 5-7 gram i guma max 7-8 cm (najczęściej fishunter, o fuj?) w zeszłym roku zrezygnowałem z plecionek i FC na korzyść klasycznej żyłeczki 0.18-0.22 i co spowodowało że opad i samo poderwanie są mniej agresywne i opad także jakby bardziej łagodny.
Brania miałem zazwyczaj blisko siebie w odległości max 10-15 m. A

Przemo, troll po blacie. Prędzej czy później weźmie. Przy gumie obciążenie musisz dobrać doświadczalnie. Wbrew pozorom nie powinna muskać dna. Spróbowałbym też trolla woblerem typu jointed. ;D

I ja również tak uważam, że latem ciężko będzie zjawić się, kiedy brania będą. Brak brań może potrwać 4-5 dni a niekiedy nawet tydzień. Jeżeli możesz być na wodzie dzień w dzień to będzie to tylko kwestią czasu inaczej tylko fart albo jak Novis pisze trolling.
Zaczął bym od wobków w typie Oryginal, Minnow 7-9cm. Jak ich lekka praca nie zachęci smoków do współpracy założyłbym Fanatic, Frisky itp.
Lato w takich akwenach nie jest hojne :)

Ja uważam, że jeśli w zbiorniku jest sandacz to jest do złowienia nie ważne czy jest to lato czy jesień. Jak to ryba - żeruje i musi jeść. Po opisie łowiska jak opisałeś powyżej spróbowałbym osobiście na dwa różne sposoby (wspomniane również powyżej):

1. łowienie na lekko (5-8g + gumka). Spróbowałbym zarówno gumy ok. 7cm jak i powyżej 12-cm (kwestia sprawdzenia jaki narybek obecnie sandacz preferuje)
2. W tym samych miejscach (zakładając że miejscówka jest Twoim pewniakiem) powtórzyłbym rzuty kogutem 25g czy też gumą na 20g główce.
Jeśli trafisz na sandacza to musi zareagować.. Albo zareaguje na bardzo delikatny opad albo na bardzo agresywne "walenie" po dnie.
3. Trolling.. Niestety metoda uzależniona bardzo od przynęty. Zdarzało się, że podczas trollingu z bratem mieliśmy 2 różne - atrakcyjne przynęty na tej samej głębokości. Wynik: ja 3 sandacze w przeciągu 40 minut, brat: 0. natomiast w innych dniach wobler wcześniej niełowny okazał się strzałem w dychę.. No i prędkość w trollingu ma również znaczenie..

Osobiście pchałbym się do łowienia w tą najgłębszą część łowiska. Wspomniałeś również o drobnicy przy powierzchni. Jeśli jest jej na zbiorniku dużo, czyli efekt podobny do gotującej się wody wówczas sprawa nie jest prosta, gdyż sandacz ma mnóstwo żarcia wokół siebie nie ważne o jakiej porze. Taka sytuacja (jeśli istnieje) nie świadczy również zbyt dobrze o ilości drapieżnika. Łańcuch pokarmowy nie jest stabilny.. Niestety taką sytuację można zaobserwować coraz częściej na naszych łowiskach... (temat rzeka).

jeśli trafisz na ławicę drobnicy, z pewnością coś za tą ławicą (pod nią) podąża - np. sandacz. Jedynym wówczas rozwiązaniem jest użycie dużej przynęty jak np. duża guma i rzuty poza drobnicą. Sandacz ma na tyle drobnicy, że strzał w małą gumę to jak znalezienie igły w stogu siana. Jeśli jednak przynęta się odróżnia, np. wielkością w tedy wzbudza się w drapieżniku instynkt do ataku..

Wspomniano również powyżej, że sandacz jest rybą wędrowną. Jak najbardziej tak i nawet potrafi przemierzyć dużo więcej km niż wspomniano, ALE wędrowny sandacz jest zbyt powszechnym stereotypem, gdyż sandacz nie wędruje w każdym zbiorniku tak samo.. W jednym wędruje niemal non stop po swoich ścieżkach jak np. na Turawie, a w innych przez cały sezon łowi się go w tych samych miejscówkach niemal codziennie o każdej porze dnia.. To wszystko zależy od zbiornika, jego praw, głębokości i ich różnic, warunków atmosferycznych, sztucznej regulacji poziomu wody, wędrówki białej ryby, drobnicy, itp..

Czasem najlepszym sposobem na złowienie sandacza jest wybór optymalnej miejscówki i pozostanie na niej (jeśli się ma cierpliwość) nawet kilka godzin.. Czasem takie poświęcenie może dać rekordowego sandacza, bo być może jest to ta właśnie ścieżka wędrującego sandacza.. Nieraz widać jak na łowisku miejscowy potrafi stać w jednym i tym samym miejscu kilka nawet godzin.. On wie że to miejsce jest pewne, tylko musi nadejść odpowiednia chwila..

Oczywiście to co napisałem to tak ogólnie - może komuś się przyda..
    

Własnie na początku czerwca najwięcej brań było na niewielką gumę na główce 5g. Sporadycznie na koguta 12g. Teraz żadna z tych meto nie działa a na szczęście trolling odpada bo nie można łowić z łodzi. Chyba jedyna opcja na ta chwilę, to chyba czesanie woblerami w połowie wody na różnych głębokościach.

Hej!

Wydaje mi sie znam odpowiedz na twoja zagatke.
Ty lowisz w miejscu gdzie sandacz odbywa tarlo. Zbiera on sie w takich miejscach juz w marcu(albo wczesniej-w zaleznosci od temperatury wody) i przebywa tam krotki czas po tarle. Pozniej opuszcza te miescjsce i jego tam nie ma. Powroci prawdopodobnie na wiosne albo pozna jesienia. Znam takich podobnych miejsc kilka.
Nie ma takiej mozliwosci, zeby sandacz nie zauwazyl atrakcylnej przynety na dystansie 3-6m, nawet przy malo przejrzystej wodzie. Nawet przy wedkowaniu wertykalnym opuszczam gume nie blizej niz 1-2m wyzej od sandacza polujacego w toni. Przeciwnie nagle pojawienie sie przynety dokladnie na tej samej glebokosci w 90% konczy sie odplynieciem sandacza bez proby ataku.  
Wydaje mi sie, ze mozesz sobie odpuscic oblawianie tej wody o tej porze roku (obojetnie czy na gume czy wobler) jezeli oczywiscie polujesz na sandacza. On tam powroci, albo w przyszlym roku albo pozna jesienia, jezeli dalej bedzie uwazal, ze jest to miescje bespieczne do odbycia tarla. Jezeli presja wedkarska bedzie bardzo duza rowniez tam, to jest ryzyko, ze przestanie odwiedzac te wode.

Kristofer

W końcu i mi się poszczęściło  :) Sandacz złowiony w samo południe, +/- 70cm - niemierzony dokładnie bo szybko wrócił do wody ;)

Gratki fajny okaz.

Witajcie

Widzę, że w tym roku sandacze wszystkim dają popalić. Przemku czy próbowałeś w nocy ??? Linia brzegowa nawietrzna, lub płytkie blaty? W dzień sandacz jak wampir ucieka w zacienione lub ciemne miejsca. W Twoim przypadku to zielsko (ciężki temat)

Odnośnie powyższych wypowiedzi bardzo ciekawie opisujecie temat. Jeśli miałbym coś dodać, sandacz to nieregularna ryba. Na jednej z wód moich okolic doczekaliśmy się mocnego rocznika 50-55cm, który rok temu brał jak na zawołanie. W tym roku najlepiej pasowałoby słowo (zjedli wszystko) choć jest to nie realne. Ten gatunek wciąż mnie zaskakuje i choć trochę się za nim uganiam- to nadal jestem głupi ;-) Nie zapominajcie, że sandacz to dobry kumpel okonia. Dla mnie to wielka wskazówka, którą zawsze się kieruję.

Hej!

Ja rowniez zauwazylem niska aktywnosc sandacza w sierpniu w tym roku. Tu chcialbym zaznaczyc, ze ja nigdy nie lowilem sandacza w polskich rzekach, czy w zadnych rzekach. Moje doswiadczenie w polowie tej ryby jest oparte na lowieniu na bardzo duzych jeziorach w szwecji(okolo 170 km kwadratowych), jednak jego zachowanie jest podobne niezaleznie od lowiska. To nie jest regula, ale zauwazylem na podstawie obserwacji, ze lowie coraz mniejsze okazy w miare uplywu letnich dni. Sierpien byl zawsze dosyc obfity, ale waga lowionych ryb byla duzo nizsza. Dzisiaj mialem kilkugodzinny wypad i zlapalem 6st przy 10 kontaktach. Wszystkie zlowiowione sandacze byly okolo 40cm. Nie wiem czy mozna to nazwac regula, gdyz w sierpniu 2012 roku lowilem za kazdym wypadem okazy miedzy 2,5-4,5kg. To tylko potwierdza regule, ze sandacz regul nie lubi. Dzisiaj mialem eldorado przez 2 godziny, ktore zamarlo z pierwszymi piorunami. Wszystkie ryby braly na 12m glebokosci niezaleznie od glebokosci wody(12-25m) przy temperaturze wody 16,68 C. Pazdziernik jak dotad byl zawsze dobrym miesiacem na polow sandacza

Mvh
Kristofer

Mvh
Kristofer na jakie przynęty poławiasz Sandacza w Szwecji bo wybieram się tam końcem września , a kontaktu z Sandaczem tam nie miałem.

Hej!

Dzieki za pytanie
Przepraszam, ze pisze z przyzwyczajenia Mvh, ale to jest skrot ktory znaczy pozdrowienia
Do tematu przynety na sandacza, to ja lowie glownie na gume i woblery. Woblery stosuje w trollig, a gumy do typowego spinningu. Spinning w szwecji, to kiedy poslugujesz wedka z multipli.
W miesiacach letnich czesto lowie na trolling i uzywam woblerow Bomber 15A Suspending w kolorach srebrno-niebieski  w dzien lub CLF(clown flash) wieczorem lub noca. Moim ulubionym woblerem jest rowniez Bomber Ecxalibor B15AB Suspending w kolorze AP-R. te woblery moim zdaniem sa idealnie dopasowane do mozliwosci "polykowych" sandacza. Na te zlapalem okolo 70 sandaczy w tym roku, a nie lowilem czesto ze wzgledu na odwiedziny rodziny i liczne wyjazdy.
Jednak najbardziej lubie lowic na przynety gumowe. U mnie dominuja gumy zakonczone ogonen "V" niezaleznie, czy lowie z opadu czy metoda wertykalna, ktora tez jest opadem. Praca tej przynety jest dopasowana do mentalnosci sandacza, ktory bardzo rzadko atakuje przynety o agresywnej pracy. Dlaczego sandacz tak sie zachowuje jest dobrym pytaniem, ale ja nie potrafie na to odpowiedziec. Dlatego nie uzywam gum"Relax Kopyto", gdyz one pracuja tylko wtedy, kiedy sciagasz przynete. Natomiast bardzo czesto sandacze atakowaly gumy z ogonem"V" kiedy nawet staly bez ruchu. Ja najczesciej uzywam gum Lunker City Fin-s Fish o dlugosci 6 cali, ale moja ulubiona guma jest produkt szwedzki firmy"Westin" Twin Teez rowniez 15cm albo 20cm jezeli jest gleboko.

Kristofer

Witam i dziękuję za podpowiedzi , sprawdzę to na miejscu.
Pozdrawiam
Robert

Już jest lepiej..
Połakomił się na Berkley'a Gotam Shad

(http://e-fotek.pl/images/90929288345128076471.jpg)

(http://e-fotek.pl/images/97099234409200459896.jpg)

Piękne , gratulacje.

Śliczna ryba i śliczne zdjęcie. Graty !!

 ;-> Brawo! :)

Super ujęcie  ;->

Znam to miejsce! Gratulacje!

Piękny,zdrowy okaz ;->
Gratulacje i zazdroszczenia :-D

Dziś testowałem jaxona  ;D xt-pro do 120g, miał być do jerków ale to nieporozumienie za to do gum całkiem się nie najgorszy. 

(https://farm4.staticflickr.com/3914/14969658727_8b1aacca45_c.jpg)
 
(https://farm4.staticflickr.com/3909/14969502919_578c795b9f_c.jpg)

Piękne rybska ;->Gratulacje!

Piękne sandały! Gumka też spora.

Trzeba się będzie przeprosić z wszelakiej maści 6-kami jeszcze w tym roku  ;D

... piękne okazy, gratuluję   ;-> ;-> ;->

Dokładnie, 6 calówka. Biłem się z myślami czy nie za duża ale jednak... Wziął ją bardzo agresywnie tylko ogon wystawał, przy podbieraniu sama wypadła, twardziel ;)

Bardzo lubię kopyta relaxa i lunker city shaker w tym rozmiarze. Zamiast dodawać dozbrojkę chowię bardziej hak w gumie, żeby mniejsze osobniki się od niej nie odbijały.

Zanderek ochrzcił Tatulkę ;)

(http://i.imgur.com/PtoRRxO.jpg)

(http://i.imgur.com/A7gZUy7.jpg)

Łowisko:

Zbiornik zaporowy, głębokość około 2 metry

Sprzętowo:

Savage Gear Butch Light XLNT 215 cm, 10-30 g,
Daiwa Tatula Type-R HL,
Power Pro Phantom Red 15 lb,
Savage Gear Fluorocarbon 0.26 mm,
Reins Bubbling Shad 4'' na 12 g główce Dragon V-Point Football

Piękne podniesienie przynęty z dna i guma zassana baaaaardzo głęboko.

Ja też mam niedzielnego sandacza 88 cm  ;D Tylko złapanego z gruntu na żywca  :( Jeżeli moderator wyrazi zgodę to opublikuję :-D

A fe ! >:( >:( >:(
M.

 ;)

Ale chociaż na zestaw z multikiem? :P

Dzisiaj było zanderkowo.  Trafiły się 3 pieski.

Sprzętowo jak zwykle:

Savage Gear Butch Light XLNT 215 cm, 10-30 g,
Daiwa Tatula Type-R HL,
Power Pro Phantom Red 15 lb,
Savage Gear Fluorocarbon 0.26 mm,
Reins Bubbling Shad 4'' na 12 g główce Dragon V-Point Football

(http://i.imgur.com/gawFrcg.jpg)

(http://i.imgur.com/uypjRS6.jpg)

(http://i.imgur.com/dwU7KtT.jpg)

Udany dzień za tobą, gratki.

No pięknie  ;->

Świetnie. Gratulacje. Minka jeno nieco smutna ???

Raczej poważna ;)

Z sandaczami nie ma żartów to i mina poważna  :-D A tak na serio to jak przez cały wypad z kompanem na łódce się świruje to chociaż na foto trzeba poudawać skupionego i poważnego łowcę ha ;D

Fajny sandałek, gratuluję !

W świąteczny dzionek dopisał również sandałek  ;)

Fajny dzień miałeś , gratulacje. :)

Witam po dluzszej przerwie. Czemu mnie nie bylo? Bo nic sie niedzialo u mnie ciekawego. Nowych nabytkow nie bylo a rozmiar ryb nie powalal wielkoscia. Polowilem sporo pstragow i bialorybu, bylo tez sporo fajnych okoni ale glownie wszystko na lekko czyli na spina.

Na poczatku gratuluje wszystkim lowcom, zerknalem pare stron do tylu i niektorzy z Was nie proznuja  :-P

Ja w ostatnia niedziele trafilem fajna mete i capnalem pare fajnych zanderkow. Wszystkie Rybki trafily mi sie po zmroku na woblerki. Kilka siadlo na 61mm Squirrelka Illexa a wieksze na DUO Realis jerk 120sp.


(http://www.fotos-hochladen.net/uploads/68er18z59kj30ex.jpg)



(http://img5.fotos-hochladen.net/uploads/70erretuszer8di42hpl.jpg)

(http://www.fotos-hochladen.net/uploads/grubasekcrde7ifwr2ah.jpg)


(http://www.fotos-hochladen.net/uploads/hol83errca9dn7jhq.jpg)

(http://www.fotos-hochladen.net/uploads/83erretuszcgupm92ojt.jpg)

(http://www.fotos-hochladen.net/uploads/83erretusz1vanm15bcw0.jpg)

Fajne ryby ;->

Fajny ryby i fajne zdjęcia  ;->

Gratulacje fajnych sandokanów.

Fajne ryby i po fotkach widzę, że miejscówka mega tajna, co by helmuty nie namierzyli.

Trzeba maskowac miejscowki bo juz naprawde nie mam spokoju. Jak polapie i sie czasem pochwale to zaraz smsy itd. ale jak oni polapia to sie kor.... zaden nie zamelduje. A tekstow typu " musze sie z toba wybrac bo w tym roku nie polowilem Sandaczy" mam juz dosyc. Nie jestem jakims sknerom ale mam malo czasu na ryby, nierzadko sie najezdze kilka tygodni zanim rozpracuje jakas ciekawa miejscowke a sepy zaraz chcom wszystko na tacy miec podane.

Hehe, ale jakbym kiedyś z kumplem jechał przez Niemcy to chętnie wpadnę porzucić trochę....niekoniecznie za sandaczem....tak dla towarzystwa :-D

Fajne ryby, gratuluję  :)