Forum Multiplikator.pl

Witam
Posiadam multik curado 201K i chciałem do niego dokupić st croix'a premiera PC66MHF,
niestety nie jest dostępny „na teraz”.
Dlatego rozważam zakup któregoś z tych kijków i proszę kolegów o radę. :)

st. croix TRIUMPH CASTING TRC 66MHF za 509,00zł
lub
SHIMANO ZODIAS CASTING 6.10FT 10-30G za 575zł

pozdrawiam

PC i TRC to bliźniacze konstrukcje. Nie wiem jak teraz, ale kiedyś różnił je tylko kraj montażu.
W tym budżecie jest sporo wędek. Miałem Daiwę Powermesh 10-35g, świetna uniwersalna wędka. Uzbrojona do tego nieco lepiej niż premier czy Triumph.
Jaki ciężkie przynęty chcesz używać?
TRC w razie czego wisi na giełdzie:

http://www.multiplikator.pl/forum/index.php?topic=13942.0

Witam
nie zamierzam przekraczać 30g max 35 :)
jeszcze wypatrzyłem st croix'a BXC66MHF BASS X.
Czy ten kij też można porównać do Premiera i czy też różnica w cenie wynika z tego,
że krajem montażu jest Meksyk?

Wszystkie STC, które podajesz to SCII czyli najbardziej podstawowy materiał, będą zachowywały się praktycznie tak samo. Jeśli 30-35g to raczej celuj w M bo MH w STC to już kawał kija i w dolnym zakresie rzutowym będzie toporny.

i dlatego wezmę tego TXC 66MHF

posiadam avida X AXS66MLF do 11g, nie ma problemu by rzucić obrotówkę 4 (10-12g) na "fajne" odległości,
to już prowadzenie takiej przynęty jest tragedią na tym kiju.
Tu chcę to pogodzić :)
W założeniu - to mój pierwszy cast - wędka ma obsługiwać w/w obrotówki i jerki 30gr :)

Weź poprawkę na różnice w blankach spinnigowych i castingowych. Spin M ma 12lb a cast 17lb i rzeczywiście jest połowę mocniejszy. Tak to sobie wymyślili w STC. 17lb cast czyli M ogarnia to co mówisz z górką. Miałem elitkę M i ogarniała do 60g, ale to trochę inny materiał. Jak masz możliwość to obejrzyj na żywo, MH to kawał kija.
Z drugiej strony, zawsze może awansować na jerkówkę a w środek zakresu kupisz sobie coś innego.

dzięki za pomoc
i tego nie wiedziałem że są jakieś różnice w blankach castingowych i spinningowych - nie licząc uchwytu i przelotek :)
to mój pierwszy cast - oby jak najmniej błędów popełnić

dokładnie tak jak piszesz - będzie jerkówką jak coś nie podpasuje :)

i może tak w tym temacie
jest jakiś patent na b. ścisłe nawinięcie plecionki na multik?
(wiem, że to ważne jest :) )

Ludziska polecają nawijanie na mokro (wrzucasz szpulkę do wiaderka i nawijasz)
Ja nawijam na sucho. Jeśli kij jest dzielony to przeciągam plecionkę przez przelotkę i przeciągam ją przez ściereczkę z miktofibry (gładką).   ściereczkę złożoną na kilka razy ściskam bardzo mocno. Szpulka się odwija na jakby na osi (mnie lata swobodnie w każdą stronę, skręcając się w sposób nieprzewidywalny) Przy okazji,ściągasz z plecionki nadmiar barwnika, który i tak złaził by z plecionki osiadając na przelotkach i wodziku.
Pozdrawiam

Robię niemal dokładnie tak jak BOB, z tą różnicą, że przed nawijaniem namaczam plecionkę przez 24 godziny. Wówczas nasiąka wodą i uzyskuje swoją "roboczą" grubość, a poza tym łatwiej schodzi nadmiar barwnika i później nie pozostawia śladów na przelotkach. Ma to znaczenie szczególnie przy plecionkach z niższej półki cenowej (Nihonto, Magnum, Techron, J-Braid).

Ja nawijam normalnie na sucho tylko nie do końca szpulki (bo jak napije się trochę wody to zwiększa objętość). Następnie zakładam na koniec jakąś przynętę,która nie schodzi zbyt głęboko np slider F i wrzucam go do wody. Otwieram spust i jazda płynę łódeczką aż rozwinę całą szpulkę. Staje w miejscu i przewijam na "mokro". Nie trzeba się pierdzielić z mokrymi ściereczkami itp.

No tak, ale trzeba mieć łódkę.  ;) Wolę ściereczkę, tańsza... ;D

Jak się nawija na np. nowy multik i nowa plecionkę nigdy nie ma gwarancji, że wypełnimy szpulkę tak jak chcemy (a nie tak jak wyjdzie)
A jak nie jest jak trzeba to dopiero wtedy zaczynasz się "pierdzielić" choć to frajda takie pływanie w tą i z powrotem ... i używam suchą szmatkę  :P ;) ;D

dziękuję serdecznie Kolegom za pomoc :)
plecionkę już moczę - jutro pierwsze rzuty castem