Forum Multiplikator.pl

Nie biorę udziału.Fotki będę wklejał tylko wyjątkowo dużych ryb. ;-> oraz filmy,z rybkami złowionymi na moje przynęty.To wszystko i dziękuję za uwagę.

Czyżbyś dał szansę innym ?!?! ;)

Ale o co chodzi ? ::)

Chodzi o to że nie tylko wędkarze C&R i tsali użytkownicy czytają forum i potem parę  miejscówek zostało przedeptanych przez mięsiarzy.Dlatego fotki jak będą to tylko takie z których się nie da zidentyfikować miejsca połowu.

Tomy, lustrzanka cyfrowa, dobry jasny obiektyw, przysłona 2.8 lub 3.5 (przy tańszych obiektywach), zdjęcie z bliska - masz piękny ostry portret i tło rozmyte, nieczytelne 2m za fotografowanym obiektem  ;->

No i tak trzeba będzie,bo szkoda ryb.Jak zobaczyłem w 2009 jak kolo niósł ukatrupione dwa bolenie pod 80cm coś we mnie pękło.

A kolesiowi nic nie pękło ?!?! ;)

Niestety, bydła u nas nie brakuje ... nie mniej trzeba byłoby zmienić prawo, bo nikt nie może zabronić takiemu kolesiowi zabrać tych ryb ze sobą.

Zgroza!!!!! A ile innym te bolki mogły dać radośći i przyspieszyć bicie serca w czasie uderzenia i holu. A tak trupy!!!! Niech to sz... trafi. Brak słów.

Hola hola Panowie. Czy złamał ten gość jakies regulaminy czy prawo.? Jeżeli nie to prosze nie wyżywać się  na nim  jedynie co można to żałować ryb nic poza tym. Ewentualnie dać przykład swoim postepowaniem lub próbować namawiac do wypuszczania ryb.

Ja na gościu się nie wyżywam. Nic na jego temat nawet nie wspomniałem. Ja tylko wyrażam swój żal z powodu śmierci tych pięknych i walecznych ryb. :'(

No prawa czy regulaminu gostek nie złamał,ale wiecie co Panowie parę razy słyszałem rozmowy tych "smakoszy" typu chopie palce lizać musisz jeno wymoczyć takiego bolka w mleku przez tydzień potem w lodówce potrzymać w wegecie przez dwa tygodnie i da się zjeść.Ja nie biorę ryb ale jak widzę że ktoś tam weżmie od czasu do czasu rybę z czystej wody i uznaną za kulinarny rarytas to nie zwymyśłam gościa-ma prawo,natomiast branie boleni,kleni,brzan,jazi ze śmierdzącej Wisły i kombinowanie na wszytkie sposoby co by zrobić co by pawia nie puścić przy konsumpcji to już jest głupota i pazerność,tym bardziej że koleś na biednego nie wyglądał.

Osobiście nie trawie rybiego mięsa, czasem zjem jakiegoś dorsza lub mintaja jak mama na obiad zrobi ale z słodkowodnych nic nie tknę (nawet Karpia na wigilię).
3 razy zdarzyło mi się jeść słodkowodną rybę raz okonia (ok 25cm) i dwa razy szczupaka (jeden 45 cm jeszcze przy starym wymiarze ochronnym, drugi zaś to
98 cm ryba złowiona w sieci na mazurach kilka ładnych lat temu) Z tego co sobie przypominam i z tego co mówi mi już nie jedna osoba takie duże ryby są nie dobre w smaku.
Sam nie raz zabiorę rybę z łowiska (głównie szczupaki, jak zdarzy mi się połów przy okoniach i połknie głęboko przynętę mając kotwice w skrzelach, wtedy i tak miała by marne szanse
na przeżycie) ale te ryby je mój ojciec...
Osobiście sądzę ze powinno zabierać się ryby średnich rozmiarów (np. Szczupaka od 50 do tych 70 cm można wziąć) ale większego to już szkoda bo to "ładny tarlak"...
Niestety większość wędkarzy uważa że jak opłacają kartę wędkarską i wydadzą stówy na przynęty to mogą brać wszystko co popadnie...

Moim zdaniem panowie w czasie wędkowania są dwa fajne momenty. Pierwszy jak uda mi się wycholować fają rybę i drugi kiedy machnie mi ogonem na pozegnanie. Wtedy myślę "płyń i do następnego spotkania".

Szkoda znowu to rozpatrywać, to nie jest wątek od tego, było wiele razy, zostawmy to...

Prawa nie złamał, zabrał ryby zgodnie z regulaminem. Jadnak my mamy prawo do komentowania jego zachowania. To, że w świetle szeroko pojętego prawa, można dokonywać określonych działań, nie świadczy o tym, że są to działania słuszne z innych względów np. moralnych etc. Być może nasze komentarze przyczynią się do kształtowania światopoglądu innych wędkarzy co doprowadzi do zmiany stanowionego prawa...

A wracając do tematu, to przeglądanie różnego rodzaju stron www tylko po to, żeby napchać lodówkę mięsem jest przejawem najniższego z gatunków chamstwa! Obrazującego jak "prostym" -  nie mylić z niewykształconym, człowiekiem jest dany mięsiarz - nie mylić z wędkarzem. Takie zachowania należy piętnować. Nie można odpuszczać i "nastawiać drugiego policzka" bo to tylko sprawi, że dostaniemy większego kopa w tyłek.

Jednak na miano bydła chyba nie zasłużył. ?
A druga sprawa jak Ty byś się czuł gdyby wegetarianin niewybrednie skomentował  Twoją siatkę z kilogramem schabu na obiad. ? Tylko blagam niech nikt nie pisze, że to co innego bo nie jest to coś innego.!!! Ty niesiesz schab do jedzenie i gość niósł bolki do jedzenia.
Nie przemawia do mnie tez teoria, ze po ryby do marketu bo w markecie też się skądś biorą przeważnie z odłowów rybackich których tak nienawidzimy. !! Niewymiarowe szczupaki sandacze w okresie ochronnym no nie ??

Czyli - uświadamiać nie piętnować ortodoksja da zupełnie odwrotne zachowania niż byśmy chcieli. Przerabialiśmy to już kilka razy na forum zgadza się. ?

Drzazge w oku drugiego człowieka dostrzegasz a belki we własnym nie widzisz.

Jakoś tak to było.

1. proponowałbym jednak zmienić tytuł tego tematu na jakiś znacznie bardziej odpowiadający jego treści.

2. jakoś na moje "bydło" , które odnośiło się ogólnie do ludzi, którzy nie szanują przyrody, i raczej nikogo personalnie nie obrażało, zwróciłeś uwagę a na to, gdy już nie powiem kto nazwał kolesia, który wziął zgodnie z prawem suma kilkudziesięciokologramowego cyt "pierdolony mięsiaż", jakoś wtedy nie zabardzo interweniowałeś ...

Temat był juz tyle razy wałkowany  ::)








KOLEDZY, KOLEDZY,,,,,,,,proszę Was ,,odpuśćcie.

W tym roku to raczej będzie kamerka z dobrą stop klatką.Chcę pokręcić filmiki z moimi przynętami.

I to będzie piękne! ;->

A po nakręceniu wrzucisz te filmiki ma się rozumieć na forum  :D

Tak jest wrzucę na forum jak będę umiał a jak nie to pomożecie.

Panowie największe na casting 2010 o ile będę łowił coś konkretnego w tym roku to moje fotki ryb będą na macie karpiowej która zapewnia 100% ochronę dla okazu,włączając w to że nie widać kompletnie łowiska na którym rybka została złowiona.Po za tym Panowie mamy ponad 1000 użytkowników forum niech połowa{500} z tego jest aktywna.Każdy daje po 10zł co daje sumę 5000zł.która może być przyznana za 1,2,3miejsce i tu zaczyna się prawdziwa zabawa.Jako że suma byłaby dość znaczna to fotki ryb tylko i wyłącznie z miarką.Co o tym myślicie?

Tomy, to nie totolotek, ja jestem przeciwny nagrodom finansowym....

Co myślicie ???
ja jestem zdecydowanie przeciw
i oczami wyobrażni widze te kłótnie na forum o każdy milimetr

zdecydowanie kiepski pomysł...

W sumie tego się spodziewałem ale trzeba trochę rozruszać atmosferę  :D .Oczywiście lider nie dostałby 5koła do łapy tylko było by to na zakup sprzętu i rozdzielone na 1,2 i 3 miejsce.Tu nie chodzi o mnie bo tak jak zaznaczyłem w tym roku nie biorę udziału w największych na casting 2010.Fotki o ile będzie coś sensownego będę wstawiał.

Nikt nie mowi o Tobie, lowimy znacznie wiecej, tylko nie okazujemy tego na forum :) wszelakiego rodzaju dazenia do wysokich nagrod sprawia ze to juz nie jest to samo....

Aha no to teraz wiem. :D Gdzieniegdzie wysokie nagrody rzeczowe się jednak sprawdzają.Podam Ci przykład-zawody wędkarskie spławikowe te w kołach i okręgowe za czopke gruszek umarły przez zawody organizowane przez mawera czy colmica itd.{wysokie nagrody np.tyczki ok.3000zł itd.}.Pewnie jak by to miało spowodować jakieś oszustwa i niesnaski na forum-choć ja w to wątpię żeby tak się stało-to nie ma sensu.

Taki całoroczny konkurs za kasę to się chyba nie sprawdzi ale można by na zlocie którymś zrobić wewnętrzne prawdziwe zawody.... i wtedy pociągnąć sponsorów za kasę.

Z tego co się orientuje to jest praktykowane

zlot we Wleniu i uśmiechnięta papa Rolka tuląca się do nagrody patrz fotorelacja
zlot w Pilchowicach i torba wędkarska dla Myni
oraz puchar przechodni poprzednio dla Jawora obecnie dla Tomiego
i jego przekazanie we Wleniu (tak myśle)

Z doświadczeń życiowych wiem, że każde zaznaczam każe zawody zabijają ideę koleżeństwa. Prędzej czy póxniej zabijają. Zaczynaja się niesnaski albo dążenie do celu za wszelką cenę.
Póki  co moze niech na naszym forum nie zaczynajmy jakiegoś konkurowania lub niech ono pozostanie jako takie całkiem towarzyskie realizowane na nszych forumowych spotkaniach.

A pisząc o sponsorach to jak to widzisz. ? Za co mają nas sponsorować kto to ma byc i kto z nas to ma załatwić. ?

A Ja osobiście zamówiłem puchar-Największy Boleń na Casting 2010-i otwieram wątek.Nagroda też będzie ale jaka to tajemnica{co by nie było niesnasek}.Otwieram wątek.

Jestem przeciwny zawodom dla nagród czy pieniędzy. Podobnie jak Kris uważam ,że mogą rozpocząć się niepotrzebne kłótnie, oskarżenia o oszustwa itp…Jeśli ktoś łowi pieką rybę i się nią pochwali na forum to automatycznie uczestniczy w klasyfikacji „największe na casting” i tak jest ok, to zdrowa, sportowa konkurencja.

No może faktycznie macie rację 5koła to trochę dużo choć to pojęcie względne może spowodować jakieś nieprzyjemne sytuacje.

Walczcie ludzie, od firmy www.japantackle.pl w tym roku fajne nagrody beda :)

Michumm co z tego jak wątek nie istnieje.

Jak może nie istnieć "Największe na Casting 2010"??

No ale nikt tego narazie nie prowadzi.