Forum Multiplikator.pl

Klamka zapadła, czyli w lipcu spędzę dwa tygodnie z rodziną w Ustce. Ostatni raz byłem tam 8 lat temu. Stąd kilka pytań:

1. Czy tzw. trzecie molo, na plaży zachodniej, nadaje się w ogóle do łowienia, czy też rozleciało się już kompletnie?

2. Z tego co pamiętam zachodnia plaża, za ww. trzecim molo miała kamieniste dno. Na co mogę tam liczyć, przy założeniu, że zamierzam spinningować z brzegu?

3. Jak wygląda sytuacja z okoniami w porcie? Czy trafiają się choćby patelniaczki, czy też same gluty? Noszę się z zamiarem połowienia tam na boczny trok.

Wyjazd rodzinny ma swoje wymogi, tj. będę dysponował tylko kilkoma godzinami dziennie na połowy. Nie przewiduję dorszowania, wypadów na Słupię, czy też plażę w Orzechowie. Zamierzam łowić śledzie i spinningować z brzegu (także w porcie, tudzież brodząc z plaży ).
Z góry dzięki za informacje   :)

Witaj!

No proszę, ładna tam woda jest :). Ponieważ byłem i na wakacjach w Ustce i  teraz, odpowiem w miarę moich wiadomości.

Ad. 1. Teoretycznie nie nadaje się, ponieważ jest zakaz wstępu. Jednak ludziska na nim wędkują, w wakacje kilka razy byłem na nim i stoi mocno. Najlepsze efekty mieli robaczkarze, choć niczym nie zaskakiwali mnie wtedy.

Ad. 2. Z brzegu na plaży - to chyba jedynie o świcie i w nocy. W dzień będziesz miał dużo gapiów. Kamyki zresztą tam to raczej żwirem pachną niż głazami czy otoczakami, więc nieporównywalne do Orzechowa. Jeśli bym coś próbował, to wzdłuż mola (trzeciego). Kawałek ładnej wody do obłowienia w krótkim czasie. A liczyć to chyba możesz na belonę (czasami podobno się pojawia), troć to fuks. Może spod pali wyskoczy okonek.

Ad. 3. W sierpniu były same gluty (robaczkarze wyjmowali takie po 7-10 cm), sandaczy brakowało. Spiningowałem i w nocy i nad ranem i podczas sztormu itp itd. Ogólnie bryndza była totalna. Może powalczysz z trokiem i będzie skuteczniejszy - pochwal się na forum jeśli będzie coś ciekawszego.

Pozdrawiam,
Zet.

Czarku na wakacje Ustka jest super. Wędkarsko niestety nie ten czas.
Jednak Masz szansę połowić  grubą belonę nie taka jak teraz  tarłowa z niesmacznym mięsem.
Własnie środkowe wybrzeże  odwiedza ona dosyć częśto i po tarle. No i surfcasting. Coś co za mną łazi już od kilku lat.
Jednak w tym temacie chyba Musiał byś odszukać na FORS-ie MarkaOl , który tam blisko mieszka i wiem, że aktywnie łowi. Hmm Pietruch tez coś powinien wiedzieć.

Dzięki Zet  :)
Widzę, że niewiele się zmieniło od mojego ostatniego pobytu.
Łowić z brzegu będę bladym świtem...też nie przepadam za kibicami  ::)

Cieszy mnie, że trzecie molo jeszcze stoi  ;D Jesli chodzi o okonie to, miałem okazję rozmawiać z płetwonurkiem, a zarazem wędkarzem z Ustki. Opowiadał mi, że piękne okonie, sztuki pow. 40 cm stoją własnie pod molem i "wychodzą" na żer raz, dwa razy dziennie. Jesli się trafi na takie wyjście, są szanse na połów. Mnie się to nie udało, a i od miejscowych nie słyszałem o tego typu połowach w tym miejscu, choć sztuki po +/- 25 cm ciągali i oni i ja.
Pozdr
Czarek

Wiem, wiem, ale co ma robić, bez wędek jechać  :-\ Juz raz tak zrobiłem kiedy synek miał 8 miesięcy...przez dwa tygodnie lało...a ja się skręcałem na widok wędkarzy...


O belonach słyszałem. W surfcasting bawić się nie będę.Już się w ten sposób nałowiłem  ;D Teraz tylko spin i casting + czasami dla relaksu spławiczek  :)

Tak króciuteńko o wrażeniach po powrocie  :) Jak na wyjazd rodzinny, a nie wędkarski było całkiem nieźle  :)

Śledziki dopisywały, choć podczas moich poprzednich pobytów bywało lepiej.

Cieszył mnie spory udział procentowy (w połowie) grubszych śledzi. Na całe szczęście szprotki nie dopisywały  :)

Okonki też połowiłem i choć wielkościa nie powalały, to zawsze jest nadzieja na większe, które miałem okazję widzieć u miejscowych, łowiących na garnele...sztuki powyżej 40 cm...jeden dzień taki był, a w zasadzie jedna godzina w ciągu jednego dnia  :(

Fajnie! A jakie miejsca polecasz? 3 molo? Port? Jakbyś ciut to rozwinął, to łatwiej byłoby następnym chętnym na wędkowanie odnaleźć sprawdzone informacje.

Pozdrawiam,
Zet.

Ech te garnele. TomRoy pokazywał jak się to pozyskuje. A zresztą i sam na blachy je łowiłeś.  :-D  garnela (http://www.pogawedki.wedkarskie.pl/modules.php?op=modload&name=My_eGallery&file=index&do=showpic&pid=5095&orderby=dateD)

"Krewety" za pomocą podbieraka - ciągniemy po dnie ;) Dobra na okonia i do bliskich rzutów :)

Wujek a co z parzeniem. ? Podobno jak się to dobrze zrobi to i dalej da się rzucić. ?

Nic nie da. Podobnie jak maczanie w soli. Z g...na bata się nie ukręci ;-> Jak rzuca się mocniej to i tak się rozpadnie. Można łowić w miarę komfortowo, nie niszcząc przynęty, używając parabolicznych kijów, ale z takich łatwo daleko się nie rzuci.
Zdecydowanie wolę łowić na tubisy, rosówki oraz jelita kurze. Te przynęty są dużo wytrzymalsze, a tak samo skuteczne.
Tubisy można łowić albo na spławik, lub wejść do wody po szyje, zostawić siatkę wielkości miniaturowego żaka i ściągnąć ją szybko do brzegu.

Ok, postaram się dziś wieczorem wrzucić kilka zdjęć miejscówek z krótkim opisem. W tej chwili napiszę tylko, że kompletnie rozczarowało mnie (nie tylko mnie) trzecie molo. Odnoszę wrażenie, że mocno się tam wypłyciło. Jedyne co tam połowiłem to tubisy. Mozna wręcz powiedzieć, że stało tam całe mrowie tubisów. Łowiący z gruntu schodzili o kiju, niezależnie od tego czy nastawiali się na leszcza, czy węgorza. Być może tak jest w lipcu. Nie wiem. Wczesniej byłem w Ustce 5 razy, ale nigdy podczas wakacji. Łowiłem w maju, na początku czerwca i we wrześniu.

To wyłącznie zasługa Twojej blachy  :-D (B)

No to mini "przewodnik" po Ustce  ;)
Główki portowe wschodnia i zachodnia. Zdecydowanie odradzam połowy ze wschodniej główki. Wieczorem ilość kibiców-spacerowiczów złamie największego twardziela. O świcie z kolei można liczyć na spotkanie nachlanych opuszczających zamykane właśnie dyskoteki.
Ryby : śledzie, belony, flądry i węgorze.
Metody : choinka, casting/spinning, grunt (filety ze śledzia lub tubisa oraz rosówki).

Najlepsza okoniowa miejscówka w porcie przy zachodniej główce portowej.
Ryby - okonie.
Metody - casting/spinning, spławik (garnele, rosówki).

Kamienne umocnienia główek portowych po ich zewnętrznej stronie. Wchodzi się tam na własne ryzyko. Podczas deszczu proponuję odpuścić sobie temat.
Ryby - belony, okonie, płocie, leszcze.
Metody - casting/spinning i spławik (garnele, rosówki, fileciki j.w.).

A tu belonka na spławik  :)

Port węglowy.
Ryby - sandacze, okonie, płocie, leszcze. Połów tu, to lekka ekwilibrystyka pomiędzy linami zacumowanych kutrów.
Metody - j.w.

Trzecie molo.
Ryby - leszcze, belony, śledzie, fląderki, okonie.
Metody : wszelkie.

Rybostan wskazywałem według doświadczeń własnych (z kilku pobytów w Ustce) oraz tego co widziałem u innych wędkarzy. Nie opisywałem tu wieści zasłyszanych  :)

A na koniec taki drobny offtop  ;)

Byłem tam trzy lata temu, niestety bez wędek. Na tym trzecim molo aż mi ręka drżała żeby twisterkiem porzucać ;)

W tym roku, byś się mocno rozczarował trzecim molo. Na zdjęciu po prawej stronie, słabo bo słabo, ale widać kąpiących się. Oni tam stoją! A są w 3/4 długości mola. W trakcie mojego ostatniego pobytu w Ustce tj. 8 lat temu, na tej wysokości było ponad 4 metry głębokości...

Jak pamiętam to faktycznie raczej głęboko mi się tam wydawało...

Odświeżę "Kotleta", zyskując medal złotej łopaty.
Mianowicie jak w tym roku wygląda wędkarsko Ustka.
Kombinuję z castem, ale zastanawiam się czy i czegoś na dorsza nie wrzucić do autka, więc w planach może morze może Słupia. Podpowiecie coś Koledzy?