Forum Multiplikator.pl

Wędkarstwo Castingowe => Doniesienia znad wody => Wątek zaczęty przez: celtas on 08 Września 2010, 21:07:04



Tytuł: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: celtas on 08 Września 2010, 21:07:04
http://kontakt24.tvn.pl/temat,sum-olbrzym-w-jeziorze-rybnickim,20671.html (http://kontakt24.tvn.pl/temat,sum-olbrzym-w-jeziorze-rybnickim,20671.html)


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: Borsuck on 08 Września 2010, 21:14:50
Szkoda, że jeszcze w łóżku sobie z nim zdjęcia nie zrobił...  >:(
Żal ryby, ale... jako zwolennik C&R zadaję sobie pytanie o sumy właśnie. Konkretnie o wielkie sumiska, zamieszkujące łowiska, w których jest już ich naprawdę wiele. Wielki sum zjada naprawdę spore ilości ryb. Pytanie, czy nie jest szkodnikiem niszczącym populacje innych gatunków? Ostatnio dyskutowaliśmy o tym z przyjaciółmi, z którymi łowię w Wiśle. U nas małych sumów jest zatrzęsienie. Duże też są, ale coraz mniej innych ryb :( Kłusownictwa praktycznie tutaj nie ma. Wędkarzy też jest raczej mało. Na dodatek wielu z nich wypuszcza złowione ryby (prawie wszyscy moi znajomi, a ostatniowidziałem na własne oczy, jak czterech pijaczków wypuszczali wszystkie złowione leszcze i klenie na grunt).
Ciekaw jestem waszego zdania na ten temat?


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: slodziaksos on 08 Września 2010, 21:37:17
Mysle ze w takiej sytuacji jak opisujesz natura sama wyreguluje. Zadziala łańcuch pokarmowy i tyle


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: Buri on 08 Września 2010, 21:40:28
Jakim szkodnikiem? Matka natura dokładnie zadbała o równowagę. Jeśli sum występuje w danej wodzie (akurat zaporówki i inne wody w których sum był sztucznie zadomowiony mogą być wyjątkiem) to znaczy, że tak miało być. Analogiczna sytuacja ma miejsce na wodach pstrągowych. Co i rusz słyszę hasła, że trzeba tępić szczupaki bo te niszczą narybek pstrąga. No i co z tego? Tak natura zaplanowała i tak ma być! Idąc tym tropem możemy wytępić okonie, sandacze bo zjadają ikrę, wszystkie drapieżniki bo zjadają inne ryby i zostaną nam krąpie, leszcze i karpie. Moim zdaniem nie tędy droga. Wszystkim gatunkom należy się taka sama ochrona.


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: slodziaksos on 08 Września 2010, 21:48:55
W przyrodzie tak jest. Raz jest więcej jednego gatunku a potem inny zwiększa liczebność.


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: woytek on 08 Września 2010, 21:57:14
Szkoda, że jeszcze w łóżku sobie z nim zdjęcia nie zrobił...  >:(
Żal ryby, ale... jako zwolennik C&R zadaję sobie pytanie o sumy właśnie. Konkretnie o wielkie sumiska, zamieszkujące łowiska, w których jest już ich naprawdę wiele. Wielki sum zjada naprawdę spore ilości ryb. Pytanie, czy nie jest szkodnikiem niszczącym populacje innych gatunków? Ostatnio dyskutowaliśmy o tym z przyjaciółmi, z którymi łowię w Wiśle. U nas małych sumów jest zatrzęsienie. Duże też są, ale coraz mniej innych ryb :( Kłusownictwa praktycznie tutaj nie ma. Wędkarzy też jest raczej mało. Na dodatek wielu z nich wypuszcza złowione ryby (prawie wszyscy moi znajomi, a ostatniowidziałem na własne oczy, jak czterech pijaczków wypuszczali wszystkie złowione leszcze i klenie na grunt).
Ciekaw jestem waszego zdania na ten temat?

Sum szkodnikiem? Od setek lat ta ryba "pilnowała" ekosystemów wodnych, problemem nie są sumy, tak jak piszesz te duże, tylko my ludzie, niszcząc co się da. Regulowanie i prostowanie rzek, wszyscy wiemy jak to się kończy.., zanieczyszczanie wód, niszczenie ekosystemów wodnych po przez nieprawidłową gospodarkę zarybieniową. Większość zarybień opiera się na karpiu, a takie gatunki niestety mało cenne wędkarsko i dla mięsiarzy jak piskorze, ślizy, kozy, różanki, słonecznice  i wiele innych wymierają i prawie nikomu to nie przeszkadza, nawet uklejek i jazgarzy coraz mniej w naszych wodach, a to właśnie te rybki najczęściej były dietą ryb drapieżnych.
Co do tego suma to niestety w Rybniku prawie wszystkie tak duże okazy tej ryby tak kończą... nie wiem co trzeba mieć w głowie, żeby łowiąc taki okaz myśleć jak te cielsko przetransportować do domu..


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: G R U on 08 Września 2010, 22:04:39
Rozumiem radośc ze złowienia TAKIEJ ryby (pomijam że nie została wypuszczona) ale...te zdjęcia to MASAKRA !!!
Naprawdę nie trzeba byc fotografem żeby wykombinowac coś co naprawde było by pamiątką z takiego połowu.....

Ps. Myśliwy gdy upoluje grubą zwierzynę wkłada jej w pysk małą gałązke z miejsca gdzie to się stało. (ostatni kęs) może to i jest śmieszne ale w pewien sposób świadczy o szacunku dla zwierzaka którego zastrzelił.


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: Borsuck on 08 Września 2010, 22:08:59
Problem w tym, że matka natura nie wzięła pod uwage budowy przez ludzi zbiorników zaporowych oraz działalności wędkarzy i kłusowników. Dlatego teraz z tą regulacją różnie może być. Są tutaj na forum inni koledzy z moich stron (Zet i Epinefryna bodajże, a może i jeszcze ktoś). Spytajcie ich co się dzieje na Wiśle przez ostatnie np. 3 lata. Zanik okoni i szczupaków praktycznie całkowity (odcinek pomiędzy Dabiem a Przewozem), kleni mniej o połowę, ataki boleni, które można było obserwować codziennie - praktycznie wszędzie, są już w zasadzie niewidoczne. Sandacze jeszcze są (chociaż w zeszłym sezonie obok sumów, to był drapieżnik, o którego obecność nie musiałem się martwić). Z drugiej strony jeden sum na drugim + leszcze. Podobna sytuacja z sumami i leszczami jak w przypadku Ebro, gdzie dominuje teraz sum i karp.
Przypadek?

P.S. Zdjęcia łowcy z okazem na podłodze w mieszkaniu też nie pochwalam - darowałby sobie.


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: woytek on 08 Września 2010, 22:21:27
Borsuck ale to nie wina sumów, że coś jeść muszą, tylko ludzi że tak bardzo niszczą ekosystemy. Odnośnie Ebro tak się kończy "zabawa" z obcymi gatunkami - sumem i karpiem. U nas podobnie jest w wielu miejscach z sumikiem karłowatym czy jak to się zwie, niby to małe stworzenie a potrafi zdominować całą wodę i praktycznie nie da się tego wytępić... Ale czego się spodziewać skoro zarybienia w PL to w większości karp, który w znacznej większości odłowiony jest w ciągu tygodnia od wpuszczenia, a ludzie nadal uważają że np. jazgarz to chwast...


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: mebone on 08 Września 2010, 22:45:39
Mysle ze osoba ktora zlowila tego suma  ma jakis fetysz na punkcie martwych ryb.


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: slodziaksos on 09 Września 2010, 11:27:10
Jeśli kogoś to pocieszy to ludzie nie są jedynym gatunkiem w przyrodzie który zabija dla zabawy.


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: mebone on 09 Września 2010, 13:41:29
http://www.busko.net.pl/wiadomosci/news.php?id=4235  kolejny agent tym razem byly prezes kola PZW .


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: arek_755 on 09 Września 2010, 16:44:27
http://www.busko.net.pl/wiadomosci/news.php?id=4235  kolejny agent tym razem byly prezes kola PZW .

Normalni ludzie nie pochwalają takiego incydentu.Są jeszcze normalni łowcy okazów nie tylko na Naszym forum
 cytat:
-Basia (2009-05-31 23:12:47)
Mięsiarze! Jak tak dalej będziecie niszczyć ten zbiornik to za parę lat będziecie łapać gumowce. Załamka, zachowujecie się jak ludzie pierwotni. I czym tu się szczycić że zabiliście kolejny wspaniały okaz ryby.


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: gawel on 09 Września 2010, 18:04:46
http://www.busko.net.pl/wiadomosci/news.php?id=4235  kolejny agent tym razem byly prezes kola PZW .
Wielka Szkoda że na tym zdjęciu jest parę młodych twarzy.Niestety mogą się nauczyć od "mistrza"! >:(


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: arek_755 on 09 Września 2010, 18:27:43
http://www.busko.net.pl/wiadomosci/news.php?id=4235  kolejny agent tym razem byly prezes kola PZW .
Wielka Szkoda że na tym zdjęciu jest parę młodych twarzy.Niestety mogą się nauczyć od "mistrza"! >:(
Dosłownie to samo mi utkwiło co Tobie Paweł.Pierwsze spojrzenie :o Młode osoby >:(Nauka na pewno nie pójdzie w las >:(


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: losos24 on 09 Września 2010, 20:30:50
Przez analogię do wcześniejszego myśliwskiego porównania, taka refleksja, myśliwy który idzie na dzika nie strzela do niego śrutem z wiatrówki by po dwóch godzinach strzelania, pochwalić się, że go ubił. Tutaj mistrz chwali się, że na żyłce 0,22 po 2 godzinach wyjął suma dzięki pomocy kolegów. Żenada!


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: zamki on 09 Września 2010, 20:58:16
Waldek sum średnicy żyłki nie mierzył przed braniem  :-D i nie jestem pewny że ten wędkarz zasiadł świadomie z taką żyłką na suma chociaz kłócił się nie będę bo arta nie czytałem dokładnie.

Staram się popdchodzić do takich sytuacji zupełnie bez emocji i długo rozważam to co napiszę dlatego często zdarza mi się widzieć sytuację nieco inaczej od zapaleńców  noo-kill sporo chłodniej i bez zapalczywości i to samo proponuję wszystkim. Często popieranie  wypuszczania ryb przeradza się w nagonkę a pamiętać należy, ze dopóki lowca nie łamie prawa nie wolno mu zabraniać zabierania ryb ani go negować w szczególnie rażący sposób jak wyzywanie od głupków, debili czy sławetne "mięsiarz". Owszem krytykować możemy ale jest umiar i należy go zachować nie tak jak to widać w komentarzach pod fotką suma z Rybnika.
Pamiętać należy, ze internet to tylko kilka % ogółu wędkarzy i przeważnie Ci co ryby zabieraja nie bywają tu wcale dlatego emocje trzymajmy na wodzy i przedewszystkim edukujmy.  ;->


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: Sławek Oppeln on 10 Września 2010, 07:29:01
Zamki , ceniąc sobie bardzo twój tonujący i łagodzący atmosferę wpis , możemy teraz kompromisowo i bez żadnej poruty  , uznać owe drastyczne fotografie , jako kolejną pocztówkę otrzymaną od zaciekłych przeciwników no kill , którzy są jednak w Polsce w przewadze ogromnej . Mimo całej mojej tolerancji dla różnych form odmienności , co nie jest równoznaczne z akceptacją , muszę zauważyć że klimat  wyzierający z wałkowanych obrazków , zdumiewająco jest zbliżony do tego z fiedlerowskiej fotografii , przedstawiającego szczęśliwego Pigmeja przy zabitym słoniu .. :) :)


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: zamki on 10 Września 2010, 08:00:45
Sławku nie godzę się na szlachtowanie takich okazów i nie toleruję jednak nie okazuję tego w zażarty sposób nagonki noo-kill.
Nie wyzywam i nie poniżam za to, że zgodnie z prawem ktoś ubił dużą rybę. Miał prawo.?
Nagonka nic nie zmieni a tylko wpędzi w partyzantkę tych co tłuką w łeb bez szacunku majestat a wtedy nawet nie będzie wiadomo do kogo kierować kaganek.
Nie zdażyło mi się w życiu ubić okazu i nie mam pojęcia co to za stan a może jakaś euforia i dlatego ludzie umiaru nie mają.?

ps. Bywając na kontrolach nad wodami widzę co ludzie mają w siatkach i wcale nie wskazuje to, ze jest w Polsce przewaga wędkarzy stosujących zasadę złów i wypuść a wręcz odwrotnie. 


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: Sławek Oppeln on 10 Września 2010, 08:38:45
Być może Zamki pewna emocjonalna , albo czasem retoryczna przesada ludzi wyznających i respektujących rygorystycznie no kill , jest czymś w rodzaju głosu człowieka wołającego na puszczy .. Musi niestety też być głośna , aby przebić się przez populistyczny harmider głodomorów , kasujących zgodnie z prawem rybie ostatki ..
Edukować to brzmi dumnie , choć dość ogólnikowo . Jasno , co nie znaczy prostacko , wyrażona niechęć i niezgoda na itp praktyki też wielu skutecznie edukuje ..
W cywilizacji obrazkowej wizualne przykłady konsekwentnego no kill są skuteczniejsze , efektywniejsze i nośniejsze , ale wiele rzadziej spotykane niż oklaskiwanie  rybiego nieboszczyka .
Dezaprobata nie jest zła , choć poprawność ją stale eliminuje z użycia ..
Musimy się różnić .. :)


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: zamki on 10 Września 2010, 10:27:49
Cytat: Sławek Oppeln
Być może Zamki pewna emocjonalna , albo czasem retoryczna przesada ludzi wyznających i respektujących rygorystycznie no kill , jest czymś w rodzaju głosu człowieka wołającego na puszczy .. Musi niestety też być głośna , aby przebić się przez populistyczny harmider głodomorów , kasujących zgodnie z prawem rybie ostatki ..

Jak najbardziej jestem za tym żeby nawet i krzyczeć jeżeli zwykłe słowa nie skutkują ale niech to jest robione z głowa a nie tylko z duszą w której zadra tkwi na takie obrazki bo efekt zawsze jest odwrotny od zamierzonewgo.

Cytat: Sławek Oppeln
Edukować to brzmi dumnie , choć dość ogólnikowo . Jasno , co nie znaczy prostacko , wyrażona niechęć i niezgoda na itp praktyki też wielu skutecznie edukuje ..

Tak o to dokładnie mi chodzi.

Cytat: Sławek Oppeln
W cywilizacji obrazkowej wizualne przykłady konsekwentnego no kill są skuteczniejsze , efektywniejsze i nośniejsze , ale wiele rzadziej spotykane niż oklaskiwanie  rybiego nieboszczyka .

Bo % stosujący tę zasadę jest znikomy pisałem o tym co widzę nad wodami. My tu z internetu odnosimy inne wrażenie bo i obrazki ze zlotów są inne ale w życiu tam gdzie nas nie ma jest zupełnie inaczej widuję to i stąd to przekonanie.


Cytat: Sławek Oppeln
Dezaprobata nie jest zła , choć poprawność ją stale eliminuje z użycia ..
 Musimy się różnić .. :)

Nie koniecznie się różnimy  może tylko ja więcej duszę w sobie.


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: cezorator on 10 Września 2010, 11:19:19
Sławku nie godzę się na szlachtowanie takich okazów i nie toleruję jednak nie okazuję tego w zażarty sposób nagonki noo-kill.
Nie wyzywam i nie poniżam za to, że zgodnie z prawem ktoś ubił dużą rybę. Miał prawo.?
Nagonka nic nie zmieni a tylko wpędzi w partyzantkę tych co tłuką w łeb bez szacunku majestat a wtedy nawet nie będzie wiadomo do kogo kierować kaganek.
Nie zdażyło mi się w życiu ubić okazu i nie mam pojęcia co to za stan a może jakaś euforia i dlatego ludzie umiaru nie mają.?

Pamiętać należy, ze internet to tylko kilka % ogółu wędkarzy i przeważnie Ci co ryby zabieraja nie bywają tu wcale dlatego emocje trzymajmy na wodzy i przedewszystkim edukujmy.  ;->

No właśnie ja należę do grupy, której zdarza się od czasu do czasu zabrać coś większego. Owszem wypuszczam dużo, ale ze dwa okazy zdarzyło mi się doprowadzić do zgonu i zabrać w celach konsumpcji.  Dlatego z własnego doświadczenia mogę napisać, że tzw nagonki działaja na mnie w ten sposób, że zacinam się w sobie i mam zamar znowu zatłuc i zabrać coś dużego. Nie tędy droga jak słusznie napisał Zamki. Pomimo odmiennych poglądów i jego ogromnej niechęci do mojej osoby można sobie spokojnie pogadać i powymieniac poglądy.


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: Sławek Oppeln on 10 Września 2010, 11:31:51
Forum jest po to właśnie aby prezentować własne opinie . Które wcale nie muszą być stadne . I dlatego miło z tobą rozmawiać , Zamki .. :)


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: Komancz on 11 Września 2010, 12:57:13
Jaka jest różnica miedzy człowiekiem a kormoranem ?
Kormoran łapie ryby w wodzie, w której występują ryby.
Człowiek łapie ryby w wodzie, w której nawet ryb nie ma.
Ale skoro już występują, to wypada uszanować występujące życie.
Cezerator........ na złość babci, to można sobie uszy odmrozić !


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: Shogun on 13 Września 2010, 11:18:00
Rozumiem tego pana jeśli zabrał rybę z jednej, jedynej przyczyny - ponieważ ją zamęczył długą walką. To postępowanie wysoce etyczne.
Każda inna przyczyna zabicia takiej ryby (w/g mnie) nie znajduje jakiegokolwiek uzasadnienia choć jest zgodna z obowiązującym prawem.
Same zdjęcia są wysoce nieetyczne, wręcz szkodzące dobremu imieniu ogółu wędkarzy.
Jak można zabić rybę i nie okazać jej tej odrobiny szacunku należnego za walkę i emocje z nią związane - fotografując się nią w jakiś pokładankach podłogowo-kuchennych?
Myśliwy podobnie traktujący zwierzynę trafiłby pod sąd koleżeński, szkoda że zapisy w statucie PZW dotyczące etyki są tak ogólne i mętne.


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: kmr1 on 14 Grudnia 2010, 00:08:30
Własnie, czego "nauczą się" Ci młodzi wędkarze. A przecież to sam Pan PREZES złowił....... ???  Smutne to i tyle. Widać musi nas jeszcze wymżeć kilka pokoleń zanim się zmieni na lepsze.


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: Grzesiek_Maynard on 14 Grudnia 2010, 02:46:32
No właśnie ja należę do grupy, której zdarza się od czasu do czasu zabrać coś większego. Owszem wypuszczam dużo, ale ze dwa okazy zdarzyło mi się doprowadzić do zgonu i zabrać w celach konsumpcji.  Dlatego z własnego doświadczenia mogę napisać, że tzw nagonki działaja na mnie w ten sposób, że zacinam się w sobie i mam zamar znowu zatłuc i zabrać coś dużego. Nie tędy droga jak słusznie napisał Zamki. Pomimo odmiennych poglądów i jego ogromnej niechęci do mojej osoby można sobie spokojnie pogadać i powymieniac poglądy.

Twoje wyznanie cezorator, choć myślę, że szczere co można docenić (przyjmuję, że nie jest to celowe podburzanie ludzi), wzbudza we mnie zażenowanie. Do tego żal nad Twą uciśnioną naturą.. Naprawdę gotów jesteś utłuc ponad metrową ikrzycę? Tylko dlatego, że na jakimś forum unieśli się ludzie, którzy w swojej wodzie metrówek już nie mają, bo zostały pozabierane przez wędkarzy o Twoich poglądach i podobnym podejściu ("tylko jedną, tylko dwie.. albo trzy"). Szpetnym dla mnie podejściu, obrzydzenie budzącym. To Cię nakręca silniej niż aromat grillowanego okazu i rozdziawiony łeb na ścianie? W związku z tym, niczym nieskrępowana myśl mi przeszła przez głowę, pewnie dlatego też tak wyraźna, gdyż wiem jak wyglądasz Kolego, a mianowicie kozetka. Myślę, że zupełnie spokojnie i kulturalnie wyraziłem odmienne swe poglądy, mimo wielkiej niechęci jaką darzę swoje wyobrażenie o Tobie.

GR


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: kazik on 14 Grudnia 2010, 10:30:46
Wstawię mój post z forum sumowego który według mnie choc był o banie to pasuje do sytuacji:

"Uważam że działasz zbyt pochopnie.Osobiście potępiam "rozdawanie ryb", chcesz to sobie złap odemnie nie dostaniesz.
Poza tym wpadamy z skrajności w skrajność! Wszystko jest dla ludzi a ludź ma ROZUM aby się nim posługiwać! Powinien być świadomy tego co robi! Świadomy wędkarz łowiący sumy powinien wiedzieć kiedy i jaką rybę może zabrać, nie jest zbrodnia zabrać jedną czy dwie ryby na sezon zbrodnią jest zabieranie wszystkiego co popadnie. Musimy działać w taki sposób aby dotrzeć do świadomości tych ludzi, na razie piszemy że nie wolno niczego zabierać a 99% ludzi przewijających się przez to forum ma to w dupie, czerpie tylko z niego wiedzę a nic od siebie nie daje i nie da! bo gdzieś się przewinie że zabrał rybę do domu i zjadł ją jak bozia przykazała i został za to usunięty (śmiem twierdzić że na tym forum są użytkownicy którzy wiedzą jak smakuje sum, sam do nich należę!). Propagujemy wypuszczanie bo jak się już nauczysz to będziesz łowił sumy za każdą zasiadką, duże małe nie ważne ale będziesz łowił i jak wszystkie zabierzesz to ich kiedyś zabraknie. I z tym Rudy trzeba walczyć, z tymi co zabierają wszystko, trzeba ich edukować - czasami nawet kijem ! Skupiajmy wokół siebie normalnych wędkarzy aby była nas spora grupa ludzi rozumiejących problem. Dajmy im szansę aby zrozumieli pewne zagadnienia i prawidłowości Bożego świata - ban nic nie daje ( pomijam recydywę ) Działajmy razem aby np. przesunąć okres ochronny suma lub też zrobić dwa (tarło i zimowiska)."


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: zamki on 14 Grudnia 2010, 12:09:56
Własnie, czego "nauczą się" Ci młodzi wędkarze. A przecież to sam Pan PREZES złowił....... ???  Smutne to i tyle. Widać musi nas jeszcze wymżeć kilka pokoleń zanim się zmieni na lepsze.

Co to za dziwna teoria o tym wymieraniu. ?

Nie prościej zacząć juz edukować chociażby w szkołach ? U mnie vice poszedł do szkoly i dał kilka pogadanek dla dzieciaków. Mozna i tak mozna w formie jakiegos folderu za kasę z koła bo jest kasa na takie cele.
Ale prościej jest czekac na wymarcie bo edukacja wymaga pracy a wymieranie toczy się samo. Prawda. ?


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: Salmo_Salar on 14 Grudnia 2010, 19:03:06
Kiedy TPB pracowało z dziećmi... Dla wędkujących chłopaków było czymś normalnym łowienie szczupaków w kwietniu, nikt ich inaczej nie uczył. Nie chce tego co teraz powiem odnosić do dzieci, ale jednym z głównych problemów z kłusownictwem (lub pewnym jego rodzajem) jest ciemnota. Nikt nie wie często po co są wymiary i okresy, po co jest takie czy inne ograniczenie. Trzeba ludzi uświadamiać, ale kto to będzie robił??

Pozdr.

Salmo


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: zamki on 14 Grudnia 2010, 19:34:40
Cytat: Salmo_Salar
Kiedy TPB pracowało z dziećmi... Dla wędkujących chłopaków było czymś normalnym łowienie szczupaków w kwietniu, nikt ich inaczej nie uczył. Nie chce tego co teraz powiem odnosić do dzieci, ale jednym z głównych problemów z kłusownictwem (lub pewnym jego rodzajem) jest ciemnota. Nikt nie wie często po co są wymiary i okresy, po co jest takie czy inne ograniczenie. Trzeba ludzi uświadamiać, ale kto to będzie robił??

Pozdr.

Salmo


Wymrą i będzie git. Szkoda, że nikt nie przewidział tego , że urodzą sie następni  i będa wychowani w tym samym duchu.
Dlatego edukacja a kto to ma robić może Ci co narzekaja na kłusoli. ? Może oprócz jęków stęków i pierdzenie w stołek przed kompem niech rusza dupę i zrobia coś dla swojego PZW. ? Pewnie nie da rady i jak zwykle skończy się na narzekaniu.  :-D :-D


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: coffee on 14 Grudnia 2010, 20:17:03
ludzie o czym wy mowicie zlapal rybe i ja zezarl to jest polska zeczywistosc  :P pochwalil sie i koniec biedne bydle plywalo 40 lat w wodzie i koniec nic nie PORADZIMY PIES GO J........... MOZE KIEDYS KTOS JEMU DA W LEB  :P


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: zamki on 14 Grudnia 2010, 20:33:13
Cytat: coffee
ludzie o czym wy mowicie zlapal rybe i ja zezarl to jest polska zeczywistosc  :P pochwalil sie i koniec biedne bydle plywalo 40 lat w wodzie i koniec nic nie PORADZIMY PIES GO J........... MOZE KIEDYS KTOS JEMU DA W LEB  :P

To może wszystkim tym co jeżdżą zgodznie z przepisami tez trzeba dać W ŁEB jak to określiłeś i jeszcze PIES ICH J... . ? Weź się zastanów co piszesz . ?

Przypomnę mój poprzedni post

Waldek sum średnicy żyłki nie mierzył przed braniem  :-D i nie jestem pewny że ten wędkarz zasiadł świadomie z taką żyłką na suma chociaz kłócił się nie będę bo arta nie czytałem dokładnie.

Staram się popdchodzić do takich sytuacji zupełnie bez emocji i długo rozważam to co napiszę dlatego często zdarza mi się widzieć sytuację nieco inaczej od zapaleńców  noo-kill sporo chłodniej i bez zapalczywości i to samo proponuję wszystkim. Często popieranie  wypuszczania ryb przeradza się w nagonkę a pamiętać należy, ze dopóki lowca nie łamie prawa nie wolno mu zabraniać zabierania ryb ani go negować w szczególnie rażący sposób jak wyzywanie od głupków, debili czy sławetne "mięsiarz". Owszem krytykować możemy ale jest umiar i należy go zachować nie tak jak to widać w komentarzach pod fotką suma z Rybnika.
Pamiętać należy, ze internet to tylko kilka % ogółu wędkarzy i przeważnie Ci co ryby zabieraja nie bywają tu wcale dlatego emocje trzymajmy na wodzy i przedewszystkim edukujmy.  ;->



Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: coffee on 14 Grudnia 2010, 20:39:58
to po co ta gadka ze zrobil zle bo nie wyposcil dajce sobie spokuj z osadzanie i przejdzcie  nad tym do pozadku dziennego jest jak jest u nas ryb sie nie wypuszcza i koniec ni robcie z siebie cnotek nie wy............do jasnej .............. kurde 8-)


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: zamki on 14 Grudnia 2010, 20:47:48
to po co ta gadka ze zrobil zle bo nie wyposcil dajce sobie spokuj z osadzanie i przejdzcie  nad tym do pozadku dziennego jest jak jest u nas ryb sie nie wypuszcza i koniec ni robcie z siebie cnotek nie wy............do jasnej .............. kurde 8-)

Zmień prawo doprowadź do tego, zeby nie można było zabierać takich okazów. Póki jest to dopuszczone nie ubliżaj bo wychodzi na to, ż jestes gorszy od tego co zabrał w zgodzie z prawem tę rybę. Rozumiesz mnie. ? Wesołych Świat życzę.


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: coffee on 14 Grudnia 2010, 21:05:38
ja tez zycze wszystkiego najlepszego wesolych swiat i super sprzetu pod choinke  ;->


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: zamki on 14 Grudnia 2010, 21:08:46
Cytat: coffee
ja tez zycze wszystkiego najlepszego wesolych swiat i super sprzetu pod choinke  ;->

Dostanę skarpety  :P ale może Tobie się bardziej  poszczęści czego życzę  ;->


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: kazik on 14 Grudnia 2010, 21:53:36
Cytat: coffee
ja tez zycze wszystkiego najlepszego wesolych swiat i super sprzetu pod choinke  ;->

Dostanę skarpety  :P ale może Tobie się bardziej  poszczęści czego życzę  ;->

moja małżonka też dostanie skarpety, zobaczyła co mam i sobie takie zażyczyła  :-D, skarpety też mogą być obiektem pożądania  :-D


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: cezorator on 15 Grudnia 2010, 07:50:18
No właśnie ja należę do grupy, której zdarza się od czasu do czasu zabrać coś większego. Owszem wypuszczam dużo, ale ze dwa okazy zdarzyło mi się doprowadzić do zgonu i zabrać w celach konsumpcji.  Dlatego z własnego doświadczenia mogę napisać, że tzw nagonki działaja na mnie w ten sposób, że zacinam się w sobie i mam zamar znowu zatłuc i zabrać coś dużego. Nie tędy droga jak słusznie napisał Zamki. Pomimo odmiennych poglądów i jego ogromnej niechęci do mojej osoby można sobie spokojnie pogadać i powymieniac poglądy.

Twoje wyznanie cezorator, choć myślę, że szczere co można docenić (przyjmuję, że nie jest to celowe podburzanie ludzi), wzbudza we mnie zażenowanie. Do tego żal nad Twą uciśnioną naturą.. Naprawdę gotów jesteś utłuc ponad metrową ikrzycę? Tylko dlatego, że na jakimś forum unieśli się ludzie, którzy w swojej wodzie metrówek już nie mają, bo zostały pozabierane przez wędkarzy o Twoich poglądach i podobnym podejściu ("tylko jedną, tylko dwie.. albo trzy"). Szpetnym dla mnie podejściu, obrzydzenie budzącym. To Cię nakręca silniej niż aromat grillowanego okazu i rozdziawiony łeb na ścianie? W związku z tym, niczym nieskrępowana myśl mi przeszła przez głowę, pewnie dlatego też tak wyraźna, gdyż wiem jak wyglądasz Kolego, a mianowicie kozetka. Myślę, że zupełnie spokojnie i kulturalnie wyraziłem odmienne swe poglądy, mimo wielkiej niechęci jaką darzę swoje wyobrażenie o Tobie.
GR

Moim celem było podkreślenie faktu, że nienawiścią, inwigilowaniem, lżeniem niczego dobrego nie osiągniesz. Ludzi, którzy tak postępują traktuje sie jako agresorów, tyranów itp. W imię światłych idei w średniowieczu wycięto w pień całe narody. Europa od tego czasu znacznie sie zmieniła i różnice zdań załatwia się w bardziej parlamentarny sposób.
Jeśli jakaś grupa ma ideologię, którą chce promować nie może tego robić metodą siła razy gwałt.   Stwarzanie tzw. grup nacisku prędzej czy później doprowadzi do stworzenia „ruchu oporu”. Mamy tego przykłady z historii. Ponad 120 lat zaborów i wynaradawiania na siłę nie przyniosło skutków. Germanizacja, czy też rusyfikacja także spaliła na panewce.   Łamanie ludzi i ich psychiczne maltretowanie nie może doprowadzić do niczego dobrego. Nawet stosując terror psychiczny owszem chwilowo zmusisz jakąś grupę do zachowań zgodnie ze swoją ideologią. Ale prędzej czy później się zbuntują, a w międzyczasie będą uprawiać partyzantkę i sabotaż.
Jako alternatywę mogę wskazać sprawdzoną metodę „na misjonarza”. Jeśli w ten sposób osiągniesz stosowanie tej ideologii w życiu to osoby nawrócone na nią będą Ci wdzięczne, i na pewno będą lojalnymi sojusznikami.  Myślę, że warto rozważyć i taką alternatywę.


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: Grzesiek_Maynard on 15 Grudnia 2010, 10:10:01
Ależ jakie obrzydliwe narzędzia nacisku wkładasz mi w ręce, cezoratorze. Czyżbym naciskał Cię zbyt mocno?
Zabory, wynarodawianie, hitlerowcy, sowieci, przemoc, nienawiść, gwałt, tyrania, ideologie... co jeszcze włączysz w rzeczową dyskusję o różnicy naszych poglądów? Mojego i Twojego poglądu. Wobec faktu, że Twój pogląd rozszerzony w skalę kraju szkodzi i populacjom ryb, i mnie, i wędkarzom podobnym do mnie, a mój pogląd nie szkodzi ani populacjom ryb, ani Tobie, ani Tobie podobnym? Co do grup nacisku i ruchów oporu, cóż. Przez cały socjalizm i po tzw. przemianie ustrojowej, utrwalały się wzorce, które doprowadziły nasze wody do takiego stanu, w jakim się znajdują. Kolega Zamki ma rację, edukować, szczególnie młodzież, jak najbardziej. A "na misjonarza" to ja podziękuję, źle mi się kojarzy, zresztą to jest jak głaskanie wściekłego psa. Ani leczy, ani rozwiązuje problem. Rozumiesz? I proszę mi nie przytaczać regulaminu, że można żreć te metrówki i jak się zezłościsz, to zatłuczesz jeszcze jakąś, bo sam dobrowolnie pójdę na kozetkę, profilaktycznie.

GR


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: cezorator on 15 Grudnia 2010, 10:56:05
Grześku !
Cieszę się, że choć częściowo zrozumieliśmy się . Nie miałem akurat na myśli Ciebie pisząc o  przemocy, nienawiści, tyranii, ideologii czy też innym braku umiaru. Był to raczej wynik  zaobserwowanych przez ostatnie 2-3 lata aktywistów  ideologii "NO KIL". Żeby nie było niejasności C&R uważam za bardzo pożyteczne narzędzie i nie mam nic przeciwko wypuszczaniu złowionych ryb w sposób jak najmniej im szkodzący. Jest to jak najbardziej szczytna idea.  Rozumiem zarówno tych, którzy ryb nie zabierają jak i tych, którzy od czasu do czasu zaproszą na posiłek złowioną przez siebie wymiarową rybę. Jest mi jak najbardziej znana piramida zależności ilości i wielkości populacji ryb. Rozumiem to, że powinna być taka struktura zachowana i że można to zrobić na różne sposoby, aż do całkowitego zakazu połowu ryb włącznie. Moim skromnym zdaniem ok 60 – 70 % wód otwartych powinno być wyłączone z gospodarki rybackiej w tym wędkarskiej, a na pozostałej ilości powinny obowiązywać ograniczenia  presji na te wody. 
 
Może zbyt daleko odbiegłem od tematu. Zakończę wypowiedź stwierdzeniem, że ludzie obojętnie jakie maja przekonania nie lubią być zmuszani do ich zmiany, nawet do tych pozytywnych rzeczy.


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: Pike on 15 Grudnia 2010, 11:36:04
cezerator, masz rację pisząc, że ludzie mają różne zdania na wiele tematów i do tego niektórzy są niereformowalni. Zawsze tak było i obawiam się że świat pod tym względem nie zmienia się. Już 100 lat temu prof. Rozwadowski opisywał bezmyślne pod względem ekologicznym działania niektórych ludzi…Weź pod uwagę, że ludzie tworzący to forum i uczestniczący w jego życiu mają odmienne zdanie od Twojego i mimo zgodności z regulaminem PZW (który staramy się zmienić) uważają Twoje działania za bezmyślne, krótkowzroczne i karygodne. Co za tym idzie, nie trudno się domyślić, że nie jesteś tu mile widziany. Jakiś czas temu poprosiłem Cię o opuszczenie forum, czynię to ponownie. Za trzecim razem zostaniesz już zbanowany. Potraktuj proszę to forum jako klub, do którego nie należysz…
 


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: MAREK50 on 15 Grudnia 2010, 12:24:20
cezerator, masz rację pisząc, że ludzie mają różne zdania na wiele tematów i do tego niektórzy są niereformowalni. Zawsze tak było i obawiam się że świat pod tym względem nie zmienia się. Już 100 lat temu prof. Rozwadowski opisywał bezmyślne pod względem ekologicznym działania niektórych ludzi…Weź pod uwagę, że ludzie tworzący to forum i uczestniczący w jego życiu mają odmienne zdanie od Twojego i mimo zgodności z regulaminem PZW (który staramy się zmienić) uważają Twoje działania za bezmyślne, krótkowzroczne i karygodne. Co za tym idzie, nie trudno się domyślić, że nie jesteś tu mile widziany. Jakiś czas temu poprosiłem Cię o opuszczenie forum, czynię to ponownie. Za trzecim razem zostaniesz już zbanowany. Potraktuj proszę to forum jako klub, do którego nie należysz…
 

Przemek ;-> ;-> ;->


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: pabik on 15 Grudnia 2010, 12:50:24
ludzie znowu robi się kwas, nie dawno był @Mleczko teraz znowu jakaś eskalacja wzajemnych przepychanek po prostu wyluzujmy idą święta to dobry czas żeby porozmawiać o czymś naprawdę przyjemniejszym


Tytuł: Odp: Byl sobie sum :/
Wiadomość wysłana przez: zamki on 15 Grudnia 2010, 14:05:17
W tym  wątku powiedziane chyba zostało juz wszystko.