Temat bardzo kontrowersyjny nie mniej zaryzykuję i wprowadzę go na nasze forum.
Dla "ogarnięcia sytuacji" proponuję zapoznać się z
z tym wątkiem i
tym filmem W wątku jest cała masa informacji niestety wskazująca na bardzo niedbałe postanowienie o odłowach jak chociażby terminy.
Myślę, że tak się dzieje na większości naszych rzek gdzie wędkarze są nastawieni jedynie konsumpcyjnie do wody.
Brak jakiegolwiek nadzoru nad działaniami urzędów marszałkowskich wydających zezwolenia na odłowy nawet w rezerwatach
czy tez późniejszymi działaniami rybaków robiących samopas co się im rzewnie podoba skutkuje tym co mamy w rzekach ....
brakiem ryb pleśniawką u reszty ...
No niestety ale w takim systemie jaki teraz tolerujemy poprawy nie będzie. Ja wiem, że to nie my wędkarze powinniśmy
patrzeć na ręce tym "zlym" ale w sytuacji jaka teraz panuje to nikt za nas tego nie zrobi chyba, że tylko po to aby dalej garnąc z wody
resztki jakie tam zostały. Nie bywam nad Drwęcą ale każda rzeka jest mi bliska stąd ten temat i jednocześnie apel o pomoc dla
Roberta w ukróceniu tej ekspansji rybackiej na resztki ryb.
Bardzo proszę nie piszcie, że "leśne dziadki, beton itp itd" bo każdy kto jest w PZW nosi tę łatę ... zajmijmy się
wyszukaniem rozwiązania. Poszukajmy podstaw prawnych do zlikwidowania tego procederu i pomóżmy rzece.
Wiem, że rzeka ma ogromny potencjał i jeszcze kilka lat wstecz ryby tarły sie w niej i jej dopływach naturalnie
a obecna "polityka rybaka" ma na celu jedynie zysk. Bo kto odławia ryby , które nie maja jeszcze rozwiniętekj ikry ..