http://www.multiplikator.pl
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?
20 Kwietnia 2024, 05:36:17

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
GALERIA:
prosimy o publikowanie tylko tych zdjęć z rybami, które są zgodne z zasadą "no kill".
131180 wiadomości w 5714 wątkach, wysłane przez 2631 użytkowników
Najnowszy użytkownik: BryanEvope
* Strona główna Pomoc Szukaj Galeria Zaloguj się Rejestracja
+  Forum Multiplikator.pl
|-+  Wędkarstwo Castingowe
| |-+  Wędkarstwo muchowe (Moderatorzy: Urso, Pike, Sith)
| | |-+  Kapki "genetyków" - czym się różnią?
« poprzedni następny »
Strony: [1] 2 Do dołu Drukuj
Autor Wątek: Kapki "genetyków" - czym się różnią?  (Przeczytany 23673 razy)
Logan

Wiadomości: 1985


Bydgoszcz

Machaj wendą, ryby będą!


« : 24 Czerwca 2013, 10:05:21 »

Kolejne pytanie do kręcących kolegów.
Chcę kupić dobre pióra. Skłaniam się ku marce Metz. Nie wiem jednak jaką kapkę wybrać. Najczęściej kręcę suche w rozmiarach 12-16. Najwięcej schodzi mi chyba koloru Grizzly więc pewnie taką kapkę wezmę całą. Metz ma także multipacki więc pomyślałem że dodatkowo mógłbym zakupić multipacka (kawałki kapek szyjnych) medium i kolorach brown, black i lt. dun (TAKI - patrzeć na opis a nie na zdjęcie).

Wracając do całej kapki. Lepsza chyba będzie siodłowa, ale u Gawlika są dwie opcje:
Metz Saddle 1 Magnum Grizzly oraz Metz Microbarb Grizzly Klasa 2.

Nie mam doświadczenia więc może ktoś mi doradzi, które pióra będą lepsze. U Gawlika kupuję haczyki więc jeden dostawca byłby wygodny, jednak nie ograniczam się tylko go Metza. Jeżeli uważacie że dostępne są lepsze pióra to linki i informacje mile widziane. Dodam też, że póki co kręcę na indyjskich więc chyba każde będą lepsze.
Zapisane

Mój dziadek mówił: Do byka nie podchodź od przodu, do konia od tyłu, a do idioty nie podchodź w ogóle...
Flycaster

Wiadomości: 37



WWW
« Odpowiedz #1 : 25 Czerwca 2013, 09:29:09 »

Kupowanie piór na odległość zawsze jest związane z ryzykiem. Najlepiej wybrać osobiście. Opisy często wprowadzają w błąd. Gawlik pieprzy jak pokręcony opisując kapkę magnum jako pióra do suchych na hakach 10-16. Kapki magnum mają duże miękkie pióra przydatne do robienia streamerów (również szczupakowych) i woolly-baggerów. Do suchych muszek ta kapka się nie nadaje. Ja bym w ogóle u Gawlika niczego nie kupował. Mam kilka takich kapek, więc wiem, co piszę.

Oto rzetelny opis tej samej kapki ze sklepu Sikory:

"Pióra siodłowe magnum wykorzystuje się głównie do much mokrych. Używamy ich na skrzydła dużych szczupakowych i głowacicowych przynęt. Miękkie pióra, których długość dochodzi do 20 cm dobrze pracują w wodzie, wabiąc skutecznie wszelkie ryby drapieżne. Możemy z nich wykonywać także jeżynki na haczykach nr 1 do 8. Wykorzystując same końce lub mniejsze pióra przy nasadzie kapki, skonstruujemy mniejsze streamery. Długie środkowe pióra doskonale nadają się na matuki."

http://hurch.pl/metz-1-magnum-saddle-grizzly-p441.html
Zapisane

Logan

Wiadomości: 1985


Bydgoszcz

Machaj wendą, ryby będą!


« Odpowiedz #2 : 25 Czerwca 2013, 09:42:02 »

Problem w tym że u mnie w Bydgoszczy jakoś nie ma sklepów z materiałami muchowymi. Przynajmniej ja żadnego nie znalazłem. Co i gdzie w takim razie polecił byś kupić?
Zapisane

Mój dziadek mówił: Do byka nie podchodź od przodu, do konia od tyłu, a do idioty nie podchodź w ogóle...
Flycaster

Wiadomości: 37



WWW
« Odpowiedz #3 : 25 Czerwca 2013, 14:03:57 »

Niczego ci nie polecę, gdyż jestem mało kompetentny w tych sprawach. Zabrałem głos, bo kapek magnum używam do wiązania much szczupakowych i dużych streamerów na pstrągi oraz mam nie do końca dobre doświadczenia jeśli chodzi o kupowanie u Gawlika.

Mam kilka kapek i półkapek, ale nie mam dostatecznej skali porównawczej, by się na ten temat autorytatywnie wypowiadać. To, co mam w wiekszości kupiłem w Taimeniu. Np.:

http://www.taimen.com/pl/pl/product/keough-hackle-cock-capes-tyers-12_470/92095

Przy moim zapotrzebowaniu na jeżynki do suchych, półkapka wystarczy mi na całe życie. Pióra szyjne dają mi większą różnorodność wielkości jeżynek niż pióra siodłowe. Na tych moich półkapkach są piórka tak małe jak 20-24, a jak potrzebuję czegoś 6-10 do Buggera, to tez znajdę. No i są też pióra odpowiednie do wykonywania ogonków.

Pióra siodłowe lepiej nadają się dla zawodowców, którzy kręcą wiele much tego samego rozmiaru, choć można je kupić konfekcjonowane po kilka, w określonym rozmiarze. Warto kilka kupić w rozmiarach 16-18 jeśli takie muchy kręcimy.
Zapisane

Logan

Wiadomości: 1985


Bydgoszcz

Machaj wendą, ryby będą!


« Odpowiedz #4 : 25 Czerwca 2013, 14:42:41 »

Trochę mi rozjaśniłeś w głowie. Dzięki. Nie podzielam co prawda Twojej niechęci do Gawlika, bo 3 czy 4 razy coś tam kupowałem i zawsze było wszystko w porządku. No ale to nie były jakieś poważne zakupy, raczej drobiazgi. Spróbuję najpierw tych połówek Keogha.
Zapisane

Mój dziadek mówił: Do byka nie podchodź od przodu, do konia od tyłu, a do idioty nie podchodź w ogóle...
Sith
Redaktor/Moderator
*****
Wiadomości: 541


Pyrzyce

Eat, Sleep, ... Go Fishing


« Odpowiedz #5 : 26 Czerwca 2013, 15:56:26 »

Moim zdaniem lepsze Keough od Metz'a. Szyjna ma bardziej zróżnicowane pióra pod względem wielkości, siodłowy generyk ma bardziej jednorodne.Osobiście wolę Microbarb. Z jednego pióra, naprawdę można ukręcić kilka much. Zastanów się nad wielkością kapki, czy całą, czy pół, czy też 1/4 - bo też można takie kupić. Jak kręcisz dużo to cała się opłaca, jak mniej no to nie wiem czy warto inwestować skądinąd duże pieniądze w jeden rodzaj kapki, czy też kupić części kapek w różnych odcieniach. Pióra się starzeją i szkoda wywalać spore pieniążki na pióra, których się nie wykorzysta w całości, ale to Twoje pieniądze i Twoja sprawa. Zastanów się czy w polskich sklepach, po ostatnich doświadczeniach mam mieszane odczucia - chociaż może w mniejszym stopniu dotyczy się to markowych kapek.
Zapisane


"Catch and Release - fishing is a lot like golf. You don't have to eat the ball to have a good time"
BLOG
Logan

Wiadomości: 1985


Bydgoszcz

Machaj wendą, ryby będą!


« Odpowiedz #6 : 26 Czerwca 2013, 16:55:18 »

No właśnie o to chodzi, że na razie dużo eksperymentuję więc przydało by się kilka różnych kolorów, dlatego tak mi pasowały te multipacki Metza. W sklepach krajowych tylko takie widziałem jak na razie, ale też za wielu sklepów nie znam. O 1/4 kapek nawet nie słyszałem, a to też wydaje się być słuszny kierunek. Jak już będę miał swoje ulubione wzory to kupię więcej materiałów do nich.

Możesz polecić jakieś konkretne sklepy?

EDIT: Chyba wypatrzyłem ćwiartki. O TO chodzi?
« Ostatnia zmiana: 26 Czerwca 2013, 17:04:10 wysłane przez Logan » Zapisane

Mój dziadek mówił: Do byka nie podchodź od przodu, do konia od tyłu, a do idioty nie podchodź w ogóle...
Sith
Redaktor/Moderator
*****
Wiadomości: 541


Pyrzyce

Eat, Sleep, ... Go Fishing


« Odpowiedz #7 : 27 Czerwca 2013, 10:36:51 »

Możesz polecić jakieś konkretne sklepy?

Sklepów jest mnóstwo, rozglądał bym się w Anglii, np TUTAJ, mają nawet substytut sławetnego Chadwik's 477 do ukręcenia "Sawyers Killer Bug"  Smiley

EDIT: Chyba wypatrzyłem ćwiartki. O TO chodzi?

O to.

Pzdr.
« Ostatnia zmiana: 27 Czerwca 2013, 10:40:24 wysłane przez Sith » Zapisane


"Catch and Release - fishing is a lot like golf. You don't have to eat the ball to have a good time"
BLOG
Logan

Wiadomości: 1985


Bydgoszcz

Machaj wendą, ryby będą!


« Odpowiedz #8 : 27 Czerwca 2013, 11:11:33 »

No Sawyer Killer Bug bardzo fajny i prosty jest. Niedługo kumpel z UK będzie na wakacje jechał do rodzinki to może by mi przywiózł ten substytut.
Zapisane

Mój dziadek mówił: Do byka nie podchodź od przodu, do konia od tyłu, a do idioty nie podchodź w ogóle...
Sith
Redaktor/Moderator
*****
Wiadomości: 541


Pyrzyce

Eat, Sleep, ... Go Fishing


« Odpowiedz #9 : 27 Czerwca 2013, 14:24:19 »

No Sawyer Killer Bug bardzo fajny i prosty jest. Niedługo kumpel z UK będzie na wakacje jechał do rodzinki to może by mi przywiózł ten substytut.
Jakbyś miał nadwyżkę to bym się pisał na jeden motek.  Grin
Zapisane


"Catch and Release - fishing is a lot like golf. You don't have to eat the ball to have a good time"
BLOG
Logan

Wiadomości: 1985


Bydgoszcz

Machaj wendą, ryby będą!


« Odpowiedz #10 : 27 Czerwca 2013, 14:43:24 »

Dowiem się czy zdąży zakupić przed wyjazdem bo nie znam konkretnej daty iw razie czego wezmę jeden dla Ciebie. Jeśli się nie da to może załatwię na zlot we wrześniu.
Zapisane

Mój dziadek mówił: Do byka nie podchodź od przodu, do konia od tyłu, a do idioty nie podchodź w ogóle...
Flycaster

Wiadomości: 37



WWW
« Odpowiedz #11 : 27 Czerwca 2013, 15:36:13 »

Wahałem się czy ten temat poruszyć, bo to temat rzeka i zatrąca o sprawy fundamentalne, ale od jakiegoś czasu uważam wiązanie klasycznych suchych za stratę czasu. Jestem pod dużym wpływem przemyśleń Boba Wyatta, a wcześniej czytałem Skuesa, Leiseringa, Nemesa i Swishera.

Ogólnie można to sprowadzić do stwierdzenia, że pstrągi (i inne owadożerne ryby) najchętniej atakują tzw. 'emegers' - nie wiem jak to polsku - czyli owady podnoszące się z dna do przeobrażenia lub przeobrażające się w błonie powierzchniowej (film). Racjonalizacja jest taka, że w tym stadium owad jest bezbronny i stanowi pewną zdobycz dla pstrąga. Natomiast forma dorosła może w każdej chwili odlecieć. Jest to szczególnie istotne w przypadku częstych u nas chruścików, które odlatują bardzo szybko. Nie wdając się w szczegóły, zbyteczne wtedy są owe kosztowne genetyczne piórka. Można skonstruować niezawodne muchy przy pomocy prostych i tanich materiałów takich jak: sierść sarny, maska zająca, CDC, czy pióra kuropatwy.

Od kilku lat skutecznie łowię i pstrągi/lipienie na wodach górskich, jak i karpiowate na nizinach na takie muchy jak: Deer Hair Emerger, No-Hackle Deer Sedge oraz oczywiście różne wzory tzw. soft-hackles i nie narzekam na wyniki.
Jedyne suche z jerzynkami, jakie stosuję, to imitacje jętki majowej (chociaż Deer Hair Sedge na 10-tce też dobrze działa), Coachman Trude (fantastyczna mucha) i Klinkhammer Special.
Zapisane

Logan

Wiadomości: 1985


Bydgoszcz

Machaj wendą, ryby będą!


« Odpowiedz #12 : 27 Czerwca 2013, 16:26:10 »

Czemu nie poruszać takiego tematu? Pomysł bardzo ciekawy. Myślę jednak, że należy mimo wszystko przejść całą drogę żeby móc ocenić, który odcinek był najciekawszy. Gdybym od razu przyjął przedstawiony przez Ciebie punkt widzenia to tak jak bym, mając do dyspozycji całą rzekę, zdecydował od razu, że łowię tylko na jakimś konkretnym odcinku bo tam mam wyniki.

Wyniki wiadomo cieszą, ale ja staram się do wędkarstwa podchodzić mniej racjonalizatorko. Łowię takimi metodami jakie sprawiają mi największą przyjemność. Z tego powodu uparcie większość czasu łowię suchą niż nimfą, choć ta daje lepsze wyniki. Po prostu suchą przyjemniej mi się kręci, a łowienie tą metodą jest bardzo emocjonujące. Czasem upatrzona sztuka podchodzi kilka razy i zawraca zanim definitywnie pochwyci przynętę. To jest piękny i emocjonujący widok.
Zapisane

Mój dziadek mówił: Do byka nie podchodź od przodu, do konia od tyłu, a do idioty nie podchodź w ogóle...
Flycaster

Wiadomości: 37



WWW
« Odpowiedz #13 : 27 Czerwca 2013, 17:46:35 »

Te wzory, októrych pisałem, to są suche muchy. Tyle, że bez jerzynek. One są tak konstruowane, że tułów jest pod powierzchnią, a skrzydło - dodatkowo potraktowane anyfloatantem - pływa na powierzchni. Brania sa tak samo efektowne jak na suchą z jerzynką.

Jedyną różnicę stanowią softhackles, które są muchami mokrymi, ale toną jedynie kilka centymetrów pod powierzchnią.  Brania na nie wyglądają dokładnie tak jako na suchą : wir lub chlapnięcie.

Osobiście nie lubię tzw. 'polskiej mimfy', która dla mnie nie jest do końca łowieniem na muchę. Miałem krótki okres fascynacji tą metodą, ale za bardzo przypomina przepływankę z przytrzymywaniem, a za mało łowienie na muchę, więc nie sprawia mi przyjemności.
Zapisane

Logan

Wiadomości: 1985


Bydgoszcz

Machaj wendą, ryby będą!


« Odpowiedz #14 : 27 Czerwca 2013, 17:56:10 »

Wiem czym są emergery. Wyglądają bardzo fajnie. Wizualnie podobają mi się też muchy typu parashute. Obie wersje jednak póki co sprawiają mi pewne trudności przy kręceniu. Jeszcze trochę i zaczną mi wychodzić.
Zapisane

Mój dziadek mówił: Do byka nie podchodź od przodu, do konia od tyłu, a do idioty nie podchodź w ogóle...
Strony: [1] 2 Do góry Drukuj 
« poprzedni następny »
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2011, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!