DRUŻNO 2013

[rothen]

Mniejsza o większość .Niech sobie biorą ryby w granicach kompletu.Każdy ma do tego prawo o ile mieści się w regulaminie .A kto ma wypuścić ten wypuści i będzie miał pamiątkę w formie zdjęcia,a gdybanie co to będzie za kilka lat nie ma sensu .Z roku na rok jest coraz więcej zgłaszanych ryb ponad 100 cm .Widać po tym jak rośnie świadomość braci wędkarskiej

Po powrocie z Drużna, w domu przyszły mi do głowy pewne przemyślenia, czemu spiningiści mają być inni od karpiarzy bo jak wiadomo wypuszczają oni wszystkie swoje ryby, może my jako łowcy szczupaków i innych drapieżników również powinniśmy iść tą drogą, panowie nie obrażając nikogo kto zabiera swój komplet, ale pomyślmy wszyscy, sezon na Drużnie trwa mniej więcej 2 miesiące, jest 20 łódek, na każdej łódce jest co najmniej 2 wędkarzy daję to nam dziennie 40 wędkarzy, którym przysługuje limit dzienny 3 szczupaki na głowę czyli 120 szczupaków, mnożąc to przez 2 miesiące daje to nam 7200 szczupaków, wiadomo że nie każdy złowi komplet,ale panowie te liczby są żywym dowodem na to ,że ta woda kiedyś się skończy i co dalej ? A to są tylko wędkarze, doliczając odłowy pzw i wszędobylskie kłusownictwo wiadomo co będzie dalej.

nie 20 a 12
nie 3 a 2
co daje 2880 szt co i tak jest dużo za dużo

[Logan]

O karpiarzach wiem niewiele więc się nie będę wypowiadał. Niestety z resztą się nie zgodzę. Wyliczenia są świetne, ale pokazują przede wszystkim problem limitów a nie zabierania ryb. Limity "dniówkowe" są złe i koniec. Skoro wprowadzono rejestry, nie rozumiem czemu nie można wprowadzić limitów rocznych. Takie gadanie o wypuszczaniu wszystkiego jest fajne, ale lobbuje na rzecz rybaków. No bo w końcu jak masz chęć na rybkę, a jej sobie nie złowisz to musisz ją kupić. Kupując sponsorujesz proceder rybacki. Pojawia się tu jeszcze jeden problem. Prawo dotyczące tak zwanej racjonalnej gospodarki rybackiej, która promuje model "put and take", czyli zarybianie narybkiem i odławianie ryb w wielkości konsumpcyjnej.

Wracając do limitów... Oczywiście zaraz podniosą się głosy, że limitów to trzeba pilnować, a kontrole są rzadkie. To odrębny problem i nie związany z limitami. Kontroli jest ogólnie za mało, bo problem jest marginalizowany. Tylko jak ma być inaczej skoro na ponad 38 milionów mieszkańców tylko może z milion wędkuje? Z tego 60-70% należy do PZW a może kilka % się udziela aktywnie. Reszcie to zwisa albo zadowala się narzekaniem.

Reprezentuje nas więc betonowe PZW i siłą rzeczy niestety rybacy śródlądowi. Dlatego nic się nie zmienia. Kolejna kwestia to niestety fakt, że nam wędkarzom trudno dogodzić. Narzekamy na brak kontroli. Do kontroli potrzebna kasa, czyli wysokie składki. Na to też narzekamy. Przenosimy się więc do Jeleniej Góry (sorry Jaca), która ma porozumienia z połową kraju. Łowimy więc na wodach, do których finalnie nasza kasa nie dociera wcale. Skoro więc nie ma kasy to nie ma kontroli, a finalnie i ryb. Koło się zamyka.

[Novis]

No fajnie, Tomuś. Przypuśćmy, że wędkarstwo staje się elitarnym sportem i jest drogie. Nie każdego stać. Ale wędkarze wędkują, przestrzegają regulaminów i limitów, płacą grubą kasę. A kłusole się z nich śmieją, rybacy robią swoje, a finanse od elitarystów idą na Bóg wie co.Z ekonomicznego punktu widzenia sprawę dobrze przedstawiłeś. Ale jest jeszcze nie mniejszy problem, polegający na świadomości.Zwykłej, ludzkiej. Co się stanie, jak każdy będzie zabierał nawet w granicach dozwolonych jak spora większość będzie miała to w dupie i beret for all fishes.Jedno z drugim wyrybi każdą wodę, nieprawdaż?

[polak9]

Koledzy wędkarze.
ja jestem miejscowym tubylcem wędkuję na drużnie od początkugdy można wędkować i jest lipa coraz większa..
przyczepiacie się limitów naprawdę krzywdy nimi nie zrobimy jeżdżę 2-3 razy w tygodniu i widzę ilu wędkarzy wraca na zero a liczycie każdego gdzie przez 2 tyg. prawie nikt ryby nie wziął w pażdzierniku jak woda była niska.
drużno utrzymuję się z rybactwa a my jesteśmy dodatkiem wiem z pewnych żródeł ile sprzedają ryby w Elblągu i jest to ryba z Drużna
dziennie wędkarze średnio zabierają 10-15szt chyba że chowają po torbach.
moje zdanie to że my krzywdy.
jak kolega zezwoli to zamieszczę zdjęcie mamuśki 115cm.
pozdrawiam.

[kazik]

Koledzy wędkarze.
ja jestem miejscowym tubylcem wędkuję na drużnie od początkugdy można wędkować i jest lipa coraz większa..
przyczepiacie się limitów naprawdę krzywdy nimi nie zrobimy jeżdżę 2-3 razy w tygodniu i widzę ilu wędkarzy wraca na zero a liczycie każdego gdzie przez 2 tyg. prawie nikt ryby nie wziął w pażdzierniku jak woda była niska.
drużno utrzymuję się z rybactwa a my jesteśmy dodatkiem wiem z pewnych żródeł ile sprzedają ryby w Elblągu i jest to ryba z Drużna
dziennie wędkarze średnio zabierają 10-15szt chyba że chowają po torbach.
moje zdanie to że my krzywdy.
jak kolega zezwoli to zamieszczę zdjęcie mamuśki 115cm.
pozdrawiam.

[Logan]

Dlatego zamiast wprowadzać kolejne nieżyciowe zakazy należy próbować zmieniać światopogląd. Niestety fanatyzm raczej normalnych ludzi nie przekonuje.

Co do jednego jednak się nie zgodzę. Elitaryzacja wędkarstwa moim zdaniem by pomogła. Poprzednio zapomniałem jeszcze wspomnieć o jednym. Opłaty powinny trafiać do opiekuna/gospodarza konkretnej wody. Mieli byśmy wtedy gospodarza, który musi dbać o łowisko, żeby ludzie do niego przyjechali i zapłacili tą sporą kasę.

To już w jakiś sposób działa. Ile kosztuje wyjazd na przykład do Szwecji? Ilu ludzi mimo wszystko tam jeździ? Płacą, bo wiedzą, że mają szansę połowić. Dlaczego tych pieniędzy nie mieli by zostawiać w kraju? Niestety zagraniczne łowiska nie były gotowe na ten najazd i stąd szybka ich degradacja. Brakuje tam bowiem pasujących do naszej kultury wędkarskiej limitów i poziomu kontroli. Dlatego już teraz trzeba szukać miejsc nieznanych a tym samym mało obleganych. Można powiedzieć, że na spółkę z sąsiadami Polacy w pewnym sensie wzięli odwet za "potop". Tyle że krew tym razem nie byłą ludzka a rybia.

Zauważ, że coraz więcej naszych wędkarzy uprawia turystykę wędkarską. Takie podróże tanie nie są. Niemniej nie ma co się dziwić. Kupujemy coraz droższy sprzęt. Nic dziwnego że godzimy się też sporo zapłacić, żeby treściwie go poużywać. Nawet jeśli to będzie raz czy dwa razy do roku.

Przemyśl sobie na przykład kwestię Wersminii. Tam się to prawie udało. Nie wiem jak to wygląda obecnie, ale jakiś czas temu było kiepsko. Moim zdaniem dlatego, że właściciel zbyt szybko zamarzył sobie zwrot inwestycji i dopuścił do zbyt dużej presji.

Można by to wszystko trochę szerzej omówić, ale to sugeruję przy piwku lub na łódce. Wpadniesz Piotruś w maju to możemy kontynuować temat.

[gawel]

Na 5 razy na Drużnie złowiłem ponad 50 szt zębatych w granicach 45-95, 3szt zostały zabrane bo moja żona lubi rybę.
A najlepszy tekst mojej połowicy był niedawno jak powiedziałem że dzisiaj biorą same duże/80+/to odpowiedziała-a mógłbyś złapać jakiegoś mniejszego
Jakby przeliczyć to matematycznie/ok 7%/ to wynik byłby chyba niezły jeśli chodzi o możliwości wody.
Zawsze może być gorzej.
Ale czemu nikt nie pomyślał że ryby uczą się?
Są ostrożniejsze,bo te większe są wypuszczane/no w większości bo zawsze jakiś "szkodnik" się znajdzie/.
A ile hektarów tej wody jest niezbadane?
Większość łowi tam gdzie wszyscy,dzień jest krótszy więc każdy płynie na "bankówki"
Jeszcze tam jest dużooooo do obłowienia.
Czego życzę tym co tam łowią i coś na ten temat wiedzą.

[golenia]

Polak no wrzuć to zdjęcie

[polak9]

dziś w pracy siedzę a mój tel.jest po przejściach wędkarskich  mms mogę puścić tylko dajcie numer to puszczę

[polak9]

teraz mam zamiar w tygodniu powalczyć na drużnie.
jutro dla odmiany też rezerwat ale na Pasłęce bo tam jest jedyny zbiornik wyłączony na poważnie z gospodarki rybackiej ale pewnie z nie dostępności pod względem terenu pełno drzew w wodzie.

[szydlos]

to się chyba nie doczekamy tej fotki    szkoda

[polak9]

Panowie jestem po paru ale pozwoliłem sobie puścic zdjęcie koledze na mail jak może niech wstawi bo ja nie wiem jak walczyć z programami

[polak9]

Panowie jutro się opiszę bo dziś słabo widzę 
pozdrawiam.
  (B)kolega puścił numer tel. i ma zdjęcia niech. wstawi jak się ogarnę to będą lepsze hehe

[polak9]

zdjęć się doczekacie spokojnie
po takiej rybie działają emocje trochę potrwa ogarnięcie wszystkiego jak brak sprzętu do wstawienia zdjęć
jestem na etapie przetwarzania danych 
praca..i 

[golenia]

Ok,wstawiam w imieniu polaka


115cm , 15,6kg





Uploaded with ImageShack.us