Jest tam jeden Crazy Crawler (Heddon) który kupiłem w Chicago u pewnego Polonusa (Daniel Pieczonka). Gość ma sklep, serwis i przewodnictwo wędkarskie na Alasce (czasem dostaję ofertę wyjazdową
). Jak wszedłem do jego firmy (na parterze mieszkanie na górze firma) i powiedziałem , że chcę kupić amerykańskie przynęty spinningowe, wskazał na ściany obwieszone tym wszystkim co już w Polsce mieliśmy ogólnodostępne. Więc dodałem, że interesuje mnie np. Crawler. Facet był zdziwiony, że w ogóle wiem , że coś takiego istnieje i przyniósł mi pudło ze swoimi przynętami. Tam wybrałem tego chlapacza i dwie inne. Powiedział mi , że łowił na nie na Alasce szczupaki w latach 60-tych. Udało mi się zidentyfikować ten egzemplarz (dzięki stronie pewnego Japończyka, nawiedzonego na Crazy Crawlery), że wyprodukowany był w latach 1948-1955
(złowiłem na niego jednego szczupaka i do gablotki bo cena na aukcjach dochodzi czasem do 100$
)