http://www.multiplikator.pl
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?
19 Kwietnia 2024, 15:22:22

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
GALERIA:
prosimy o publikowanie tylko tych zdjęć z rybami, które są zgodne z zasadą "no kill".
131180 wiadomości w 5714 wątkach, wysłane przez 2631 użytkowników
Najnowszy użytkownik: BryanEvope
* Strona główna Pomoc Szukaj Galeria Zaloguj się Rejestracja
+  Forum Multiplikator.pl
|-+  Wędkarstwo Castingowe
| |-+  Off Topic (Moderatorzy: Urso, Pike)
| | |-+  AAA ... UWAGA
« poprzedni następny »
Strony: [1] 2 Do dołu Drukuj
Autor Wątek: AAA ... UWAGA  (Przeczytany 7368 razy)
BOB

Wiadomości: 3530


Warszawa

Robert


« : 21 Listopada 2015, 17:02:06 »

Szanowni forumowicze
Gdyby komuś z Was przyszło do głowy kupować (lub sprzedawać) samochód w firmie AAA - AUTO
(Piaseczno/Warszawa) to bardzo namawiam do rzetelnego przeczytana umowy i innych dołączanych dokumentów strona po stronie, zdanie po zdaniu. Najlepiej jak zapozna się z nimi wasz zaufany prawnik. Jeśli, tak jak ja, nie jesteście znawcami w zakresie diagnostyki samochodowej to zabierzcie ze sobą takowego a najlepiej oddajcie autu na diagnostykę do fachowego serwisu.
Nie będę Was zanudzał moją "przygodą" w tym Salonie Samochodów Używanych.  Jak niektórzy pamiętają jakiś czas temu chwaliłem się "pokrowcem na sprzęt" (czarną Toyotą Avensis) , która zmuszony byłem wymienić u nich na Toyotę Auris (związane to było z "niewielką" dopłatą ale już Auris jest takim autem, jakiego szukałem więc warto było dołożyć). Mnie się udało wybrnąć.
Ale Wam nie życzę takich szczęśliwych zakończeń.
Traktujcie to jako koleżeńską informację.
Zapisane

NIECH SIĘ WĘDKI GNĄ A NIE ŁAMIĄ
minecjusz

Wiadomości: 955


Orzechowo


« Odpowiedz #1 : 21 Listopada 2015, 17:34:50 »

Toyota paliła olej....silnikowy? 1,8 benzyna?
1L/1000km?
Zapisane
BOB

Wiadomości: 3530


Warszawa

Robert


« Odpowiedz #2 : 21 Listopada 2015, 17:56:51 »

Pytasz Przemku o Auriskę? To autko jest z 2013, przebieg 11200 przy zakupie (potwierdzone!!! Grin w punkcie Toyoty gdzie była kupiona przez pierwszego  właściciela), benzyna 1,6 132KM i cała masa bajerów (kamera, czujniki parkowania i asystent, nawigacja, podgrzewanie dupy...po rybach bezcenne itd Grin ok) Szkody blacharskie -nieistotne. Wybita tylna szyba (prawdopodobnie włamanie i rysa na tylnym błotniku, lakierowana w Toyocie jak i wklejona nowa szyba w Toyocie.
A Awensis...kupowałem "BEZWYPADKOWĄ"!!! ... okazała się po szkodzie całkowitej. Była prostowana na ramie naprawczej + cała litania innych "niedoskonałości" Angry
Zapisane

NIECH SIĘ WĘDKI GNĄ A NIE ŁAMIĄ
minecjusz

Wiadomości: 955


Orzechowo


« Odpowiedz #3 : 21 Listopada 2015, 21:38:43 »

Chodziło o pierwszą
Zapisane
BOB

Wiadomości: 3530


Warszawa

Robert


« Odpowiedz #4 : 21 Listopada 2015, 22:01:13 »

Tą Avensis nie chciał bym wozić kolegów na zloty  Angry
Zapisane

NIECH SIĘ WĘDKI GNĄ A NIE ŁAMIĄ
Maras

Wiadomości: 44


Szczecin


« Odpowiedz #5 : 22 Listopada 2015, 00:48:20 »

No to rzeczywiście króciutko załatwiłeś sprzedawcę  ok

 Robert, mobil fajny, rozumiem ,że  rejestracje czytamy w ten sposób

W - wędkarski

E - equipment

BOB -Roberta  Cheesy
Zapisane

pozdrawiam
Marek
BOB

Wiadomości: 3530


Warszawa

Robert


« Odpowiedz #6 : 22 Listopada 2015, 10:00:01 »

Super pomysł. Może o tym pomyślę ok Grin
Zapisane

NIECH SIĘ WĘDKI GNĄ A NIE ŁAMIĄ
mottle

Wiadomości: 246


Łódź

Uć Casting Team


« Odpowiedz #7 : 22 Listopada 2015, 15:38:02 »

Nareszcie byłem ciekaw kiedy zrobisz reklamę firmie, mam nadzieję że niedługo takich skur......w będą utylizować w wapnie !!
Zapisane

Nie denerwuj się.......................to tak jakbyś mścił się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Kiersnowski Artur

Wiadomości: 1770


Koniec żartów Panowie. Zaczęły się schody


« Odpowiedz #8 : 22 Listopada 2015, 17:36:36 »

Z każdym sprzedawcą, tak jest, ja bym powiedział że 99/100 handlarzy robi tak samo jak wspomniana już firma. Niestety ale to norma jest, a wszystkiemu sami jesteśmy winni, bo "każdy" chce auto kilkunastoletnie z przebiegiem jak nowe nie więcej jak 200kkm i nie bite, bo inne się nie sprzeda więc handlarze dostarczają to na co jest zapotrzebowanie. Świetnie BOB że udało się Tobie wygrać spór.
Zapisane

sokol695

Wiadomości: 198


Słupca


« Odpowiedz #9 : 22 Listopada 2015, 19:08:37 »

Proceder zaczyna się znacznie wyżej.
Nowe auta w salonach są naprawiane i malowane.
http://biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/naprawiany-samochod-prosto-z-salonu/9ptyf
Zapisane
Kiersnowski Artur

Wiadomości: 1770


Koniec żartów Panowie. Zaczęły się schody


« Odpowiedz #10 : 22 Listopada 2015, 19:19:36 »

Proceder zaczyna się znacznie wyżej.
Nowe auta w salonach są naprawiane i malowane.
http://biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/naprawiany-samochod-prosto-z-salonu/9ptyf


Nie pierwszy taki przypadek.TVN Turbo Kamera ostatnio się specjalizuje w takich przypadkach. Dziesiątki już pokazała tak salonowych jak i komisowych.
Zapisane

BOB

Wiadomości: 3530


Warszawa

Robert


« Odpowiedz #11 : 22 Listopada 2015, 19:28:06 »

Mój teść jeździł Toyotą kupioną w salonie, waloną z tyłu. Prawdopodobnie uszkodzili przy rozładunku. W nowym aucie woda lała się do bagażnika. Dziwnie grzecznie i bez szemrania dwukrotnie podejmowali się bezpłatnej naprawy. Nie ma więc znaczenia czy to salon Bentleya czy Skody. Tam po prostu pracuję również,  nie zawsze uczciwi ludzie.
Zapisane

NIECH SIĘ WĘDKI GNĄ A NIE ŁAMIĄ
Peterek

Wiadomości: 83


prawobrzeżna Warszawa


« Odpowiedz #12 : 22 Listopada 2015, 21:32:12 »

cześć - w sieci jest sporo wiadomości odnośnie wspomnianej firmy. co prawda nie kupowałem u nich ale przez ogłoszenie odezwali się zaineresowani kupnem mojego małego Clio..... wszystkie działania firmy mają za zadanie zmiękczenie klienta i maksymalne zbicie ceny najróżniejszymi zagraniami a głównie grą na czas, badaniami stanu technicznego, odwlekaniem podpisania umowy itd. jeśli jest takie podejście do klienta sprzedającego to mogę sobie wyobrazić jak to robią przy kupujących u nich samochód - dlatego w moich kategoriach tej firmy nie ma - szkoda czasu i pieniędzy
Zapisane

pozdrawiam - Piotr
BOB

Wiadomości: 3530


Warszawa

Robert


« Odpowiedz #13 : 22 Listopada 2015, 21:40:56 »

Masz 100% racji.Zacytuje sam siebie z odpowiedzi "obok":
Wstyd mi pisać o swoim frajerstwie ale tak to trzeba nazwać. Cóż ja jednak poradzę, że pomimo lat na karku, ciągle ufam ludziom? a życie do końca będzie mnie uczyło czego innego. Jeśli do tego dodać wrażenie profeski tego salonu: skórzane fotele, kawka herbatka serwowana przez młoda dziewczynę (w mini :blink: ), indywidualny sprzedawca itd to już ja jestem na prostej drodze aby mnie oszukano. Dalej stosowane socjotechniki przy obsłudze klienta (teraz to widzę) + zwykłe, bezczelne kłamstwa i załatwione. Firma daje nic nie warte gwarancje i twierdzi , że est właścicielem każdego auta i nie moż ryzykować sprzedaży tandety ... bzdura!
Kupowałem auto "bezwypadkowe" (zgodnie z ogłoszeniem) a otrzymałem auto po szkodzie całkowitej, prostowane na ramie naprawczej + cała litania innych "niedoskonałości" Sprawę w sądzie na pewno bym wygrał ... po jakichś trzech latach sądzenia się (ja nie mam czasu a oni tak) więc wolałem iść na ugodę i wymianę na inne.
Już sama forma sporządzania protokółu po oglądaniu pojazdu przed zakupem jest bardzo interesująca. Sprzedawca odczytuje trzy stronicowy dokument w o samochodzie (wyposażenie , światła, odbycie jazdy próbnej itd) Następuje wspólne podpisanie ostatniej strony i jest ok bo wszystko się zgadza. Tylko , że potem  okazuje się , że sprzedawca odczytywał tylko wybrane fragmenty a wszystkie inne, źle świadczące o towarze zostały przemilczane (ja kretyn!) A lista wad obejmuje absolutnie wszystkie grupy i typy uszkodzeń: hamulce, amortyzatory,wycieki akumulator ...wszystko zużyte (  jeśli faktycznie samochód miał by te wszystkie wady ... to nie miał by prawa poruszać się po drodze) Ciekawe że jak wymieniałem na tego Aurisa , który jest na prawdę w idealnym stanie również musiałem podpisać taki sam dokument bo to jest warunek sprzedaży. Reasumując jeśli odkryje się za jakiś czas , jakakolwiek wadę to mamy podpisane że o tym wiedzieliśmy i zaakceptowaliśmy. Proces reklamowania to kolejna, czarna bajka.
 Ja nie kupowałem tam auta z powodu okazji, wręcz przeciwnie, oboje z żoną mieliśmy świadomość, że cena jest nawet lekko wyższa niż w innych komisach ale gotowi byliśmy to zapłacić w zamian za otrzymane gwarancje jakości towaru. Aurisa diagnozowałem u dilera Toyoty nie daleka tego komisu (sam miałem obawy co do rzetelności "sąsiedzkiej" diagnostyki. Tutaj zaskoczyła mnie negatywna wiedza i doświadczenia tego dilera związana z tym właśnie komisem. Dzięki temu zostałem super potraktowany z pełnym dostępem do wszystkich danych na temat samochodu, łącznie z tym , że chciało się im doszukiwać posiadanej , własnej dokumentacji fotograficznej wcześniejszych uszkodzeń (Aurisa) Dla takich punktów diagnostycznych, wchodzenie w "układy" ze sprzedawcami w obecnych czasach wiąże się zapewne z  ryzykiem konsekwencji nawet licencyjnych. Sporo ciekawych informacji na temat AAA... dostałem również w Wydziale Komunikacji gdzie rejestrowałem Aurisa. Oni też ich bardzo dobrze znają a ocena ...lepiej nie powtarzać. I niby wszyscy wiedzą a firemka egzystuje
Dobra, wystarczy...bo już się nakręciłem
« Ostatnia zmiana: 22 Listopada 2015, 21:48:53 wysłane przez BOB » Zapisane

NIECH SIĘ WĘDKI GNĄ A NIE ŁAMIĄ
Maras

Wiadomości: 44


Szczecin


« Odpowiedz #14 : 22 Listopada 2015, 22:05:13 »

Ciekawe czy Avensis dalej jest na sprzedaż jako idealne nie bite auto ?
Zapisane

pozdrawiam
Marek
Strony: [1] 2 Do góry Drukuj 
« poprzedni następny »
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2011, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!