http://www.multiplikator.pl
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?
19 Kwietnia 2024, 21:17:01

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
GALERIA:
prosimy o publikowanie tylko tych zdjęć z rybami, które są zgodne z zasadą "no kill".
131180 wiadomości w 5714 wątkach, wysłane przez 2631 użytkowników
Najnowszy użytkownik: BryanEvope
* Strona główna Pomoc Szukaj Galeria Zaloguj się Rejestracja
+  Forum Multiplikator.pl
|-+  Wędkarstwo Castingowe
| |-+  Sprzętowe (Moderatorzy: Urso, Pike)
| | |-+  DAGGER Royal Spirit 730UL - krótka przygoda.
« poprzedni następny »
Strony: [1] 2 3 Do dołu Drukuj
Autor Wątek: DAGGER Royal Spirit 730UL - krótka przygoda.  (Przeczytany 8687 razy)
Alexspin

Wiadomości: 223


Sieradz, Piotrków, Skierniewice

carpe diem


« : 11 Grudnia 2017, 14:21:26 »

Kilka miesięcy temu zostałem „zauroczony” techniką castingową. W myśl porad kolegów od dawna będących „wyznawcami” tej techniki, rozpocząłem od średniego wędziska c. w. 10-35 g. Po opanowaniu techniki rzutów, uzyskaniu przyzwoitej ich celności i odległości, zminimalizowaniu liczby tworzących się bród (z odstrzałami przynęt nie miałem kłopotu od początku), zacząłem myśleć o skierowaniu się na ścieżkę mojej ulubionej gramatury, czyli ultra light. Pierwszym zakupem w tym kierunku było wędzisko STORM Adventure 3,5-7 g. Niestety, w praktyce wędzisko nie spełniło pokładanych w nim nadziei, odmawiając obsługi przynęt poniżej 4 g.
Idąc dalej tym tropem, natrafiłem na chińskie wędzisko DAGGER Royal Spirit 730UL na giełdzie Forum w przystępnej cenie 150 zł. Po otrzymaniu przesyłki byłem prawie zachwycony. Wędzisko długości 213 cm ważyło zaledwie 78 g, deklarowany c. w. 1-6 g i zakres mocy linki 2-6 lb. Trójskładowa konstrukcja gwarantowała komfort transportowy, a wygląd i wykończenie były wręcz nienaganne, bardzo atrakcyjne. Nowoczesny, ergonomiczny, dzielony (mój ulubiony) uchwyt z dobrej jakości korka i pianki EVA, estetycznie wykończony złotymi pierścieniami, blank bez żadnych nadlewek i nierówności lakieru. Z multiplikatorem DAIWA Tatula CT 100HSL wędzisko było idealnie wyważone, co zapowiadało komfort użytkowania.
W multiplikatorze wymieniłem szpulę na płytką, o połowę lżejszą od standardowej i za radą doświadczonego kolegi nawinąłem 50 m plecionki KAMATSU Techron 0,03 mm o deklarowanej mocy 2,85 kg (teoretycznie 6,28 lb). Do pudełka załadowałem przynęty o ciężarze od niespełna 2 do ciut ponad 6 g i wybrałem się na testowanie nowego nabytku.
Pierwsze rzuty wskazywały, że wędzisko spełni moje oczekiwania, mimo obaw że TATULA może nie podołać obsłudze tak lekkich przynęt. Wędzisko ładowało się rewelacyjnie i w niekorzystnych warunkach (wmordęwind) udawało się dorzucić niespełna 2-gramowym pękatym SALMO Hornetem na odległość około 15 m bez większego trudu, a przynęty w okolicach górnej granicy c. w. leciały dwukrotnie dalej. Cudo!
Zaniepokoiło mnie nieco pierwsze branie chudziutkiego, zaledwie 17-centymetrowego okonka. Wędzisko ugięło się niespodziewanie głęboko, jakby uwiesił się na nim co najmniej kilogramowy garbus. To samo powtórzyło się przy kolejnych dwóch braniach mizerot niegodnych sfotografowania.
To „efektowne” ugięcie dało mi do myślenia i postanowiłem po powrocie do domu poeksperymentować z wędziskiem „na sucho”. Opis wskazywał, że powinno ono bez sensacji wytrzymać ciężar 6 lb, czyli 2,72 kg. Na tej samej lince o teoretycznej mocy 6,28 lb powiesiłem litrową butelkę z wodą. Unosząc ciężar 1 kg wędzisko ugięło się w efektowny łuk i... Trzask, niemal jak wystrzał z pistoletu może nie tyle głośny, co zaskakujący. Środkowy element wędziska rozsypał się na 5 (słownie pięć) kawałków...!
Tyle pozostało z mojego nowiutkiego DAGGER Royal Spirit 730UL produkcji „małych żółtych rączek”. Sad





« Ostatnia zmiana: 11 Grudnia 2017, 14:31:53 wysłane przez Alexspin » Zapisane

Nie wędkuję żeby żyć, żyję żeby wędkować
BOB

Wiadomości: 3530


Warszawa

Robert


« Odpowiedz #1 : 11 Grudnia 2017, 17:06:46 »

I ja mam ten kijek (kupiony z reszta tutaj na m.pl). Na spotkaniu "zakręconych UL" były pierwsze testy. Kijek przeszedł przez kilka rąk i na całe szczęście, pomimo "spożycia" przeszedł ten sprawdzian w całości. Ryba  żadna nie zakłóciła naszych testów Wink
Przeczytałem Twój opis. Ugięcie pod rybkami wcale mnie nie zaskoczył. Natomiast nigdy by mi nie przyszło do głowy próbować podnieść nim 1kg Roll Eyes
Zapisane

NIECH SIĘ WĘDKI GNĄ A NIE ŁAMIĄ
Pool

Wiadomości: 972


Piotrków Trybunalski


« Odpowiedz #2 : 11 Grudnia 2017, 18:49:15 »

A czego ty się spodziewałeś że za 150 zł dostaniesz kij z najwyżej klasy niestety casting to taka metoda że jak nie zainwestujesz to może tylko myśleć o tym że łowisz castingiem. Największym błędem początkujących jest właśnie takie myślenie po czym szybko sprzedają swój sprzęt mówiąc casting to nie dla mnie.
A wracając do twojego testu widziałem tylko kilka modeli kij który przeszedł by ten test bez połamania. Również ma ten kij i złowił już kilka rybek w tym okoni czy bobrowych pstrągów może wielkość nie powalały ale nie zauważyłem nic niepokojącego.   
Zapisane

Catch & Release
tomwes

Wiadomości: 267


Jelenia Góra

ryby to nie wszystko ale bez ryb to nie życie


« Odpowiedz #3 : 11 Grudnia 2017, 20:05:03 »

Ja tym kijkiem wyciągnąłem kilka sztuk boleni ponad 70cm jako przyłów przy pstrągowaniu. Ale nigdy bym się nie odważył na taki test jak ty wykonałeś. Owszem robiłem taki test z butelką ale z kijkiem do 150g wyrzuty
Zapisane

Byłem, jestem i będę wędkarzem i NIKT tego nie zmieni  ok Fishing
virtusan

Wiadomości: 1633


Katowice

fan vintage


« Odpowiedz #4 : 11 Grudnia 2017, 20:40:21 »

Takie rzeczy tylko w ERZE  Grin Grin Grin z takim ciężarem to w mojej ocenie tylko kije z pełnego węgla - "gniotsa niełamiotsa"  Roll Eyes znaczy o test butelkowy chodzi  Cool
Zapisane

Tomek
BOB

Wiadomości: 3530


Warszawa

Robert


« Odpowiedz #5 : 11 Grudnia 2017, 20:50:25 »

Chciałeś chyba napisać ..."z pełnego szkła"? Wink
Zapisane

NIECH SIĘ WĘDKI GNĄ A NIE ŁAMIĄ
golsyl1980

Wiadomości: 1124


Szczytno/Sztokholm

Sport ,to stan umysłu .


« Odpowiedz #6 : 11 Grudnia 2017, 21:07:04 »

 Takiego testu nie wytrzymał by niejeden kij z większym ciężarem wyrzutowym ,a co dopiero UL  Fishing Alex ,co Ci przyszło do głowy  Laughing
No przynajmniej mamy mały opis przeżyć wewnętrznych  ok . Jak mawiała moja nauczycielka - bardzo dobrze ,siadaj 3+  Laughing
Zapisane
ManieQ

Wiadomości: 501


Błonie/k Wawy i okolice

Gdzie patyki, tam wyniki.


« Odpowiedz #7 : 11 Grudnia 2017, 21:14:46 »

Miałem i ja "zainwestować" w kijki z Alii, ale....... jednak to nie jest dobra droga Cry  ta historia to nie jedyny taki przypadek, ostatnio nawet dwa/trzy tygodnie temu naszemu koledze, strzelił taki/podobny/  nowiutki kijek przy rzucie kilkugramową przynętą Cry Miał go reklamować, ale jeszcze nie wiem co z tego wyszło, także ja sobie odpuszczam Wink wolę swoją Furrioze i MB Smiley
Zapisane

Pozdrawiam Mariusz.
virtusan

Wiadomości: 1633


Katowice

fan vintage


« Odpowiedz #8 : 11 Grudnia 2017, 21:34:54 »

Chciałeś chyba napisać ..."z pełnego szkła"? Wink

szkło już u mnie pękło  Cool

Chodzi mi o blanki typu Jaxon Varis - mega wytrzymałe, nie da rady złamać, nawet przy teście butelkowym  Grin mam 1-8g sam domowym sposobem przezbroiłem na casta  Cheesy 1-8g i wyciągam niezłe korzenie... teraz męczę Tetona 1-4g - jak się złamie, to chyba się Tongue poryczę
Zapisane

Tomek
BOB

Wiadomości: 3530


Warszawa

Robert


« Odpowiedz #9 : 11 Grudnia 2017, 21:47:08 »

Tetton to "Rolls Royce"  wśród chińczyków...nie kucnie Wink Grin ok
Zapisane

NIECH SIĘ WĘDKI GNĄ A NIE ŁAMIĄ
minecjusz

Wiadomości: 955


Orzechowo


« Odpowiedz #10 : 12 Grudnia 2017, 00:21:15 »

Całe obciążenie było na środkowym składzie i pewnie dlatego nie wytrzymał.
Zapisane
Alexspin

Wiadomości: 223


Sieradz, Piotrków, Skierniewice

carpe diem


« Odpowiedz #11 : 12 Grudnia 2017, 06:29:41 »

#golsyl1980, #BOB, robiłem podobny test z wędziskiem STORM Adventure 3,5-7 g, identyczne zalecenie linki 2-6 lb i nawet nie jęknął. Przecież 1kg to nie tona...  Cry
Przecież nawet w "odrybionych" wodach PZW bywają ryby przekraczające 1 kg wagi i co byłoby gdyby taki "smok" i do tego jeszcze waleczny, uczepił się mojego Daggera?
Raczej podejrzewam wadę fabryczną, co przecież może się przydarzyć w "najlepszej rodzinie". Być może znaczenie mogło mieć również, że to 3-składowe wędzisko - tak myślę, nie wiem czy dobrze.
Chyba muszę uskładać na Tetona. Jest generalnie zachwalany, choć przecież droższy od Daggera tylko o około 10 USD.
#Pool, ja się nie zniechęcam, casting tak mnie "wciągną", że na pewno nie zrezygnuję w wyniku połamania Daggera...  Laughing
#virtusan, też myślałem o Varisie Zet i przezbrojeniu go na casta, ale odstrasza mnie jego ciężar, przy 210 cm i c. w. 1-8 g, waży aż 165 g. To więcej niż mój KONGER Black Rock 213 cm, 10-35 g, który waży 156 g.
« Ostatnia zmiana: 12 Grudnia 2017, 06:37:46 wysłane przez Alexspin » Zapisane

Nie wędkuję żeby żyć, żyję żeby wędkować
BOB

Wiadomości: 3530


Warszawa

Robert


« Odpowiedz #12 : 12 Grudnia 2017, 09:40:52 »

Czyli na takim kijku, brał byś na klatę rybę 1kg? ... ja nawet nie podnosił bym 0,5kg.
Przy holu nawet ryby 2kg mamy jeszcze do pomocy multik z jego dobrze ustawionym hamulcem i jestem pewien, że ten kijek podoła ok (tzn. podołał by, gdyby nie ten "test" Cry)
Zapisane

NIECH SIĘ WĘDKI GNĄ A NIE ŁAMIĄ
Pike
Administrator
*****
Wiadomości: 2693


Poznań


WWW
« Odpowiedz #13 : 12 Grudnia 2017, 10:49:30 »

Przykra sprawa. Osobiście raczej staram się testować na rybach, nawet przy ekstremalnych holach nie udało mi się nigdy złamać żadnej wędki. Działą przecież hamulec, kij ugina się i prostuje z różnym obciążeniem, wszystko działa dynamicznie. Za to drzwiami samochodu, klapą bakisty na łodzi, nogą, orczykiem sterociągu - owszem  Laughing
Napisz do sprzedawcy z Ali, najprawdopodobniej można kupić środkową część za niewielkie pieniądze.
Zapisane

Alexspin

Wiadomości: 223


Sieradz, Piotrków, Skierniewice

carpe diem


« Odpowiedz #14 : 12 Grudnia 2017, 14:04:32 »

#BOB, #Pike, może źle rozumuję, ale jeśli na wędzisku określono zalecaną moc linki 2-6 lbs, to wydaje mi się że wędzisko powinno wytrzymać obciążenie tych 6 lbs bez uszczerbku. Pierwszym elementem, który powinien się poddać to linka. Rozumiem, że kołowrotek wspomaga holowanie, ale przecież hol walczącej ryby to nie tylko kołowrotek, ale również pompowanie i wówczas wędzisko musi przejąć na siebie ciężar ryby i to często pod prąd dający dodatkowy opór. Wydaje mi się, że wyholowanie 1-kilogramowej ryby jest trudniejsze niż podniesienie 1-litrowej butelki, w przypadku gdy wędzisko jest przystosowane do holowania ryb 2,72 kg, a przynajmniej tak opisana jest granica bezpieczeństwa.
Zapisane

Nie wędkuję żeby żyć, żyję żeby wędkować
Strony: [1] 2 3 Do góry Drukuj 
« poprzedni następny »
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2011, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!