http://www.multiplikator.pl
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?
28 Marca 2024, 19:41:24

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
GALERIA:
prosimy o publikowanie tylko tych zdjęć z rybami, które są zgodne z zasadą "no kill".
131180 wiadomości w 5714 wątkach, wysłane przez 2628 użytkowników
Najnowszy użytkownik: blak-blek
* Strona główna Pomoc Szukaj Galeria Zaloguj się Rejestracja
+  Forum Multiplikator.pl
|-+  Wędkarstwo Castingowe
| |-+  Doniesienia znad wody (Moderatorzy: Urso, Pike)
| | |-+  Śmichy hihy
« poprzedni następny »
Strony: 1 2 [3] 4 Do dołu Drukuj
Autor Wątek: Śmichy hihy  (Przeczytany 12469 razy)
Bigessox

Wiadomości: 487


« Odpowiedz #30 : 16 Stycznia 2008, 09:18:32 »

No wlasnie to cale podejscie do sprawy  Cry U mnie w okolicy tez jest ichtiolog, co sam uczestniczyl w odlowach troci i razem z ekipa niezle sie miesa obłowilii Angry Dobrze zrobiliscie ze choc troche rybek uratowaliscie!!! Jak moze ichtiologowi nie zalezec na okoniach 30-35cm Huh Przeciez takie rybki to maja po kilka lat Undecided
Cześć @Pablos!
Ja słyszałem o ichtiologu, który uczestniczył w odłowach tarlaków troci za pieniążki PZW, (facet ma hodowlę ryb, prywatną...) co to chciał przejąć tarlaki aby później sprzedawać narybek naszej Organizacji i pewnie na lewo za grube pieniążki, mimo że tarlaki byłyby utrzymywane z naszych (Waszych) składek. Ale to pewnie są pomówienia bezpodstawne, taka plotka puszczona przez zawistną konkurencję. Nie przekonamy się, bo odłowy okazały się nieskuteczne, a złe myśli nie są przestępstwem.
Pozdrawiam
Zapisane
zamki

Wiadomości: 5673


u siebie


« Odpowiedz #31 : 16 Stycznia 2008, 09:23:13 »

Cytat: Bigessox
Siaty kłusownicze można potraktować w trojaki sposób:

 Nie sugeruj nic co łamie prawo.

 Znalezienie siat można tylko i wyłącznie zgłosić odpowiednim służbom.
Wiem o zdarzeniu z ubiegłego roku kiedy siatki były obserwowane przez strażników kilkanaście godzin w oczekiwaniu na klusownika a w między czasie wędkarz je zaczął wyciągać na brzeg do palenia. Raz że spieprzył całą akcję a druga sprawa ledwo co się wybronił od uznania go właścicielem owych siat. Szczęście miał tylko takie, ze strażnicy wiedzieli czyje to siaty. Gdyby było inaczej został by oskarżony o kłusownictwo.
Zapisane

www.morskietrocie.e-fora.pl
Debili siać nie trzeba-sami się rodzą !!! SZOK !!!
 Jak jadę na ryby to ja nic nie muszę,  jak ja jadę na ryby to ja nawet ryb łowić  nie muszę. !
Bigessox

Wiadomości: 487


« Odpowiedz #32 : 16 Stycznia 2008, 09:44:29 »

Zezwierzęcenie albo i gorzej  Tongue
Michał , chwała Ci za uratowanie życia tym szczupaczkom  ok
Nie obrażać zwierząt.
Zapisane
Bigessox

Wiadomości: 487


« Odpowiedz #33 : 16 Stycznia 2008, 09:49:17 »

Cytat: Bigessox
Siaty kłusownicze można potraktować w trojaki sposób:

 Nie sugeruj nic co łamie prawo.

 Znalezienie siat można tylko i wyłącznie zgłosić odpowiednim służbom.
Wiem o zdarzeniu z ubiegłego roku kiedy siatki były obserwowane przez strażników kilkanaście godzin w oczekiwaniu na klusownika a w między czasie wędkarz je zaczął wyciągać na brzeg do palenia. Raz że spieprzył całą akcję a druga sprawa ledwo co się wybronił od uznania go właścicielem owych siat. Szczęście miał tylko takie, ze strażnicy wiedzieli czyje to siaty. Gdyby było inaczej został by oskarżony o kłusownictwo.
Masz rację. Było to pół żartem, pół serio. Taki piękny poranek... Ciekawe, kiedy kłusownictwo podciągną pod kradzież-były takie zapędy? Czy ktoś coś wie na ten temat?
Pozdrawiam
Zapisane
MATAS

Wiadomości: 1008


Poznań


« Odpowiedz #34 : 16 Stycznia 2008, 09:54:36 »

Wiecie, czasami to nie da sie nic zrobic.

W zeszlym roku płwałem po moich "bassowych  Grin" płytkich wodach z kumplem.   Koło godziny 12 : 00 ( to nie zart ) dokladnie w samo poludnie zobaczylem dosc mocne ruchy w trzcinach.
Z początku nie wiedzialem o co chodzi dlatego podplynałem blizej, zobaczylem 4 gosci ktorzy mieli siatke długa na 8m, wkladali ją do wody od 2 stron i dosc szybko podnosili biorac wszystkie wieksze ryby.  Podplynalem jeszcze blizej i zaczalem sie kulturalnie pytac co panowie robią i czy mam zadzownic na policje.  Panowowie raczej nie przejmowali sie tym co mowilem tylko odpowiedzieli mi kulturalnie "spierdalaj bo bedziesz miał problemy".

No to komórka w ręke i dzwonie do znajomego z jeziorka i on odrazu wzywa odpowiednie sluzby.

Efekt?

Kłusole rąbali brzeg siatą jeszcze dobre 30min!! i nikt nie przyjechal, a co miałem zrobic? Jedyne co to moglem tylko wycelowac go FATSO i w głowe  Grin, oni mieli kompletnie wszystko gdzies.
« Ostatnia zmiana: 16 Stycznia 2008, 09:56:46 wysłane przez MATAS » Zapisane
zamki

Wiadomości: 5673


u siebie


« Odpowiedz #35 : 16 Stycznia 2008, 10:07:12 »

Cytat: MATAS
No to komórka w ręke i dzwonie do znajomego z jeziorka i on odrazu wzywa odpowiednie sluzby.

Efekt?


  Nie ma takiej opcji, że prawidłowo zgłaszając popełnienie przestępstwa a takim jest połow ryb siecią przez nieuprawnionego do rybactwa o czym jasno mówi ustawa o rybactwie odpowiednie służby nie zareagują. Nie zareagowanie grozi im sankcjami prokuratorskimi. Wniosek. ?? Czy aby znajomy zadzwonił tam gdzie trzeba i konkretnie zgłosił fakt popełnienia przestępstwa. ?? Po tym, że nikt nie przyjechał wnioskuję , że NIE.  Tongue Matas nie gniewaj się ale 90 % osób nie wie jak się zgłasza żeby "służby: podjęły czynności. 
Zapisane

www.morskietrocie.e-fora.pl
Debili siać nie trzeba-sami się rodzą !!! SZOK !!!
 Jak jadę na ryby to ja nic nie muszę,  jak ja jadę na ryby to ja nawet ryb łowić  nie muszę. !
zamki

Wiadomości: 5673


u siebie


« Odpowiedz #36 : 16 Stycznia 2008, 10:08:49 »

Hmmm a czemu sam nie zadzwoniłeś bezpośrednio na policję. ? Takie " jedna pani drugiej pani " to mało skuteczne jest.  Roll Eyes
Zapisane

www.morskietrocie.e-fora.pl
Debili siać nie trzeba-sami się rodzą !!! SZOK !!!
 Jak jadę na ryby to ja nic nie muszę,  jak ja jadę na ryby to ja nawet ryb łowić  nie muszę. !
Bigessox

Wiadomości: 487


« Odpowiedz #37 : 16 Stycznia 2008, 10:12:07 »

To jak zabawa w głuchy telefon...
Zapisane
yacaré
Wyprawy
*
Wiadomości: 291


Delmenhorst/Bremen


« Odpowiedz #38 : 16 Stycznia 2008, 12:01:49 »

Witam,

z pierwszego postu Mitchumma wynika, ze "akcja" odbyla sie na panstwowych stawach hodowlanych. Sprawa jest prosta. Po pierwsze drapiezniki nie sa koniecznie pozadane w stawach hodowlanych, a po drugie: Kto sie bedzie "babral" w blocie zbierajac ten "bezwartosciowy" drobiazg i kto mu za to zaplaci? Takie odlowy maja czysty ekonomiczny sens pozyskania karpiowego miesa. Poza szczupaczkami i okonkami w trakcie takiej "akcji" zapewne traci zycie wiele innych "niewartosciowych" garunkow...
Smutne, ale taka jest rzeczywistosc...

Pozdrawiam --Yacaré--
Zapisane
Bigessox

Wiadomości: 487


« Odpowiedz #39 : 16 Stycznia 2008, 15:35:58 »

Witam,

z pierwszego postu Mitchumma wynika, ze "akcja" odbyla sie na panstwowych stawach hodowlanych. Sprawa jest prosta. Po pierwsze drapiezniki nie sa koniecznie pozadane w stawach hodowlanych, a po drugie: Kto sie bedzie "babral" w blocie zbierajac ten "bezwartosciowy" drobiazg i kto mu za to zaplaci? Takie odlowy maja czysty ekonomiczny sens pozyskania karpiowego miesa. Poza szczupaczkami i okonkami w trakcie takiej "akcji" zapewne traci zycie wiele innych "niewartosciowych" garunkow...
Smutne, ale taka jest rzeczywistosc...

Pozdrawiam --Yacaré--
Dlaczego bezwartościowy? W wielu gospodarstwach stosuje się obsady mieszane aby zwiększyć wydajność itd. Takie szczupaczki powinny zostać również odłowione i sprzedane jako materiał zarybieniowy i chyba kilogram szczupaka kosztuje więcej od kilograma karpia. Trochę się dziwię, ale państwowe gospodarstwo? To jeszcze takie są? Jeśli są, jest to przykład niegospodarności za społeczne pieniądze.
Ale kochamy socjalizm i tak już musi być.
Pozdrawiam
Zapisane
mirek

Wiadomości: 98

Sztum , Gdańsk


« Odpowiedz #40 : 16 Stycznia 2008, 17:04:32 »

Jakoś nie zwróciłem wcześniej uwagi na ten wątek. Chciałbym odwołać się do wypowiedzi @golsyl1980 z 06.11.2007. Michale, Twój sąsiad tnąc sieć i pozostawiając ją w wodzie (z Twojej wypowiedzi wynika, że tak właśnie było) postąpił fatalnie. Już lepiej zostawić cholerstwo w spokoju niż "wzbogacać" dno jeziora w śmiertelną pułapkę. Dwa razy w życiu widziałem na własne oczy jakie są dalsze losy takiej porzuconej sieci i zapewniam, że widok jest niewesoły. Pozostając na dnie na długi czas zabije o wiele więcej ryb, niż gdyby była wciąż w rękach kłusownika. Ten ostatni nie pozostawi jej przecież w jeziorze na zawsze ( raczej ). Proponuję więc ograniczyć się do telefonowania do odpowiednich instytucji. No chyba, że w imię sprawy  jesteśmy gotowi ponieść ryzyko bycia posądzonym o kłusownictwo - wtedy można spróbować wziąć sprawy w swoje ręce, ale nie tak jak kolega @golsyl'a!!

Pozdrawiam
Łukasz
Zapisane
wujek

Wiadomości: 804



« Odpowiedz #41 : 16 Stycznia 2008, 17:17:00 »


Cytat: MATAS
No to komórka w ręke i dzwonie do znajomego z jeziorka i on odrazu wzywa odpowiednie sluzby.

Efekt?


  Nie ma takiej opcji, że prawidłowo zgłaszając popełnienie przestępstwa a takim jest połow ryb siecią przez nieuprawnionego do rybactwa o czym jasno mówi ustawa o rybactwie odpowiednie służby nie zareagują. Nie zareagowanie grozi im sankcjami prokuratorskimi. Wniosek. ?? Czy aby znajomy zadzwonił tam gdzie trzeba i konkretnie zgłosił fakt popełnienia przestępstwa. ?? Po tym, że nikt nie przyjechał wnioskuję , że NIE.  Tongue Matas nie gniewaj się ale 90 % osób nie wie jak się zgłasza żeby "służby: podjęły czynności. 

A jest taka opcja Grin W jesiennym okresie ochronnym łososia (zakaz połowu w 4milach) pokazałem strażnikowi parku siatki stojące ok 30-40m od brzegu, zarówno z chorągiewkami jak i z butelkami-czyli nie oznakowane. Nie mógł nic zrobić, bo nie ma uprawnień. Więc telefon w rękę i dzwonie do Urzędu Morskiego, usłyszałem miłą odpowiedź "... tak jak oni stawiają to jest dobrze i proszę się tym nie interesować." Ostatni telefon jaki wykonałem w tym dniu, był do policji, ale niestety, mieli za dużo interwencji, poza tym nie mają łodzi by to sprawdzić Laughing Laughing Laughing  Mnie to nie dziwi, w końcu mieszkam (jeszcze Grin ) w Polsce ok
Zapisane

Surfcasting
golsyl1980

Wiadomości: 1124


Szczytno/Sztokholm

Sport ,to stan umysłu .


« Odpowiedz #42 : 16 Stycznia 2008, 18:51:25 »

  @Mirku ,jak już wcześniej pisałem ,że opowiadam o zdażeniu które miało miejsce ,a nie o tym jak się powinno postąpić .Wiem ,że trzeba było inaczej ale tak ,jak zaczynający ten wątek post @Michumma ,był o tym co miało miejsce ,a nie jak powinno być .
 Ale przez powstanie tego wątku juz Wszyscy (ci co nie wiedzieli ) wiedzą ,co trzeba zrobić  ok
 Pozdro .
Zapisane
MATAS

Wiadomości: 1008


Poznań


« Odpowiedz #43 : 16 Stycznia 2008, 21:59:50 »

zamker, duzo tez zalezy od okolicznej strazy, akurat w moim rejonie nie ma odpowiednich sluzb aby to koordynowac, a jak juz sa to dosc daleko od owego jeziorka.

A swoją drogą to masz racje ze 90% nie umie zgłaszac, sam sie moge do tego przynac, nie wiem tak naprawde jak to robic a do kumpla dzwonilem poniewaz on ma znajomosci w strazy i juz nie raz takie akcje załatwiał.
Zapisane
Bigessox

Wiadomości: 487


« Odpowiedz #44 : 17 Stycznia 2008, 09:49:23 »

Znowu jałowa dyskusja nad temat czegoś co jest tradycją. Poza tym, co mają sieci w jeziorze i morzu do odłowu karpia i pozostawieniu szczupaka w błocie w państwowych stawach. Jeśli jest to walka z wiatrakami i polska rzeczywistość, to nie lepiej zaprzyjaźnić się z kłusolem -można na tym skorzystać.(jest takie powiedzenie: jak nie możesz z kimś wygrać, to się do niego przyłącz) Oni też mają prawo do korzystania z darów natury-często żyją i mieszkają nad wodami od wielu pokoleń i jak się to komuś nie podoba to proszę zakasać rękawy i brać się do pracy tzw. organicznej (tak to się chyba nazywa) czyli edukować ciemny naród. Rozwiązaniem nie jest chowanie głowy w piasek tj. wyjazd (ucieczka?) z kraju lub modlenie się o cud.
Może cała ta sytuacja z sieciami i brakiem interwencji straży, policji jest związana z naszą mentalnością tj. omijaniem przez polaków prawa (wszelakiego). Jeśli tak jest, to nie mamy prawa biadolić, tylko uznać to za naszą tradycję albo cechę narodową. Bo czyż jest ktoś na tym Forum bez skazy? Przykład: Czy przekraczając prędkość (dozwoloną) na drodze, czy łamiąc inny przepis z kodeksu drogowego pragniemy aby za zakrętem  stał policjant z lizakiem? Czy jeżdżąc po lesie motorem (nie znam się na motorach, na wędkarstwie też nie za bardzo) pragniemy aby zatrzymała nas straż leśna. Trzeba spojrzeć najpierw w siebie i odpowiedzieć sobie na podstawowe pytanie: co zrobiłem żeby na tym świecie albo w naszej Ojczyźnie było lepiej? A my tylko biadolimy i wymagamy od innych. Ja, przyznam się święty nie jestem i na niektóre ludzkie słabości jestem wyrozumiały. Rozumiem biednego robotnika rolnego z byłego PGR-u, że odłowi trochę troci, bo mu w domu gromadka dzieci z głodu płacze; rozumiem bogacza co rybki zabiera, bo przecież trzeba obniżyć koszty wyprawy albo nawet pokryć itd. I nie są to żadne "śmichy hihy" z mojej strony.
Z poważaniem
Bigessox
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 Do góry Drukuj 
« poprzedni następny »
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2011, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!