2.05. wybrałem się na Wartę koło Biedruska pod Poznaniem, na bolenie
. Jeden nawet dał się skusić na wobler
Ale nie to jest ważne.
Stoję na ostrodze, a tu wypływa zza zakrętu jakaś konstrukcja i dwóch kolesi na niej.
Kolesie mieli kogoś do odwiedzenia w Gorzowie, ale zero kasy na podróż, więc wzięli jakieś stare drewniane wrota, wrzucili je do Warty w Poznaniu i po prostu popłynęli. Jak się skończył rejs, bądź co bądź 130 km, niestety nie wiem.
Ale radośni byli jak rzadko