Doniesienia znad wody

[tomek72]

i jedną trotkę...Bartek dzięki!! jeszcze raz w moim imieniu i co najważniejsze syna..

[tomek72]

a waleczne były.... Pozdrawiam!

[Kamil]

Tomek,gratulki dla Ciebie i syna 

[Salmo_Salar]

Nie zdajecie sobie sprawy jaka u mnie jest kur... ska pogoda No człowiek raz w roku się w domu pokaże to pogoda musi być zj...

Pozdr.

Salmo

[JJ]

Tomek 

[wujek]

 

[mleczko]

Ale ładny bocianowy węgorz  

[Jimmie]

mleczko ten sum to amerykaniec co nie?

[mleczko]

mleczko ten sum to amerykaniec co nie?

tzw Mongoł czyli Sumek Karłowaty 

[mebone]

Tak z ciekawosci jaką plecionką łowisz?

Power Pro 20lb.

[-PYTOON-]

A ja tak rozpocząłem sezon na szczupaki 2008...

[Salmo_Salar]

No i ja wreszcie byłem na porządnych rybach...

Tak jak chciałem, pogoda zmienna (nawet za bardzo bo łowiłem w burzę), starorzecze wylało, zielono, pachnąco, cudownie.
Oczywiście z jerkówką w ręku pojechałem z kolegą do Woroblina. Deszczowy dzień zamienił się w słoneczko i łowienie sprawiało przyjemność. Leciały Corrigatory, Slidery 12, Freestylery. Jedno branie na Slidera 12 S ale niestety po krótkim holu spad. Jeszcze chyba nie dojrzałem do wabików z przygiętymi grotami. Potem dłuższa chwila bez brania i kolejne na Slidera 10 S. Szczupak szalał na krótkiej lince ale nie uwolnił się sam. Na oko 1,2 kg. Wrócił cały do wody

Dzionek super.

Pozdr.

Salmo

[Sith]

No i po długim weekendzie, u mnie rozpoczęcie sezonu słabiutko, u innych zresztą też. Nic ponad 50 cm- szkoda gadać.

[zamki]

Wszystkim którzy coś połowili gratulacje.  ja dopiero za kilka dni zaczne sezonik. Nistety Morskie Oko było zamarznięte.

[pawas2]

Witam po kilku dniach nieobecności na forum. Sezon rozpocząłem koło Sejn na suwalszczyżnie. 1 maja dwa szczupaczki ponad 50 cm. i cztery pistolety poniżej wymiaru oraz jeden okonek ok.25 cm. Zdjęć nie robiłem bo byłem sam na łodzi i nie chciałem ich kłaść na dnie łódki żeby się nie poobijały. Rosną  dalej. Natomiast 2 maja brań  prawie nie było i dopiero wracając trafiłem dwa pistolety po 40 cm. Niestety dopadła mnie burza która rozwinęła się dosłownie nade mną bo nic jej nie zapowiadało. Gradobicie i ulewę chciałem przeczekać przykryty płaszczem ale po ok. 20 minutach zdecydowałem się spłynąc . Po około godzinie wycierania i suszenia wszystkiego co było ze mną na łódce ok. godz. 14 wyruszam w drogę do W-wy. I tu następna burza w okolicach Augustowa  ale taka ulewa że strach było jechać ale jakoś wolno jechałem .W Augustowie ulicami płynęły rzeki wody i dopiero w okolicach Grajewa wyjechałem na suchy grunt. Ale wyjazd oprócz ryb udany wypróbowałem trochę nowego sprzętu. Najlepsze brania byłły na obrotówki Mepps Lusox 3.
Pozdrawiam.Paweł