http://www.multiplikator.pl
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?
28 Marca 2024, 19:05:50

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
GALERIA:
prosimy o publikowanie tylko tych zdjęć z rybami, które są zgodne z zasadą "no kill".
131180 wiadomości w 5714 wątkach, wysłane przez 2628 użytkowników
Najnowszy użytkownik: blak-blek
* Strona główna Pomoc Szukaj Galeria Zaloguj się Rejestracja
+  Forum Multiplikator.pl
|-+  Wędkarstwo Castingowe
| |-+  Doniesienia znad wody (Moderatorzy: Urso, Pike)
| | |-+  Doniesienia znad wody
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 29 30 [31] 32 33 ... 410 Do dołu Drukuj
Autor Wątek: Doniesienia znad wody  (Przeczytany 1206991 razy)
Urso
Administrator
*****
Wiadomości: 1328


Holandia

Chcieć to móc


WWW
« Odpowiedz #450 : 14 Sierpnia 2006, 10:40:00 »

Wielka szkoda tak wspaniałej ryby. Jestem ciekawy co było przyczyną jej śmierci? Wygląda na to, że była w dobrej kondycji (dobrze odpasiona).
Zapisane

Z wędkarskimi pozdrowieniami
Tomek
wizard

Wiadomości: 413


Połaniec

LWWL - Lepiej widoczni widocznie lepsi


« Odpowiedz #451 : 14 Sierpnia 2006, 11:53:43 »

Szkoda tego szczupaka  Cry
Wczoraj bedac nad Wisla zlapalem malego szczupaka , ktory bardzo gleboko polknal woblerka i musialem mu robic mala operacje , a pozniej solidne dotlenienie pluc , mam nadzieje , ze dalej robi  postrach wsrod uklejek Cry
Pozdrawiam
wizard  Fishing
Zapisane

Sam pracuję na swą przyszłość nie tłumacząc niby pechem
peresada

Wiadomości: 1930


British Columbia


« Odpowiedz #452 : 15 Sierpnia 2006, 15:55:45 »

wiatam!
mam dziś wolne wiec byłem na rybach. no i maiałem nie lada przygodę. dochodzę do rzeki pierwszy rzut, uderzenie i holuje niewielkiego szczupaka ok. 50 cm. już na płytiej wodzie widzę potężny wir i w szczupaka którego holuję uderza większy  Shocked ok. 80-90 cm. co najepsze to trio czyli: salmo perch, mały szczupak, i większy szczupak mam przez dłuższą chwilę na wędce i to na płytkiej bardzo czystej wodzie. coś nie samowitego. duży szczupak trzyma mniejszego w połowie długości i nie puszcza  Shocked do tej pory znalem kanibalizm wśród szczupłych tylko z ksiązek Smiley na końcu po energicznym szarpnięciu większego szczupaka mały się wyczepia z kotwicy przynęty ( jest prawie przecięty na pół  Shocked ) duży zaś z małym w pysku odpływa siną w dal...
naprawdę byłem zaszokowany! niezapomniany widok! potem złapałem tylko jednego okonia. następnie zj.....ła się pogoda i wróciłem do domu Smiley

pozdrawiam b. serdecznie!

Zapisane

Czy dążę w górę w akrobatycznej wędrówce po
pionowym urwisku, czy leżę na upłazie w
ścianach, patrząc tylko na turnie,
zawsze mam to samo niezachwiane poczucie,
ze stykam się z największym sensem mego
życia...
rabarbar

Wiadomości: 639


korbiarz :-)


« Odpowiedz #453 : 15 Sierpnia 2006, 16:36:20 »

Peresada, to musiało być fajne przeżycie  Shocked. Na jakiejś stronie widziałem właśnie zdjęcie takiego zdarzenia, gdzie szczupak atakuje w holowanego szczupaka. Poprostu coś zaskakującego!  Beer Smiley
Zapisane

Pozdrowienia
Beer
Buri
Redaktor/Moderator
*****
Wiadomości: 2751


Gdańsk


WWW
« Odpowiedz #454 : 16 Sierpnia 2006, 00:01:22 »

Ja wróciłem wczoraj z Suwalszczyzny. Kilka dni uganiałem się za okoniami z delikatnym sprzętem. Trochę udało się złowić, największy tylko 30cm. Było też kilka 23-25cm i sporo mniejszych. Większość złowiona na kopyta 5cm, a dwa największe na wahadło 7cm z cienkiej blachy (pięknie pracuje w opadzie). Kilka sztuk, ale małych, złowiłem na obrotówki. Na wahadło trafiłem także jednego szczupaczka nieco ponad wymiar.
Dość sporo kombinowałem z linkami. Zacząłem od fluorocarbonu o mocy 8lb (0,23). Lekkimi przynętami, jeśli chcemy rzucić w miarę daleko, rzuca się bardzo słabo, linka natychmiast się unosi. Potem łowiłem chwilę z żyłką 6lb (0,20), którą rzucało się lepiej, jednak denerwowała mnie jej rozciągliwość. Ostatecznie łowiłem używając plecionki Spiderwire Stealth 10lb z dowiązanym przyponem ok.1m z żyłki 6lb (0,20). Największe okonie złowiłem jednak łowiąc "gołą" plecionką, a wręcz z przyponem stalowym. Nie lubię miniaturowych przynęt a także cieniutkich żyłeczek. Najchętniej do lekkiego kija stosuję właśnie plecionkę 8-10lb lub fluorocarbon (większe przynęty, krótsze rzuty).
Zapisane

Michumm

Wiadomości: 1730


Nysa/Wrocław


« Odpowiedz #455 : 16 Sierpnia 2006, 00:06:58 »

Największe okonie złowiłem jednak łowiąc "gołą" plecionką, a wręcz z przyponem stalowym.

No wlasnie, kiedys przeczytalem tekst chyba w "ww" o tym ze okonie (nie okoniki) nie "lubia" nawet agrafek, oczywiscie o plecionce juz niewspamne, smiac mi sie chcialo, bo okoni juz sie troche w swoim zyciu nalowilem i jedna niepodwazalna rzecza jest to, ze okon ma w d***e te konwenanse.
Zapisane

Nie wedka czyni wedkarza.




mifek

Wiadomości: 238


Szczecin

:-f


WWW
« Odpowiedz #456 : 16 Sierpnia 2006, 07:56:31 »

A może te Wasze okonie nie czytają po prostu książek / gazet...  Laughing
Zapisane

servus
mifek z Wioski  Z Tramwajami
----------------------------------------
you don't fish 24/7, but your gear should be built like you do...
Krzysztof

Wiadomości: 372


Warszawa


« Odpowiedz #457 : 16 Sierpnia 2006, 14:02:56 »

Jak żerują, to faktycznie nic im nie przeszkadza. Kiedyś na jednego małego woblera wyciągnąłem dwa okonie, każdy na swojej kotwiczce. Ten drugi zaatakował z zazdrości i chciał pewnie wyrwać koledze z gęby jedzonko. Takie bydlaki te okonie.

A porpos kanibalizmu szczupaków:  Kiedyś patrzę w wodę, a tu szczupły z dwoma ogonami i bez głowy. Ale okazało się, że brat połyka brata - tych samych rozmiarów. Dopiero gdy ich postukałem kijem - to dały spokój tej żarłoczności.
Zapisane

Pozdrowienia
Michumm

Wiadomości: 1730


Nysa/Wrocław


« Odpowiedz #458 : 17 Sierpnia 2006, 15:46:10 »

Jak żerują, to faktycznie nic im nie przeszkadza. Kiedyś na jednego małego woblera wyciągnąłem dwa okonie, każdy na swojej kotwiczce. Ten drugi zaatakował z zazdrości i chciał pewnie wyrwać koledze z gęby jedzonko.

Mi sie raczej wydaje ze ten drugi to chcial pozrec woblera wraz z tym pierwszym okoniem. Tak.
Zapisane

Nie wedka czyni wedkarza.




Krzysztof

Wiadomości: 372


Warszawa


« Odpowiedz #459 : 17 Sierpnia 2006, 15:51:26 »

Może ? Oba były tej samej wielkości. Po ok. 25 cm.
Zapisane

Pozdrowienia
Michumm

Wiadomości: 1730


Nysa/Wrocław


« Odpowiedz #460 : 18 Sierpnia 2006, 15:16:49 »

Tak jest, przeciez nawet mniejsze osobniki atakuja wiekszych od siebie samych.
Zapisane

Nie wedka czyni wedkarza.




wizard

Wiadomości: 413


Połaniec

LWWL - Lepiej widoczni widocznie lepsi


« Odpowiedz #461 : 20 Sierpnia 2006, 17:57:44 »

Nie jest to forum gruntowe ale ...
W ostatnim czasie zlapalem amura 60 cm ok 3 kg w Wisle , mialem drugiego duzo wiekszego , lecz ten po emocjonujacej walce sie spiol. Najciekawszym momentem tego dnia bylo branie u kolegi tj zylka o dlugosci 250 m zniknela ze szpuli , niczym zaczarowana.( koniec zylki byl przywiazany do szpuli )
Rozpoczal sie  hol.Po ok 5 min zmagan zostal zwodowany ponton i zaczol sie poscig ( jak sie pozniej okazalo za metrowym amurem ! ) za ryba.
Amur byl strasznie silny , a zarazem zmeczony. Ryba miala zostac juz podebrany rekoma.Samo podebranie jak i dalsze zmagania  zakonczyly sie nie powodzeniem , gdyz ryba poczula reke podbierajacego na swoim ciele i zrobila jak sie pozniej okazalo ostatni dluuugi zryw w srodek rzeki . Zylka pekla niczym nitka.
W ten dzien  mielismy mnostwo bran okazalych amurow i karpi .Wyciagnelismy dwa karpie i jednego amura i nie majace konca brania sumkow.
Moglbym tak lowic w kolko  8)
Pozdrawiam
wizard  Fishing
Zapisane

Sam pracuję na swą przyszłość nie tłumacząc niby pechem
Buri
Redaktor/Moderator
*****
Wiadomości: 2751


Gdańsk


WWW
« Odpowiedz #462 : 21 Sierpnia 2006, 18:36:48 »

Wczoraj z Leszkiem odwiedziliśmy Piaseczno. Łowienie letnie jest zupełnie inne od tego jakie znałem wcześniej. Ryby rozpłynęły się po całym zbiorniku. Najchętniej przebywają w okolicach najgłębszej wody - 15-40m. Ryby pływają w toni na głębokości 6-10m. Pojedyncze ryby pokazują się płycej (nawet pod powierzchnią), ale jest to jeszcze rzadkość. Ryby łowiliśmy na gumy. Kopyta 65 i 80mm były idealne. Główki dość lekkie, najczęściej 5 lub 7g. Brania następowały najczęściej w opadzie, od 6 do 10m. Ryby bardzo silne, dostarczały mnóstwa wrażeń, szczególnie na tak delikatnych (8, 10lb) zestawach. Ogólnie spodziewałem się więcej ryb, ale i tak wynik niezły. Ryby łowi się dość trudno, żerują chwilę co kilka godzin, a do tego pół dnia padało (podobno, co się potwierdziło, ryby nie są aktywne podczas deszczu) - to wszystko spowodowało, że wyniki nie powalają. Ja złowiłem 4 tęczaki od 52 do 54cm i jednego szczupaka (na Bullheada 8SDR) a Leszek wyjął ładnego tęczaka 54cm.
 Beer











Zapisane

peresada

Wiadomości: 1930


British Columbia


« Odpowiedz #463 : 21 Sierpnia 2006, 19:57:49 »

piękne ryby Smiley

mnie jakiś pech prześladuje, pstrągi nie biorą a szczupaki max. 70cm.
nie wiem co jest nie tak. mam nadzieje ze na jesień się poprawi Smiley

pozdrawiam!
Zapisane

Czy dążę w górę w akrobatycznej wędrówce po
pionowym urwisku, czy leżę na upłazie w
ścianach, patrząc tylko na turnie,
zawsze mam to samo niezachwiane poczucie,
ze stykam się z największym sensem mego
życia...
rabarbar

Wiadomości: 639


korbiarz :-)


« Odpowiedz #464 : 21 Sierpnia 2006, 23:26:52 »

Buri z Leszkiem jak zwykle dali czadu na rybach!

Gratulacje, piękne ryby!  Beer
Zapisane

Pozdrowienia
Beer
Strony: 1 ... 29 30 [31] 32 33 ... 410 Do góry Drukuj 
« poprzedni następny »
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2011, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!