Doniesienia znad wody

[Sławek]

A coś Ty robił w Nadarzycach?? Czyżbyś jednak się wybierał??

[drodox]

Dziwne ale i u nas szczupaki od dłuższego strajkują a okoń troszeczkę się ruszył wyskoczyłem na 3 godzinki na maly zalewik z paproszniaczkiem i łowiłem metodą bocznego troka. Naszym łupem padło 15 okoni największy miał 35 cm, a reszta była powyżej 25 cm, ale żerowały tylko przez 1,5 godzinę, potem cisza
woda jest duza wychłodzona, wiaterek wieje a szczupaki nie żerują nie wiem dlaczego ?


wszystkim życzę takiego !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! szczupaka 

[mifek]

A coś Ty robił w Nadarzycach?? Czyżbyś jednak się wybierał??

W chwili obecnej zapowiada się, że raczej na pewno nie będę uczestnikiem Waszego zlotu, Jest co prawda jakis cien szansy na to ze zaladuje lajbe na samochod kolesia i sie pojawia na jeden dzien, ale jest to tylko cien.

W Nadarzycach bylem ... po to co wszyscy... po grzyby

Szef wody twierdzi, ze pod tafla wody jest juz II polowa października. Faktycznie widac ze to juz powazna jesien.

[rafael]

Witaj @Mifku,

Nie bardzo rozumiem co to znaczy, że pod taflą wody jest druga połowa października?
Rok ja rok, niczym zbytnio nie różni się od poprzedniego.
Czyżby w Nadarzycach było jakoś inaczej niż na innej wodzie.
A co będzie w październiku? Miesiąc bardzo dobry na drapieżnika, gospodarz powie że pod wodą już grudzień?

pozdrawiam
rafael

[mifek]

rafael- Nadarzyce to bardzo specyficzny zbiornik. dobrze ponad 80 moze nawet 90 % akwenu to wody z glębokością nie przekraczającą 2 max 2,5 metra. Akwen fantastyczny do jerkowania i bogaty w duze ryby. Jednak ze wzgledu na niewielkie głębokości wszelkiem pory roku przebiegają tam nieco inaczej i na ogol są szybsze. Widac t oszczegolnie na wiosne i jesien. Kiedy w około jeszcze panuje niemal zima na takich plytkich zbiornikach wiosna całą gębą. W przypadku jesieni rownież jest pewna analogia. W wielu jeziorach ryby smigaja jeszcze typowo letnio. W zbiornikach plytkich jest już jesien. Czyli jak okreslil Pan Szymak II połowa października. To dobra pora na drapieznika, ale przyznam się szczerze, że miałem tam problem z opracowaniem miejscowek - dlatego tez pod koniec dnia udalem się na j. Berlińskie gdzie wody jest znacznie więcej. Oczywiśce to glownie moje rozwazania, moze na zlocie ryba dopisze, moze po prostu nie potrafie tam lowic tez jest taka mozliwosc (nie ma to jak Odra i zalew ) 

[mifek]

Aha i jeszcze jedno. BArdzo mi się spodobało jedno zdanie P. Szymak'a. Panowie żadnych subtelności - to już nie ta pora.


szkoda czasu na zabawe paproszkami

[rafael]

Tak, kawał pięknej wody do jerkowania.
Byłem tam późną wiosną i faktycznie woda była bardzo "letnia"
Troche Cię podpuściłem bo chciałem poznać Twoje zdanie a nie Pana Szymaka , planuję wypad na Nadarzyce.
Tylko teraz jestem w kropce. Mamy wrzesień, pod wodą jakby październik a efekty mizerne. Może poczekać jednak na kalendarzowy październik?

pozdrawiam
rafael

[zamki]

...gdyby nie ta jedynka na korpusie to by na pewno nie wzial

     
   

[mifek]

@rafael o tym już sam musisz zdecydować.

Ja sam jakoś tak mało czuje tę wode... Moze po prostu za bardzo przywyklem juz do Zalewu czy Miedzyodrza

[mirek]

właśnie wróciłem z popołudniowego wędkowania. Wynik: 2 pistolety w granicach 50-55. Pierwszy skusił sie na mojego ulubieńca - slidera 10 GT, drugi też na slidera, tyle że RGS. Miałem jeszcze jedno bardzo agresywne branie jednak nie udało sie zaciąć ( jeszcze sie z nim policze    ). Było też sporo wyjść przyzwoitych pasiaków, a niektóre próbowały nawet atakować w/w przynęty. Szkoda, że nie miałem ze sobą lżejszego sprzętu

[załącznik usunięty przez administratora]

[załącznik usunięty przez administratora]

[mirek]

2

[załącznik usunięty przez administratora]

[załącznik usunięty przez administratora]

[Salmo_Salar]

Nie ma co żałować!! Gdzieś było mądrze napisane: "Szczupaki lubią cierpliwych. Nie zmieniaj nagle zainteresowań, kiedy zobaczysz żerujące okonie." I to jest prawda choć nasze warunki pokazują jednak inną zasadę, że "należy być przygotowany na każdą ewentualność"

Pozdr.

Salmo

[mirek]

Witam, przed chwilą wróciłem z wieczornego sandaczowania. Nastrój miałem bardzo bojowy bowiem postanowiłem poraz pierwszy połowić castingiem przy świetle księżyca. Początek był obiecujący: pierwsze branie tużprzed 20.00. Póżniej nie było jużtak różowo  Straszliwa broda odebrała mi jakieś 15 minut łowienia. Zdecydowałem więc zmienić sprzęt na nieco bardziej odpowiedni ( czytaj: ze zwykłym kołowrotkiem...) Efekt niemal natychmiastowy - 60tak i jeszcze jedno branie. Korzystając z okazji chciałem zapytać, czy próbujecie łowić w nocy przy pomocy multika i czy jest to w ogóle możliwe ( jak wyżej napisałem, moja pierwsza próba nie nastraja mnie optymistycznie      ).

Pozdrawiam, mirek

[załącznik usunięty przez administratora]

[załącznik usunięty przez administratora]

[Buri]

Gratluję rybki!
O nocnym łowieniu możesz poczytać w tym wątku
http://www.multiplikator.pl/forum/index.php?topic=433.0

[Yotaar]

Chwalić to się nie mam czym. Okonek. Ale szczególny, bo pierwszy złapany na castingowy zestaw na Skawie. A zestaw okoniowy, że hej!. Kij do 35g, żyłka 0,28 plus stalowy przypon. Mam nadzieję jeszcze się z nim spotkać -  zdarzało mi się tam wyciągąć większe sztuki, ale na spinning - jak osiągnie bardziej godne tego wątku gabaryty. Ale nic temu maluchowi nie odbierze palmy pierszeństwa. Mój pierwszy rzeczny okonek z biedronki....chciałem powiedzieć na casiting.
Nie mogę się juz doczekać zlotu i okazji pomacania lżejszych kijków.