http://www.multiplikator.pl
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?
29 Kwietnia 2024, 13:38:01

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
GALERIA:
prosimy o publikowanie tylko tych zdjęć z rybami, które są zgodne z zasadą "no kill".
131180 wiadomości w 5714 wątkach, wysłane przez 2633 użytkowników
Najnowszy użytkownik: Candyjjr
* Strona główna Pomoc Szukaj Galeria Zaloguj się Rejestracja
+  Forum Multiplikator.pl
|-+  Wędkarstwo Castingowe
| |-+  Rod building/Lure building (Moderatorzy: Urso, Pike)
| | |-+  Jak zamki łódkę pozszywał. :-)))
« poprzedni następny »
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 ... 32 Do dołu Drukuj
Autor Wątek: Jak zamki łódkę pozszywał. :-)))  (Przeczytany 177887 razy)
zamki

Wiadomości: 5673


u siebie


« Odpowiedz #45 : 17 Lipca 2008, 21:34:51 »

Cytat: JJ
Ja się tylko boję o sztywność połączeń między 1-2 i 2-3 elementem przy większej fali. Mamy wtedy 2 połączenia podatne na uszkodzenie/rozluźnienie. Przy spokojnej wodzie pewnie będzie OK. Usztywnienie środkowego elementu może nie wystarczyć przy większej fali, tu istotna jest sztywność połączeń elementów 1-2 i 2-3.

 O połączenia nie ma obawy nic się nie rozluźni. W końcu jest to skręcone na pięć śrub  ok Felerem jest jak narazie "gibanie" sie łódki na boki ale nie ma jeszcze wylaminowanej bakisty na rufie i dziobie a to w połączeniu z kratą na podłodze w srodkowym elemencie usztywni porządnie całą konstrukcję.

Cytat: peresada
witam!
mam nadzieje że na koniec wszystko będzie grało. chociaż sam nie bardzo widzę siebie w w tej łodzi to ideę jak najbardziej rozumiem i popieram.
ja sam również przy zakupie łódki kierowałem się maksymalną mobilnością. sam ją muszę lądować i ściągać z dachu i póki co jakoś to działa!
życzę zatem powodzenia i pozdrawiam!


 Krzysiu różne problemy wychodza w trakcie robienia. Niektórych defektów na tym etapie nie da sie juz naprawić dlatego ten jak by nie patrzeć prototyp prawdopodobnie na koniec już po testach zostanie zalaminowany na połączeniach i tak powstanie nomalna łódka w jednym kawałku a ja bogatszy o doświadczenia z jej budowy zrobię drugą.  ok
 
Zapisane

www.morskietrocie.e-fora.pl
Debili siać nie trzeba-sami się rodzą !!! SZOK !!!
 Jak jadę na ryby to ja nic nie muszę,  jak ja jadę na ryby to ja nawet ryb łowić  nie muszę. !
Pablos

Wiadomości: 761


Gryfice


« Odpowiedz #46 : 18 Lipca 2008, 00:20:36 »

Łódeczka wygląda całkiem fajnie. Ale jeszcze dużo pracy przed Toba Zamki bo to dopiero środek pewnie Smiley
Myśle, że zawsze poczatki sa najgorsze, przy nastepnych modelach na pewno byłoby Ci łatwiej. Tylko przed całodniowym pływaniem przetestuj ją jakoś na ciepłych wodach Grin Tongue
A powiedz czy będzie tam zamontowane krzesełko obrotowe Huh Laughing
Pozdrówki Beer
Zapisane

Ż Y J   C H W I L Ą  ! ! !
zamki

Wiadomości: 5673


u siebie


« Odpowiedz #47 : 18 Lipca 2008, 07:25:25 »

Cytat: Pablos
Łódeczka wygląda całkiem fajnie. Ale jeszcze dużo pracy przed Toba Zamki bo to dopiero środek pewnie Smiley

 Jest dokładnie tak jak mówisz. W tej chwili jest dopiero "pozszywana" a trzeba jeszcze porządnie zalaminować. Trzeba wstawić bakisty na rufie i dziobie jak i wspomniana kratę na podłodze środkowego elementu a później całość przeszlifować i położyć żelkot/topkot.

Cytat: Pablos
Myśle, że zawsze poczatki sa najgorsze, przy nastepnych modelach na pewno byłoby Ci łatwiej.

Następną to ja już  sobie narysuje na kartce a nie z głowy będę składał. Laughing Laughing

 
Cytat: Pablos
Tylko przed całodniowym pływaniem przetestuj ją jakoś na ciepłych wodach Grin Tongue

 Za daleko mam na ciepłe kanały będę musiał zaryzykować u siebie. Laughing

Cytat: Pablos
A powiedz czy będzie tam zamontowane krzesełko obrotowe Huh Laughing
Pozdrówki Beer

 Pewnie tak. Ale to już po wszystkich testach . Ta zostanie sklejona do kupy i będzie łódką stacjonarna na dużym jeziorze. W następnej minimalnie zmienie gabaryty i rozchylenie burt co ułatwi składanie i pzewożenie. W tej przesadziłem odrobinę z rozmiarami. Laughing Laughing ale zawsze chciałem mieć wielką łajbę. ok
Zapisane

www.morskietrocie.e-fora.pl
Debili siać nie trzeba-sami się rodzą !!! SZOK !!!
 Jak jadę na ryby to ja nic nie muszę,  jak ja jadę na ryby to ja nawet ryb łowić  nie muszę. !
fish

Wiadomości: 15


« Odpowiedz #48 : 18 Lipca 2008, 09:30:08 »

Do T4 long można znaleźć jakąś płaskodenkę poniżej 3m.Sam tak jeżdziłem ale miałem dość wyjmowania foteli i wody na podłodze więc kupiłem
łódkę + przyczepę do tego bus i masz super zestaw.Następnym krokiem powinno być budowanie przyczepy podłodziowej.
Zapisane
zamki

Wiadomości: 5673


u siebie


« Odpowiedz #49 : 18 Lipca 2008, 09:38:06 »

Cytat: fish
Do T4 long można znaleźć jakąś płaskodenkę poniżej 3m.


Pewnie, że można tylko czy da się na tym pływać we trzech.? No i trzeba mieć longa. Tongue

Cytat: fish
Sam tak jeżdziłem ale miałem dość wyjmowania foteli i wody na podłodze


Dlatego robie składaną, zeby nie wyjmować za każdym rzem foteli i móc jechać w więcej osób.

Cytat: fish
więc kupiłem łódkę + przyczepę do tego bus i masz super zestaw.


No mam busa ale nie chcę ciągać przyczepki z którą zawsze bywa problem z parkowaniem no i auto więcej pali. Undecided

Cytat: fish
Następnym krokiem powinno być budowanie przyczepy podłodziowej.

 Poszperam w kompie gdzieś powinienem mieć fotki dwóch przyczep które zbudowałem. Roll Eyes
Zapisane

www.morskietrocie.e-fora.pl
Debili siać nie trzeba-sami się rodzą !!! SZOK !!!
 Jak jadę na ryby to ja nic nie muszę,  jak ja jadę na ryby to ja nawet ryb łowić  nie muszę. !
zamki

Wiadomości: 5673


u siebie


« Odpowiedz #50 : 18 Lipca 2008, 09:45:26 »

Niestety popękała mi wczoraj szyba czołowa w busie i przyjedziemy osobówką do Nadarzyc a szkoda bo chciałem zabrać "krypcię" na testy. Undecided
Zapisane

www.morskietrocie.e-fora.pl
Debili siać nie trzeba-sami się rodzą !!! SZOK !!!
 Jak jadę na ryby to ja nic nie muszę,  jak ja jadę na ryby to ja nawet ryb łowić  nie muszę. !
Leszek

Wiadomości: 435


Gdynia


« Odpowiedz #51 : 18 Lipca 2008, 10:03:27 »

Wspomniałeś wcześniej że łódź będzie stacjonarna i stanowić będzie jedną całośc. Czy w takim przypadki nie będzie lepiej zrezygnować z kraty na podłodze i wykonać drugą podłogę ze sklejki 4 mm i wtrysnąć pomiędzy dno a podłogę właściwą piankę PU ?   

Ukłony
Leszek
Zapisane
zamki

Wiadomości: 5673


u siebie


« Odpowiedz #52 : 18 Lipca 2008, 10:09:29 »

Cytat: Leszek
Wspomniałeś wcześniej że łódź będzie stacjonarna i stanowić będzie jedną całośc. Czy w takim przypadki nie będzie lepiej zrezygnować z kraty na podłodze i wykonać drugą podłogę ze sklejki 4 mm i wtrysnąć pomiędzy dno a podłogę właściwą piankę PU ?   

Ukłony
Leszek

 Leszku pianka pije wodę. !! Pisząc o kracie miałem na mysli stelaż między który będą ułożone butelki pet a to wszystko zostanie przykryte własnie sklejką i bedzie to podłoga własciwa. ok Butelki dam półlitrowe żeby zbytnio nie podnosić poziomu podłogi a takie wystarczą, żeby komora wypornościowa jaka powstanie dała sobie rade w razie zalania łódki. ok
Zapisane

www.morskietrocie.e-fora.pl
Debili siać nie trzeba-sami się rodzą !!! SZOK !!!
 Jak jadę na ryby to ja nic nie muszę,  jak ja jadę na ryby to ja nawet ryb łowić  nie muszę. !
Leszek

Wiadomości: 435


Gdynia


« Odpowiedz #53 : 18 Lipca 2008, 10:10:13 »

witam!
mam nadzieje że na koniec wszystko będzie grało. chociaż sam nie bardzo widzę siebie w w tej łodzi to ideę jak najbardziej rozumiem i popieram.
ja sam również przy zakupie łódki kierowałem się maksymalną mobilnością. sam ją muszę lądować i ściągać z dachu i póki co jakoś to działa!
życzę zatem powodzenia i pozdrawiam!

Krzysztof, czy możesz wrzucić fotki swojej łódki z podaniem wymiarów i wagi?

Ukłony
Leszek
Zapisane
Leszek

Wiadomości: 435


Gdynia


« Odpowiedz #54 : 18 Lipca 2008, 11:37:52 »

Cyt zamki
" Leszku pianka pije wodę. !! Pisząc o kracie miałem na mysli stelaż między który będą ułożone butelki pet a to wszystko zostanie przykryte własnie sklejką i bedzie to podłoga własciwa. ok Butelki dam półlitrowe żeby zbytnio nie podnosić poziomu podłogi a takie wystarczą, żeby komora wypornościowa jaka powstanie dała sobie rade w razie zalania łódki. ok"


Pomysł z petami jest bardzo dobry. Swojego czasu jak robiłem łódkę ze sklejki to dałem podwójną podłogę z wypełnieniem pianką. Zarówno podłoga jak i dno łodzi zostało od zewnątrz bardzo starannie zalaminowane żywicą epoksydową, tak że przecieków nie było. Wypełnienie pianką spowodowało lekkie wybrzuszenie podłogi pomimo dużej ilości otworów odpowietrzających.

Ukłony
Leszek
Zapisane
rabarbar

Wiadomości: 639


korbiarz :-)


« Odpowiedz #55 : 18 Lipca 2008, 11:48:51 »

Zamki, pomysłowa konstrukcja - w efekcie finalnym może wyjść z tego całkiem fajna łajba  ok

Cytuj
(...)Butelki dam półlitrowe żeby zbytnio nie podnosić poziomu podłogi(...)

Szkoda, że te szklane od piwka się nie nadają, wówczas takie pozyskiwanie surowca do budowy łódki mogło by być całkiem  ok - takie połączenie przyjemnego z pożytecznym  Wink Wink
Zapisane

Pozdrowienia
Beer
peresada

Wiadomości: 1930


British Columbia


« Odpowiedz #56 : 18 Lipca 2008, 23:28:56 »

witam!
mam nadzieje że na koniec wszystko będzie grało. chociaż sam nie bardzo widzę siebie w w tej łodzi to ideę jak najbardziej rozumiem i popieram.
ja sam również przy zakupie łódki kierowałem się maksymalną mobilnością. sam ją muszę lądować i ściągać z dachu i póki co jakoś to działa!
życzę zatem powodzenia i pozdrawiam!

Krzysztof, czy możesz wrzucić fotki swojej łódki z podaniem wymiarów i wagi?

Ukłony
Leszek


witam!
moja łódka to quicksilver 355SL
długa 3.53m
szeroka 1.47m
burta 0.56m
waga 56kg
Łodka jest lekka zwrotna i wygodna dla dwóch wędkarzy.
łowienie na stojąco jest bezproblemowe, choć trzeba się przyzwyczaić do "półokrągłego dna )
myślę nad położeniem drewnianych "podłog" ażeby "wypłaszyc" choć jak wspomniałem nie jest to konieczne.
do lodki używam yamahy 4hp i o ile pływanie samemu jest dość fajne o tyle we dwóch to już nie to - łodka idze za wolno.
dlatego w najbliższej przyszłości chce zmnienic  silnik na maksymalnie możliwy do tej krypy czyli 8hp.
łodka jest lekka wiec targam ją na bagażniku dachowym - mobilność przede wszystkim :-)
sorry za fotkę ale to jedyna jaką mam.
pozdrawiam!




Zapisane

Czy dążę w górę w akrobatycznej wędrówce po
pionowym urwisku, czy leżę na upłazie w
ścianach, patrząc tylko na turnie,
zawsze mam to samo niezachwiane poczucie,
ze stykam się z największym sensem mego
życia...
Leszek

Wiadomości: 435


Gdynia


« Odpowiedz #57 : 19 Lipca 2008, 11:26:10 »

Dziękuję Krzysztof za wyczerpujące informacje. Zastanawia mnie trochę jak samotnie sobie radzisz z załadowaniem łodzi o wadze 56 kg na bagażnik dachowy. Sam jestem na etapie poszukiwania łodzi która zapewni mi właśnie mobilność, stąd moje pytania.

Ukłony
Leszek
Zapisane
jaca

Wiadomości: 3661


Jelenia Góra

multi-obsesja


« Odpowiedz #58 : 19 Lipca 2008, 15:56:24 »

Dziękuję Krzysztof za wyczerpujące informacje. Zastanawia mnie trochę jak samotnie sobie radzisz z załadowaniem łodzi o wadze 56 kg na bagażnik dachowy. Sam jestem na etapie poszukiwania łodzi która zapewni mi właśnie mobilność, stąd moje pytania.

Ukłony
Leszek
W mojej poprzedniej łódce radziłem sobie tak; miałem łódkę z laminatu  3,60 X 1,40 o wadze 65kg, na dziobie zamontowałem rolkę kotwiczną którą również wykorzystywałem do załadunku. Po wędkowaniu wyciągałem łódkę na brzeg, odwracałem do góry dnem, podnosiłem dziób wysoko i podpierałem wiosłem. Na relingach miałem zamontowany, wzdłuż dachu "teownik" aluminiowy 50X50X5mm. Cofałem samochodem tak by tył mojego kombiaka znajdował się pod uniesionym i podpartym dziobem łodzi. Następnie nakładałem rolkę kotwiczną na wspomnianą szynę z teownika i unosząc rufę łodzi do góry wsuwałem jak szufladę łódkę na dach samochodu. Nie był to wysiłek wielki, jednak teraz łódkę mam większą i wożę na przyczepce podłodziowej z rolkami do slipowania.
Zapisane

Życie jest jak bieg na sto metrów, im szybciej biegniesz tym szybciej się kończy
peresada

Wiadomości: 1930


British Columbia


« Odpowiedz #59 : 19 Lipca 2008, 17:11:04 »

Dziękuję Krzysztof za wyczerpujące informacje. Zastanawia mnie trochę jak samotnie sobie radzisz z załadowaniem łodzi o wadze 56 kg na bagażnik dachowy. Sam jestem na etapie poszukiwania łodzi która zapewni mi właśnie mobilność, stąd moje pytania.

Ukłony
Leszek
kwestia techniki.
łódkę stawiam pionowo opierając ja o bagażnik. następnie podnosząc rufę jednocześnie wsuwam ją na bagażnik do momentu aż cała łodlka połozy się na bagażniku pod kątem 90 stopni do docelowej pozycji ( w poprzek )
następnie drobnymi ruchami nadrzucam dziób i rufę do bacząc ażeby łodka ciągle miała styk z bagażnikiem w trzech miejscach. po kilku przesunięciach łodka zajmuję pozycje transportowa.
cała operacja trwa 5-10 min i nie sprawia najmniejszych trudności. mam nadzieje że coś zrozumiesz z tego opisu, bo tak naprawdę dosyc ciężko wyrazic to w słowie pisanym  Grin
musisz wierzy mi na słowo że naprawdę nie jest to trudne.
pozdrawiam!


Zapisane

Czy dążę w górę w akrobatycznej wędrówce po
pionowym urwisku, czy leżę na upłazie w
ścianach, patrząc tylko na turnie,
zawsze mam to samo niezachwiane poczucie,
ze stykam się z największym sensem mego
życia...
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 ... 32 Do góry Drukuj 
« poprzedni następny »
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2011, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!