http://www.multiplikator.pl
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?
28 Marca 2024, 13:46:27

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
GALERIA:
prosimy o publikowanie tylko tych zdjęć z rybami, które są zgodne z zasadą "no kill".
131180 wiadomości w 5714 wątkach, wysłane przez 2628 użytkowników
Najnowszy użytkownik: blak-blek
* Strona główna Pomoc Szukaj Galeria Zaloguj się Rejestracja
+  Forum Multiplikator.pl
|-+  Wędkarstwo Castingowe
| |-+  Doniesienia znad wody (Moderatorzy: Urso, Pike)
| | |-+  "Na celowniku"
« poprzedni następny »
Strony: 1 [2] Do dołu Drukuj
Autor Wątek: "Na celowniku"  (Przeczytany 9809 razy)
Bigessox

Wiadomości: 487


« Odpowiedz #15 : 15 Września 2008, 13:37:06 »

No w końcu te swoje małe dzieci muszą jakoś utrzymać i wyżywić. Są jakby nie było lepsi od zawodowych rybaków - ci to nawet często sieci nie pilnują, czyli nie dbają o swój interes. Najlepiej byłoby ich podmienić, to pewnie i ryba świeża w sklepie się znajdzie a nie jakieś mrożone filety z drugiego końca świata albo nadgniłe dorsze czy flądry. Ja ich podziwiam, bo to ciężka praca i o rybę wbrew pozorom nie łatwo. Trochę w życiu łowiło się siateczką i prądzikiem, to coś na ten temat wiem. Słyszało się po złowieniu 10 leszczy na wiosce, że 5 t węgorza wyp...m. Widziałem też kłusownicze wontony, w którym zaplątało się 5 linków, więc nie kłusownicy są tutaj złem i powodem wspaniałego rybostanu w naszym kraju - są oni już taką tradycją od wieków.
Pozdrawiam wszystkich "no kill" serdzecznie
Zapisane
MATAS

Wiadomości: 1008


Poznań


« Odpowiedz #16 : 15 Września 2008, 13:48:54 »

No w końcu te swoje małe dzieci muszą jakoś utrzymać i wyżywić. Są jakby nie było lepsi od zawodowych rybaków - ci to nawet często sieci nie pilnują, czyli nie dbają o swój interes. Najlepiej byłoby ich podmienić, to pewnie i ryba świeża w sklepie się znajdzie a nie jakieś mrożone filety z drugiego końca świata albo nadgniłe dorsze czy flądry. Ja ich podziwiam, bo to ciężka praca i o rybę wbrew pozorom nie łatwo. Trochę w życiu łowiło się siateczką i prądzikiem, to coś na ten temat wiem. Słyszało się po złowieniu 10 leszczy na wiosce, że 5 t węgorza wyp...m. Widziałem też kłusownicze wontony, w którym zaplątało się 5 linków, więc nie kłusownicy są tutaj złem i powodem wspaniałego rybostanu w naszym kraju - są oni już taką tradycją od wieków.
Pozdrawiam wszystkich "no kill" serdzecznie


Bigessox, mysle ze masz troche racji ale badz co badz gdyby tych klusonikow nie bylo to ryb byloby napewno o wiele wiecej. A jezeli chodzi o ich skutecznosc to przeciez jak jest male jeziorko i przejadą sieciami przez srodek 2-3 razy to naprawde 3/4 rybostanu szlag trafia. Wiem bo mam takie jedno podluzne jeziorko ktore zostalo doszczętnie zdewastowane
Zapisane
zamki

Wiadomości: 5673


u siebie


« Odpowiedz #17 : 15 Września 2008, 14:50:49 »

Cytat: Bigessox
No w końcu te swoje małe dzieci muszą jakoś utrzymać i wyżywić. Są jakby nie było lepsi od zawodowych rybaków - ci to nawet często sieci nie pilnują, czyli nie dbają o swój interes. Najlepiej byłoby ich podmienić, to pewnie i ryba świeża w sklepie się znajdzie a nie jakieś mrożone filety z drugiego końca świata albo nadgniłe dorsze czy flądry. Ja ich podziwiam, bo to ciężka praca i o rybę wbrew pozorom nie łatwo. Trochę w życiu łowiło się siateczką i prądzikiem, to coś na ten temat wiem. Słyszało się po złowieniu 10 leszczy na wiosce, że 5 t węgorza wyp...m. Widziałem też kłusownicze wontony, w którym zaplątało się 5 linków, więc nie kłusownicy są tutaj złem i powodem wspaniałego rybostanu w naszym kraju - są oni już taką tradycją od wieków.
Pozdrawiam wszystkich "no kill" serdzecznie


 Wybacz ale jest tyle potrzebnych pracowników chociażby na budowach i nawet nieźle płacą, więc kłusować wcale nie muszą żeby nakarmić dzieci. Inną sprawą jest to, że ci ludzie mają w dupie pracę. Okradali, okradają i dopóki nie zostaną złapani dalej będą okradali innych. Dla mnie to są najzwyklejsi złodzieje.

Cytat: Bigessox
Trochę w życiu łowiło się siateczką i prądzikiem, to coś na ten temat wiem

A to zostawię bez komentarza.
Zapisane

www.morskietrocie.e-fora.pl
Debili siać nie trzeba-sami się rodzą !!! SZOK !!!
 Jak jadę na ryby to ja nic nie muszę,  jak ja jadę na ryby to ja nawet ryb łowić  nie muszę. !
MATAS

Wiadomości: 1008


Poznań


« Odpowiedz #18 : 15 Września 2008, 15:38:39 »

Biggesox ujawnia swoją ciemną strone mocy    Laughing
Zapisane
pawas2

Wiadomości: 785

Warszawa


« Odpowiedz #19 : 15 Września 2008, 16:00:16 »

Cytuj
Trochę w życiu łowiło się siateczką i prądzikiem
No to tak naprawdę szkoda że i Ciebie prądzik nie popieścił (zamiast męża)  Laughing
A tak naprawdę @Bigesox co Ty jeszcze robisz na tym forum  Huh
Pozdrawiam.Paweł
Odp. pojawiam się i znikam... i znikam... i znikam...
Ale my na Twym punkcie nie mamy bzika...
« Ostatnia zmiana: 15 Września 2008, 16:12:01 wysłane przez pawas2 » Zapisane

Pozdrawiam.Paweł
zamki

Wiadomości: 5673


u siebie


« Odpowiedz #20 : 15 Września 2008, 16:16:56 »

Cytat: pawas2
A tak naprawdę @Bigesox co Ty jeszcze robisz na tym forum  Huh

Smród i nic więcej.
Zapisane

www.morskietrocie.e-fora.pl
Debili siać nie trzeba-sami się rodzą !!! SZOK !!!
 Jak jadę na ryby to ja nic nie muszę,  jak ja jadę na ryby to ja nawet ryb łowić  nie muszę. !
wujek

Wiadomości: 804



« Odpowiedz #21 : 15 Września 2008, 21:00:41 »

Wybacz ale jest tyle potrzebnych pracowników chociażby na budowach i nawet nieźle płacą, więc kłusować wcale nie muszą żeby nakarmić dzieci. Inną sprawą jest to, że ci ludzie mają w dupie pracę. Okradali, okradają i dopóki nie zostaną złapani dalej będą okradali innych. Dla mnie to są najzwyklejsi złodzieje.

Wszystko na ten temat ok Tylko pałą można coś wytłumaczyć lub paleniem siatek na brzegu (mało ekologiczne ale skuteczne).
Zapisane

Surfcasting
seniormarek

Wiadomości: 266

Śląsk Mysłowice


« Odpowiedz #22 : 16 Września 2008, 19:32:03 »

Na Pojezierze Drawskie jeżdże odkąd nauczyłem sie chodzić.Jeżdziłem na ryby i z rybakami zawodowymi i z kłusownikami autochtonami,Niestety tylko ci ostatni wodę i rybę szanują.I to rybacy i dzierżawcy a nie kłusownicy wyniszczyli ryby ijeziora.Ci autochtoni których znam nigdy by nie odławiali ryb na tarle ,, ani małych oni od wieków żyją z tej wody i ją szanują. To komunistyczna i postkomunistyczna gospodarka i brak ochrony wyniszvczyła nasze wody.Absolutnie nie popieram kłusownictwa, ale to jest żenujące, że tam gdzie jeżdżę, kłusownik autochton ma większą świadomość, niż rybak zawodowy.Tak sobie myślę, gdyby z dzisiejszych kłusowników zrobić strażników?Huh? Zaznaczam, że moje dywagacje dotyczą tylko Pojezierza Drawskiego.Niestety, to już nie są jeziora ,a tylko piękne zbiorniki z wodą Cry
Zapisane
Strony: 1 [2] Do góry Drukuj 
« poprzedni następny »
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2011, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!