Cześć Bassy.
Ja byłem dzisiaj od 9 do 16 i nie miałem nawet brania. Napotkany, jedyny wędkarz mówi, że od tygodnia jest codziennie nad wodą i również nie ma wyników. W tym roku byłem nad wodą już 3 razy i miałem tylko jedno branie, nic więcej. Chyba będzie trzeba pojechać nad inną rzekę sprawdzić co w wodzie piszczy
Dzisiaj nad wodą był lekki przymrozek, co jakiś czas trzeba było czyścić przelotki. Widziałem też bardzo nietypowe zdarzenie - wędkując którąś godzinę z rzędu w odległości ok. 10 metrów ode mnie usłyszałem głośny plusk, okazało się, że to sarna weszła/wpadła do wody i jak gdyby nigdy nic, zaczęła kierować się ku drugiemu brzegowi, wyglądało to tak jakby płynęła, z wody wystawała jej jedynie głowa. Na szczęście udało jej się jakoś dotrzeć do brzegu i z niemałymi problemami wtarabaniła się na brzeg. Pierwszy raz widziałem coś takiego
Nie wiem czy wskoczyła do tej lodowatej wody celowo, czy ześlizgnęła się tam po śniegu....
W załączniku zdjęcie porannej rzeki, później trochę się zachmurzyło, ale i tak było ładnie.