Brawo Zbyszku
, zazdroszczę Tobie bliskości morza, ja o belonach mogę jedynie pomarzyć
Z tą bliskościa to nie całkiem jest tak blisko bo do morza mam ponad 220km
a tam gdzie byłem teraz czyli koło Pucka około 165km.
Jacek jeżdżą chłopaki z Twoich okolic na belonę widziałem w tamtym roku.
Rybka waleczna i potrafi niezłe ewolucje na ogonie wyczyniać w czasie holu.
Kamil ma rację na kiju wisi curado i chyba CD BR do 28g to jest to dla niego najlepsze miejsce.
Ambasadorek póki co leży w pudełku i czeka na uregulowanie spraw.
W czwartek jadę na zlot belonkowy do Połchowa. I na ten wekend jest przewidziane apogeum brań
Biore też muchówkę. Nie trzeba daleko rzucać bo belona potrafi pływać dosłowbnie między nogami.