Calcutta w wersji ekono

[mekamil]

Dość długo nie mogłem ustrzelić w rozsądnej cenie srebrnej Shimano Calcutty 100, więc ostatecznie zdecydowałem się na młynek, który też jest made in Japan, jest równie solidnie wykonany (prawie wszystko metalowe), ale nie jest tak sławny, więc jest tańszy. Używka kosztowała mnie niecałe 150zł. Jest to Quantum Iron IR120C.

[mekamil]

Wcześniej miałem już jednego Irona (dokładnie model IR3L), więc wiedziałem, że jakość wykonania jest wysoka, a spasowaniem elementów na pewno Calcuttcie nie ustępuje. Brakowało mi tylko thumb bara i natychmiastowego antyrewersu. 120stka ma to wszystko

[mekamil]

Hamulec odśrodkowy ma sześć wyłączalnych bloczków, czyli zupełnie jak Shimano. Dostęp do szpuli po wciśnięciu małego 'cycka' pod spodem i jednoczesnym przekręceniu polika, a więc dużo wygodniej niż w Calcuttcie.

[mekamil]

Młynek bardzo cichy, pracuje gładko i lekko, a spust szpuli chodzi dużo ciszej i lżej niż w Shimano. Zobaczymy, co sreberko pokaże w maju.

[mekamil]

Aha, chyba wszystkie modele Ironów występują też w wersji na lewą rękę. Oczywiście są jednak rzadsze Ich klony robił także Browning (np model Syntec).
Inna firma (niestety już nieistniejąca), której młynki były ewidentnie wzorowane na Calcuttach i jakością i pasowaniem im nie ustępuję to Marado, ale te to już bardzo rzadkie zabawki.

[Pike]

Ten złoty nawet kształt uchwytów korbki ma taki jak w starszych modelach Shimano. Było dość sporo maszynek konstrukcyjnie podobnych do Calcutty, chociażby te sprzedawane pod różnymi nazwami w BassPro.

[virtusan]

Dość długo nie mogłem ustrzelić w rozsądnej cenie srebrnej Shimano Calcutty 100, więc ostatecznie zdecydowałem się na młynek, który też jest made in Japan, jest równie solidnie wykonany (prawie wszystko metalowe), ale nie jest tak sławny, więc jest tańszy. Używka kosztowała mnie niecałe 150zł. Jest to Quantum Iron IR120C.

jedyne, co go dla mnie dyskwalifikuje, to plastikowa gwiazda, która z lekka psuje urok młynka. figurę bowiem ma boską

[big_m]

Miałem kilka Ironów (Japan oczywiście) i wszystkie miały takie same plastikowe pokrętło hamulca. Nigdy nie było z tym problemów a wśród
używanych modeli były i takie wielkości ABU 6000. Niektóre modele Quantumów lubię nawet bardziej od Calcuty. Szczególnie średnie Irony
z zewnętrzną regulacją bloczków. Parę moich mocnych maszynek krąży jeszcze wśród forumowiczów.

[mekamil]

Gwiazdę pewnie da się przełożyć od Calcutty. Jak znam życie to będzie pasować
Korbkę wstawię mu od Abu - ażurowaną, będzie fajnie pasowała do dziurek w panelu.

[Hammer30]

polowalem na irona chyba z magntykiem rzadkosc w okraglakach ale ostatecznie zakupilem cardiffa 201A

[big_m]

Nie było Ironów z magnetykiem. To co wmoże wydawać się pokrętłem regulacji magnetyka jest w rzeczywistości regulacją ilości włączonych bloczków.

[Hammer30]

rzeczywiscie to pokretlo wyglada jak regulacja magnetyka chyba dosc ciekawe rozwiazanie skoro bez otwierania multiplikatora mozna zmienic jego ustawienia

[big_m]

To rozwiązanie jest stosowane do dzisiaj. Bardzo wygodne.

[mekamil]

Do mnie ta zewnętrzna regulacja nie przemawia. Znaczy łowiłem i całkiem dobrze się spisywał, ale zdecydowanie bardziej leży mi zwykły odśrodkowy. W końcu aż tak często się w nim nie grzebie.