http://www.multiplikator.pl
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?
27 Kwietnia 2024, 06:25:59

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
GALERIA:
prosimy o publikowanie tylko tych zdjęć z rybami, które są zgodne z zasadą "no kill".
131180 wiadomości w 5714 wątkach, wysłane przez 2632 użytkowników
Najnowszy użytkownik: DerekGreva
* Strona główna Pomoc Szukaj Galeria Zaloguj się Rejestracja
+  Forum Multiplikator.pl
|-+  Wędkarstwo Castingowe
| |-+  Doniesienia znad wody (Moderatorzy: Urso, Pike)
| | |-+  Pstrągi- tuż tuż
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 4 5 [6] 7 Do dołu Drukuj
Autor Wątek: Pstrągi- tuż tuż  (Przeczytany 29397 razy)
peresada

Wiadomości: 1930


British Columbia


« Odpowiedz #75 : 10 Grudnia 2006, 23:49:06 »

a może ktoś powie mi jakie są możliwości rzutowe SHIMANO CALCUTTA 51 ?
o ile lepszy jest Conquest 51S.

pozdrawiam!
Zapisane

Czy dążę w górę w akrobatycznej wędrówce po
pionowym urwisku, czy leżę na upłazie w
ścianach, patrząc tylko na turnie,
zawsze mam to samo niezachwiane poczucie,
ze stykam się z największym sensem mego
życia...
Buri
Redaktor/Moderator
*****
Wiadomości: 2751


Gdańsk


WWW
« Odpowiedz #76 : 10 Grudnia 2006, 23:53:22 »

Calcutta 51 (japońska) powinna chyba rzucać podobnie do Conquesta 51 bo to podobna konstrukcja. Conquest oczywiście jest bardziej dopracowany i wysublimowany. 51S to zupełnie inna historia. Bardzo płytka i leciutka szpula powoduje, że rzuca się tym naprawdę świetnie. Pike miał 51 i 51S więc pewnie Ci napisze dokładne różnice.
Zapisane

Sławek

Wiadomości: 316


Polska północna :)

wobki


« Odpowiedz #77 : 11 Grudnia 2006, 08:06:46 »

To jeszcze jedna sprawa dotycząca ustawień hamulca. Ów patent z odkręcaniem hamulca sprzedał nam Tadek Żelazowski. Na początku podszedłem do tego z przymrużeniem oka myśląc, że robi nas w balona. Któregoś jednak razu postanowiłem spróbować. Jakie były tego efekty? Ryba uspokaja się i jeździ a nie walczy zacięcie. Nie młynkuje. Oczywiście trzeba do tego mieć kawałek wody. Technika ta powstała w trakcie łowienia na łąkach, ale wszędzie gdzie tylko mogę to ją stosuję. Głównie dlatego, że ryby przestały mi spadać  Grin.
Zachęcam do spróbowania, zdziwicie się Smiley że tak można
Zapisane

Pozdrawiam i połamania kija życzę Smiley
Yukon

Wiadomości: 132



« Odpowiedz #78 : 11 Grudnia 2006, 10:40:18 »

Sławek !

Coś w tym musi być bo swego czasu w lipcu łowiąc na Parsęcie powyżej ujścia Pokrzywnicy spotkałem miejscowego wędkarza z bardzo prymitywnym sprzętem ( ruski kołowrotek , gruba żyłka i szklany spinning ) . Wdaliśmy się w sympatyczną rozmowę o silnych srebrniakach które na tym odcinku bytują. Ja byłem już po trzech przegranych walkach z tymi walecznymi rybami i troche dziwiłem się jak On na taki sprzęt sobie radzi bo chwalił sie już kilkoma rybami złowionymi w tym roku w tym dwie miały pod pięć kilogramów. I wtedy po raz pierwszy usłyszałem o tym " patencie " który sprzedałes powyżej. Powiedział , że przeważnie chodzą na ryby we dwójkę. Jak któryś z nich zatnie grubą rybę to poprawia jeszcze zacięcie i ....otwiera kabłąk ! Ryba  wtedy podobno szybko się uspakaja . Po chwili zamyka kabłąk i na lekko napiętej żyłce pozwala prądowi rzeki aby zniósł ją pod brzeg na którym łowi. Wtedy ten drugi wędkarz zachodzi tą rybę od ogona i sprawnym ruchem zahacza osęką. Potraktowałem ten sposób z przymrużeniem oka i nigdy tego nie spróbowałem. Jak widać z Twojej wypowiedzi coś w tym musi być. Obym  w nadchodzącym sezonie miał okazję tego spróbować ( potrzeba jeszcze do tego duużej ryby ! )

                                                                                        Pozdrawiam : Yukon
Zapisane
Sławek

Wiadomości: 316


Polska północna :)

wobki


« Odpowiedz #79 : 11 Grudnia 2006, 10:44:16 »

@Yukon
Najwiekszą trudnością w tym patencie jest przełamanie się Smiley. Naszej psychice trudno jest się przestawić  Laughing
Pozdrawiam

PS Życzę dużej ilości okazji do wypróbowania tego patentu  Fishing
« Ostatnia zmiana: 11 Grudnia 2006, 10:46:35 wysłane przez Sławek » Zapisane

Pozdrawiam i połamania kija życzę Smiley
Kamil

Wiadomości: 1477


Zabrze

Silesian Casting Team


WWW
« Odpowiedz #80 : 11 Grudnia 2006, 11:10:33 »

To i ja to sprawdzę  Fishing wczoraj miałem dwa spady Fishing
Zapisane

Siemka
Sławek

Wiadomości: 316


Polska północna :)

wobki


« Odpowiedz #81 : 11 Grudnia 2006, 11:13:53 »

To aby nie było wątpliwości, linka musi być cały czas napięta Smiley  Fishing
Zapisane

Pozdrawiam i połamania kija życzę Smiley
Kamil

Wiadomości: 1477


Zabrze

Silesian Casting Team


WWW
« Odpowiedz #82 : 11 Grudnia 2006, 11:21:21 »

O.K Fishing
Zapisane

Siemka
Sławek

Wiadomości: 316


Polska północna :)

wobki


« Odpowiedz #83 : 11 Grudnia 2006, 20:57:57 »

@Mara to i ja wrzucę swoje grosze Smiley.

Wszystko zależy od łowiska i przynęty. Taka była moja konkluzja. Nie dyskutuję z osobami łowiącymi na żyłkę. Sam kiedyś na nią łowiłem. Zestawiona była z kijem o cw. 3-14 (tak mniej więcej). Stosowałem żyłkę 0,20. To był snobizm w najczystszej postaci. Tak pisali znawcy i taki sprzęt większość stosowała.
Od kiedy zacząłem obserwować co się dzieje w trakcie brań i holi ryb, zacząłem też zmieniać i moje podejście do pstrągowania. Wcześniej wiele ryb mi spadało. Gdy zacząłem analizować i doszedłem do tego co stosuję dziś, sytuacja diametralnie się zmieniła. Jaki z tego wypływa wniosek? Dla mnie ten sprzęt jest optymalny. Nie twierdzę, że dla każdego.
Obserwowałem kiedyś zachowania spinningistów w trakcie łowienia. Jedni prowadzą przynętę bardzo agresywnie a inni delikatnie. Jedni zacinają zamaszyście a inni ruchem nadgarstka. Jedni w trakcie holu zdają się głównie na elastyczność wędziska a inni bardzo pracują ręką (przy ruchach ryby ręka trzymająca kij podążą za nią utrzymując napięcie linki). Jaki z tego wypływa wniosek? Każda z tych osób potrzebuje trochę innego zestawu. Jak się do tego doda różne przynęty to już mamy galimatias na całego. Dlatego nie można uogólniać i wymieniać idealnych rozwiązań bo takie nie istnieją.
To co przedstawiamy w swoich postach to nie jest dyskusja która ma wyłonić najlepsze rozwiązanie. To przedstawienie wielu punktów widzenia. Jeżeli ktoś zastanawia się nad wyborem zestawu, bo zamierza zacząć łowić pstrągi to warto by wiedział o różnych rozwiązaniach i dobrał takie, które jemu będzie najlepiej pasować (albo które będzie preferował). Nic więcej. Nikogo nie będę namawiał: łów na plecionkę bo tak jest lepiej. Każdy łowi jak mu przyjemniej a jeśi skorzysta z moich rozwiązań i mu się sprawdzą, to będę zadowolony.
Co do punktów w świetle powyższych moich słów:

Grosz pierwszy: Na mojej rzece (średniej wielkości) na odcinku który odwiedzam najczęściej tylko w nielicznych miejscach potrafię przejść rzekę (głębokość plus zamulenie). Spodniobutów ze soba nie zabieram, bo nie posiadając samochodu pozwalam sobie tylko na wodery. Plecy i tak protestują Smiley
Grosz drugi: Wiatr nie jest dla mnie czynnikiem utrudniającym, ponieważ łowię gównie w lesie. Plecionką rzucam celniej, ponieważ mniej się boję, że urwę przynętę (jak każdy mam swoje ulubione, najczęściej za śladami zębów). Stres działa na mnie w tym wypadku deprymująco. Jak łowię na luzie - rzuty są idealne (nie na pierwszej w roku wyprawie - do tego się przyznaję).
Grosz trzeci: Każdy łowi taką mocą i szybkością jaka jemu odpowiada (zwykle mentalnie). Tu nie ma co dyskutować, oczywiście w pewnych granicach Smiley choć na mojej rzece nikt podanego przez Ciebie kija by nie zastosował.
Grosz czwarty: To zależy wszystko od całego zestawu. Łowiąc żyłką i lekkim, miękkim kijem tylko zbrojenie przez Ciebie zaproponowane będzie się sprawdzać. Przy innych wymogach ryb i łowiska osobiście bym się nie zdecydował.

Mam nadzieję, że dyskusja będzie nadal trwała Smiley ok Beer
Zapisane

Pozdrawiam i połamania kija życzę Smiley
JJ

Wiadomości: 3591


Jabłonna


« Odpowiedz #84 : 11 Grudnia 2006, 21:10:51 »

Mam nadzieję, że dyskusja będzie nadal trwała Smiley ok Beer

Mam podobną nadzieję. Przed pierwszym dla mnie sezonem pstrągowym chętnie podszkolę się teoretycznie  ok
Zapisane

Pozdrawiam
Darek

Wiadomości: 1367


Warszawa


« Odpowiedz #85 : 11 Grudnia 2006, 21:50:06 »

JJ, piszesz o muszce??? Laughing ok
Zapisane
JJ

Wiadomości: 3591


Jabłonna


« Odpowiedz #86 : 11 Grudnia 2006, 22:00:32 »

Gdzie się da to mucha, gdzie nie lekki casting. Obydwie metody łowienia pstrągów, że tak powiem 'naturalnych', są mi obce. Do tej pory łowiłem pstrągi tylko na dobrze Ci znanym łowisku. Od nowego roku chcę trochę pobiegać po mazowieckich ciurkach, może uda się nadrobić braki  Smiley
Zapisane

Pozdrawiam
Darek

Wiadomości: 1367


Warszawa


« Odpowiedz #87 : 11 Grudnia 2006, 22:08:21 »

pozostaję do dyspozycji... Laughing

a i przy okazji zapoznam Cie z super nowymi miejscówkami ok ok
Zapisane
JJ

Wiadomości: 3591


Jabłonna


« Odpowiedz #88 : 11 Grudnia 2006, 22:28:02 »

pozostaję do dyspozycji... Laughing

a i przy okazji zapoznam Cie z super nowymi miejscówkami ok ok

 ok
Zapisane

Pozdrawiam
Darek

Wiadomości: 1367


Warszawa


« Odpowiedz #89 : 17 Grudnia 2006, 22:52:03 »

Wybacz... Lips Sealed
Innym razem... ok
Ale, po Nowym roku, a może i nawet w przerwie miedzyświątecznej... Fishing Fishing?
Zapisane
Strony: 1 ... 4 5 [6] 7 Do góry Drukuj 
« poprzedni następny »
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2011, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!