Dzięki Rolek, szukam dobrego rozwiązania przyponowego, a ryba ładniutka!
Pepol, mi właśnie o "tajemnicę" na Forum, a nie przed Rolkiem chodziło. To cierpliwie czekam.
Na nocce słabo, wieczór jeszcze dość aktywny, ale zajechaliśmy przed zmrokiem. Jedno wyjście konkretnej ryby, chyba kleń, ale nocka głucha - jedno branie, zacięcie puste. Rzadko coś się pokazało, raczej kiepsko trafiłem z kolegą, bo ciśnienie leciało na łeb, do tego księżyc "lampił ostro"... szczupaka złowiłem, ok. wymiaru i tyle
Trzeba było jechać na popołudnie do wieczora, ale w dobrym towarzystwie i na bezrybiu przyjemnie się łowi. Na nockę jeszcze uderzę.
Pozdrawiam
Grzesiek