http://www.multiplikator.pl
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?
01 Maja 2024, 11:27:53

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
GALERIA:
prosimy o publikowanie tylko tych zdjęć z rybami, które są zgodne z zasadą "no kill".
131180 wiadomości w 5714 wątkach, wysłane przez 2635 użytkowników
Najnowszy użytkownik: Walterinalm
* Strona główna Pomoc Szukaj Galeria Zaloguj się Rejestracja
+  Forum Multiplikator.pl
|-+  Wędkarstwo Castingowe
| |-+  Wędkarstwo muchowe (Moderatorzy: Urso, Pike, Sith)
| | |-+  Wątek dla sympatyków metody muchowej
« poprzedni następny »
Strony: [1] 2 3 ... 58 Do dołu Drukuj
Autor Wątek: Wątek dla sympatyków metody muchowej  (Przeczytany 161112 razy)
Urso
Administrator
*****
Wiadomości: 1328


Holandia

Chcieć to móc


WWW
« : 17 Grudnia 2006, 19:32:25 »

Niech to będzie miejsce na naszym forum, gdzie o swoich problemach czy spostrzeżeniach będą mogły porozmawiać osoby, które dzielą pasję castingową także z wędkarstwem muchowym  Smiley.

Zapraszam zainteresowanych do dyskusji  Cool
Zapisane

Z wędkarskimi pozdrowieniami
Tomek
Darek

Wiadomości: 1367


Warszawa


« Odpowiedz #1 : 17 Grudnia 2006, 19:36:42 »

Dziękuję w imieniu zwolenników "ruchomej szpuli inaczej", zwanych użytkownikami alternatywnej szpuli ruchomej  ok Laughing
Zapisane
Darek

Wiadomości: 1367


Warszawa


« Odpowiedz #2 : 17 Grudnia 2006, 19:42:37 »

specjalnie dla @perkoza - Bogdanie, pewnie znasz, lecz jeśli nie, to jest to doskonałe uzupełnienie twojej lektury od Mikołaja ...
http://www.home.fishing.pl/fly/
 ok ok ok
Zapisane
Urso
Administrator
*****
Wiadomości: 1328


Holandia

Chcieć to móc


WWW
« Odpowiedz #3 : 17 Grudnia 2006, 19:57:51 »

Moje pierwsze kroki...

Na razie mój główny problem stanowi zbyt mocny wymach kija do tyłu, ale staram się z tym walczyć  Grin

[załącznik usunięty przez administratora]

[załącznik usunięty przez administratora]
« Ostatnia zmiana: 17 Grudnia 2006, 19:59:27 wysłane przez Urso » Zapisane

Z wędkarskimi pozdrowieniami
Tomek
Darek

Wiadomości: 1367


Warszawa


« Odpowiedz #4 : 17 Grudnia 2006, 20:08:16 »

...i tu nie jest tak do końca... Starzy Angole, z tradycjami muszkarskimi rzucają poruszając kijem między godz 10 a 2, nas uczono aby poruszać nim miedzy 11 a 1... Myslę, że jest to uzależnione od kija. Pierwszy mój zestaw, dokładnie powinien być operowany za pomocą drugiego schematu, jednak ten najnowszy... on pracuje zupełnie inaczej, ma inną inercję... i jednak ten pierwszy schemat jest dla niego własciwszy... ok

Co tu dużo gadać, ostatnio był emitowany wspaniały, kultowy chyba dla muszkarzy film "Rzeka życia"... trochę cennych porad w nim znalazłem... ok Fishing
Zapisane
perkoz
Gość
« Odpowiedz #5 : 17 Grudnia 2006, 20:12:30 »

Urso fajnie że taką rubrykę zrobiłeś ;->Teraz mamy casting-mucha Laughing a to naprawdę elitarny sport Laughing Beer Beer Beer

Essox,dzięki ;->To naprawdę miłe i już się zabieram do czytania ok ok ok Beer Beer Beer Beer Beer Beer
Zapisane
Darek

Wiadomości: 1367


Warszawa


« Odpowiedz #6 : 17 Grudnia 2006, 20:23:00 »

Miłej lektury ok
Warto... Laughing
Zapisane
Sławek

Wiadomości: 316


Polska północna :)

wobki


« Odpowiedz #7 : 17 Grudnia 2006, 20:42:52 »

To dchylanie kija do tyłu chyba dla nikogo z nas nie jest wskazane Smiley. Oczywiście przy odpowiednich kijach i umiejętnościach... Smiley można różne czary mary odprawiać Fishing
Zapisane

Pozdrawiam i połamania kija życzę Smiley
Herman
Wyprawy
*
Wiadomości: 418


« Odpowiedz #8 : 17 Grudnia 2006, 21:46:22 »

Witam. Rzeczywiście rzuty muchówką stanowią  duży problem. Ja też nie zawsze sobie z tym radzę i nie z kazdego rzutu jestem zadowolony. Poniżej dołączyłem link do ciekawego artykuliku o rzutach muchówką. Poniżej artykułu są odnośniki do dalszych części rozprawki P. Ciesielskiego o rzutach muchowych. Polecam je uwadze zainteresowanych tą właśnie tematyką. Najlepiej mieć nauczyciela rzutów, jednak nie zawsze jest taki "dostępny". Ja muszkarstwa uczyłem/uczę się właściwie sam, tak wyszło.
Jeżeli chodzi o same rzuty to sporo zależy od wędki, jaka jest. Przyjmuje się, że dla początkujących (oczywiście nie tylko) najbardziej odpowiednia jest wędka o akcji full flex lub midle flex (vide strona polskiego Orvisa- Flyhouse). Najłatwiej się na takiej uczyć. Kije szybkie nie tolerują błędów rzucającego - tak przynajmniej gdzieś wyczytałem. I chyba tak jest, kije szybkie są zbudowane do szybkich i dalszych raczej rzutów. Rzuty na małe i średnie odległości i z małą prędkościa sznura (czyli takie na początek) najłatwiej uzyskac kijkiem bardziej miękkim. Oferta wędek jest teraz bardzo bogata. Trudno się w tym nawet połapać. Z kijków, które spokojnie bym polecil to kije Vision z serii 3- Zone oraz oczywiście moją ukochaną St. Croix. Np taki kijek Imperial- dobry, tani, mocny, łagodnie i spokojnie pracujący (akcja medium). Niestety już go nie robią ale byc może jest jakiś w sklepie Zbika jeszcze. Ja mam #6 Imperial,to juz mocniejszy kij, dobry na wiekszą rzekę. Chętnie miałbym w swojej "kolekcji" #5 Imperiala. Kupienie kija muchowego z którejkolwiek z serii St. Croix,począwszy od Premiera, przez Reign, Avida aż do Legend Elite z pewnością bedzie trafionym zakupem. Na swiecie jest wiele fajnych firm i wędek, o niektórych w Polsce troche cicho choć to z pewnością doskonałe muchówki (Harvest, Temple Fork). Osobny temat to klejonki muchowe. Nigdy takiej nie miałemw ręku, czytałem tylko o nich trochę i oglądałem zdjęcia w sieci. Niektórzy są zdania, że tonkin to idealny material na kij muchowy. Podejrzewam, że tak jest rzeczywiście. Z pewnością jednak klejonka nie jest kijem na zawody muchowe. A propos zawodów. Widziałem niedawno nad Sanem zawodnika (nie wiem jakiego szczebla- okręgu czy kraju) w trakcie treningu. Stałem na brzegu z szeroko otwartymi oczami i otwartą buzią i patrzyłem na "trening". Gość jedną wędkę miał przytroczoną do kamizelki na plecach, na drugą lowił, biegał wręcz po rzece w rozbryzgach wody, rzuty krótkie, raz za razem, przepuszczenia nimfy na odcinku 1 metra góra. Wszystko to wyglądało bardzo dynamicznie, zbyt dynamicznie jak na mój gust. Oczywiśćie z całym szacunkiem do zawodników Smiley To dzięki nim tworzy się tzw. postęp, i w sprzęcie i technikach łowienia Smiley Handel też coś z tego ma Smiley
A co do linki to zdecydowanie łatwiej rzucać jest linką typu WF  Smiley
Uff, ale się rozgadałem. Właściwie to chciałem tylko Kolegom podsunąć ten link do artykulów o rzutach muchowych  Smiley No to na razie  Smiley

http://www.namuche.pl/sprzet.php?mode=show&id=100
« Ostatnia zmiana: 17 Grudnia 2006, 21:49:26 wysłane przez Herman » Zapisane
Darek

Wiadomości: 1367


Warszawa


« Odpowiedz #9 : 17 Grudnia 2006, 22:10:48 »

Herman,
własnie udało mi się skompletować, to, o czym wiesz, a ja nie zdawałem sobie z tego sprawy...  Fishing Na Battenkillu 5 + Henry Fork"u załozyłem Orvisa WF5F i ... ...dzieki Twoim sugestiom - ŚMIGA!!! ok ok ok

Ładuje się zupełnie inaczej niż  DAM z Okumą i na dodatek rzuca sam... Zupełnie inne tempo, zupełnie inny sposób prowadzenia, inne mozliwości. Tu na każdy ruch ...masz czas. Bez nerwów, bez pospiechu, czysta finezja... Wynik: 1:0 dla mnie, na mokrą w stosunku do tęczaków, w ten weekend. ok Laughing (Wypuszczony...) Fishing

JJ wybacz, lecz nie miałem możliwości skontaktować się z Tobą. Działałem na szybko, zaś Przyjaciele z WMH w Warszawie, staneli na wysokości zadania pomagajac mi szybko w doborze i przetestowaniu sznura... ...aby nie tracić czasu na formalności Laughing ok

Zapisane
Darek

Wiadomości: 1367


Warszawa


« Odpowiedz #10 : 17 Grudnia 2006, 22:42:39 »

Na razie mój główny problem stanowi zbyt mocny wymach kija do tyłu, ale staram się z tym walczyć  Grin

Tomku,

moze znajdziesz tutaj, jakieś wskazówki:
http://www.home.fishing.pl/fly/rzuty.html
Pozdrawiam serdecznie... ok Laughing
Zapisane
Herman
Wyprawy
*
Wiadomości: 418


« Odpowiedz #11 : 17 Grudnia 2006, 22:48:25 »

Odnośnie rzutów to jest tu pewien ciekawy temat. Mianowicie tzw. szerokość pętli. Zauważ przy rzucie do przodu jaka jest odległość między częścią poziomą sznura dolną a górną. Im ta odległość jest mniejsza tym pętla jest ciaśniejsza. Ciasna pętla sznura ma bardzo małe opory przy poruszaniu się do przodu i "przecinaniu" powietrza, tylko taką można osiagnąć daleki rzut.
Drugą rzeczą w rzucie  o której warto pamiętać to możliwość "doładowania" prędkości sznura przez tzw. pociągnięcie (hauling czy jakoś tak). Pociągnięcie sznura lewą ręką przy odrzucie kija do tyłu i pociągnięcie drugie przy rzucie linki do przodu. Czyli tzw. rzut skandynawski. Nazwa troszkę myląca bo ten manewr przydaje się nie tylko przy łowieniu łososi w rzece Teno ale także nad naszymi "siurkami". Manewr ten troche "poprawia" dynamikę wędek, również full flexów Orvisa  Smiley
PS. Do wiadomości ew. "krytyków sztuki": nie jestem żadnym specem od muszkarstwa i na takiego się nie kreuję  Smiley Dzielę się tylko z Kolegami tym co gdzieś wyczytałem lub dowiedziałem albo jakimiś własnymi przemyśleniami "na temat". W wielu sprawach mogę się mylić (ale niekoniecznie  Grin).
Zapisane
Darek

Wiadomości: 1367


Warszawa


« Odpowiedz #12 : 17 Grudnia 2006, 22:57:23 »

Odnośnie rzutów to jest tu pewien ciekawy temat. Mianowicie tzw. szerokość pętli. Zauważ przy rzucie do przodu jaka jest odległość między częścią poziomą sznura dolną a górną. Im ta odległość jest mniejsza tym pętla jest ciaśniejsza. Ciasna pętla sznura ma bardzo małe opory przy poruszaniu się do przodu i "przecinaniu" powietrza, tylko taką można osiagnąć daleki rzut.
Drugą rzeczą w rzucie  o której warto pamiętać to możliwość "doładowania" prędkości sznura przez tzw. pociągnięcie (hauling czy jakoś tak). Pociągnięcie sznura lewą ręką przy odrzucie kija do tyłu i pociągnięcie drugie przy rzucie linki do przodu. Czyli tzw. rzut skandynawski. Nazwa troszkę myląca bo ten manewr przydaje się nie tylko przy łowieniu łososi w rzece Teno ale także nad naszymi "siurkami". Manewr ten troche "poprawia" dynamikę wędek, również full flexów Orvisa  Smiley
PS. Do wiadomości ew. "krytyków sztuki": nie jestem żadnym specem od muszkarstwa i na takiego się nie kreuję  Smiley Dzielę się tylko z Kolegami tym co gdzieś wyczytałem lub dowiedziałem albo jakimiś własnymi przemyśleniami "na temat". W wielu sprawach mogę się mylić (ale niekoniecznie  Grin).


Rzut skandynawski, trenuje od samego poczatku, z tego względu, że czuję, że mam wtedy większe wyczucie sznura...i samego wędziska...
Full flex Orvis'a daje mozliwość ruchów elipsoidalnych, masz wiekszą płynność i w tym tkwi piekno muszki... ok Laughing Laughing Laughing, własnie w tej ...finezji Laughing Laughing Laughing

Odnośnie fachowości... twoje sugestie, jak dla mnie były baaaardzo cenne  ok ok ok za co składam OFICJALNE podziekowanie!!! Beer Beer Beer
Zapisane
Herman
Wyprawy
*
Wiadomości: 418


« Odpowiedz #13 : 17 Grudnia 2006, 23:14:07 »

Jest jeszcze coś takiego jak rzut rolowany. Przyznaję, że przy takim wymiękam  Embarrassed Moje rolowane to pół albo ćwierćrolowane rzuty są  Grin Widziałem "profesjonalnie" wykonane rzuty na filmikach. W filmie "Rzeka życia" jest tez pokazany ten rzut. W tym filmie oczywiście wykonuje go arcymistrz (nie pamiętam nazwiska). Więc ten rzut jest wykonany przepięknie, cudownie i wogóle szok (ang. shock  Smiley). Zupełnie nie rozumiem jakim cudem i na zasadzie jakich praw fizyki (a miałem z fizy piątkę w szkole) pętla sznura biegnie po wodzie z taką energią  i na taką odległość. Szok. Dzieło sztuki. Piękno absolutne. Kosmos. Brak słów. Ten wędkarz podobno posługiwał się dla celów filmu kijkiem Sage TCR Roll Eyes, to taki szczegół techniczny. Szok  Smiley
« Ostatnia zmiana: 17 Grudnia 2006, 23:16:00 wysłane przez Herman » Zapisane
Herman
Wyprawy
*
Wiadomości: 418


« Odpowiedz #14 : 17 Grudnia 2006, 23:40:52 »

Zobaczyłem Darku pod Twoim podpisem cytat z Rozwadowskiego Smiley Pozwolę sobie przytoczyć jeszcze dwa krótkie cytaty tego samego autora. Te słowa są urocze, porywające, jasne, proste i ... nie wiem czy to właściwe określenie- są jakieś takie .... czyste. Zwłaszcza ten drugi cytat. Te słowa byly pisane w czasach kiedy wszystko było chyba prostsze  Roll Eyes

„... Może inne rozrywki gwałtowniejsze wywołują wrażenia, silniej wstrząsają nerwami, żadna jednak nie wymaga więcej sprawności, żadna umysłu tak skutecznie i gruntownie nie orzeźwia, żadna tak równomiernych pod względem pewności ręki, bystrości wzroku i szybkiego orientowania się nie stawia wymogów, jak sztuka łowienia ryb na muchę....”

„... Kto źle sypia, kto jeść nie może , czyje nerwy popadły w pożałowania godny stan rozstroju, kto skutkiem umysłowego przepracowania się do dalszej pracy czuje się niezdolnym – niech idzie na ryby ! A choć ich może nie wiele ułowi, wróci rześki i wesół, głodny jak wilk, tak, iż jeść gotów za czterech i spać snem sprawiedliwego, by wstawszy rano poczuć nieprzepartą ochotę do odbycia nowej przechadzki kilkumilowej i u jej celu z zapałem młodego  studenta, chwycić za wędkę, by znów nie wiele lub nic wcale nie złowić....”
Zapisane
Strony: [1] 2 3 ... 58 Do góry Drukuj 
« poprzedni następny »
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2011, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!